Jump to content
Dogomania

Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Agnieszka76

Recommended Posts

Wiecie co- nigdy nie myślałam, ze kupię kiedykolwiek rasowego psa. Zawsze ratowałam zycie bezdomnym znajdom, ale..wyszłam za maż za totalnego alergika. Moim kotem musiała zaopiekować sie mama, baliśmy sie potem zdecydować na inne zwierze. Do czasu aż znalażłam info w necie, ze jest rasa, która nie uczula. I tym sposobem staliśmy się rodziną dla cudnej maleńkiej Bolonki imieniem Pusia (imię nadalismy małej na czesć pudla, którego w dzieciństwie miał mój maż.) Słuchajcie, nie ma chyba słodszego stworzenia niz ten psiak- pomijam już fakt, ze kompletnie nie uczula ani nie linieje, przede wszystkim uwielbia kontakt z człwoiekiem, bardzo szybko wszystkiego sie uczy (choć jeszcze dosć często zdarza jej sie nasikać na dywan., ale to prawo wieu), jest po prostu BOSKA. Wnisła w nasze życie tyle radości, bardzo się przy niej wyciszyliśmy, zwolniliśmy tempo zycia, koncentowanie sie na niej (a zabiego pielegnacyjne zajmuja mi ok 1 h dziennie, oczywiscie w sumie) sprawia nam niesamowitą przyjemnosc. Wszytskim poelcam Bolńczyki, są przeurocze! Pozdrawiam wszystkich dogomaniaków! :D

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No to gratuluję ci tak dobrego wyboru :P I wcale się nie dziwię bo bichony są świetnymi psami rodzinnymi potrafią naprawdę przynieść wiele radości takie małe błazny co to rzadko bywają smutne :wink: Może zjawi się tu Gosia &Luka ona także ma bolończyka.Mało tu na forum osób posiadąjacych psy z tej grupy :(

Napisz więcej o swojej psince i wstaw fotki :P

Link to comment
Share on other sites

Witaj, miałyśmy juz okazje rozmawiac- m.in. Ty odpowiedziałaś mi na forum na moje pytanie o dopuszczanie suni (mój Bolończyk nie ma rodowodu i wahałam się, czy ją wysterylizować, czy też poszukać dla niej reproduktora. Doradziliście mi kastarcje, przemyslała i doszłam do wniosku, ze to będzie słuszna decyzja). Aż dziwne, ze te pieski są tak mało popularne- nie sprawiają kłopotu (tzn mam na mysłi linienie i powodowanie alergii, bo opiekowanie sie psem i jego pielęgnacja to nie kłopot, ale sama radosć). Mojej suńki nie mogę jeszcze nauczyćsikania TYLKO na dworze, ale to przyjdzie z czasem. Mam z nią (czy moze raczej z soba) tylko 1 problem...ona fatalnie znosi zostawanie w domu bez nas- gdzie możemy to ja zabieramy- b. szybko polubiła jazde samochodem, zwiedziła juz naszą osiedlową admnistrację, komendę policji , gdzie mój mąż załatwiał (na szczęscie urzędowe ;) ) sprawy, wszytskie prawie sklepiki- i wszedzie wzbudziła podziw! Wzieliśmy pieska, bo mozemy z nia prawie bez przerwy byc (zaleta różnych grafików), ale - własnie,prawie...we wtorek garfiki sie zbiegają i psiunia będzie sama przez ponad 9 godzin. :cry: Jestem przerażona, myslałam już o urlopie ale nie mogę wziać...jak myslicie, kochani Dogomani, co zrobc, żeby jej choć trochę to ułatwić...są jakieś sposoby, czy bede muisiała udać w pracy nagłą niedyspozycję :roll: Pozdrawiam! Aha, nie wiem, jak tu sie wkleja zdjecia, próbowałam, ale nie wiem, jestem tu od kilku dni!

