Jump to content
Dogomania

Nasze domowe, kanapowe burki cierpią z braku wolności! Hodowla to holocaust!


Rybka_39

Recommended Posts

To zabawne, ale weszłam kiedyś na stronę o aborcji.
Tam wdałam się jako Anonimka w dyskusję z Bib, co do aborcji i wiary mnie przekonała.
Ale w pewnym momencie zaczęła być pzeciwko kastracji psów, a następnie za zakazem hodowli psów nawet rasowych, bo uwaza, że psy cierpią.;)

Zapraszam do poczytania jej zadziwiajacych opowieści:
[URL="http://prochoice.blox.pl/2007/03/Moja-aborcja.html"]Moja aborcja[/URL]

Najlepiej zjedźcie na sam dół i wróćcie się troszkę na górę.
To ciekawe jakie ona argumenty stawia:evil_lol:
Zapraszam do dyskusji i tu i tam, a najlepiej na obu portalach.
Anonimka.

Link to comment
Share on other sites

Fragment rozmowy:
Pochyloną kursywą sa odpowiedzi bib, czasem w odpowiedzi bib cytuje moje stąd cudzysłow, moje odpowiedzi sa normalną kursywą, pogrubione rzeczy to moj komentarz dla Was, zaraz wygrzebę jeszcze najlepsze.;)

bib:
[I]No przecież mówię, że jak samiec czuje samicę w rui to ma ochotę, a jak nie to siedzi spokojnie. [/I]

Anonimka napisała:
czyli nigdy nie siedzi spokojnie bo zawsze jakas suka obok ma cieczke

bib
[I]Jaka suka obok? Co to wszędzie są suki i to zawsze w rui? [/I]

bib:
[I]Ja wiem jak jest z moimi kotami. Jak kotki nie są w rui to kocury siedzą spokojnie. [/I]

Anonimka napisała:
z kotem nie wychodzisz na spacer, z psem tak, pies na spacerze ciagle czuje jakas suke, bo zawsze jakas suka ma cieczke u mnie- pies niekastrowany- spacer z takim psem to meka i dla mnie i dla niego- taki pies wyje pod drzwiami, jest agresywny, podbuzowany.
Miałaś kiedyś w ogole psa?


[I]To lepiej psa wykastrować żeby on się męczył? Jak posiadanie psa jest taka męka, to kto Cię do tego zmuszał?
Nie posiadałam nigdy psa, ale znałam dużo psów na wsi w Polsce. Żaden nie był wykastrowany i wszystkie się normalnie zachowywały. [/I]

bib:
[I]W ogóle czym Ty myślisz instynkt jest kierowany? Co Ty myślisz że zwierzęta to roboty a instynkt to prąd który mini porusza [/I]

bib:
[I]To jeżeli znajdziesz gdzieś gdzie mieszka niewysterrelizowana suka, to zaczniesz namawiać wsystkich na ileś tam kilometrów na około, którzy mają niewysterelizowanych samców, żeby je wysterelizowali? Czy nie prościej jest po prostu namówić tego jednego co ma samice żeby ją wysterelizował?
Mi chodzi o to że ludzie często (i słusznie) sprzeciwiają się kastracji psów i kotów. Czy nie lepiej im dać do wyboru kastracje i sterelizacje, zamiast kastrację albo nic? [/I]

Anonimka napisała:
Jesli facet bedzie oporny nie wytnie suki- co go to obchodzi.
Ale prosze bardzo niech wybieraja kastracja, albo sterylizacja, ale nie ze albo wykastruja albo nie zrobia nic.

bib
[I]Właśnie mówię żebyś ludziom dała wybór. [/I]



Anonimka napisała:
Co do reszty nie będę się powtarzać.
Pytasz dlaczego szkolę?
Gdy nie bedę szkolić kota- jemu to wisi, ale pies zostawiony sam sobie, sam sobie znajdzie zajęcie, może być to gonienie owerów, walka z innymi psami, nie szkolony pies stanowi niebezpieczeństwo dla siebie i dla otoczenia.

