Jump to content
Dogomania

pies demolka,pomocy


justa1916

Recommended Posts

witam,mam 11 miesięczną labradorke,niedawno miała pierwszą cieczkę.Wcześniej nie miałam z nią jakiś większych problemów,troche broiła jak to szczeniak;)a ostatnio nie wiem co się z nią dzieje,przeprowadziłyśmy się w nowe miejsce,ma teraz park pod domem w którym spędza naprawde dużo czasu,jest wybiegana,a w mieszkaniu gdy zostaje sama potrafi zrobić totalną demolke:-(w ciągu dwóch dni pogryzła mi 4 pary butów,telefon,otwiera szafe i wszystko gryzie,do tego na spacerach jest nie usłuchana,bardzo ciągnie...nie wiem dlaczego?może ktoś wie co powinnam zrobić?pozdrawiam Justyna i Luna

Link to comment
Share on other sites

Z jednej strony sunia dorasta, wiec i okres burzliwy dla psa, z drugiej - zmiana domu, plus cieczka, to w efekcie moze dac dosc wybuchowac mieszanke.
Zastanow sie nad intensywnymi spacerami ze szkoleniem, by ja zmeczyc i fizycznie i psychicznie, moze cos ze sportow, a w domu moze powoli, spokojnie wprowadzany kennel/klatka by sie sprawdzil.
Z opisu wynika, ze sunia jest ogolnie niewychowana, wiec moze mniej biegania samopas, a wiecej pracy i zaangazowania ze strony wlasciciela i psa? Sama sie nie wychowa ;).
I nie ma co dramatyzowac po paru zezartych przedmiotach :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

hm pies ma swoje zabawki bo jesli niema ona jeszcze jest młoda potrzebuje zabawek wiem cos bo znajoma miała ten sam problem kupiła mu zabawki i ma kompletny spokuj on gryzie swoje zabawki pies młody potrzebuje zajecia wtedy siega do domowych rzeczy jak kapcie buty a jak ma swoje zabawki obgryza zabawki moze to pomoze bo nic inego chyba nie da rady

Link to comment
Share on other sites

[quote name='justa1916'] może ktoś wie co powinnam zrobić?pozdrawiam [/QUOTE] Szkolic psa. Na każdym spacerze. Codziennie.

[url=http://pies.onet.pl/13,24282,42,nasz_pies_wszystko_gryzie,ekspert_artykul.html]Nasz pies wszystko gryzie - Zofia Mrzewńska - Onet.pl Pies[/url]
[url=http://pies.onet.pl/13,23139,42,kastracja__a_niszczenie_w_domu,ekspert_artykul.html]Niszczenie w domu? - Zofia Mrzewińska - Onet.pl Pies[/url]
[url=http://pies.onet.pl/3930,13,17,a_pies_ciagnie,artykul.html]A pies ciągnie -Zofia Mrzewińska - Onet.pl Pies[/url]

Link to comment
Share on other sites

luna ma naprawde dużo ruchu i spacerów,posiada również zabawki,niestety ona sie nie bawi nimi tylko zjada:-(bardzo dziękuje za odpowiedzi i poważnie zastanowie się nad jakimś szkoleniem.musze również zaznaczyć że poza ciągnięciem i ostatnimi demolkami ona jest usłuchana,na spacerach nie ucieka,reaguje na polecenia siad,daje łape,myśle że po szkoleniu będzie lepiej..pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

Mlody pies, musi energie spozytkowac w zabawie z innymi psami,biegnac za opiekunem albo za rowerem (ale w chlodne dni)uczestniczyc w cwiczeniach z opiekunem w psiej szkole.W domu powinien miec do dyspozycji twarde zabawki ,lub specjane kosci do gryzienia.Pies tak mlody potrzebuje kontaktu z czlowiekiem i zajec.labradory to psy temperamentne.
Tylko pies zmeczony jest grzecznym psem.

Link to comment
Share on other sites

Należało by określić powód takiego zachowania.
Tak na pierwszy rzut oka to raczej nie jest zachowanie na tle lęku samotności, tylko raczej "nudy", ale najlepiej skorzystać z porad dobrego fachowca-behawiorysty, który pomoże określić podłoże takiego zachowania.

U niektórych "niewybieganych" psów wystarczy pozwolić im się wybiegać i spokój, ale to tu chyba nie pomoże.

Czy Twoja Labka jest wiecznie "naładowana energią", nawet po dłuuugim spacerze, ganianiu, zabawach, po chwili odzyskuje energię i może zaczynać od początku, czy wychodząc na spacer drży i piszczy z niecierpliwości, jakby energia miała ją rozerwać?

