Jump to content
Dogomania

Brat Andżeli - Zew. Już nie gnije na mokrym betonie. Nie wiem ile zajmie "regeneracja" tego psa, ciężko będzie bez Waszego wsparcia.


Recommended Posts

  • 3 weeks later...
Dnia 16.09.2022 o 12:41, Ewa Marta napisał:

Co słychać u Zewa? Czy on ma jakiś kontakt z innymi psami, czy jest całkowicie odizolowany? Myślę o nim często i czekam na jakieś informacje, zdjęcia... 

 

 

Akurat dzis rano rozmawialam o nim z Tolą, że muszę tu dac znać o koniecznosci zawiezienia go na pielęgnację. Wyczesalam mu czesc wychodzącej sierści, ale w całości jest to nie do przejścia dla mnie i zajęcie na kilka godzin. No i tak trzeba go wykąpać, bo ma przetłuszczającą się sierść, wiec czesc martwej  zlepia się i nie daje wyczesac na sucho. Jest umówiony na środę. Teraz wychodzą całe  zrudziałe i sianowate kłaki,  które mial przy lambliach i tasiemcu .

Z psami na kontakt tylko pod naszym nadzorem. Oprócz Andżeli, bo ją daje do niego w ciągu dnia, jeśli jest ładna pogoda. Niestety, nie chcę mieć powtórki z tego, jak przy mnie bezgłośnie rzucili się na Drugiego, mimo że on był metr ode mnie. Gdybym stała dalej to mogłoby się skończyć tragedią.  On zdecydowanie powinien być bez Andżeli i jej wpływu, ale możliwość przeniesienie go do innego hoteliku graniczy chyba z cudem. Dlatego tak liczyłam na adopcję.  Kilka dni temu olx usunęło mi jego ogliszenie po 2 tyg wyróżnienia. Dałam znać Asi Alaskan.

Po pielęgnacji zrobie nowe zdjęcia. I tak potrzebuję całkiem innych, żeby serwis nie usunal znowu ogłoszenia. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.09.2022 o 14:57, Jaaga napisał:

Akurat dzis rano rozmawialam o nim z Tolą, że muszę tu dac znać o koniecznosci zawiezienia go na pielęgnację. Wyczesalam mu czesc wychodzącej sierści, ale w całości jest to nie do przejścia dla mnie i zajęcie na kilka godzin. No i tak trzeba go wykąpać, bo ma przetłuszczającą się sierść, wiec czesc martwej  zlepia się i nie daje wyczesac na sucho. Jest umówiony na środę. Teraz wychodzą całe  zrudziałe i sianowate kłaki,  które mial przy lambliach i tasiemcu .

Z psami na kontakt tylko pod naszym nadzorem. Oprócz Andżeli, bo ją daje do niego w ciągu dnia, jeśli jest ładna pogoda. Niestety, nie chcę mieć powtórki z tego, jak przy mnie bezgłośnie rzucili się na Drugiego, mimo że on był metr ode mnie. Gdybym stała dalej to mogłoby się skończyć tragedią.  On zdecydowanie powinien być bez Andżeli i jej wpływu, ale możliwość przeniesienie go do innego hoteliku graniczy chyba z cudem. Dlatego tak liczyłam na adopcję.  Kilka dni temu olx usunęło mi jego ogliszenie po 2 tyg wyróżnienia. Dałam znać Asi Alaskan.

Po pielęgnacji zrobie nowe zdjęcia. I tak potrzebuję całkiem innych, żeby serwis nie usunal znowu ogłoszenia. 

To trudna sytuacja, domyślam się, że towarzystwo Andżeli nie wpływa za dobrze, ale w końcu musi mieć jakiś kontakt z innymi psami, skoro jest cały czas w kojcu. 

Zew na pewno odczuje ulgę po kąpieli i wyczesaniu. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.09.2022 o 15:31, Ewa Marta napisał:

To trudna sytuacja, domyślam się, że towarzystwo Andżeli nie wpływa za dobrze, ale w końcu musi mieć jakiś kontakt z innymi psami, skoro jest cały czas w kojcu. 

Zew na pewno odczuje ulgę po kąpieli i wyczesaniu. 

On nie jest w kojcu. Kojec z budą stoi na wybiegu ok 55 m2.  Wybiegu, który zrobiliśmy dla Suvi. Gdyby nie to, ze w większości hotelików miałby zapewne do dyspozycji o wiele mniej miejsca, to prosilabym jego opiekunki o szukanie  czegoś innego. Wyszedł ze swojego piekła, jest bezpieczny, ogarniety weterynaryjnie. Jednak wiem, ze trudno znaleźć  coś nawet dla łagodnego, miłego ale większego psa. Z jego przeszłością pewnie wylądowałby naprawde w kojcu.  Oczywiscie Andżela jest motorem jego dzialania, ale nie dziwię sie, że ktoś, kto prowadzi działalność, z której żyje  i ponosi odpowiedzialnosc prawną, nie będzie ryzykować ani trzymania takiego psa w domu ani z innymi psami.

Nie nawiązuje towarzyskich relacji z innymi psami, dla niego one po prostu są. Jest skupiony na Andżeli. 

Niestety, ONków bez domu jest ogromna ilość. Jeśli ktoś nawet dzwoni, to pyta czy nie mam młodszego psa tej rasy, bo w ogólnym przekonaniu nie żyją długo i nikt, komu odszedł ON, nie chce pożegnać psa w perspektywie paru lat. Wszystkie telefony byly o psa do pilnowania.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zrobiłam dziś zdjęcia Zewa na razie takie zwyczajne, ze spaceru. Wstawi je tu po zmniejszeniu Tola, za co dziękuję. Chciałam zrobic z nimi olx, ale po zakończeniu mi wszystko zniknęło, a mam problem z dodawaniem ogłoszeń, bo trwa to na moim komputerze bardzo długo.

