Jump to content
Dogomania

Pies z mięsakiem i chorymi nerkami


Ale

Recommended Posts

Dzień dobry.

Przykro tak witać się w potrzebie, ale oto musi być mój pierwszy wątek. Mam nadzieję, że umieszczam go w dobrym miejscu. 

Opowiem, przez co przechodzimy z moim pięcioletnim pieskiem rasy Cavalier Kong Charles Spaniel o imieniu Cookie. Mieszkamy w Holandii, jednak do kliniki jeździmy niemieckiej, gdyż w naszej okolicy nie ma cennych weterynarzy. 

26 kwietnia po uprzedniej konsultacji w okolicznej weterynarii, zawiozłam psa do kliniki niemieckiej. Moją uwagę zwróciło, że pies nie bardzo się cieszy po moim powrocie z tygodniowego wyjazdu, jest osowiały, ma napęczniały brzuch a podczas spaceru porusza się z niską sprawnością. 

W klinice tego samego dnia zlecono szereg badań, okazało się, że pies ma bardzo niski poziom krwinek czerwonych i będzie musiał mieć transfuzję krwi, na usg brzucha i na zdjęciu x-ray wyszło, że pies ma guza w brzuchu, początkowo mówiono, iż śledziony. 

Po operacji został jeszcze trzy dni w klinice, zostałam poinformowana, że zostało wycięte tyle guza, ile to możliwe, przez krew musiano zakończyć operację i że aby sprawdzić, czy coś zostało lub czy są przerzuty, trzeba będzie go znowu otworzyć. Nie do końca było pewne czy guz był na śledzionie, bo nie można było dostrzec należnego do niego narządu, wysnuto podejrzenie, iż mogło to być niezstąpione jądro, które lata temu odradzono mi operować. Wyniki laboratoryjne wykazały, iż znaleziono kawałek śledziony a guz to mięsak. Mogę wkleić wynik dochodzenia przetłumaczony przeze mnie z niemieckiego. 

Link to comment
Share on other sites

Pierwszy i drugi dzień w domu byl optymistyczny, piesek dużo pił, miał apetyt. Następnie po kontroli lekarskiej zaczęły się psuć wyniki, nastąpił spadek samopoczucia. Pani doktor dała kroplówkę na wzmocnienie, poziom krwinek zaczął spadać a nerek się zwiększać. Zalecona została kroplówka z płynem Ringera mało i powoli, ale często, tak żeby nie rozrzedzać krwi i nie ryzykować jeszcze mniejszą ilością krwinek czerwonych. Drugiego dnia wenflon się skręcił i kiedy próbowałam to naprawić pies go wyjął. Poszłam więc założyć

Link to comment
Share on other sites

nowy wenflon u okolicznego weterynarza, gdzie psa przez godzinę kłuto we wszystkie cztery łapy bez powodzenia. Aż powiedziałam „koniec tego!”, następnego dnia w niemieckiej klinice od razu założono wenflon, nie zwalając winy na „złe żyły”, ale wyniki badań znowu się pogarszały. 

Co dwa dni jeździmy na kontrolę. Obecny stan wskazuje na niski poziom czerwonych krwinek, wysokie znaczniki dla nerek, nie można podjąć dalszego leczenia bez polepszenia się ich stanu. Pies dodatkowo odmawia jedzenia, pije dużo i sika, ale zmuszany do jedzenia wypluwa. Po lekach na nerki „Pronefra” wymiotował, dostałam również chemię „Atopia 50” , ale nie mogę jej podać na pusty żołądek. Nie wiem, co robić, jak pomoc pieskowi. Wciąż jest sympatyczny, merdający z miłością w oczach. Proszę o opinie i pytania, jeśli coś pominęłam bo piszę w łzach i chaosie.

Dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Boję się, że nie mogę cię pocieszyć, niedawno straciłam ukochaną sunię, zaczęło się podobnie - guzy na śledzionie, anemia, krwotok. Operacja - usunięto śledzionę z guzami ale po badaniu okjazało się, że to bardzo złośliwy mięsak krwotoczny. Sunia czułasię doskonale przez trzy tygodnie, po czym okazało się, że rak został we krwi i rozniósł się na całe wnętrzności, powodował krwawienie do brzuszka i nie pozostało mi nic innego jak skrocić jej cierpienia bo przecież nie mozna usunąć wszystkich organów.

Więc jeżeli nie będzie poprawy nie pozwól mu cierpieć, wiem jak to boli ale patrzenie na mękę ukochanego pieska również bardzo boli.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.05.2022 o 23:34, Ale napisał:

Proszę o opinie i pytania

Nie mam nic optymistycznego do napisania...mięsak to bardzo złośliwy nowotwór,a z tego co piszesz wyglada to bardzo źle.Pies odmawiający jedzenia,to pies odmawiający życia...Nie daj sie zwieść,że ma dobre samopoczucie,bo miłość w oczach będzie miał do ostatniego oddechu.Psy są mistrzami w ukrywaniu cierpienia.

Wklej tę kartę informacyjną z leczenia i zabiegu,ale niespodzianek sie nie spodziewam.Przykro mi...

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...