Jump to content
Dogomania

Fafel ma dom!!!! Cudowny dom!! Zamieszkał w Warszawie. Uwięziona za kratami psia dusza...Pomóżmy pięknemu kudłaczowi zmienić swój los!


Recommended Posts

Ponad godzina drogi, okazane serce i rzeczywiście psiak chcial jechać z Anią. Jak to zobaczyłam, to wydaje mi się ze on po prostu potrzebuje znaleźć własnego czlowieka i to typ wrażliwca. Bardzo mi go żal. Jest bardzo spokojny. Ziaje, ale to objawia się tylko przyspieszonym oddechem, bo on sam jest prawie bez ruchu. Siedzi jak posąg lub stoi. Na razie nie kładzie się, nie podejdzie się pogłaskać.

Nie dalam go do kojca, bo nie miałam sumienia. Jest z Marisą, Polą i Tosią w pokoju. Nie zwraca uwagi na psy, one na niego tez nie reagują. Ladnie miedzy nimi  przeszedł na luźnej smyczy i poszedł ze mną na piętro, siadl i czekal na jej odpięcie. Pije wodę, mięso wziął mi z grzeczności z dłoni, ale wypluł na podłogę. Jak dalej będzie takim żółwiem, to przez dwa dni nie zje ziarenka przy innych. Zanim powąchał suchą karme i podjął decyzję czy skosztować, to Pola z Tosią wszystko wsunęły. Mieso oczywiście tez za niego zjadły. Marisa juz go lizała po nosie i zachęcała do zabawy. Nie zareagował jedak na to. Widać, że potrzebuję stabilizacji i rozbiły go te zmiany. Drżą mu mięśnie i ma przekrwione śluzówki z ciśnienia. Chyba jeszcze czeka na Anię 🙄 Ania juz dzwonila pytać o niego i obiecała mu sprawdzic najlepszy dom. 

Pytalam,na jakie imie reaguje, ale na Yuri nie reaguje. Kiedy Ania zawołała Fafel, to od razu przekrecil głowę i reagował, bo w czasie drogi juz do niego tak się zwracały.

W książeczce ma wpisane schroniskowe imię Fuksik. Taka ironia losu, bo dotychczas jakoś szczęście mu szczególnie nie sprzyja.

Włącze mu feromony i jeśli zareaguje, to myślę że warto dla niego kupić, żeby mial u Anecik. U nas zazwyczaj u tak zestresowanych psów skutkują.

Teraz są same i jest cichutko. Cala czworka grzeczniutka.

  • Like 8
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.09.2022 o 20:24, Jo37 napisał:

Jagaa - ale trafiły Ci się dwa sfinksy. Biedny Yuri-Fafelek.

Obawialam się przy nim, ze bedzie gorzej. Zobaczymy jak będzie w nocy. Najwyżej do Asi Alaskan zadzwonie o 3.00 😂  A i do Aska7, bo co  ktoraś ma się poczuć pokrzywdzona 😜

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po nocy. Spałam w pokoju pod nim i calutką noc byla idealna cisza. Po pierwszej dopiero skończyłam czytać książkę, wiec kontrolowalam każdy dźwiek. Marisa szczeknęła rano kilka razy i to wszystko. Spal jak aniołek, bo inaczej to slysze nawet uderzenia pazurów, jak biegają. Rano wyszedl do ogrodu. Chodzenie na smyczy jest takie wybiórcze. Tam, gdzie nie chce iść, to kroku nie ruszy, a jak mu pasuje, to zasuwa jak na wystawie. Oczywiście od domu to jak prowadzenie osla, a do domu pęd. Wyjątkiem byla tylko brama, bo tam poszedl od razu sprawdzić, czy może Ania nie wróciła. 

Daje się głaskać za uchem, przypinac, odpinać. Zero agresji. Jest w trakcie wymiany sierści, są cale kłęby do wyczesania, a za uszami zlepione w dredy. Natomiast jak dla mnie nie jest brudny ani nie śmierdzi. Po prostu pies z tak obfita szatą powinien być co jakiś czas gruntownie wyczesany i wykąpany. On jest płochliwy, wiec chyba najlepiej to zrobić po podaniu środka, jak robi nasza wetka, kiedy psy idą na pielęgnację do p. Natalii.

Na pewno z taką wyłażącą wełną do  DS się nie nadaje. Ja po prostu zadzwoniłabym do Alaskan, ze trzeba dać psa do groomera, jak robie to np. przy Zewie i po problemie.  Wydaje mi się, że brakło sprawnej komunikacji między hotelikiem a opiekunkami. Z jednej strony Alaskan psa nie widzi i nie wie, kiedy jest czas na usunięcie wyłażącej sierści , a z drugiej strony nie można oczekiwać od właścicielki hoteliku, żeby miala sprzęt, kosmetyki, czas i umiejętności na trudną pielęgnację dużego psa. Od tego sa fachowcy. 

