Jump to content
Dogomania

SZCZECIN Briard zagryzł jamniczkę króliczą KONWALIĘ [']['][']


AMIŚKA

Recommended Posts

Strasznie mi przykro !! Tym bardziej że sama mam i hoduję briardy .I naprawdę briardy to nie potwory -moim nigdy nie zdażyło się zaatakować mniejszych ras.Kobita ewidentnie ma problem i to duży -ale przede wszystkim ze sobą powinna coś zrobić bo nie jest to normalne że jej pies rzuca się na inne psiaki a ona nie reaguje.Na pewno nie możecie odpuścić- nawet jak by miała dostać tylko karę finansową -to może wreszcie puknie się w głowę i zastanowi co wyprawia jej pies !!!!
Tak jak ktoś tam napisał powinniście podać ją o zapłacenie wszelkich kosztów oraz za straty moralne i za to że straciliście sunię.
Ktoś napisał że psa trzeba uśpić -może fakt, ale jak kobita jest walnięta- to tylko patrzeć kiedy będzie mieć jakiegoś kolejnego psa -który będzie zabijał małe psiaki .Myślę- że bardzo dobre szkolenie mogło by go wyprowadzić na prostą w relacjach z innymi psami ,a i tak nie zwalnia to kobity od zakładania takiemu psu kagańca i smyczy !!!!!!!

Jeszcze raz bardzo mi przykro !!!!!!!!!:placz:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • Replies 432
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='PaMa']Strasznie mi przykro !! Tym bardziej że sama mam i hoduję briardy .I naprawdę briardy to nie potwory -moim nigdy nie zdażyło się zaatakować mniejszych ras.Kobita ewidentnie ma problem i to duży -ale przede wszystkim ze sobą powinna coś zrobić bo nie jest to normalne że jej pies rzuca się na inne psiaki a ona nie reaguje.Na pewno nie możecie odpuścić- nawet jak by miała dostać tylko karę finansową -to może wreszcie puknie się w głowę i zastanowi co wyprawia jej pies !!!!
Tak jak ktoś tam napisał powinniście podać ją o zapłacenie wszelkich kosztów oraz za straty moralne i za to że straciliście sunię.
Ktoś napisał że psa trzeba uśpić -może fakt, ale jak kobita jest walnięta- to tylko patrzeć kiedy będzie mieć jakiegoś kolejnego psa -który będzie zabijał małe psiaki .Myślę- że bardzo dobre szkolenie mogło by go wyprowadzić na prostą w relacjach z innymi psami ,a i tak nie zwalnia to kobity od zakładania takiemu psu kagańca i smyczy !!!!!!!

Jeszcze raz bardzo mi przykro !!!!!!!!!:placz:[/QUOTE]

a ja tak sobie myślę, bo skoro ten briad już nie raz się rzucił na psiaka, to przecież są też inni poszkodowani - dlaczego nadal nic się nie dzieje, a kobieta bezkarnie chodzi i stwarza zagrożenie. jak nic nie pomaga to używając zdjęcia kobiety i jej psa oplakatowałabym całe miasto ze stosownym ostrzeżeniem!!!! a pies, który ma takie nawyki to niestety.... przykro mi, ale jestem za uśpieniem :( to nie może tak byc, że cykająca bomba chodzi po chodnikach i terroryzuje otoczenie. dla kobiety też powinna byc odpowiednio dotkliwa kara, bo jeszcze sobie asta kupi...


a maleńkiej jamniczki bardzo mi żal... sama mam dwa małe psiaki i nie wyobrażam sobie, jak musicie cierpieć... :( straszna tragedia. słyszałam o tym wcześniej, ale dopiero dzisiaj zobaczyłam ten wątek. trzymam kciuki, żeby sprawa się skończyła konkretnymi i dobrymi rozwiązaniami, chociaż maleńkiej to życia nie przywróci...