W tej sytuacji ktoś inny musi mu zrobić ogłoszenie z tymi nowymi zdjeciami. Prosba, nie mieszajcie i nie dodawajcie zdjeć z róznych sesji. Teraz olx usuwa bardzo duzo ogłoszeń, jesli zdjecia się powtarzają. Usuneli mi w sumie 3. Najlepiej jedna sesja na jedno ogłoszenie. Moje ogłoszenie było na Pszczynę, ale może spróbować je dać na Żory. Tel do ogłoszenia: 692758155. 

Link to comment
Share on other sites

Poudostępniajcie go proszę na FB czy pokażcie Instagramie. Nie mam mozliwości czasowo znowu to zrobić. Wczesniejsze jego ogłoszenie jest na moim profilu FB, ale warto zrobić całkiem nowe. Tam mozna użyć też tych ładniejszych zdjeć z poprzednich sesji. Zew ma w sumie duzo fotek.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.09.2022 o 14:47, Tola napisał:

Piękny, tylko z adopcją onków są problemy, jest ich bardzo dużo☹️ 

Ludzie pytają, ale o młode, tak do 2-3 lat. Jest ich wszędzie takie mnóstwo. Stale na grupach onkowych widzę posty, ze ludzie z różnych powodów chcą oddać swoje owczarki. Wątpię, czy większości udaje się im znaleźć dobre nowe domy, stąd kolejne lądują w schroniskach. 

Kto zrobi olx z tymi zdjęciami? Bardzo proszę. Nasiedzialam się dziś przy nich 2 godz na kompie i tak na koniec przeczytałam "ups, coś poszło nie tak". Ludzie teraz żyją prądem, węglem, cenami. Coraz mniejsze zainteresowanie adopcjami dużych psów.  Trzeba porobić kilka ogłoszeń na każdego, żeby miały szansę. 

Link to comment
Share on other sites

Nie będzie miło, ale i pies kontrowersyjny i sytuacja trudna. Pamiętam, że wielu osobom Zew leżał na sercu dopóki kisł w schronisku z depresją, w mokrym i ciemnym boksie. Każdy bal się jednak odpowiedzialności. Czekałam, że może ktoś się zbierze i coś się zorganizuje, skoro  my zorganizowalysmy zabranie trudniejszej Andżeli.

Teraz jest ogarnięty, bezpieczny i sprawdzony. Aska7 wziela go w ostatnim momencie. Ona widziała go na żywo, my tylko na zdjęciach. Tola też uważala, ze to był ostatni dzwonek, jeśli miał przeżyć. Naprawdę nie mam sumienia powiedzieć Asi, żeby teraz szukałam mu nowego miejsca.  Oboje razem sa tykającą bombą. Od początku wiedzieliśmy wszyscy, ze najlepsze byłoby miejsce gdziekolwiek indziej, niż z Andżelą. Jednak takiego miejsca nie było i tak naprawdę nie było nawet osoby, która szukałaby  go. Ze względu na to, ze musiał być z Andżelą liczyłam , że będzie wspólne ruszenie w celu znalezienia mu jak najszybciej domu. Moja koleżanka zabezpieczyła mu utrzymanie na pierwsze miesiące, niestety deklarowicze z upływem czasu się wycofali. Karme na kilka miesięcy zakupila moja druga koleżanka z fundacji maltanczykowej. Zrobilam na fb posty adopcyjne, niestety bez skutku i desperacki post o pomoc  finansowa, juz z lepszym efektem.

Aska7 nam wszystkim pomaga, nigdy nie odmówiła transportu. Mysle, ze troche nie fajne jest, że wszyscy odwrócili się przy Zewie i została tak naprawdę sama. Zew ma ostatni worek karmy od fundacji maltańczykowej. Stale prosze o ogłoszenia. Ma dobre zdjęcia. Czy naprawdę Aska7 powinna odmówić następnego zbiorowego transportu psów, żebyśmy się wszyscy poczuli jak Ona?

 

Link to comment
Share on other sites

Smutne, ale prawdziwe. Jestem skromną deklarowiczką Andżeli (tylko 10 zł) i jedyne, co mogę zrobić, to zadeklarować na Zewa 20 zł stałej, bo mam i inne psie zobowiązania, z dogo i fb, a jako emerytka nie poszaleję finansowo, szczególnie obecnie. 

Też wiem, że Zew i Andżela, to koktajl Mołotowa i że nie powinni być razem. Miałam cichą nadzieję, że z ogłoszeń wpadnie komuś w oko i znajdzie dom, bo to piękny pies. Niestety, tak się nie stało, bo jest psem starym. 

Może i inne dogomaniaczki, sympatyzujące z Zewem zadeklarują jakieś stałe wpłaty, bo wtedy łatwiej mu będzie mu szukać innego miejsca. Może nie wyciągajmy kolejnych bied ze  schroniska ( jest ich tam mnóstwo), a myślmy o tych, które już są wyciągnięte i ich utrzymanie, jest naszym obowiązkiem. Bo je wyciągnęłyśmy. 

Dzięki Jaaga i Aśka, za wszystko, co dla niego zrobiłyście. 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.09.2022 o 10:21, Ewa Marta napisał:

Ja nie robię ogłoszeń. Poproszę Elunie, ale ona w tej chwili przechodzi covid i jest bardzo słaba. Zapytam.

Rozumiem, przekaż proszę Eli życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Może ktoś  się zdecyduje pomóc ogloszeniowo.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...