Jeżeli tak, to prawdopodobnie "masz problem"... bo takiego psa nie "wybiegasz na zapas"...
Pozostaje Ci
- albo zorganizowanie w domu pomieszczenia/wygrodzonego obszaru/klatki w celu ogranizenia dostępu do reszty mieszkania dla nadpobudliwego psa,
[tyle, że to może być katorga dla nadpobudliwego ruchowo psa i może w skrajnym przypadku nawet dojść do samookaleczeń, lub rozniesienia klatki/przegrodzenia/drzwi/itd ...]
- albo ogrom pracy związany z "przekonaniem" nadpobudliwego psa o nieopłacalności gryzienia rzeczy.
To znaczy gryzła to ona raczej będzie, kwestia nauczenia jej [U]co wolno[/U] jej gryźć...
[Pewne rzeczy lepiej ukierunkowywać niż zwalczać. Pies mi przynosił z ogrodu patyki na dywan w pokoju i masakrował. Zabranie skutkowało przyniesieniem następnego (a w dzień ma wolny dostęp z domu do ogrodu i nikt mu nie zabroni ...). Wystarczyło jednak 2-3 tygodnie wynoszenia mu patyka, oddawania do gryzienia na oszklonym tarasie i chwalenia jak tam gryzl, żeby pies zaczął tam gryźć patyki, co jest kompromisem satysfakcjonujacym obie strony :evil_lol:)]

Cuda oczywiście się zdarzają i bywa że pies zostaje "odmieniony", jednak najczęściej zdarzają się doświadczonym treserom i często metodami za które na dowolnym psim forum czekał by lincz ;)
(na forach zresztą też w tle funkcjonują porady wysyłane na PW, których nikt nie napisze na forum) :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

tak to prawda moja Luna chyba należy do tych wiecznie naładowanych energią,ale może faktycznie spróbuje z tym rowerem,może to ją będzie męczyć:lol:.Nie moge aż tak bardzo narzekać,fakt,bardzo ciągnie ale nie ucieka mi i przychodzi jak ją wołam więc tak najgorzej nie jest,acha no i wszystkich bardzo kocha,co czasem jest uciążliwe,ale lepiej że wszystkich kocha niż miałaby być agresywna.Może jak będzie starsza to będzie lepiej;)dziękuje wszystkim za odpowiedzi,pomogą mi one inaczej spojrzeć na to wszystko.pozdrawiam gorąco.Justyna i Luna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52'][B]Mlody pies, musi energie spozytkowac w zabawie z innymi psami[/B],biegnac za opiekunem albo za rowerem (ale w chlodne dni)uczestniczyc w cwiczeniach z opiekunem w psiej szkole.W domu powinien miec do dyspozycji twarde zabawki ,lub specjane kosci do gryzienia.Pies tak mlody potrzebuje kontaktu z czlowiekiem i zajec.labradory to psy temperamentne.
Tylko pies zmeczony jest grzecznym psem.[/QUOTE]

Naprawdę kolejny Twój post kiedy nie wiem czy się smiać czy płakać. Psu, bezwzględu na wiek potrzebny jest przede wszystkim kontakt z właścicielem i praca z nim! Nie radosne ganianie z pieskami i robienie co się psu podoba, tak jak i psie przedszkole nie polega na puszczeniu pieska i hulaj dusza a pańcia sobie pogada.
Strona po której pies biegnie jest obojętna - tak jak z chodzeniem przy nodze - moja suka chodzi przy prawej, zwykle spotykam się z psami prowadzonymi przy lewej. O gustach i kolorach...;)

Link to comment
Share on other sites

Wladczyni-to nie dobrze ,ze nie wiesz? bo ja wiem:evil_lol:
To logiczne ,ze oprocz zabaw psa z innymi psami i zmeczenia (biegania za rowerem) ,nalezy zajac nim i dobrze wychowac,ale to moze byc rownoczesnie ze zabawa z opiekunem,ale to chyba wiadomo,dlatego bede sie lepiej smiala bo na lzy to nie przyszedl jeszcze czas:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

wladczyni -przypominam ,ze tematem jest demolowanie mieszkania przez psa",a czy nauka chodzenia przy nodze psu pomoze w utemperowaniu energi?:crazyeye:Oczywiscie po ktorej stronie pies chodzi to dla mnie tez jest wszystko jedno,chociaz w psich szkolach ucza chodzic ze pies jest z lewej strony opiekuna.Natomiast podczas jazdy rowerem z prawej Pozostawiam Tobie temat do rozmyslen ,dlaczego tak jest?;)

