Jump to content
Dogomania

Artur: zwykły, choć niezwykły czarny kundelek: już u Jaagi, nie ma stałych deklaracji


Recommended Posts

Dnia 2.05.2023 o 19:27, Tyśka) napisał:

Ojej. Czyli nie taki idealny:(

Na szczęście jest wielu ludzi, którzy chcą mieć tylko jednego psa, a wtedy Artur jest idealny.

Po prostu zaaklimatyzował się i poczuł pewnie i może boi się konkurencji, za jaką uważa nowe psy. 

Link to comment
Share on other sites

Nie chodzi o konkurencję. Taki po prostu jest. Perlitta na swoim terenie zabije każde obce zwierzę, furii dostaje np  na widok kota, który przyszedł na ptaki sobie polować. Poza terenem da się odwołać od kota, na terenie furia.

Edit.: jeśli coś jest moje, to nie ruszy. Czyli każde u Ciebie zwierzątko musiałabyś przynieść, uzna za Twoje, to nie zaatakuje. Tak myślę.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.05.2023 o 10:40, rozi napisał:

Nie chodzi o konkurencję. Taki po prostu jest. Perlitta na swoim terenie zabije każde obce zwierzę, furii dostaje np  na widok kota, który przyszedł na ptaki sobie polować. Poza terenem da się odwołać od kota, na terenie furia.

Tylko Artur tak się zachowuje. Moje psy przez lata przywykły, że nowe zwierzeta się pojawiają. Nie akceptują tylko obcych ludzi, ale psy bez problemu. Artur natomiast szaleje. Przecież w poprzednim kojcowym hotelu był z innymi psami, tu przyjechał z Balbina, która uwielbiał, teraz chce wyeliminować każdego nowego psa, który się pojawi.

Kiedy Maron i Klara wychodzą na spacer, to przez ten cały czas szczeka jak szalony, żeby go wypuścić do nich. Jest to o tyle kłopotliwe, że coraz więcej ludzi pyta o hotelowanie, a właściciele psów, które były, zapowiadają  że będą korzystać częściej.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.05.2023 o 11:06, Jaaga napisał:

Tylko Artur tak się zachowuje. Moje psy przez lata przywykły, że nowe zwierzeta się pojawiają. Nie akceptują tylko obcych ludzi, ale psy bez problemu. Artur natomiast szaleje. Przecież w poprzednim kojcowym hotelu był z innymi psami, tu przyjechał z Balbina, która uwielbiał, teraz chce wyeliminować każdego nowego psa, który się pojawi.

Kiedy Maron i Klara wychodzą na spacer, to przez ten cały czas szczeka jak szalony, żeby go wypuścić do nich. Jest to o tyle kłopotliwe, że coraz więcej ludzi pyta o hotelowanie, a właściciele psów, które były, zapowiadają  że będą korzystać częściej.

 

Edytowałam poprzedni post.

Widzisz, jest inny, niż Twoje. Taki jak Perła. Człowieka nie upierdoli, a zwierzę zabije.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.05.2023 o 11:12, rozi napisał:

Edytowałam poprzedni post.

Widzisz, jest inny, niż Twoje. Taki jak Perła. Człowieka nie upierdoli, a zwierzę zabije.

Właśnie tak, Artur ludzi lubi. Willi był wnoszony na rękach, bo cavaliera nie puściłabym luzem i doskakiwał do rąk, starał się go ściągnąć, jazgotał. Raczej więc chodzi o sam obcy zapach, nie o to, czy my wprowadzimy.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.05.2023 o 21:18, rozi napisał:

Wrzaśniesz (w skrócie mówiąc) i może odpuści. On wie lepiej co robić, póki nie pokażesz, że Ty wiesz lepiej.

Nie działa.

Dziś przygotowaliśmy kolejny pokój dla psów. Tam dalismy Artura z Wikarym i Szymkiem na noc. Bezustannie od zamknięcia szczeka, bo chce się wydostać do legowiska pod drzwi pokoju, gdzie są Maron i Klara. Mam nadzieję,  że trochę odpusci i zrobi sobie przerwy w darciu się. Mają tam dwa fotele i dwa legowiska, więc jest na czym przytulnie zasnąć,  ale jak widać wolałby czuwać pod drzwiami, bo a nuż uda mu się dostać do Marona.

Link to comment
Share on other sites

Tyśko, możecie usunąć info o możliwym kocie w domu. Dziś córka przeoczyła zabrać Oliwkę, kiedy psy wróciły z ogrodu. Artur do niej doskoczył, całe szczęście,  że  szlam przy nim i go od razu złapałam za obrożę. Biedna Oliwia ma wodogłowie i oczopląs, była to dla niej koszmarna trauma. Gdybym była kilka metrów dalej,  mogłabym nie zdążyć go odciągnąć, bo z trudem  utrzymywałam, kiedy Andrzej złapał Oliwię.

Myślę, że jego obojetnosc wobec kota w domu, w którym spędzał noc przed transportem wynikała z dezorientacji po zmianie warunków i braku pewności siebie.

Dziś miałam nogi jak z waty, bo było o krok od nieszczęścia, a tych ostatnio mamy w nadmiarze. 