Link to comment
Share on other sites

A ja w dalszym ciągu czekam na udokumentowanie pochodzenia agresora, bo stwierdzenia typu:"niestety" i "prawdopodobnie" czynią-podobnie,jak w smakowitej reklamie-ogromną różnicę.Służy to wyłącznie podbijaniu bębenka w sprawie, a nie wyjaśnieniu jej.Dość już krzywdzenia briardów ogółem.Jest ich w Polsce 3572.Jakoś nie daje sie wśród nich znaleźć owego agresora.:???:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='walery99']A ja w dalszym ciągu czekam na udokumentowanie pochodzenia agresora, bo stwierdzenia typu:"niestety" i "prawdopodobnie" czynią-podobnie,jak w smakowitej reklamie-ogromną różnicę.Służy to wyłącznie podbijaniu bębenka w sprawie, a nie wyjaśnieniu jej.Dość już krzywdzenia briardów ogółem.Jest ich w Polsce 3572.Jakoś nie daje sie wśród nich znaleźć owego agresora.:???:[/quote]

Poczytaj podobne, przykre wątki to może ciśnienie Ci trochę zejdzie. Nie chodzi o to czy miał papiery czy nie, tylko o sam fakt ataku na innego psa ze skutkiem śmiertelnym. Jak przeczytasz cały wątek do dowiesz się również, że dużo mówiło się tutaj o braku odpowiedzialności właścicielki psa, i o tym, że zamiast udzielić pomocy dała dyla.

Link to comment
Share on other sites

To Ty przeczytaj moje wypowiedzi w tym wątku. Cisnienie mam od zawsze niskie,ale mam dośc zaczepek mojego psa i mnie, my nic z tą sprawa nie mamy wspólnego, a posiadanie briarda póki co nie jest przestepstwem. Co potrafia inne psy osieroconej właścicielki Konwalii,słyszałam -i ja,i inni na ulicy,kiedy mnie zaczepiała z awantura,że mój pies żyje,a jej nie.Sa wiarygodni świadkowie tego wydarzenia.Nie poruszałabym tej sprawy,gdyby właścicielka Konwalii sama o tym nie wspominała na tym forum,wychwalając mojego psa i pisząc wyraźnie, że agresor nie był do niego podobny. Mój pies to briard rasowy i utytułowany,czyli...wygląda jak pozostałe 3571 briardów.Wszyscy piszą dużo,udzielaja mnóstwa zbędnych porad, ale NIKT dotąd nie uczynił niczego,co udowodniłoby dokumentem,że agresor jest briardem.Zaskakuje tylko jedno-nagłe namnożenie ekspertów od briardów,i to tak błyskotliwych,że nawet od tyłu i z kiepskiego profilu frędzlowatego stworzenia stawiaja ekspertyzę.

Link to comment
Share on other sites

ale jakie znaczenie ma czy to był briad czy nie?? rozumiem, ze to boli miłośników rasy, naprawdę, ale po co dyskusja nad tą rasą i czy był rodowodowy?? z pewnością rodowodowe mają większą szansę trafić w odpowiedzialne ręce, bo i weryfikacja hodowcy i niemałe pieniądze są pewną selekcją, ale przecież z fajnego psa każdej rasy można zrobić agresora - psy są jak plastelina w rękach ludzi... nie rozumiem tylko, że skoro pies już wcześniej rzucał się na inne psy - a tak wyczytałam z części wątku (całego nie miałam czasu jeszcze czytać), to dlaczego nadal chodził po ulicy??? kocham psy i strasznie to przykre, że to one muszą płacić za głupie zachowania ludzi, ale nie może też tak być, że giną słabsi... właściciele psów muszą zdawać sobie sprawę z tego, że są odpowiedzialni za swoje psy, może to zmusi niektórych do myślenia...

a swoją drogą jak się toczy ta sprawa? myślę, że wiele pogryzień wogóle nie jest zgłaszanych, bo i tak w naszym państwie prawa trzeba mieć dużo nerwów i pieniędzy, żeby coś zdziałać...

ps. uwielbiam briady, naprawdę, pierwsze słyszę, żeby to takie bestie były. dlatego uważam, że w takich przypadkach rasa nie ma żadnego znaczenia, tylko właściciel był głupi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PapryczkaChili']ale jakie znaczenie ma czy to był briad czy nie?? rozumiem, ze to boli miłośników rasy, naprawdę, ale po co dyskusja nad tą rasą i czy był rodowodowy?? z pewnością rodowodowe mają większą szansę trafić w odpowiedzialne ręce, bo i weryfikacja hodowcy i niemałe pieniądze są pewną selekcją, ale przecież z fajnego psa każdej rasy można zrobić agresora - psy są jak plastelina w rękach ludzi... nie rozumiem tylko, że skoro pies już wcześniej rzucał się na inne psy - a tak wyczytałam z części wątku (całego nie miałam czasu jeszcze czytać), to dlaczego nadal chodził po ulicy??? kocham psy i strasznie to przykre, że to one muszą płacić za głupie zachowania ludzi, ale nie może też tak być, że giną słabsi... właściciele psów muszą zdawać sobie sprawę z tego, że są odpowiedzialni za swoje psy, może to zmusi niektórych do myślenia...