bib
[COLOR=Red][I]Strasznie kontrolujesz psy. Nieraz widzę takich ludzi jak Ty. Aż mi żal ich psów. Pies ani żadnego ruchu nie może wykonać bez zgody właściela. To nie jest życie. [/I][/COLOR]


Anonimka napisała:
Nie wydam psa zdolnego do rozmnazania do adopcji, sposob kastracji/ sterylizacji jest mi obojetny,

[I]To znaczy że zmieniłaś zdanie. To dobrze. [/I]

Anonimka napisała:
ale ja nie pozwolilabym by moj pies cierpial cale zycie i zeby mu hormony na dekiel walily.

bib
[I]Ty też biedna męczysz się ze swoimi hormonami. Dlaczego się nie wykastrujesz? [/I]

Anonimka napisała:
Pieprzysz od rzeczy, ze psy nie maja praw, ze sa rzeczami- co Ty bredzisz?
Kazda jednostka autonomiczna ma prawa, koslawe ale ma- dlatego ja staram sie podpisywac petycje nad zmiana prawa.

[I]Mówię jaka jest rzeczywistość. Nie wierzysz mi to sobie poczytaj prawo.[/I]

Anonimka napisała:
Nie uwazam zeby psy cierpialy, są takim gatunkiem ktory zyje z czlowiekiem w symbiozie, czy te ptaki co wydlubuja paskudzctwa z uszu nosorozcow sa nieszczesliwe- nie.
Jeśli widze ze moj pies ma sie dobrze, to nie uwazam zeby tesknil za innym zyciem, pies istota spoleczna,

bib
[I]Sama byś nie chciała takiego życia na jakie są skazane psy. Ty myślisz tylko o swojej korzyści. [/I]

Anonimka napisała:
Co do reszty nie chce mi sie powtarzac w kolko o ZKWP i psach niezrzeszonych bez uprawnien hodowlanych bo Ty, Ty inteligentna osoba nie widzisz zadnej roznicy i sensu w tym co do Ciebie mowie.
[B]*(chodziło mi tutaj o akcje R=R, psy należące do ZKwP w jakimś stopniu sa kontrolowane)[/B]*
bib
[I]Nie widzę bo nie ma w tym sensu. [/I]






bib:
[I]Cel powiększania liczby psów, mimo tego że tysiące już ginie w schroniskach bo nie ma dla nich domów. [/I][B](To była jej odpowiedź, na to, że ja mam w życiu cel- cel pomagania zwierzetom w schronisku, natomiast nie mam nic przeciwko hodowli psów rasowych)[/B]

Anonimka napisała:
Giną psy bez papierow- za rozmnzaniem tych psow nie jestem.
Psy rasowe z rodowodem maja dobre domy- bo sa kontrolowane. [B](no wiem, troszkę wyidealizowane, ale w większości giną psy bez papierów)[/B]

bib:
[I]Gdyby nie było psów rasowych, psy nierasowe by miały ich domy. [/I]

Anonimka napisała:
Co mam na sile wciskac tym co wola psa z sprawdzonej hodowli niz ze schroniska- psy?

bib:
[I]Nie powinno się im dawać tych opcji. Albo pies z schroniska albo nic. [/I]

Anonimka napisała:
Ja swoich psow nie mam zamiaru rozmnazac, nie wycielam jeszcze psa- bo na razie nie wala mu hormony na dekiel- a wiem ze mam zaufanie do siebie i ja go nie rozmnoze.

bib
[I]To dobrze że go nie okaleczysz, ale powinnaś wysterelizować suki.[/I][B](ta,przed chwila mowiła, żeby samcowi wasektomię zrobić, bo wie, że mam suki chore) [/B]







Anonimka napisała:
Tobie chodzi o to, żeby w ogile nie ingerowac w samce czyli zeby byly plodne czy o sposob kastracji bo nie rozumiem?

