Jump to content
Dogomania

Sunia nie miała nic a teraz ma dom i dwa imiona Lusia - Yoko. Zwyciężyło imię Lusia. Czy bura szata = dożywocie? Otóż nie . Ratunek przyszedł. Sunia w DS u Grażki123. Szukamy ratunku dla suni ze schroniska. Potrzebne pieniądze i miejsce.


Jo37

Recommended Posts

Dnia 6.11.2022 o 22:04, Sowa napisał:

To gratuluję obu Paniom!!!

Bardzo dziękujemy😊

 

Dnia 6.11.2022 o 23:08, Onaa napisał:

Faktycznie zupełnie inna psinka niż w schronisku, serce się cieszy jak można ją widzieć taką swobodną radosną. Życzę dużo wzajemnej radości wszystkim Domownikom :).

W stosunku do domowników jest milutka i przylepna, natomiast w stosunku do innych trochę nieufna, obcym uważnie się przygląda i podchodzi dopiero po jakimś czasie.

Bardzo dziękujemy za życzenia. Wnosi do naszego domu wiele radości. Szybko przyzwyczaiła się do nowych warunków, po domu i ogrodzie porusza się swobodnie od pierwszych chwil.

Link to comment
Share on other sites

Zawsze sytuacja będzie ważniejsza😀 Ostatnio na seminariach dotyczących nowego psiego sportu niemal wszyscy, łącznie z bardzo dobrymi zawodnikami sportowymi, byli nieco zaskoczeni, gdy pies pięknie reagował na słowa polecające zmianę pozycji ze stój na waruj i siad - a potem  kompletnie nie rozumiał tych samych słów, gdy zawodnik odwracał się tyłem i tak stojąc tyłem mówił do psa.

Drugim zaskoczeniem było, że psa nie trzeba uczyć węszyć, że przeciętny pies po pierwszej próbie i wskazaniu ręką wie, że ma czegoś szukać i wie w jaki sposób. 

No ale że nasze zwierzątko wychowywane przy człowieku i systematycznie uczone  jest w stanie odpowiednio skojarzyć nawet dwa tysiące inaczej brzmiących słów - byle w tej samej lub bodaj podobnej sytuacji -  to też fakt.  

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Jo37 changed the title to Sunia nie miała nic a teraz ma dom i dwa imiona Lusia - Yoko. Zwyciężyło imię Lusia. Czy bura szata = dożywocie? Otóż nie . Ratunek przyszedł. Sunia w DS u Grażki123. Szukamy ratunku dla suni ze schroniska. Potrzebne pieniądze i miejsce.
Dnia 6.11.2022 o 17:19, Grażka123 napisał:

Na razie asekuracyjnie karmię w osobnych pokojach. W domu spokojnie raz pokazała zęby Blondynie jak ta pakowała mi się na kolana a ona leżała obok na kanapie, raz pogoniła za Mruczką, młodziutką kotką która głośno dopominała się o wypuszczenie na taras i przy tym podskakiwała. Generalnie nie reaguje nawet jak wszystkie są w jednym pokoju. Myślę, że to tylko kwestia przyzwyczajenia. Nic się nie stało i trzeba tylko czasu a wszystko się unormuje. Co innego na dworzu. Wypuściłam ją do ogródka jak pracowałam przy przesadzaniu róży. Mam szczelne ogrodzenie i była ładna pogoda. Pogoniła Mruczkę, która schroniła się na drzewo, mam na działce już spory dąb. Muszę nad tym popracować.

IMG_9425.JPG

IMG_9432.JPG

IMG_9436.JPG

IMG_9437.JPG

IMG_9439.JPG

Jak Ci się udało zrobić zdjęcie kotu.Cudne❤️

Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.11.2022 o 18:03, UlaFeta napisał:

Jak Ci się udało zrobić zdjęcie kotu.Cudne❤️

Mruczka nie ma jeszcze półtora roku i często wspina się na drzewa. Mam w ogródku spory dąb i lipę. Trzeba było przenieść z tego powodu karmnik dla ptaków z drzewa w miejsce niedostępne dla kotów. Teraz jest wolnostojący w miejscu gdzie ptaki mogą obserwować otoczenie.