Link to comment
Share on other sites

Myślę ,że problem z pozostawaniem małej w domu spowodowany jest przedewszystkim tym ,że prawie zawsze może być z Wami. Warto nauczyć pozostawania psa samego w domu .Nie wiem w jakim jest wieku twoja sunia ale podejrzewam ,że to jeszcze maluch i nie powinno być problemu z nauką. Sprobujcie wychodzić na coraz dłużej , możesz zostawić jej włączone radio / to czasem działa / a wieczorem zapalone światło.Przed dłuższym wyjściem możesz także dac jej np. nową atrakcyjną zabawkę/moje zawsze mają kilka do dyspozycji/ albo taką do obgryzania imitację kości to jest chyba bawola skóra , dobrze też wziąć ją na spacerek i zmęczyć.Może na początku płakać albo coś nawet zniszczy - chocciaż moje psiury nigdy nie miały skłonności do obrygazania mebli czy innych przedmiotów co najwyżej gazety do siusiania były poszarpane. Bolończyk to inteligenty pies i szybko napewno się nauczy .No chyba ,że ją tak rozpieścicie a o to bardzo łatwo ,że bedzie robić z Wami co tylko zechce :wink:Nie wiem czy te rady w czymś ci pomogą .I prawie każdy mlody psiak kiepsko znosi rozłąkę z pańciem póki nie zaskoczy ,że zawsze do niego wraca.

I jeszcze raz powtórzę -to dobra decyzja nie rozmanażać niepotrzebnie czy dla własnej przyjemności suczki.Szczeniorki są śliczne i kochane ale ile wymagają wkładu finansowego , czasu i czasem nerwów :wink: wie tylko ten co odchował szczeniaczki .Spójrz na ostatnie posty w "Pudel nie taki straszny" hodowczynie mają szczeniaczki i opisują swoje problemy.A suczka do szczęścia nie potrzebuje maluchów wystarczy jej Twoja i męża miłość i uwielbienie :P

Link to comment
Share on other sites

Suńka ma 4 miesiące, wiec też sądze, ze wielu rzeczy jeszcze sie nauczy. Ja jestem doswiadczonym posiadaczem psa i wiem, ze pies czasem musi być sam, choc to boli- czasem zastanawiam się , kogo bardziej ;), ale mój maż - który nota bene wychował się z pudlami- jakby kompletnie zwariował! Taką na mnie wywarł presja, ze odwołałam spotkanie słuzbowe, zeby przyjechać do psa. Mam taki obserwacje- wydaje mi sie, ze mała nie ma jeszcze poczucia czasu i chyba nie robi jej wielkiej różnicy, czy jest sama 3 godziny (raz była, jak byliśmy w markecie-do tego "nieludzkiego" sklepu nie mogliśmy jej zabrać), czy 0, 5 h ,,cieszy sie tak samo, nic nie jest zniszczone.

Świetny pomysł z tym długim spacerem i nowa zabawka,trzeba bedzie jej coś kupic, bo zaanektowała wszystkie nasze maskotki-prezenty ślubne- jej własne zabawki też już sie jej chyba nudziły. Furrore robią natomiast martensy mojego męża- zebyscie widzieli jak ta psina mniejsza od buta próbuje wciągnac do pokoju ..ma niezłe sposoby- łapie but za tylną częśc (nie wiem, jak to sie nazywa fachowo) i ciągnie go idąc tyłem,,tzn próbuje ciągnac. Widok niezapomniany. Niesamowita jest też we wnoszeniu kapci na sofe- przy jej gabarytach nie jest to wcale proste. Aha, zdarza jej sie czasem piszczeć- bez powodu (mam nadzieje). Z tego co pamiętam mój poprzedni piesio też tak miał- interpretowałam to jako sygnał -pies sie nudzi, ale moze sie mylę? Psina jest zdorwa, szczepiona itd. wiec to chyba nie jest spowodowane bólem czy chorobą..Czy Waszym szczeniakom też sie tak zdarza??