a swoją drogą jak się toczy ta sprawa? myślę, że wiele pogryzień wogóle nie jest zgłaszanych, bo i tak w naszym państwie prawa trzeba mieć dużo nerwów i pieniędzy, żeby coś zdziałać...[/quote]
A ma znaczenie - wystarczy poczytac naglowki i w prasie i tu,na Dogo - wyraznie pisze BRIARD! Wiec jest dokladnie zasugerowana rasa i tylko czekam , kiedy ktos na haslo "brard" , ktory cos tam o tym wydarzeniu slyszal, czytal...- odpowie " ze one sa niebezpieczne"

A fakt - wlascicielka niezbyt rozgarnieta, baaaardzo delikatnie mowiac, choc ciezsze slowa na temat tej baby mi cisna sie na usta!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='walery99']

mam dośc zaczepek mojego psa i mnie, my nic z tą sprawa nie mamy wspólnego, a posiadanie briarda póki co nie jest przestepstwem. [/quote]

Ale o co Ci właściwie chodzi? Masz pretensję do piszących tutaj? Bo póki co, napisałaś wcześniej, że: [B]Nie twierdziłam,że jestem obrażana na forum, tylko w realu , na podstawie tych tekstów.[/B]
Tutaj nikt Cie nie atakuje, nie zaczepia. Twojego psa również.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']
Spodziewalam sie w watku pomocy, jak ukarac skutecznie bezmyslnego wlasciciela niebezpiecznego psa, jak spowodowac, by taka sytuacja sie nie powtorzyla, a wychodzi na to, ze to kolejne bicie piany...szkoda.[/QUOTE]

dokładnie, to byłoby najlepsze, bo niestety życie pisze smutne scenariusze czasem, również chciałabym wiedzieć, co robić w takiej sytuacji.
nie mam czasu przeczytac teraz całego wątku, ale o tej sprawie jamniczki pierwszy raz usłyszałam - przeczytałam chyba (z tego, co pamiętam) w piśmie Mój Pies, jako przykład nieodpowiedzialnych właścicieli...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='walery99']Co potrafia inne psy osieroconej właścicielki Konwalii,słyszałam -i ja,i inni na ulicy,kiedy mnie zaczepiała z awantura,że mój pies żyje,a jej nie.Sa wiarygodni świadkowie tego wydarzenia.Nie poruszałabym tej sprawy,gdyby właścicielka Konwalii sama o tym nie wspominała na tym forum,wychwalając mojego psa i pisząc wyraźnie, że agresor nie był do niego podobny. [/quote]

Juz idzie sie zgubic, Walery, czyzbys byla wlascicielka psa, ktory zagryzl Konwalie?
Czy problemem jest domyslnie okreslanie psa w typie briarda/podobnego pokrojowo ta nazwa?
Spodziewalam sie w watku pomocy, jak ukarac skutecznie bezmyslnego wlasciciela niebezpiecznego psa, jak spowodowac, by taka sytuacja sie nie powtorzyla, a wychodzi na to, ze to kolejne bicie piany...szkoda.