IMG_7441.JPG

IMG_7446.JPG

IMG_9424.JPG

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.11.2022 o 10:22, Sowa napisał:

Sójeczka? Nie wybrała się za morze!

Ponoć niezłym rozwiązaniem jest metalowa obręcz na słupie podtrzymującym karmnik - tak szeroka, by uniemożliwiała kotu wspinaczkę. Nie wiem, nie mam ogrodu, auuu.

 

Dnia 8.11.2022 o 10:31, agat21 napisał:

Jaka piękna sójka 🤩 U mnie czasem na krzaczku za oknem też się pojawi, ale jeszcze nie wywiesiłam żarła w tym roku. Chyba pora to zrobić 😉

Wiem o obręczy na słupie i obserwuję karmnik ale na razie koty się nie wspinają.

Zaczynam dokarmiać już w październiku, zauważyłam, że to daje najlepsze efekty. Teraz przylatują głównie sikorki. U mnie bogatki i sporadycznie modre. Z większych ptaków sójki i sroki. Później będą też gawrony a z maluchów dzwońce, zięby, a na przedwiośniu również szczygły, czyże i grubodzioby. Na razie wysypuję słonecznik, później też ziarna w łoju, jabłka i spróbuję w tym roku pszenicę.

IMG_9344.JPG

IMG_9349.JPG

IMG_5784.JPG

IMG_6033.JPG

IMG_5648.JPG

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.11.2022 o 10:09, Grażka123 napisał:

Mruczka nie ma jeszcze półtora roku i często wspina się na drzewa. Mam w ogródku spory dąb i lipę. Trzeba było przenieść z tego powodu karmnik dla ptaków z drzewa w miejsce niedostępne dla kotów. Teraz jest wolnostojący w miejscu gdzie ptaki mogą obserwować otoczenie.

IMG_7441.JPG

IMG_7446.JPG

IMG_9424.JPG

Mały,sprytny huligan.❤️I piękny 🥰

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.11.2022 o 12:27, Sowa napisał:

Grubodzioba nie widziałam od lat. No ale i nie mam gdzie. Gdyby w ogrodzie pojawił się rudzik i ufociłabyś go, wrzuć, proszę. W Krakowie coraz częściej w ogrodach widzi się wrony siwe.

Grubodzioby przylatują na przedwiośniu, zdarza się, że po kilka. Rudzika nie widziałam w ogrodzie ale wydaje mi się, że zamieszkuje raczej tereny leśne no i nie pożywia się słonecznikiem a chyba owadami, trzeba sprawdzić😊 Wrony siwe są wszędzie ale do mojego ogródka przylatują rzadko.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.11.2022 o 17:07, Sowa napisał:

Rudzik bywa też w starym ogrodzie,  ponoć czasem zainteresowane są człowiekiem.  Niektórzy nazywają je wilczkiem w ptasiej skórze, bo takie terytorialne i awanturnicze. Owockami w zimie nie pogardzą - skusisz je na rodzynki.

Mam w ogródku ozdobną jabłonkę z małymi owockami, które zostają na zimę. Może na nie się skuszą. Będę obserwowała. Ogród jest nowy, powstał na miejscu łąki podzielonej na działki budowlane ale dąb już był, młody a rośnie bardzo szybko. 