bib:
[I]W Twoim przypadku jest sens wysterelizować samca, bo samica jest chora. [/I]




Anonimka
[B]odpowiedź na zdanie zaznaczone na czerwono[/B]
[COLOR=Red]Moja suka nie moze wykonać żadnego ruchu?
A bzdura, ma wpojone tylko zasady, że nie wolno bez ze mnie włazić na jezdnię, na łące moja suka biega jak szalona średnio minimum godzina dziennie, czasem nawet 5 godzin łazimy, rzucam jej badyle, zabawki, a ona sobie tropi- nie lubi ćwiczyć posłuszeństwa w terenie, więc ograniczam, czasem bawimy się w tropienie bo jej radochę sprawia, jedyne co jest nauczona to nie szarpac na smyczy, zna komendy, ale przeciez to nie maszyna, na spacerze jest luźno, czasem daje jej nawet do ryjka jakiś smakołyk czy zabawke i idzie sama z siebie przy nodze - nie zmuszam jej do niczego, bez mojej zgody nie wolno tylko zblizac sie do dziecka i wlazic na jezdnie, czesto jak widze psa za zgoda drugiej strony pusczam ja, chcesz zobaczyc zdjęcia umęczonego chodzącego jak w zegarku psa?
Na wszystkich jest w szalenczym ruchu i zabawie, ale w domu czasem sie bawimy w posluszenstwo, gdy nie mam czasu poswiecic jej wiecej niz godzine, wtedy sie bawimy. [/COLOR]

bib:
[I]Jeżeli nie być wolnym i nie mieć prawa o swoim losie decydować, Ty nazywasz szczęściem, to powinnaś się przeprowadzić do kraju muzułmańskiego. Albo powinnaś wyjść za mąż za jakiegoś bogacza, który będzie Ci wszystko dawał, ale Ty będziesz od niego całkowicie zależna. Czy o takim życiu marzysz? Jeżeli nie, to dlaczego innych skazujesz na takie życie? [/I]

Anonimka:
To co mam z tym psem zrobic?
Zabic go?

Nie zajmuję się hodowlą, nie zabraniam jej też, Twoje poglady uważam za fanatyzm, bo jeszcze długo minie aż wyginą psy ze schroniska.
Jestem za sterylizacją niezależnie jak ma ona polegac byleby pies byl bezplodny- zdania nie zmienię.
Hodowli nie zabraniam- mam do nich raczej obojetny stosunek, jesli nie krzywdza psow fizycznie i psychicznie- ok.
POpieram wychowanie, nie popieram musztry- siad, lezec, noga waruj po 10 razy dziennie i jeszcze szarpanie na kolcach- zgroza, ale pies udomowiony bez pracy z nim jest nieszczesliwy- praca ta moze to byc chociazby tropienie, zabawa itd, oczywiscie+ wychowanie by nie stala mu sie krzywda na spacerze.








bib:
[COLOR=Red][I]Nie mówię że akurat Twójemu psu nie można się ruszyć. Ake jest dużo psów co muszą żyć z właścicielami którzy nic im nie pozwalają. A co powiesz o psach które cały życie są przywiązane do budy? [/I][/COLOR]


"Anonimka napisała:
To co mam z tym psem zrobic?
Zabic go? "
[I]
bib
Psy które już są na świecie trzeba dobrze traktować. Ale rzeczą niemoralną jest mnożenie więcej takich jednostek które nigdy nie będą znały wolności. [/I]

"anonimka
Popieram akcję R=R"

[I]bib
Nie robi różnicy jaką hodowle popierasz. Popierasz hodowlę. Ja to uważam za niemoralne i wytłumaczyłam dlaczego. [/I]





"Anonimka napisała:
Twoje poglady uważam za fanatyzm, "
[I]
bib:
A ja Twoje za niemoralne. [/I]

