Jump to content
Dogomania

Kiedy kryć amstaffa?


Okamia

Recommended Posts

No jeżeli tak bardzo chcesz drugiego psa, to nie kryj suki, żeby mieć szczeniaka tylko zaadoptuj. Przez trzy dni miałam u siebie znalezionego amstaffa. Zachowywał się jak każdy normalny pies. Jeżeli ktoś ze schroniska powie, że pies nie jest agresywny to nie jest. Amstaff to nie jest jakaś bestia, która nagle, ni stąd ni zowąd atakuje. Pies jak pies.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 149
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ja mam dwa psy z rodowodem , nie są kastrowane.
Jeżdżę z nimi na wystawy , jeden ma zrobionego reproduktora , ale dzieci nie będzie , bo nie mam zamiaru po nocach nie spać ,co sie stało z szczeniakami .

A ty poczytaj sobie o sterylizacji -to najlepsze wyjście , daj sobie powiedzieć ,że te psy zasilają coraz częściej szeregi schroniska , i nikt ich nie chce ,bo media i ogólnie panująca opinia o agresywnych amstaffach zrobiły swoje .
Psy tam lądują ,bo co niektórym również niedouczony weterynarz powiedział ,że suka musi raz urodzić :mad:
pies wyrasta ze ciapkowatej kruszynki w dorosłego psa ,który ma swoje potrzeby , a czlowiek o nich nic nie wie ,bo brał tego psa ,bo groźnie wygląda-dla przykładu .

Nie rozmnażaj swojej suki ,dość tych psów ląduje w schronisku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MedioN']
Ale wczoraj weszłam na strone ze ślicznymi amstaffkami do adopcji:) i jeśli wy macie juz pieski ze schronisk to wiecie jak sie z poczatku zachowuja i takie tam???I ogólnie co jest potrzebne do adopcji takiego pieska???W tym mi chyba możecie pomóc co???:lol:[/quote]

Nie chce Cie straszyc, ale wole mocno przesadzic i ni ech chocby polowa z tego sie nie sprawdzi, a zebys był przygotowany na najgorsze.

No wiec:
- tak naprawde nie mozesz byc 100% pewnym jaki bedzie ten pies mial charakter, czy nie bedzie niszczyl na poczatku w domu, jak bedzie wygladala sprawa zalatwiania sie na dworze, czego bedzie sie bal i jak edzie reagowal na domownikow.

Ja bylam przygotowana na to ze pies sie schowa gdzies nie bedzie chcial wyjsc do mnie (Fiona była rok w shcornisku), ale ona tk laknela kontaktu ze mna ze nie musialam jej przekonywac ze nic zlego jej nie zrobie. Na samym wejsciu chciala nam sie zalatwic na dywan w pokoju, pare razy zsikala sie w mieszkaniu, poza tym bala sie zalatwiac na dworze (siku robila dokladnie raz dziennie). Bala sie wszystkiego: od samochodow poczynajac na parasolce konczac. Na smyczy nie umiala zupeln ie chodzic, przez ulice musialm ja przenosci, bo nie bylo sposobu przejsc z nia. Bala sie zabawek, swojej miski, nie umiala spac na podlodze i krecila sie piszczac. Probaw wykapania jej po 2 dniach skonczyla sie koncertem, oczyszczenie uszy- umyciem mojej twarzy. Proba obejrzenia lap- 3 osoby do pomocy; brzucha- to samo.

Potrafila wkrasc sie do smietnika (trzeba bylo wiazac drzwi od szafki), potraila ukrasc jedzenie z blatu. Jka zostawala sama robila sobie poslanie na fotelach.