Link to comment
Share on other sites

To Twój sposób redagowania tekstu powoduje domniemanie,że sama jesteś właścicielką agresora.Jeżeli rasa nie ma znaczenia, to po co pisać ciągle o agresorze per"briard"? Jedynym wymiernym skutkiem tej medialnej nagonki na briardy jest gwałtowny wzrost liczby kudłatych psów w schroniskach, tak duży, że grupa ludzi postanowiła założyć fundację pomagającą takim briardopodobnym sierotom.Wszystkich rozczulających sie nad dola krzywdzonych prosimy o wsparcie-jak zakończymy fiormalności,podamy nr konta.Póki co, finansujemy taka pomoc z prywatnych pieniędzy.Wolimy działac, niż pisać.A kiedy Ciebie zaatakuje na ulicy groźbami ktos mianujący sie "Mścicielem Konwalii",z wyglądu mięśniak na sterydach, to zrozumiesz,ile zła niewinnym czyć mogą bezmyślne teksty w necie.Mniej rozczulania, więcej działania proponuję.A odpowiedzialność właściciela i rasa psa to dwie różne sprawy.Ponadto:dlaczego żaden zoopsycholog nie zabrał głosu w sprawie?A gdzie głosy właścicieli pozostałych ofiar? Na pewno wniosłyby nowe dane do sprawy,dziwne,że nikt nic nie pisze.Dość bicia piany,nie mam czasu odpowiadać więcej na rozwadniające sprawę posty, założenie fundacji wymaga sporo zachodu.Nie czyń sobie trudu redakcją odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Walery chyba jednak przesadza z nerwami.
Jakim cudem raptem zaczelo trafiac az tyle briardopodobnych psow do schronow, po jednym incydencie :crazyeye:?
Szkoda, ze zamiast sensownej dyskusji, ponosza nerwy i watek staje sie po prostu nieczytelny.

Link to comment
Share on other sites

Akurat w weekend byłam w szczecińskim schronisku i żadnego psa "briardopodobnego" nie zauważyłam. A chyba ta "sprawa" jest najbardziej znana własnie w Szczecinie.
Walery czyżbyś sugerował, że to belgomaniacy po przeczytaniu tego wątku na dogo, zaczeli masowo oddawać swoje psy do schronu ? :evil_lol:
A może sądzisz, że dogo jest bardziej popularne od "M jak miłość" czy innego "Klanu" i znaczny odsetek Polaków rozpoczyna dzień od przejrzenia nowych postów na dogo ? :multi:

Link to comment
Share on other sites

Nerwy ponoszą chyba tych,których martwi,że wątek przycicha i coraz trudniej go odgrzać. Atakowani sa tez właściciele briardów w innych miastach,a jako źródło informacji o "agresywności briardów" podawany jest niniejszy wątek.Co do adopcji,o jednej z nich tu pisano obszernie, a nawet jest sporo zdjęć.Jeżeli ktoś wątpi co do ilości kudłaczy w schronach,to wystarczy,żeby sam sprawdzil.Nie musi wpłacac na fundację,jeżeli nie jest tym zainteresowany.Jej,tzn.fundacji działalność ma dotyczyć w szerokim rozumieniu także ochrony zwierząt,kontroli urodzeń i działąń prawodawczych w zakresie praw zwierząt.Chcemy, aby jak najmniej zwierząt cierpiało w schronach, myśle,że więcej osób podziela nasz punkt widzenia.My skupimy sie na briardopodobnych,tak,jak np istnieja findacje pomagające innym rasom i psom " w typie".Pomożemy każdeu, kto będzie o to prosil.Na zakończenie zastanawiam się,komu zależy na podburzaniu atmosfery..A propos,"atak" właścicielki Konwalii na mnie miał miejsce 1-go maja,pisze o tym dzis,taka jestem nerwowa...:lol:Zainteresowanych odsyłam do "usprawiedliwienia"Amiśki wczesniej w tym wątku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='walery99']To Ty przeczytaj moje wypowiedzi w tym wątku. Cisnienie mam od zawsze niskie,ale mam dośc zaczepek mojego psa i mnie, my nic z tą sprawa nie mamy wspólnego, a posiadanie briarda póki co nie jest przestepstwem. Co potrafia inne psy osieroconej właścicielki Konwalii,słyszałam -i ja,i inni na ulicy,kiedy mnie zaczepiała z awantura,że mój pies żyje,a jej nie.Sa wiarygodni świadkowie tego wydarzenia.Nie poruszałabym tej sprawy,gdyby właścicielka Konwalii sama o tym nie wspominała na tym forum,wychwalając mojego psa i pisząc wyraźnie, że agresor nie był do niego podobny. Mój pies to briard rasowy i utytułowany,czyli...wygląda jak pozostałe 3571 briardów.Wszyscy piszą dużo,udzielaja mnóstwa zbędnych porad, ale NIKT dotąd nie uczynił niczego,co udowodniłoby dokumentem,że agresor jest briardem.Zaskakuje tylko jedno-nagłe namnożenie ekspertów od briardów,i to tak błyskotliwych,że nawet od tyłu i z kiepskiego profilu frędzlowatego stworzenia stawiaja ekspertyzę.[/quote]
Czegoś tutaj nie rozumiem... Amiśka jest hodowcą Konwalii a nie właścicielką... I doskonale wie jak wygląda właścicielka psa , o którym tu piszemy więc po jakie licho miałaby napaść słownie na właściciela/właścicielkę zupełnie innego briarda? I nikt z nas nie sprawdzał czy ten pies ma papiery czy nie . Jak dla mnie to jest to briard.