Anonimka napisała:
bo jeszcze długo minie aż wyginą psy ze schroniska.
[I]
bib
Tym bardziej nie powinnaś popierać hodowli psów. [/I]
[I]Jak już wyjaśniłam, hodowcy krzywdzą psy bo produkują psy mimo tego że jest ich już za dużo i są zabijane w schroniskach. Hodowcy psów przyczyniają się to holocaustu. [/I]-[COLOR=Black] [B]dobre[/B]:cool3:[/COLOR]

bib
''Anonimka napisała:
POpieram wychowanie, nie popieram musztry- siad, lezec, noga waruj po 10 razy dziennie i jeszcze szarpanie na kolcach- zgroza, ale pies udomowiony bez pracy z nim jest nieszczesliwy- praca ta moze to byc chociazby tropienie, zabawa itd, oczywiscie+ wychowanie by nie stala mu sie krzywda na spacerze. ''

[I]Faktem jest że nieliczne psy są żle traktowane. Ty się tym widocznie nie przejmujesz bo chcesz kontynuować hodowlę psów. [/I]
[I] Wszystkie jednostki świadome, ludzie i wszystkie inne zwierzęta, mają podstawowe prawa, jedno z nich to prawo do własnego ciała. Obcinanie części ciała bez zgody tej jednostki jest niemoralne. W tym że jeżeli chodzi o zwierzęta domowe, że zrobiliśmy coś niemoralnego i je udomowiliśmy, teraz musimy kontrolować ich populacje. Ale powinniśmy to robić w jak najbardziej humanitarny sposób, przez sterelizację , a nie kastrację. [/I]





Anonimka
Przejmuję się faktem złego traktowania psów, dlatego zajmuję się adopcją nie hodowla.
Popieram akcję R=R- co dla mnie jest jednoznaczne z tym, by nie rozmnażać psów bez papierów, a hodowcy psów rasowych nie maja wpływu na los psów w schroniskach.
Zobacz jak ktoś chce psa ze sprawdzonego źródła na pewno nie weźmie psa ze schroniska jeśli wybierze albo nic, albo psa z hodowli- to i tak nie zmieni to losu bidoków ze schroniska.
Jak komuś proponujesz albo psa ze schroniska albo nic, jak wybierze nic to i tak nie zmieni sytuacji w schroniskach.
Ja na razie wolę adoptować, ale chciałabym kiedyś zajać się adopcja dobermanów, by poznać ich psychikę najpierw musze poodwiedzać hodowlę - bo to nie sa łatwe psy.

"bib
Nie mówię że akurat Twójemu psu nie można się ruszyć. Ake jest dużo psów co muszą żyć z właścicielami którzy nic im nie pozwalają. A co powiesz o psach które cały życie są przywiązane do budy "

To jest bardziej związane z brakiem szkolenia, bo jak ktoś ma niewyszkolonego psa, a raczej niewychowanego to się go boi spuscic ze smyczy, a to co powiem na temat łańcucha pewnie wiesz, popieram akcje zerwijmy łańcuchy.
Aczkolwiek to nie ma w ogole związku z wychowaniem/szkoleniem.


Bib
"Anonimka napisała:
Przejmuję się faktem złego traktowania psów, dlatego zajmuję się adopcją nie hodowla. "

[I]Skąd wiesz do jakich ludzi te psy trafią? Czy odwiedzasz je regularnie i sprawdzasz czy są dobrze traktowane?
Faktem jest że nie jesteś przeciwna hodowli. [/I]

"Anonimka napisała:
Popieram akcję R=R- co dla mnie jest jednoznaczne z tym, by nie rozmnażać psów bez papierów, "

[I]Już Ci mówiłam że dla mnie pies to pies niezależnie od tego czy człowiek mu dał jakieś tam papiery czy nie. Wszystkie psy są równe. [/I]

"Anonimka napisała:
a hodowcy psów rasowych nie maja wpływu na los psów w schroniskach. "