Za to z psami w nowych pokojach jest już ok. Najpierw chciał wracać do Andrzeja, ale już przywykł i zaklepał sobie fotel.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.05.2023 o 20:06, Jaaga napisał:

Tyśko, możecie usunąć info o możliwym kocie w domu. Dziś córka przeoczyła zabrać Oliwkę, kiedy psy wróciły z ogrodu. Artur do niej doskoczył, całe szczęście,  że  szlam przy nim i go od razu złapałam za obrożę. Biedna Oliwia ma wodogłowie i oczopląs, była to dla niej koszmarna trauma. Gdybym była kilka metrów dalej,  mogłabym nie zdążyć go odciągnąć, bo z trudem  utrzymywałam, kiedy Andrzej złapał Oliwię.

Myślę, że jego obojetnosc wobec kota w domu, w którym spędzał noc przed transportem wynikała z dezorientacji po zmianie warunków i braku pewności siebie.

Dziś miałam nogi jak z waty, bo było o krok od nieszczęścia, a tych ostatnio mamy w nadmiarze. 

Za to z psami w nowych pokojach jest już ok. Najpierw chciał wracać do Andrzeja, ale już przywykł i zaklepał sobie fotel.

Uff... o mały włos od tragedii... dałam znać dziewczynom i usunęłam wzmiankę o kotolubnosci ze swoich ogłoszeń Artura 😞

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Podrzucę czarnulka. Nikt o niego nie pyta... dziewczyny raczej nie narzekają głośno, ale wiem że maja teraz ciężko z wpłatami na swoje bezdomniaki. A w stowarzyszeniu zostały raptem 2, w porywach do 3 osób. Jakby ktoś mógł wesprzeć jakimś groszem to byłoby wspaniale, Artur nie ma żadnych deklaracji. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.05.2023 o 21:40, Tyśka) napisał:

Podrzucę czarnulka. Nikt o niego nie pyta... dziewczyny raczej nie narzekają głośno, ale wiem że maja teraz ciężko z wpłatami na swoje bezdomniaki. A w stowarzyszeniu zostały raptem 2, w porywach do 3 osób. Jakby ktoś mógł wesprzeć jakimś groszem to byłoby wspaniale, Artur nie ma żadnych deklaracji. 

Widziałam dziś na fb, że prosiły o pomoc i deklaracje dla Artura, ale bez odzewu. Poproś może w tytule.

Sama, mimo że odeszly Jimmi i Amely nie zdecydowałam się na zaopiekowanie kolejnym i chyba wielu ludzi zostalo ograniczonych w pomaganiu. Płacimy  900 zł za sam prąd co 2 mies. Teraz poszło 5300 zł na węgiel. Jeszcze musze wydac 10.000 zł,  żeby zrobić zapas na zimę. Rachunki za wodę i podatki, mam wrażenie że jeden poganiają następny. O ile za dwie zmarłe staruszki rasowe zostawiłam szczeniaki, to adopciaka już nie wezmę. Zwłaszcza,  że obłożyłam się dużymi. Jeszcze nigdy rozmiar psa nie był takim problemem, jak teraz.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

  • Tyśka) changed the title to Czy ktoś wspomoże grosikiem? Artur nie ma zadnych deklaracji. Zwykły, choć niezwykły czarny kundelek, duży miś: pochylił się nad nim tylko bezdomny człowiek, już u Jaagi
Dnia 24.05.2023 o 23:09, Jaaga napisał:

Widziałam dziś na fb, że prosiły o pomoc i deklaracje dla Artura, ale bez odzewu. Poproś może w tytule.

Sama, mimo że odeszly Jimmi i Amely nie zdecydowałam się na zaopiekowanie kolejnym i chyba wielu ludzi zostalo ograniczonych w pomaganiu. Płacimy  900 zł za sam prąd co 2 mies. Teraz poszło 5300 zł na węgiel. Jeszcze musze wydac 10.000 zł,  żeby zrobić zapas na zimę. Rachunki za wodę i podatki, mam wrażenie że jeden poganiają następny. O ile za dwie zmarłe staruszki rasowe zostawiłam szczeniaki, to adopciaka już nie wezmę. Zwłaszcza,  że obłożyłam się dużymi. Jeszcze nigdy rozmiar psa nie był takim problemem, jak teraz.

Zmieniłam tytul. Nie chcę też być bardzo nachalna, bo wiem, że została nas tu garstka. Dziewczyny ze Stowarzyszenia mają jeszcze 10 innych podopiecznych, w tym dwie sunie, które muszą pilnie opuścić Domy Tymczasowe... w ub. miesiącu wyadoptowaly 12 zwierzaków, glownie szczeniaki...  Ale pieniądze z ostatniego bazarku się już skończyły i martwią się o to, że nikt nie pyta o te zwierzaki hotelowane. Tylko Groszek ma deklaracje, reszta podopiecznych utrzymywana jest z jednorazowych wpłat (których ostatnio nie ma) oraz z uzbieranych pieniędzy na bazarkach.

Nie dziwię się, że ludzie teraz decydują się na mniejsze psy. Koszty życia poszly bardzo w górę, nawet przy osmiokilogramowym piesku my odczuwamy różnice i cieszymy się, że jest taki mały... niemniej mam nadzieję, że Artur kogoś ujmie. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...