Link to comment
Share on other sites

walery99 - to ty robisz dym a nie inni.
Ostatnio byłam u moich wetów - rozmawialiśmy o kilku rasach psów. Na jednej z wystaw briard rzucił sie na niego i jak to określił - sznurka zabrakło bo by go w rękę ugryzł. Więc daj sobie na luz chwaleniem jakie to pluszaczki.
Ja znam dość dobrze rasę szanucerów - i tu się zdarzają agresywne sztuki i pluszaczki. Nie ma tak, że w danej rasie wszystkie są pieski milusińskie a w innej same agresory.

Link to comment
Share on other sites

Strasznie jestem ciekawa, co zrobił ten wet,żeby wkurzyc briarda, bo to bardzo trudne.Mnie napadła werbalnie na środku skrzyżowania osoba,która twierdziła,że "Jej była Konwalia".Podawano,że Konwalia była nadzieja hodowlaną. czyli właściciel nieboszczki musiał być hodowcą.Po co na mnie napadła, nie wiem,nie jestem psychiatrą.Adopcje,którymi zajmuja sie briardziarze, dotycza w ogromnej wiekszości schronów na południu i w centrum kraju.Skoro tak dobrze znasz sie na briardach, to musisz wiedzieć,żę we wzorcu rasy jest zrównoważona psychika,czego rzec o sznaucerach sie nie da.Nie byłyby briardy psami pasterskimi, gdyby były agresywne.Żadnego psa nie mozna nazwać miłym pluszaczkiem,bo każdy może ugryźć(może nie znaczy że ugryzie).W zachodniopomorskiem briardy występuja w ilościach nikłych, to i w schronach briardopodobnych jest niewiele.Na szczęście.Mniej pracy. A nieszczęśliwe briardy to potrafia adoptować ze schronu np. w Chorzowie nawet dobrzy ludzie z Warszawy.A teraz idż na spacer ze sznaucerem, bo jak sie zdenerwuje, to Cie ugryzie.On nie jest pluszakiem...ale znawca to wie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AnkaG']walery99 - to ty robisz dym a nie inni.
Ostatnio byłam u moich wetów - rozmawialiśmy o kilku rasach psów. Na jednej z wystaw briard rzucił sie na niego i jak to określił - sznurka zabrakło bo by go w rękę ugryzł. Więc daj sobie na luz chwaleniem jakie to pluszaczki.
Ja znam dość dobrze rasę szanucerów - i tu się zdarzają agresywne sztuki i pluszaczki. Nie ma tak, że w danej rasie wszystkie są pieski milusińskie a w innej same agresory.[/quote]
Aniu, briard to nie pluszak, mimo moze skojarzen biorac pod uwage wyglad. Jak dobrze pewnie wiesz, to rasa pasterska, o dobrze rozwinietym strozowaniu, terytorializmie, przywiazaniu do wlasnego stada. Zrownowazony briard powinien ostrzegac szczekaniem, a nie atakiem. Latwo mozna go nakrecic , to rasa powolana do pracy z czlowiekiem, briard bez czlowieka gasnie... Wiesz co mam na mysli.
To co stalo sie w Szczecinie to dramat!Baba - beznadziejna! I nie dotyczy to tylko mojej ukochanej rasy! Lecz nie mozna dokonywac "samosadow" - jak z jednej , tak i z drugiej strony. Te sprawa powinna , po zgloszeniu poszkodowanego (!), zajac sie Policja lub Straz Miejska (wg 77 artykulu Kodeksu Wykroczen).

ps. widze, ze z Walery chyba pisalysmy w jednym czasie - Polnoc polaczyla sie z Poludniem!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='walery99']Strasznie jestem ciekawa, co zrobił ten wet,żeby wkurzyc briarda, bo to bardzo trudne.