[I]Właśnie że mają. Gdyby nie hodowali psów rasowych to ludzie by adoptowali psy z schroniska. [/I]

"Anonimka napisała:
Zobacz jak ktoś chce psa ze sprawdzonego źródła na pewno nie weźmie psa ze schroniska "

[I]No to nie bedzie miał psa i tyle. [/I]





"Anonimka napisała:
jeśli wybierze albo nic, albo psa z hodowli- to i tak nie zmieni to losu bidoków ze schroniska. "

[I]Jakby ktoś naprawdę chciał psa to by go zaadoptował z schroniska. [/I]

"Anonimka napisała:
Ja na razie wolę adoptować, ale chciałabym kiedyś zajać się adopcja dobermanów, by poznać ich psychikę najpierw musze poodwiedzać hodowlę - bo to nie sa łatwe psy. "

[I]Może jeszcze się hodowlą zajmiesz! Naprawdę nie masz nic szacunku dla psów. Psy są tylko Twoją pasją. Nie traktujesz ich jako świadome osoby tylko jako zabawki dla ludzi. [/I][COLOR=Black]- [B]hańba i ujma[/B][/COLOR]:lol::evil_lol::evil_lol:


bib:
[I]Skąd wiesz czy te psy, które Ty dałaś ludziom zaadoptować, nie żyją teraz przywiązane do budy? [/I]

Anonimka:
Jest coś takiego jak wizyty poadopcyjne.



[I]
bib:
Jakby ktoś naprawdę chciał psa to by go zaadoptował z schroniska. [/I]

Anonimka
Ale kundelki są nieprzewidywalne(nie wiesz co wyrośnie ze szczeniaka), mając rasowego psa wiesz na co się przygotować, dlatego niektórzy wolą rasowe.
Nie widzę związku między schroniskiem a hodowlami psów- dlatego nie muszę wymyślać argumentów, bo uważam Twoje poglądy za wyidealizowane.
nie zajmę się hodowlą, bo zajmuję się adopcjami, mojemu psu jakoś wisi czy ją szanuję czy nie, ona nie wie co to szacunek, ale wie co to miłość, ciepło, co to mozliwość zabawy z innymi psami, co to wspólne chwile na zabawie z człowiekiem, wspólne zabawy.
Ty szanujesz psy?
A masz psa, masz psa ze schroniska?
Nie?
Czemu, wiesz, że miliony nieporadnych psów cierpi
Psy nie cierpią, jesli zapewnia im się odpowiednie warunki, one sa już tak przekształcone przez człowieka, że już nie odczuwaja potrzeby powrócenia na wolność.

[I]bib:
Skąd wiesz do jakich ludzi te psy trafią? Czy odwiedzasz je regularnie i sprawdzasz czy są dobrze traktowane? [/I]

Anonimka
Tak, mam też kontakt e-mailowy.
Dom kontroluję przez pierwsze kilka miesięcy- ciagle jestem w kontakcie, potem tylko dostaję zdjęcia od czasu do czasu.


bib:
[I]Już Ci mówiłam że dla mnie pies to pies niezależnie od tego czy człowiek mu dał jakieś tam papiery czy nie. Wszystkie psy są równe.[/I] [B](dla mnie też nie wiem o co jej chodzi)[/B]


Anonimka napisała:
Są równe, nie watpię, ale czy rozmnażanie czy raczej zakaz- odbiera im równość?

[I]Przecież już pisałam że jestem za sterelizacją (nie kastracją). [/I]

Anonimka napisała:
Gdyby dac psom wolną wolę, ulice byly by zasypane psami.

bib
[I]Żadne zwierzęta udomowione nie powinny żyć na ulicy (no może tylko gołębie). Psy są zwierzętami udomowionymi. One sobie same nie dadzą radę. One są kalekami które my stworzyliśmy przez sztuczną selekcję. Jedyne rozwiązanie to nie mnożyć więcej takich kalek. [/I]