Dlatego moim zdaniem jesli pies do adopcji to z dt lub jesli jestes przygotowany na to co opisłam wczesniej i jakie pytania zadałm to ze schronu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MedioN']Ale wczoraj weszłam na strone ze ślicznymi amstaffkami do adopcji:) i jeśli wy macie juz pieski ze schronisk to wiecie jak sie z poczatku zachowuja i takie tam???I ogólnie co jest potrzebne do adopcji takiego pieska???[/quote]

A zwróć się do "an1a" ona ma małe bullowate na tymczasie, choć po Twoich występach na dogo nie wiem czy będzie pozytywnie nastawiona. Ja osobiście przy poziomie twojej wiedzy, a raczej ogromie niewiedzy, nie poleciłabym Cię nikomu do adopcji zwłaszcza psów tego rodzaju. I nawet nie chodzi tu o umiejętości, bo psy tego typu są proste w szkoleniu jak budowa cepa, ale z powodu Twojego charakteru. Ten pies powinien lądować w rekach ludzi opanowanych, nie unoszących się z byle powodu, zrównoważonych. Nie chciałabym mijac takiej osoby jak Ty z AST-em na smyczy, bo jesteś mniej przewidywalna niż ten pies. A tu trzeba panować nie tylko nad sobą, ale i nad psem.
Mimo wszystko, życzę chęci do pracy aby poprawić swój "charakterek" i stan wiedzy powiedzmy "kynologicznej", a może po pewnym czasie zmienię zdanie na Twój temat. Ostatecznie nikt nie jest doskonały, a praca i doświadczenie zmieniają ludzi, oby na lepsze.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że zmieniłaś nastawienie do całej sprawy.
Ale Brezyl ma rację, ludzie mogą Ci nie zaufać. Popracuj trochę nad sobą, poczytaj sobie coś nt. psów, wyrób sobie dobrą opinię, a może za niedługo będziemy sami Ci proponować Ast-y do adopcji ;)
Jak na razie, zapowiadasz się całkiem nieźle :evil_lol:.

Ja też kiedyś uważałam,że rodowód to głupstwo, że jest niepotrzebny i to tylko głupi papierek, ale mojej mamie udało się mnie "nawrócić" :evil_lol: :). I chwała Bogu za to :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']Ten pies powinien lądować w rekach ludzi opanowanych, nie unoszących się z byle powodu, zrównoważonych. Nie chciałabym mijac takiej osoby jak Ty z AST-em na smyczy, bo jesteś mniej przewidywalna niż ten pies. A tu trzeba panować nie tylko nad sobą, ale i nad psem.[/quote]

Ale mnie denerwują ludzie którzy piszą różne rzeczy a w ogóle mnie nie znają:angryy:...Moja suczka jest chyba najbardziej towarzyskim amstaffem jakiego kiedykolwiek widziałam i jest bardzo łagodna;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MedioN']Ale mnie denerwują ludzie którzy piszą różne rzeczy a w ogóle mnie nie znają:angryy:...Moja suczka jest chyba najbardziej towarzyskim amstaffem jakiego kiedykolwiek widziałam i jest bardzo łagodna;)[/quote]

Dlatego ludzie oceniają Cie na podstawie Twoich postów... A one nie są zbyt jednomyślne ;) Kilka osób poobrażałaś :shake: więc to tylko na twoją niekorzyść

Link to comment
Share on other sites

Może i obraziłam ale nie bez powodu:eviltong:.A to że myślałam o pokryciu suczki...to moja pierwsza suczka wcześniej miałam tylko dwa psy,wet powiedział że trzeba,jeszcze kilku znajomych i skąd miałam wiedzieć że tak nie jest...?A jak tu zaczeli pisac o schroniskach to żal mi się tych psiaków zrobiło...A jak i tak chciałam zostawić sobie młode po mojej suni to równie dobrze mogłabym zaadoptować jakiegoś łagodnego amstaffka ze schroniska:)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Niestać mnie na jednorazowy wydatek...bo pies z rodowodem jest drogi[/QUOTE]