Link to comment
Share on other sites

Oprócz tego co użytkownicy piszą wyżej, ja proponuję nakupować w zoologicznym różnorakich gryzaków - świńskich uszu, ogonów i tym podobnych, zapytać się w zoologicznym to na pewno poradzą co dla szczeniaka i tak dalej. I jak zostaje sama w domu - dawać jej coś na zajęcie. U mnie na przykład głupie świńskie ucho działało cuda ;) Jak już trochę podrośnie i nie będzie na etapie zjadania wszystkiego, to można zostawić coś do wylizania, np. kubek po jogurcie, mój pies uwielbia się nim bawić jak jest sam, tylko rozrywa go na strzępy i jest sprzątania trochę :lol:

Link to comment
Share on other sites

nie wiem o co Tobie chodzi władczyni,moim problemem nie jest to z której strony chodzi mój pies:razz:i nie rozumiem dlaczego piszesz że czytając moje posty nie wiesz czy się śmiać czy płakać,nikt nie każe Tobie odpowiadać jak nie chcesz.......a innym bardzo dziękuje.wczoraj była próba z rowerem,było naprawde wesoło i Lunie się podobało;)i gryzaków też zakupiłam kilka,choć ucho odpada bo luna wymiotuje po nim hihi ale kości uwielbia;pozdrawiam gorąco

Link to comment
Share on other sites

justa -bardzo sie ciesze:loveu::kciuki::kciuki:

Ps ja nie daja uszek moim pupilkom do gryzienia,sa inne suche narzady np.z krow,(wysuszona skora,jelita,zoladek,suchy bardzo twardy penis od bawolu,czy na oczyszczanie z kamienia ze zebow specjalne kosci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='justa1916']luna ma naprawde dużo ruchu i spacerów,posiada również zabawki,niestety ona sie nie bawi nimi tylko zjada:-(bardzo dziękuje za odpowiedzi i poważnie zastanowie się nad jakimś szkoleniem.musze również zaznaczyć że poza ciągnięciem i ostatnimi demolkami ona jest usłuchana,na spacerach nie ucieka,reaguje na polecenia siad, daje łape, myśle że po szkoleniu będzie lepiej..pozdrawiamy[/QUOTE]Masz młodego dorastajacego psa rasy mysliwskiej,który ma genetycznie wkodowana potrzebe i pasje pracy.
Siad i dawanie łapy to etap trzymiesiecznego szczeniecia a Ty masz podrostka którego roznosi energia. Ganiankami i zabawkami jego potrzeb nie da sie zaspokoic. On potrzebuje [U]współpracy[/U] z człowiekiem
Potrzebuje intensywnego zajecia które zmeczy go fizycznie a przede wszystkim umysłowo, które zastapiłoby mu polowanie czyli aportowania, tropienia, szukania ukrytych w domu przdmiotów itd.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='justa1916']nie wiem o co Tobie chodzi władczyni,moim problemem nie jest to z której strony chodzi mój pies:razz:i nie rozumiem dlaczego piszesz że czytając moje posty nie wiesz czy się śmiać czy płakać,nikt nie każe Tobie odpowiadać jak nie chcesz.......a innym bardzo dziękuje.wczoraj była próba z rowerem,było naprawde wesoło i Lunie się podobało;)i gryzaków też zakupiłam kilka,choć ucho odpada bo luna wymiotuje po nim hihi ale kości uwielbia;pozdrawiam gorąco[/quote]


Władczyni chodziło raczej o posty xxx52, nie Twoje.
xxx52 napisała, ze pies musi byc zmeczony i biegac przy rowerze z prawej strony- stad uwaga do tego ze strona jest obojetna. Przynajmniej ja to tak zrozumialam:p

xxx52-w innym temacie probowałas mi uswiadomic, ze psie przedszkole polega tylko na tym, ze szczeniaki sie razem bawią, teraz piszesz "chociaz w psich szkolach ucza chodzic ze pies jest z lewej strony opiekuna." Więc jednak czegos tam sie psa uczy?:evil_lol:
tez nie rozumiem, twoich pwnioskow, jakoby pies "musiał" biegac przy rowerze, zeby go zmeczyc. Moje psy nigdy w zyciu nie biegaly przy rowerze, a jakos umiem je zmeczyc. Oczywiscie to jest fajny sposob, ale nie konieczny. Konieczna jest przede wszystkim nauka. Mimo, ze pies przechodzi okres dojrzewania, to czego psa nauczysz nie pojdzie w las. Labradory to psy pracujace, a nie kochane pieseczki, ktore same z siebie sa ulozone i wystarczy im ganianie z innymi psami.