Anonimka napisała:
Dla Ciebie pies to pies- ja do każdego podchodze indywidualnie i dla mnie to az pies.

bib:
[I]Wiadomo że każdy pies jest inny i na inną naturę, ale każdy pies jest równy, ma równe prawa. [/I]


Anonimka napisała:
Kocham psy bo to jedyny gatunek, z którym można zawrzeć tak wyjątkową więź- takiej więzi nie zyskam z kotem czy koniem.

bib:
[I]A co mnie obchodzi Twoja więź? Mnie obchodzą prawa psów. Ty nie masz prawa łamać prawa psów tylko dlatego że chcesz mieć z nimi więź. Dlaczego nie masz więzi z członkami swego własnego gatunku? Czy ktoś musi być od Ciebie całkowicie zależny żebyś z nim mogła mieć więź? Jeżeli tak, to z Tobą jest coś bardzo nie w porządku. [/I][B]- coż za agresja :-)[/B]

bib:
[I] Gdyby nie hodowali psów rasowych to ludzie by adoptowali psy z schroniska.[/I]

Anonimka napisała:
robiłaś wywiad środowiskowy, jakąs sonde?

bib
[I]Przecież to jest logiczne. Gdyby była tylko jedna opcja (psy z schroniska), to albo by adoptowali psy z schroniska albo by wcale nie adoptowali i nie mieliby psów. [/I]

bib:
[I]No to nie bedzie miał psa i tyle.[/I]

Anonimka napisała:
No właśnie, brawo!

bib
[I]No i co w tym złego widzisz? Jak tacy uparci to nie będą mieli psa i koniec. [/I]


Anonimka napisała:
O to mi chodziło- więc zgadzasz się, że jak nie będzie miał psa, albo jak kupi psa z hodowli, nie będzie mial wpływu los na tych w schronisku.

bib:
[I]Jak kupi psa z hodowli to czyni niemoralnie bo mógł adoptować psa z schniniska i uratować go od śmierci, a tak to tylko wzbogacił hodowcę. Połowa ludzi, którzy kupili psa u hodowcy, pewno oddaje psa do schroniska jak im się znudzi, albo jak nadejdzie moda na inną rasę. Tacy ludzie nie zasługują na psa. [/I]




bib:
''anonimka
Kundelki szczegolnie szczeniaki są nieprzewidywalne- nie wiadomo co z nich wyrośnie''
[I]Pracując w schronisku nie powinnaś siać takich kłamstw. Potwierdź to co powyżej powiedziałaś. Podaj jakieś badania co to potwierdziły.
[/I][B]- haha[/B]

anonimka:
Jakich kłamstw?!
Skąd wiesz jakiej wielkosci bedzie szczeiniak kundelek, jaki bedzie mial charakter, skad wiesz, jak on jest w schroniskuu i nie znasz jego rodzicow- taki pies to jedna wielka niespodzianka i na to sie trzeba przygotowac, co innego dorosly pies, ale chodzilo mi o szczeniaki


bib:
[I]Już Ci przedstawiłam argument. Jest za dużo psów. Hodowcy hodują jeszcze więcej. Hodowcy przyczyniają się do powiększenia liczby psów zabijanych w schroniskach.[/I]

anonimka:
A ja Ci napisałam, jak ktoś chce to i tak adoptuje, a jak nie chce z hodowli to psa nie bedzie bral.

bib:
[I]Tą miłość, ciepło i zabawy Ty z niej czerpisz. Dlatego chcesz kontynuować niewolę psów. Dla własnej korzyści. I bardzo dobrze że się przyznałaś że nie masz szacunku dla psów. Taka jest prawda.[/I]

anonimka:
hahaha- normalnie bym się udławiła bo akurat jem, dobre, dobre!
Nie czerpię przyjemności z ratowania psow, czasem to jest męczące- robienie ogłoszeń-[ czerpię przyjemność gdy widzę, że pies wreszcie ma swój dom i widzę radosc w jego oczach.
Nie wiem jak to nazwac, masz sceptyczny stosunek do wszystkiego, piszesz jak oziębły robot.
Musze uświadomić reszte ludzi z forum psiego, że mają niewolników w domu i jak juz myslą, że uratowali psa- to on i tak cieri przez niewolę- ;)
Gdybym nie miała szacunku kopałabym, plułabym, mordowała itp- co to jest wdł. Ciebie szacunek?
Kobieto obudź się!