Zapewniam Cię, że odchowanie miotu będzie Cię kosztowało więcej. Szczenięta i sukę trzeba przecież karmić (dobrą karmą) odrobaczyć, zaszczepić a to kosztuje. Nie wspominając już o poświęceniu szczeniakom mnóstwa czasu. Oczywiście trzeba też się liczyć ze zniszczeniami w domu a takie na pewno będą. Poza tym skąd wiesz, że "reproduktor" dla Twojej suki nie będzie z nią spokrewniony? Przecież nie ma rodowodu a to właśnie na jego podstawie dobiera się partnerów. Czy wiesz jakie są typowe choroby genetyczne tej rasy? Myślę, że nie bo nie masz nawet pojęcia o pryncypiach tj. obliczanie dni płodnych. Założe się, że Twoja suka nie ma żadnych badań w kierunku dysplazji, PRA czy dziedzicznej katarakty. Trzebaby te wszystkie badania wykonać u suki i samca jeśli nie mają rodowodów i nie można prześledzić czy w linii nie wystąpiło takie schorzenie. A te badania są dość kosztowne (samo prześwietlenie na dysplazję to koszt ok. 100 zł a badania genetyczne robi się za granicą). Nie jest sztuką naprodukować szczeniaków dla zachcianki, trzeba też zadbać o ich jakość pod względem zdrowotnym i psychicznym. Poza tym jeśli powołujesz na świat życie to jesteś za nie odpowiedzialna juz do końca. To także znaczy przyjęcie spowrotem wyhodowanego szczenięcia w sytuacji, gdy te 'dobre ręce' przestaną je chcieć. Tak postępuje prawdziwy hodowca. Niestety brutalna prawda jest taka, że niska cena psa powoduje że człowiekowi łatwiej jest podjąć decyzję pod wpływem chwili.
Sama ciąża NICZEGO nie leczy, jeśli suka ma ciąże urojone to będzie je miała i po 1 i po 10 ciąży. W takim przypadku najlepsza jest sterylizacja bo niestety ciąże urojone sprzyjają groźnemu dla życia ropomaciczu (czasem trudno jest je zauważyć bo może nie dawać jednoznacznych objawów).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MedioN']Ale mnie denerwują ludzie którzy piszą różne rzeczy a w ogóle mnie nie znają:angryy:...Moja suczka jest chyba najbardziej towarzyskim amstaffem jakiego kiedykolwiek widziałam i jest bardzo łagodna;)[/quote]


Nie znają Cię...
Można tak uznać, ale przez sposów w jaki się przedstawiasz w pierwszym i kilku kolejnych postach moga się domyślać ;) a po przeczytaniu tych pierwszych postów powiem szczerze, dobrej opini nie dostaniesz.

Musisz troch e poprawić swój wizerunek na dogo - załóż galerię swojego psiaka, przedstaw się - tym razem bez agresji ;) i poczytaj, poudzielaj się na PwP spróbuj poszukać domków jakimś piesojkom :lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie bierz psa ze schroniska ,bo ci żal, to musi być przemyślana decyzja.
Piszesz ,że gdyby twoja suka miała młode to bys sobie jednego zostawiła .
to nie rozwiąże problemów zdrowotnych gdy urodzi ,
a jednego szczeniaka byś zostawiła sobie , może sukę znów?
a ona też będzie MUSIAŁA urodzić - bo weterynarz powiedzial ,że MUSI :roll:

i tak przybywa psów na świecie

poczytaj o rasie ,dowiedz sie o niej więcej

a aaa i najwazniejsze to ,że twoja suka jest towarzyska nie znaczy,że szczeniak po niej czy z adopcji tez taki będzie .

Ja mam dwa labradory i gdyby nie rodowód potwierdzający to ,że to labradory to bym w życiu nie uwierzyła , bo mają tak bardzo różne charaktery -a NIBY LABRADORY SA MIŁE, ULOZONE, GRZECZNE I IDEALNE DLA DZIECI -to jest bzdurą -tak mówią ci co w życiu nie mieli labradora i nic o nich nie wiedzą

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia i Barni']Nie bierz psa ze schroniska ,bo ci żal, to musi być przemyślana decyzja.
Piszesz ,że gdyby twoja suka miała młode to bys sobie jednego zostawiła .
to nie rozwiąże problemów zdrowotnych gdy urodzi ,
a jednego szczeniaka byś zostawiła sobie , może sukę znów?
a ona też będzie MUSIAŁA urodzić - bo weterynarz powiedzial ,że MUSI :roll:
[/quote]