A teraz idż na spacer ze sznaucerem, bo jak sie zdenerwuje, to Cie ugryzie.On nie jest pluszakiem...ale znawca to wie...[/quote]

Pewnie go zaatakował z kijem albo jamnikiem. :cool3:

Jesteś żenująca. Trzeba chyba zaprosić moda żeby poczytał twoje wypowiedzi. Obrażanie to chyba jedyne co sprawia ci przyjemność. Łyknij coś na uspokojenie.
Mam nadzieję, że dostaniesz bana i znikniesz z dogo. :lol:

[quote name='sota36']Aniu, briard to nie pluszak, mimo moze skojarzen biorac pod uwage wyglad. Jak dobrze pewnie wiesz, to rasa pasterska, o dobrze rozwinietym strozowaniu, terytorializmie, przywiazaniu do wlasnego stada. Zrownowazony briard powinien ostrzegac szczekaniem, a nie atakiem. Latwo mozna go nakrecic , to rasa powolana do pracy z czlowiekiem, briard bez czlowieka gasnie... Wiesz co mam na mysli.
To co stalo sie w Szczecinie to dramat!Baba - beznadziejna! I nie dotyczy to tylko mojej ukochanej rasy! Lecz nie mozna dokonywac "samosadow" - jak z jednej , tak i z drugiej strony. Te sprawa powinna , po zgloszeniu poszkodowanego (!), zajac sie Policja lub Straz Miejska (wg 77 artykulu Kodeksu Wykroczen).

ps. widze, ze z Walery chyba pisalysmy w jednym czasie - Polnoc polaczyla sie z Poludniem![/quote]

Nikt na tym wątku nie napadał na rasę. Sprawą zajęła sie policja. Będzie rozprawa w sądzie grodzkim. I na pewno na tym sie nie skończy.
Nikt tu nie robi samosądów. :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AnkaG']Pewnie go zaatakował z kijem albo jamnikiem. :cool3:

Jesteś żenująca. Trzeba chyba zaprosić moda żeby poczytał twoje wypowiedzi. Obrażanie to chyba jedyne co sprawia ci przyjemność. Łyknij coś na uspokojenie.
Mam nadzieję, że dostaniesz bana i znikniesz z dogo. :lol:



Nikt na tym wątku nie napadał na rasę. Sprawą zajęła sie policja. Będzie rozprawa w sądzie grodzkim. I na pewno na tym sie nie skończy.
Nikt tu nie robi samosądów. :cool3:[/quote]
Aniu, a czy rozwieszanie plakatow, ktore tu proponowano, to nie "samosad"????Nie pietnowanie? Tym powinny zajac sie albo Policja, albo SM, po ZGLOSZENIU! I oby tak sie stalo!!! Zyjemy w panstwie prawa...choc podejrzewam, jaki bedzie skutek, znow cos o malej skutecznosci...ble...ble..ble...
Dodam,ze owej "baby" nie znam i nie mam tej potrzeby - ona jest temu winna!Trzymam kciuki za prawne rozwiazanie sprawy, choc wiem..emocje emocjami...

Anulko, nie znam Cie, ale prosze..wyluzuj...
Dla mnie jednak zostala napietnowana rasa - tytulami w mediach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sota36']Anulko, nie znam Cie, ale prosze..wyluzuj...
Dla mnie jednak zostala napietnowana rasa - tytulami w mediach.[/quote]
A o to można miec pretensje tylko do właścicielki psa, który zabił :p To samo w temacie, w którym zagryzł ast..... ZGINĄŁ pies, a najbardziej poszkodowani czują się właściciele psów "podobnych" agresora.... [celowo nie pisze o rasie, bo tamten zapewne świcha nie miał]. Uczucia właścicieli zabitego psa jakby nie istaniały.

Juz w tamtym temacie pisałam, w USA nie można napisac, że sprawca był czarny, bo jest się rasista. I takie samo bla bla bla jak tu. Jakoś trzeba scharakteryzować sprawcę, najwazniejsze żeby baba odp. za swoje postępowanie, to może nie będzie więcej takich wypadków i urojonych prezez miłośników rasy nagonek.