propounje zakupic psu klake (lub wydzielic jakies miejsce w domu) i STOPNIOWO przyzwyczajac do przebywania w niej, tak by pies lubil tam byc i potem zostawiac tam psa podczas Twojej nieobecnosci. Do tego obowiazkowo szkolenie. i to najlepiej cos na stałe np tropienie, agility, posluszenstwo sportowe itp cos co zapewni psu wysiłek nie tylko fizyczny (jak rower) ale tez umysłowy. Chyba, ze we wlasnym zakresie umiesz cos zorganizowac.
Wydaje mi sie, ze masz najzupelniej normalnego przedstawicela rasy labrador retriever, takiego jakich pelno w naszym kraju- niewychowanego:lol:

Link to comment
Share on other sites

Mozna miec grzecznego psa i nie trzeba ich trzymac w tej metalowych klatach jak w zoo:angryy:Mozna tj.Justa czyni wyruszyc rowerem w towarzystwie psa,:multi:mozna zaprosic psy innych kolezanek do siebie,zeby wymeczyly sie w ogrodku,albo grupa chodzic na dlugie spacery,mozna popracowac z psem chowajac smakolyki ,zmuszajac labi do szukania,mozna biegac z psem,mozna pojsc do psiej szkoly,mozna kupic ksiazke o tresurze dla poczatkujacych
Program zajec jednej godziny w szkole wyglada tak: 15 min psy sie wzajemnie bawia ,30 nauka w zaleznosci od grup,15 min znowu zabawa

Link to comment
Share on other sites

nie bede sie sprzeczac co do "metalowych klatek jak w zoo", bo mi sie po prostu nie chce. Mnie (jak i wiele osob) takimi sredniowiecznymi argumentami od czapy nie przekonasz, bo nie trafiaja do mnie poronania typu "klatka- zwierze w zoo", "pies posluszny, wykonujacy komendy, trenujacy cos- cyrkowe zwierze lub maszyna", "pies na smyczy- pies w kajdankach" i inne typu "rozwój naturalny".

Nie wiem jak jest na grupowych szkoleniach (osobiscie nie lubie grupowych szkolen w grupie wiekszej niz 5 psow, mowie o PT) ale na szczeniaczkowie na pewno małe papisie nie cwicza pol godziny non stop, a potem bawia sie z psami 15 minut. raczej cwicza KILKA minut, KILKA minut sie bawia itak na zmiane. Cwiczenie ze szczeniakiem pol godziny non stop bylo by ostrym przegieciem.

jakos zapraszanie znajomych z psami, zeby sobie pochasaly do mnie nie przemawia. Oczywiscie mozna i nic w tym zlego, ale ja uwazam, ze dla psa lepsze od zabaw z innymi psami jest zabawa/praca z wlascicielem i nie kazdy pies musi lubic sie bawic/ lubic wszystkie psy. Oczywiscie wazne jest zeby pies umial istniec w "psim swiecie", znal jezyk psi, nie byl wycofany i zalekniony, ale bez przesady. Nie znosze widoku watahy psow np na Polach Mokotowskich ktore sie miedzy soba bawia, dominuja, kopuluja, mecza nawzajem, podbiegaja do obcych psow i je ganiaja, wymuszaja zabawe, ustawiaja sie na wzajem. kontakt z innymi psami, zabawa- jak najbardziej, ale nic na sile.

ostatnio bylam na spacerze z moja suka i moja przyjaciolka ze swoja- one sie dobrze znaja od malego, super bawią bez dominacji, ale jednoczesnie potrafia natychmiast porzucic zabawe dla nas. Bylysmy w parku i usiadlysmy na lawce, a suki sie bawily, podeszla pani z inna suczka, rowniez mloda, suki sie powachaly natychmiast nasze zaprosily tamta do zabawy i we trzy sobie super ganiały. Podchodzi rodzinka niedzielna z wielkim, napalonym labkiem. rozgonil wszytskie suki, chcial je kopulowac, a one sie baly. moja tylko- jako ta najstarsza biegala i go odganiala. Trzeba bylo przerwac zabawe, kolezanka trzymala za szelki swoja suke rpzy lawce, a labek podszedl i zaczal ja kopulowac (suke). rodzinka oczywiscie nic, ale super zabawa. jako ze kolezanka nie miala wolnej reki, labek dostal soczystego kopa na kark,zdziwil sie i wreszcie przyszedl do rodzinki. Ich mina- BEZCENNA. tak wlasnie sie zachowuje wiekszosc psow w naszych parkach- tzw chów naturalny, zabawa z pieskami ponad wszystko. :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...