Ludzie ja tu przez was wszystkich zmieniam zdanie ,niechce kryć suni tylko wziac pieska ze schroniska a wy dalej macie do mnie jakies halo...
A w planie miałam zostawić pieska nie suczke i prosze nie piszcie mi tylko ze potem beda problemy przy cieczce czy coś w tym stylu bo takie rzeczy to ja już akurat wiem:) A w ogóle to nad czym tu myśleć jeśli wiem że stać mnie na jeszce jednego psa i wiem że mogę mu pomóc to co w tym złego???Dla psa chyba lepiej jak ma dom i kochających właścicieli niż kojec w schronisku...Nie???:roll:Czy tego też mi wszyscy odradzą?I piesek który mógł mieć dom zostanie dalej w schronisku...:/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MedioN']Ludzie ja tu przez was wszystkich zmieniam zdanie ,niechce kryć suni tylko wziac pieska ze schroniska a wy dalej macie do mnie jakies halo...
A w planie miałam zostawić pieska nie suczke i prosze nie piszcie mi tylko ze potem beda problemy przy cieczce czy coś w tym stylu bo takie rzeczy to ja już akurat wiem:) A w ogóle to nad czym tu myśleć jeśli wiem że stać mnie na jeszce jednego psa i wiem że mogę mu pomóc to co w tym złego???Dla psa chyba lepiej jak ma dom i kochających właścicieli niż kojec w schronisku...Nie???:roll:Czy tego też mi wszyscy odradzą?I piesek który mógł mieć dom zostanie dalej w schronisku...:/[/quote]

Medion poluzuj troszkę i posłuchaj innych bo bardzo dobrze Ci radzą. Mit, że suka choć raz musi mieć młode został o b a l o n y . Cała masa astów czeka na dom w schroniskach... Poszukaj sobie wątku dolnośląskie schronisko nadzieja umiera ostatnia i napisz do giselle 4. Tam mają kolejne asty!
Ale musisz też wiedzieć, że nad psem ze schroniska trzeba popracować. Asty to żywiołowe psy wymagają opieki i duzo uwagi ze strony wl.aściela/i.

Pozdrawiam A&S

Link to comment
Share on other sites

Ależ oczywiście, że dobrym pomysłem jest uratowanie pieska ze schronu. Jednak musi być to przemyślana decyzja. Dorosły pies z bagażem doświadczeń włącza się do rodziny.
Trzeba go odpowiednio dołączyć, wprowadzić. Wyprowadzić na prostą.
To jest dużo pracy, trzeba wiedzieć CO robić.
I nikt nie chce Cię zniechęcić, jak już to zachęcić do zdobywania wiedzy i podjęcia SŁUSZNEJ decyzji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MedioN']Ludzie ja tu przez was wszystkich zmieniam zdanie ,niechce kryć suni tylko wziac pieska ze schroniska a wy dalej macie do mnie jakies halo...
A w planie miałam zostawić pieska nie suczke i prosze nie piszcie mi tylko ze potem beda problemy przy cieczce czy coś w tym stylu bo takie rzeczy to ja już akurat wiem:) A w ogóle to nad czym tu myśleć jeśli wiem że stać mnie na jeszce jednego psa i wiem że mogę mu pomóc to co w tym złego???Dla psa chyba lepiej jak ma dom i kochających właścicieli niż kojec w schronisku...Nie???:roll:Czy tego też mi wszyscy odradzą?I piesek który mógł mieć dom zostanie dalej w schronisku...:/[/quote]

Chodzi o to, że na psa ze schroniska trzeba się zdecydowac, a nie zlitować - pies ze schronu może miec spaprana psychikę a może nie miec dlatego jak już chcesz pomóc pieskowi to trzeba się nad tym dobrze zastanowić a psa który cię zainteresuje najpierw powyprowadzać na kilka spacerków najlepiej z Twoją sunią a dopiero wtedy ocenić czy to pies dla Cb