Link to comment
Share on other sites

No taki maluch to ma prawo sobie tak pomarudzić może w tej chwili nie wie co ze sobą zrobić?albo coś się uroiło w tej maleńkiej główce w każdym razie jeśli nie jest to nagminne czy nie popiskuje stale to myślę ,że to nic takiego.Ale jesli Was to martwi to może warto zapytać lekarza to będziecie mieć już pewność.

Tak jak mówisz 4 miesięczne szczenię nie rozróżnia za bardzo czy pozostanie samo godzinę czy dwie ale warto ją przyzwyczaić . Myślę ,że już macie dobrego fioła/bez obrazy/ na jej punkcie i mała ma cudowny dom.Tylko tak dalej :fadein: Ja też mam takiego fioła jak widać zresztą na załączonych fotkach :wink:

Link to comment
Share on other sites

Hallo! Słuchajcie, chciałabym pokazać Wam moją pocieche, ale nie umiem wkleić fotek,,, :oops:

Pomóżcie nam roztrzygnać spór- bo mamy różne zdania z mężem- jeśli drapie się psa lub czyści mu sie ucho, a pies w tym czasie wykonuje ruchy łapą, jakby sam się drapał to:

a) dzieje sie tak, bo łapa i ucho bądz drapane miejsce są połaczone neuronami- na zasadzie akupunktury (zdanie Irka)

b) psu sie wydaje , ze sam sie drapie i dlatego tak robi (moje zdanie)

Mój małżonek własnie siedzi na podłodze i drapie psa, by empirycznie dowieśc swojej racji- odpowiedzcie szybko, bo zadrapie ją na śmierć!!

Link to comment
Share on other sites

Agnieszka aby pokazać nam swoje cudeńko musisz najpierw założyć sobie albumik np .na [url]www.album.com.pl[/url] /darmowy , ja także z niego korzystam/i dopiero potem wstawiać fotki tu na forum wciskasz : img adres fotki img . :hmmmm: nie wiem czy ci to jasno opisałam ale jak coś to pytaj :)

Link to comment
Share on other sites

Załozyłam album ale nijak nie wiem, jak wkleić zdjęcia...ech, nie mam czasu teraz niestety wgryźć sie w temat, niedługo jedziemy z Pusia odwiedzić rodzinkę- będzie to Pusi pierwsza podróż autobusem! Ciekawe, czy zaakceptuje ten srodek lokomocji! Pozdrawiamy! :D

Link to comment
Share on other sites

Chciałam spojrzeć a tami nie ma żadnej fotki :o
Klikasz na dodaj zdjęcie / musisz być zalogowana/ i tam jest opcja dodawania z własnego komputera jak spokojnie poczytasz to nic trudnego :lol:
Piszesz ,że jest podobna do psiaka z emblematu no ale chyba jest biała!

Link to comment
Share on other sites

Nasze zdjęcia są za duze, nie zmieszczą sie w albumie, a nie umiem ich zmniejszyć, wiec niestety...A tak na marginesie- nie mogę znaleźć opcji dodaj zdjecia...coś mi nie leży nawugacja na tej stronce :evil:
Ale nic to - jestm uparta i na pewno w końcu fortki załącze. Pusia jest biała, ma tylko lekko beżowe uszki. I własnie zaczyna zmieniać niemowlęcy puch na dorsłą sierść. To niesamowite patrzec, jak to nasz pieso rośnie z dnia na dzień. :D

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

No witam!
Ja mam bolonkę i na innym forum szukalem równie jak ja szczęśliwych posiadaczy takich cudeniek. Gratuluję Ci Agnieszko! Bolończyki to debeściaki. Moja Carmen jest trzymiesięczną sunią z rodowodem i jest piękna. Zostanę na swoim forum, ale powiem Ci, że o ile jesteś z Lodzi to masz tam super-hodowcę i znawcę tematu.
Pozdrowionka.