Link to comment
Share on other sites

Ogromnie cieszę się szczęściem Yoko, udało się sunieczce tak jak jakiś czas temu udało się Czetce  i prosto ze schroniska trafiła do domowego Dt Mazowszanki,  a potem do DS🙂. Z przyjemnością czyta  się wieści o suni i ogląda wszystkie piękne zdjęcia🙂😘

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.11.2022 o 21:11, Tola napisał:

Ogromnie cieszę się szczęściem Yoko, udało się sunieczce tak jak jakiś czas temu udało się Czetce  i prosto ze schroniska trafiła do domowego Dt Mazowszanki,  a potem do DS🙂. Z przyjemnością czyta  się wieści o suni i ogląda wszystkie piękne zdjęcia🙂😘

Długo przeżywaliśmy odejście Bajki ale przyszedł czas, że zatęskniliśmy za pieskiem w domu. Wtedy Joasia założyła wątek burej suczki a że brakowało deklaracji i nie było dla niej miejsca w hotelu, zdecydowaliśmy, że zabierzemy ją ze schroniska przed zimą. To było jak przeznaczenie, że pokazała się nam właśnie w tym momencie, a z przeznaczeniem nie ma co walczyć😊

  • Like 6
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.11.2022 o 10:11, Grażka123 napisał:

Długo przeżywaliśmy odejście Bajki ale przyszedł czas, że zatęskniliśmy za pieskiem w domu. Wtedy Joasia założyła wątek burej suczki a że brakowało deklaracji i nie było dla niej miejsca w hotelu, zdecydowaliśmy, że zabierzemy ją ze schroniska przed zimą. To było jak przeznaczenie, że pokazała się nam właśnie w tym momencie, a z przeznaczeniem nie ma co walczyć😊

To prawda, nie ma co walczyć z przeznaczeniem. Ja najdłużej bez psa wytrzymałam 3 miesiące.

Wszystkiego dobrego dla Wasze ludzko-kocio-psiej Rodziny.

Link to comment
Share on other sites

Ostatni tydzień poświęciłam na sprawdzenie stanu zdrowia Yoko.

Leczyłam alergię na środek przeciw pchelny i kleszczowy jakim została spryskana w schronisku oraz łuszczący się naskórek na grzbiecie. Badanie wykazało zarobaczenie i tasiemczycę. To już przeszłość.

Obecnie przyjmuje leki na niedoczynność tarczycy jaką wykazało badanie krwi. Za ok. miesiąc będzie następne badanie krwi.

Powyższe już zostało opanowane. Sunia energiczna i wesoła bardzo przyjazna wobec ludzi natomiast zauważyłam problem wobec innych psów, zarówno wobec suczek jak i piesków. Jest agresywna i dominująca. W tym miejscu mam prośbę o podsunięcie mi, przez osoby bardziej doświadczone, jak postępować wobec jej niechęci. Często wyjeżdżam na działkę z Joasią i jej suczką Haną więc będę miała problem z zachowaniem Yoko. Liczę na Waszą pomoc.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.11.2022 o 11:06, Grażka123 napisał:

natomiast zauważyłam problem wobec innych psów, zarówno wobec suczek jak i piesków. Jest agresywna i dominująca

Jeżeli włącza się agresor niezależnie od płci napotkanego psa, może to mieć podłoże lękowe. Nasza seniorka tak ma. Na początku kłapała paszczą z daleka do każdego psa, teraz się bardzo wyciszyła i stara się unikać sytuacji konfliktowych. Tylko zajęło to sporo czasu. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy porady udzielane na Forum będą trafne, lepiej byłoby się spotkać ze szkoleniowcem na żywo, bo - tak jak pisze Radek, może to być na podłożu lękowym, jak i każdym innym. Tak czy siak, trzymam kciuki za dogadanie się. Jedyne, co ja mogę podpowiedzieć to budowanie zaufanie w relacji opiekun-sunia, np. poprzez naukę komend, wspólne zajęcia (węchowe, z zakresu posłuszeństwa). Kiedy Lusia poczuje, że Ty jesteś jej oparciem i decydujesz o wszystkim (również o interakcjach), powinno być łatwiej. Przynajmniej u nas to działało zawsze, zarówno u staruszka, który wykazywał agresję lękową na początku, jak i teraz u pewnego siebie kozakującego terriera z wyrośniętym ego.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...