Jest bardzo spokojny i taki jakby w depresji. Czasem zrobi jakiś normalny zryw, zachowuje się jak zwykly pies, a za chwilę jakby sobie przypomnial coś i znowu zamyka się w sobie.

Je juz z dziewczynami suchą karmę, rano mial w oczach widoczna na zdjeciach ropkę, ale może to ze stresu. Jeszcze ani razu nie szczeknął i nie warknął. Bardzo go polubiła Marisa. Do ludzi tez nie jest źle, skupia na człowieku uwagę, tylko nie ma mowy o jakiejś wylewności. Wydaje mi się, że to pies który sam musi sobie wybrać i  zaakceptować człowieka.

Dnia 28.09.2022 o 21:11, uxmal napisał:

Przepraszam za zamieszanie ale czy Fafel mógłby zostać u Jagi? Jak będzie u Jagi to będę deklarowiczem. Bardzo mi go żal 😞

Alaskan ma dla niego umówiony hotelik. 

Resized_20220929_071356.jpeg

Resized_20220929_072031.jpeg

Resized_20220929_071609.jpeg

Resized_20220929_072151.jpeg

Resized_20220929_072251.jpeg

Resized_20220929_072425.jpeg

Resized_20220929_072550.jpeg

Resized_20220929_072100.jpeg

Resized_20220929_071540.jpeg

Resized_20220929_065148.jpeg

Resized_20220929_065131.jpeg

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że chłopak ma tyle zalet. Myślę, że mógłby trafić do domu z małą suczką, która by go owinęła sobie wokół łapki.

My mamy inne mody na psie smrodki niż przeciętnie ludzie.

Hotel nie musi umieć wyczesać psa, choć dla mnie to dziwne, ale powinien dać znać, że pies wymaga SPA.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.09.2022 o 10:18, Alaskan malamutte napisał:

Rozmawiałam z Jagną.....

Youri vel Fafel zostaje u Jaagi na hotelowaniu!!!

Jaaga...Dziękuję!!!

                                        

 

Dnia 29.09.2022 o 10:19, Alaskan malamutte napisał:

Fafel zostaje u Jaagi. 🥰

 

Dnia 29.09.2022 o 10:23, Tianku napisał:

jupiiiiiii no i to jest najlepsza wiadomość dnia ... przyznam że po cichu też o tym marzyłam

 

Hurra!!!! Po cichutku o tym marzyłam! W takiej sytuacji wyskrobię jeszcze na deklarację stałą 30 zł.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Cudowne wiadomości! Tak się cieszę, że Cudny Fafel zaakceptował nowe miejsce 🙂 W tej sytuacji najlepsze dla niego jest pozostanie u Jaagi do czasu znalezienia nowego domku. Kolejna zmiana mogłaby odbić się bardzo na jego psychice. 

Mnie aż ręce świerzbią, żeby wyciągnąć mu te martwe kłęby z pupy. Oby jak najszybciej udało się umówić wizytę u groomerki 🙂

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.09.2022 o 11:35, Ewa Marta napisał:

Mnie aż ręce świerzbią, żeby wyciągnąć mu te martwe kłęby z pupy. Oby jak najszybciej udało się umówić wizytę u groomerki 🙂

 

Całego trzeba wyczesać i wykąpać. Pani Natalia zawsze gdzieś nas upchnie, jak uproszę. Dziś Andrzej jest bardzo chory, jutro pewnie bedzie podobnie. Fafel musi więc troszkę poczekać. Sama nie wyrobię się ze wszystkim. Nie planowałam jeszcze dokładki nowych obowiązków, ale widzicie, że ten pies ma już dość zmian i żal mu znowu mieszać w głowie kolejną zmianą miejsca. Dobę temu nikt nie przewidywał takiego scenariusza.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.09.2022 o 11:46, Jaaga napisał:

Całego trzeba wyczesać i wykąpać. Pani Natalia zawsze gdzieś nas upchnie, jak uproszę. Dziś Andrzej jest bardzo chory, jutro pewnie bedzie podobnie. Fafel musi więc troszkę poczekać. Sama nie wyrobię się ze wszystkim. Nie planowałam jeszcze dokładki nowych obowiązków, ale widzicie, że ten pies ma już dość zmian i żal mu znowu mieszać w głowie kolejną zmianą miejsca. Dobę temu nikt nie przewidywał takiego scenariusza.

Kilka dni nie zrobi już różnicy. Zdrowie Andrzeja jest teraz najważniejsze. 

Poza tym to rzeczywiście dobry pomysł, żeby chwilę został w jednym miejscu, żeby uwierzył, że to póki co koniec zmian.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...