dwdpp Posted November 7, 2022 Share Posted November 7, 2022 Cześć, od jakiegoś czasu szukam podobnego przypadku jak mój. Mamy 8-miesięcznego szczeniaka, kundelka (który ma coś z pinczerka miniaturowego). Wyciągnęliśmy go z biedy po 2 miesiącach bycia z matką, niestety piesek nie miał odpowiednich warunków i czekaliśmy na to aby można było go zabrać od suczki w miarę jak najszybciej, ale również w miarę bezpiecznym odstępie czasu. Była to trochę spontaniczna decyzja, przez co nie zdążyliśmy się odpowiednio przygotować pod kątem wiedzy na temat wychowania psiaka, ale staramy się w dalszym ciągu pracować. Do rzeczy: Z psiakiem nie było większych problemów, popełniliśmy dość sporo błędów wychowawczych przez co obecne zachowanie pewnie jest tego skutkiem. Ja pracuję zdalnie i jestem z nim praktycznie 24/7. Niestety momenty, których wychodziliśmy na zakupy i psiak zostawał sam powodowały, że strasznie ujadał czasami nawet przez godzinę. Dowiedzieliśmy się wtedy o czymś takim jak lęk separacyjny i zaczęliśmy dostosowywać się do wskazówek. Po pewnym czasie pracy z psiakiem, zdarzało się, że wychodziłem wyrzucić śmieci lub do sklepu, mówiąc do psiaka "papa" i był totalny spokój, nie szczęknął ani razu, a po powrocie siedział sobie spokojnie i gryzł kostkę. Przeszliśmy wtedy do kolejnych etapów zostawiania go na 40 minut, a później godzinę. Miał zapewniony wcześniejszy spacer, zabawy węchowe, a jak zostawał sam to dostawał matę, konga, kostkę lub zabawkę z pysznym jedzonkiem, które musiał sobie wygrzebać. Najczęściej zdarzało się tak, że po naszym wyjściu poszczekał chwilę, a jak wychodziliśmy już z bloku to była cisza, po powrocie również była cisza i wszystkie zabawki z jedzonkiem opróżnione, a psiak sobie ziewał po przebudzeniu. Nikt z sąsiadów nie zgłaszał problemów jeżeli chodzi o szczekanie, jednak dzisiaj kiedy wróciliśmy z godzinnego treningu przyszedł do nas sąsiad i pokazał nam nagranie, na którym słychać jak po około 10 minutach po naszym wyjściu psiak zaczął ujadać bardzo głośno przez około 20 minut. Gdyby nie ta informacja nie mielibyśmy zielonego pojęcia o tym, że problem dalej istnieje. Nie jestem pewny czy to jednorazowy wyskok, aczkolwiek wątpię. Psiak zawsze jak wychodzimy dostaje zabawkę z jedzonkiem do wydobycia, jak ją widzi od razu leci na swoje miejsce i czeka żeby ją dostać, wtedy mu ją daję, mówię głośno "papa" i wychodzę. Najczęściej jest cisza po wyjściu i cisza w trakcie powrotu. Szczekanie zaczyna się w międzyczasie. Czy mogę jeszcze w jakiś sposób spróbować samemu ogarnąć sytuację jakimś treningiem? Czy zostaje mi tylko wizyta u trenera/behawiorysty? Pozdrawiam. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 12, 2022 Share Posted November 12, 2022 Możliwe, że pies nie umie zostać w ciszy właśnie dlatego, że szczekaniem dopomina się o kolejne smakołyki. Druga możliwość - nie reagowaliście na szczekanie od razu Dnia 7.11.2022 o 22:57, dwdpp napisał: Najczęściej zdarzało się tak, że po naszym wyjściu poszczekał chwilę, a jak wychodziliśmy już z bloku to była cisza i właśnie dlatego pies nie wie, jak ma się zachować. Dopuszczenie, aby pies szczekał przez chwilę, kiedy ludzie wychodzą, to podstawowy błąd. Nauka pozostawania w ciszy, kiedy człowiek wychodzi, powinna zacząć się od pierwszych dni w nowym domu - jeśli z tym zwlekamy, pies uczy się, ze nie może zostać sam... Próbowaliście treningu klatkowego? Nauki zostawania w spokoju, bez szukania smakołyków? Mata węchowa - hm. Pies ma węch tyle razy lepszy od naszego, że mata węchowa nie jest niczym innym jak talerz z jedzeniem dla nas postawiony na stole. Widzący normalnie człowiek nie musi się wysilać, aby znaleźć ogromny kotlet na talerzu. Mata węchowa to tylko inna forma miski z jedzeniem. Co gorzej, to jedzenie które pies pozyskuje sam, nie od właściciela. Behawiorystów mamy pod dostatkiem, ale nie ma uregulowań prawnych, kto może mianować się behawiorystą. Równie dobrze spotkasz fachowca, jak i kogoś, kto w życiu żadnego psa nie wyszkolił. Gdzie mieszkacie? może ktoś wskaże sprawdzonego trenera czy behawiorystę. Sama zaczęłabym od początku - zero mat węchowych i zabawek z jedzeniem. Nauka pozostawania przy ubieraniu się do wyjścia, trening pozostawania przy uchylonych i otwieranych drzwiach, pozostawanie w drugim pokoju gdy ktoś jest w domu, pozostawanie w ciszy, gdy stoisz za drzwiami i na półpiętrze. Jeśli pies zaczyna szczekać - natychmiastowy powrót do domu, natychmiastowe ostre "NIE" i wyjście ponowne - i natychmiastowy powrót z pochwałą, gdy zdumiony zwierzak zamilknie. I przedłużanie nieobecności w różnych godzinach. Co rozumiesz przez zabawy węchowe na spacerze, mam nadzieję, że nie rozrzucasz smakołyków, aby pies je znalazł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.