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MedioN']Ludzie ja tu przez was wszystkich zmieniam zdanie ,niechce kryć suni tylko wziac pieska ze schroniska a wy dalej macie do mnie jakies halo...
A w planie miałam zostawić pieska nie suczke i prosze nie piszcie mi tylko ze potem beda problemy przy cieczce czy coś w tym stylu bo takie rzeczy to ja już akurat wiem:) A w ogóle to nad czym tu myśleć jeśli wiem że stać mnie na jeszce jednego psa i wiem że mogę mu pomóc to co w tym złego???Dla psa chyba lepiej jak ma dom i kochających właścicieli niż kojec w schronisku...Nie???:roll:Czy tego też mi wszyscy odradzą?I piesek który mógł mieć dom zostanie dalej w schronisku...:/[/quote]

Chodzi o to abyś nie brała psa pod wpływem inpulsu. Aby to była przemyślana decyzja przez całą Twoją rodzinę i wszyscy wyrazili na to zgodę ;)
Przemyśl też dobrze jak może zareagować Twoja sunia... Bo to że chce się bawić nie znaczy że w domu będzie miło :shake:

Link to comment
Share on other sites

To, że chcesz dać psu dom to nic złego. Wręcz przeciwnie ;).
Ale pamiętaj, że to musi być dobrze przemyślana decyzja a nie litowanie się nad jakąś bidą. Musisz sobie wszystkie możliwe scenariusze przemyśleć, np. czy na pewno cię stać na takiego psa, bo co, jeśli pies okaże się bardzo chory a Ciebie nie będzie stać na jego leczenie? Skoro piszesz, że nie możesz wziąć psa z rodowodem, to mówię ci, że leczenie może być wydatkiem właśnie tego rzędu ;).

Nie złość się na nas, my chcemy jak najlepiej i dla Ciebie, i dla zwierząt :).

Link to comment
Share on other sites

A zeby dac obraz tego, jakie sa koszty leczenia psow, to przedstawie koszty leczenia mojej suczki. Fiona wazy 12 kg. Miala probelm z lapa, u lekarza zostal zrobiony rtg i dostala leki, po ktorych przestala kulec, na nastepnej wizycie dostalaa leki na stawy. Cale lecznie (tygodniowe) kosztowalo mnie praiwe 100 zł, a bylo to "tylko" zwichniecie prawej tylnej lapy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']A zwróć się do "an1a" ona ma małe bullowate na tymczasie, choć po Twoich występach na dogo nie wiem czy będzie pozytywnie nastawiona.[/quote]
Nie mam już nic na dt u siebie, ale podstawą adopcji psa jest sterylka suki rezydentki. I świadomość tego, że mogą być spięcia, umiejętność radzenia sobie w takich sytuacjach.

Link to comment
Share on other sites

Medion rozumiem, że twoja suczka jest ci bardzo droga, czytam twoje posty i mimo duzej niewiedzy na temat nie tylko astów, ale wogole fizjologii i psychiki psa starasz sie robic to co podsuwaja ci osoby trzecie jakoby dobre dla twojego czworonoznego przyjaciela. Wiesz według mnie zanim adoptujesz jakiegokolwiek drugiego psa moze lepiej jak przeznaczysz pieniadze na sterylizacje swojej suczki. skoro i tak nie masz juz zamiaru jej rozmnazac, dla samego zdrowia i bezpieczenstwa psa lepiej jest wykonac taki zabieg. najpierw zadbaj o swojego psa pozniej mysl o drugim