Link to comment
Share on other sites

OOOoo jak sie cieszę, że też masz Bolonkę! Ja sowjej naszukałam się,że hej, w końcu znalazłam hodowwlę pod Łodzia. A kim jest ten znawca tematu i hodowca? Jak szukałam Bolończyków w grudniu to nie mogłam nikogo namierzyć...
Moja Pusia jest starsza od Twojej Carmen, ma juz 5 m-cy (skończy 17 lutego) i własnie zaczyna gubić mleczne zęby! Masz jakieś fotki swojej suni? A moze powiedz, na jakim forum można spotkac innych szczęsliwych posiadaczy bolończyków?

Link to comment
Share on other sites

Rodzynkiem bo sam, czy że słodki?
W Łodzi masz P. Katarzynę Siwik, hodowla KAT-WIK, arcysympatyczna osoba, która pomogła mi najwięcej.
Na wystawie w Rzeszowie spotkałem p. Rzetelską (nazwiska nie jestem pewien), która wystawiała Barbie od Cynki, będącą ciocią dla mojej Carmen. Również bardzo sympatyczna osoba, jak to BOLOŃCZYK. Przegadałem dwie godziny. Pani jest z Łodzi. Mogę podąc telefon do p. Siwik.
Ja też szukałem od grudnia (historia poszukiwań na "dogs" w dziale hodowla. temat o hodowcach i kupujących-przemyślenia). Poznałem wszystkie zarejestrowane hodowle bolończyków w Polsce.
Ty zapewne masz swoją bolonkę od p. Anity Antosiak, skoro piszesz, że pod Łodzią (albo od p.Rzetelskiej, która gdzieś pod Łódź się przeniosła).
Utrzymuję kontakt z hodowcą, od którego ja nabyłem swoje cudo oraz z super hodowczynią z Czech, której reproduktor jest ojcem Carmen.
Fotkę postaram się przesłać.
Jak chcesz wiedzieć coś jeszcze - pytaj. Na dogsach możesz poczytać moje posty. Faktycznie nie ma tam fanów bolończyków, tym bardziej się cieszę, że jesteś Ty.
Gorąco pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Zważywszy na twarz bruzdami pooraną i siwiejące umaszczenie - słodki nie jestem, chyba że jak stary, zbrylony, syberyjski sachar.
Przed chwilą stoczyłem wojnę poduszkową z moją Izabelką - dla niej to ja jeszczem słodki.
Wychodzi na to że sam, bo polubiłem rasę niepopularną, ale o tym Carmen nic nie i nic sobie z tego nie robi.
Pozdrowionka.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie!
Tomek, masz rację - mam Pusię z hodowli Anitas - Pod Lasem,no no, niezły z Ciebie znawca. Telefonu do tej zachwalanej przez Ciebie hodowczyni lepiej mi nie podawaj, bo,,,,jeszcze sie skuszę na 2 piesia, a moja sunia słabo znosi konkurencję. Poza tym mój TŻ chce koniecznie, zeby Pusinek był jedynaczką. No to jak tak, to tak....
Powiem szczerze- dziwi mnie niepopularnosć Bolończyków, to jest przecież idealna rasa! Nasza sunia jest tak słodka, że nie moge przetas na nia patzreć i się nią zachwycać, zresztą nie tylko ja! Tomek, wypromujmy tą rasę! Warto, zeby wiecej Bolończyków zagościło w Polsce.
Powiedz, będziecie w przyszłości dopuszczac Carmen, czy planujecie sterylkę?

Link to comment
Share on other sites

[url]http://img218.exs.cx/my.php?loc=img218&image=1868672img18dm.jpg[/url]
O, znalazłam Cię na Dogsach, ale widzę, że tylko 1 osoba Ci odpowiedziała,,, :(
Ja bardzo polubiłam dogomanię i pozostanę jej wierna, także pisz tutaj, please!
Załaczyłam powyżej zdjecie mojej suńki, ale nie wiem, czy będzie je widac,,,generalnie w kilku miejscach są tu zdjątka mojego skarbusia.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...