Czyja to wina, ze zabił pies w typie Brirda?? Jakby pokazać tylko zdjecia i mówić kundel, to ludzie tym bardziej jak spotkają prawdziwego przedstawiciela rasy uznają, ze to ten co zabił...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sota36']Aniu, a czy rozwieszanie plakatow, ktore tu proponowano, to nie "samosad"????Nie pietnowanie? Tym powinny zajac sie albo Policja, albo SM, po ZGLOSZENIU! I oby tak sie stalo!!! Zyjemy w panstwie prawa...choc podejrzewam, jaki bedzie skutek, znow cos o malej skutecznosci...ble...ble..ble...
Dodam,ze owej "baby" nie znam i nie mam tej potrzeby - ona jest temu winna!Trzymam kciuki za prawne rozwiazanie sprawy, choc wiem..emocje emocjami...

Anulko, nie znam Cie, ale prosze..wyluzuj...
Dla mnie jednak zostala napietnowana rasa - tytulami w mediach.[/quote]

Problem w tym w jakim kraju żyjemy - sprawa już załatwiona na policji, a pies dalej chadza bez kagańca po ulicach. Paniusia ma w nosie to co się stało i tylko czekać aż znowu kogoś pies zaatakuje.
Pomysł z plakatami to reakcja na bezsilność.
Kara za zabicie psa przez innego - mandat w wysokości 250 zł. Mniej niż mandat za przekroczenie prędkosci. :cool3:
Jak będzie u nas tak jak w krajach zachodnich gdzie słono kosztuje zwyczajne pogryzienie a nie zabicie, to może coś się zmieni.

Ja znam całą tę historię dokładnie, łącznie ze szczegółami o których Amiśka tu nie pisała.

Wypowiedzi walery99 (łącznie z tym co napisała o spotkaniu z Amiśką na skrzyżowaniu, bo było zupelnie inaczej) są poniżej krytyki. Wypowiedzi, że coś słyszała od ludzi o jej psach - żenujące. Nie zna nawet tych psów. Pewnie na oczy nie widziała.
Szkoda wogóle języka strzepić na tę osobę.

Niech pomaga w realu psom a agitację na temat fundacji i pomocy briardom robi na innym wątku.

Odnośnie briardów proponuję poczytać:
[URL]http://pies.onet.pl/13,7216,42,ekspert_artykul.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Sami porównajcie:

cytat z dogo dwie strony wczesniej:
"...Co potrafią inne psy osieroconej właścicielki Konwalii,słyszałam -i ja,i inni na ulicy,kiedy mnie zaczepiała z [U]awanturą[/U], że mój pies żyje,a jej nie.Sa wiarygodni świadkowie tego wydarzenia...
później podaje, ze to było 01.05.2009

cytuje z forum mopomania.pl zapis z 01.05.2009r.:

Pewna grupa na dogomanii namawia też do składania fałszywych zeznań przeciw właścicielce agresora.Sami nie są zgodni,czy to legalne,a Bóg raczy wiedzieć,co jeszcze im do głowy strzeli.Ja właśnie dziś,2 godz.temu spotkałam panią,która okazała sie być właścicielka nieboszczki Konwalii.Zaczepiła mnie,pytając, czy to ten 9 mies.briard.Odpowiedziałam,że juz 11 mies.Ona na to:A moja była Konwalia!Złożyłam wyrazy współczucia i spytałam, skąd wiadomo,że agresor był briardem i dlaczego jest nagonka na mojego psa(wczoraj np,jacyś nieznani ludzie fotografowali Ketmira ,mnie i dom-byliśmy w ogrodzie, a oni nie wyglądali na amatorów fotografików). W odpowiedzi owa pani wskoczyła do samochodu, w którym był 2-3 jamniki(jazgotu narobiły za 100, a reakcja Ketmira była zerowa) i dojechała ze swędem palonych opon,silnie przyśpieszając.Tyle wiadomości źródłowych.

To miała być awantura????

Możecie poczytać całość - na dogo też są najazdy
[URL]http://www.mopomania.pl/viewtopic.php?t=2529[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...