Link to comment
Share on other sites

Wpadłam na wątek na chwilkę i dobrze że dziewczyna zmieniła zdanie,ale ja nie o tym...Bedzie offa trochę...
Ciągle mnie zadziwia postawa wetów, po prostu tak :crazyeye: mi oczy wychodzą jak słyszę ciągle te bzdury !
Ja wiem, że weci mają wielką kasę na cierpiących zwierzętach i chyba tylko dlatego puszczają takie hasła do niedoinformowanych i wierzących im właścicieli zwierząt (czy to suk czy samców).
Jak można zachęcać do rozmnażania wszystkiego jak leci gdy dookoła tyle cierpiących zwierząt, przepełnionych schronisk, koszmarne prawo traktujące ulgowo katów! To nie jest kraj raj dla zwierząt, większość społeczeństwa jest niekompetentna nawet do posiadania rybek !
Mało im (wetom) najwidoczniej kasy, bo innego wytłumaczenia nie widzę i chyba nie zobaczę. :shake:

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny spokojnie, spokojnie.

[B]MedioN[/B]
Kiedyś zanim trafiłam na dogomanie nie wiedzialam o tylu rzeczach co teraz. Między innymi właśnie o kryciu suk. Dzięki dogo otrzymałam sporo wiedzy i wiem, że nie powinno się rozmnazać psów nie rasowych. Chyba jesteś w takiej samej sytuacji jak ja kiedyś.
Gratuluje Ci zmiany zdania :multi: Tak jak tu wielu urzytkowników się wypowiadało, jeżeli chcialabys miec drugiego psiaka to wez ze schronu ;) Będzie Ci bardzo wdzięczny ;). Ale mam nadzieje że zdajesz sobie z tego sprawe że będziesz musiala podpisac umowę adopcyjną i wymagana jest styrelka/kastracja.W niektórych schroniskach jest sprawdzenie domu. Jeżeli weźmiesz młodego psiaka to będzie nieco łatwiej go wychować. Starszy pies ma już wyrobioną psychikę jak jest długo w schronisku i trzeba będzie mu pomóc ją zmienić. Nie jest to łatwe ale do odważnych świat należy i nie trzeba rezygnować ;)

Zrób swojej sucz galerię, czytaj wątki. Myślę że wizytówka się zmieni ;) Trzeba tylko chęci. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Chcesz uratować jakąś biedę?
Nie dziw się ludziom,że dość podejrzliwie traktują Twoje słowa.Wpadłaś tu z zamysłem rozmnażania suki,teraz szukasz samca amstaffa.Logicznie rzecz ujmując-cel możesz mieć nadal ten sam.

Jeśli faktycznie kieruje Tobą potrzeba serca- zacznij od wysterylizowania suki.Zostały Ci bodajże przedstawione zalety tego zabiegu,a w kwestii samca w domu...tym bardziej jest to konieczność.

Zanim przyjmie się psa pod dach,trzeba się przygotować.Nie podejmuj pochopnie decyzji. Czasem lepiej się wstrzymać niż dać psu dom,a następnie go oddać bo..niszczy,atakuje Twoją sukę,wkurza Cię jego charakter,jest psem demolką.
Kiedy wysterylizujesz sukę,skieruj się na amstaff-pitbull.eu forum.Część ogłaszanych tam psich nieszczęść jest w domach tymczasowych bądź pod opieką osób,które danych psów doglądają...więc nieco łatwiej na podstawie ich obserwacji przygotować się na ewentualne problemy w kontaktach Twojej suki z adoptowanym psem.

[COLOR=Red]Ja nie ufam Twoim zamiarom. Moim zdaniem dopóki nie wysterlizujesz suki -będą padały słuszne podejrzenia,że chcesz sobie w domu urządzić małą psią fabryczkę.[/COLOR][B]Na zaufanie ludzi,a przede wszystkim zwierząt...TRZEBA ZAPRACOWAĆ.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Lapeno - to co napisalas czerwona czcionka, tez tak sadze, niestety. Podziwiam ludzi, ktorzy tlumacza tej osobce, ale ta osobka nie przemawia do mnie, a swe juz przezylam...Tylko, moze przeoczylam, ile Ona ma lat? Czy Rodzice wiedza o Jej planach, przeciez to Oni beda te "plany"finansowac, jesli nie zarabia, a tak mysle, bi sprawia wrazenie bardzo mlodej osobki...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...