Link to comment
Share on other sites

bib:
[I]Mnie nie obchodzi Twoje szczeście. Już Ci to mówiłam. Mnie obchodzą prawa zwierząt, i prawa psów.
Ja mam bardzo dobre stosunki z jednostkami wolnymi, które w każdym momencie mogą ode mnie odejść bo nie są ode mnie zależne. Że zostają to mam z tego satysfakcję. [/I]

anonimka:
Jakiż bulwers, az się Ciebie zaczynam bać, dobrze, że nie jesteś psychologiem, bo jak przyjdzie do Ciebie pacjent i powie, że ma mysli samobójcze- powiesz- a tnij sie dzieciaku, nawet sie zabij- Twoje zycie, Twoja decyzja ;)

*Hahaha- znaczy, pewnego dnia trzasną drzwiami i wyjda? [B]- z tego sie do tej pory śmieję[/B]
One sa udomowione- samo przez się mówi, że są zależne od człowieka, są koty wolnożyjące, ale jak już stworzysz jakąkolwiek więź- to wiadomo, że od Ciebie nie odejdzie- chyba, że któregoś dnia łażąc po krzakach i zapładniając reszte kotek niewycietych- no bo Twoj kocur nie jest wykastrowany- zaplacze sie o jakies krzaczory,wpadnie pod samochod itp, no bo dajesz im wolnosc tak?
Czyli pozwalasz im szwedac sie po miescie- brawo, jak kiedys nie wroci do domu bo mu sie cos stanie to bedziesz sie cieszyc ze jest wolny.
A jesli jestes odpowiedzialna i pilnujesz go- znaczy, że cierpi, bo jest w niewoli :-)
Dla mnie to że jestem odpowiedzialna za to co oswoilam- jest rownoznzcane z pilnowaniem swojego zwierzęcia- dla Ciebie jest to męka i cierpienie, no biedne pieski, zamiast polować grzeją dupska w domu.

Ja myślę, że Ty lubisz wygodne stosunki ze zwierzetami, kotów nie trzeba wychowywac, one się same wychowuja, pies jest uzalezniony od czlowieka- bez pracy z nim jest nieszczesliwy, czasem popada w depresje, a czasem znajduje sobie sam zajecie- np nadmiernym pilnowaniem domu i agresja.

bib:
[I]Nie mam psa bo mam koty. Co za rożnica czy pomagam psom czy kotom? Ważne że komuś pomagam[/I].

anonimka
duża, bo nie rozumiesz w ogole psich potrzeb, kot nie potrzebuje pracy z człowiekiem., tak jak pies.

bib:
(o kastracji)
Uzasadnij to moralnie!!!!
Jakim prawem my możemy tak kogoś okaleczyć? Odebrać mu jedną z najprzyjemniejszych funkcji ciała. Zniszczyć jego system hormonalny. Spowodować poważne problemy ze zdrowiem i psychicznym i fizycznym. UZASADNIJ TO!!!!

anonimka:
a jakim prawem mam mu pozwolic cierpiec, jesli nie mam suczki i nie zamierzam go dopuszczac do rozrodu, nie masz psa to nie wiesz jak zachowuje sie samiec wiecznie nabuzowany- u mnie w bloku pelno takich, z takim psem nie da sie zyc pod jednym dachem czasem, sa takie przypadki.


bib:
Już Ci mówiłam że dla mnie pies to pies niezależnie od tego czy człowiek mu dał jakieś tam papiery czy nie.
Wszystkie psy są równe

anonimka:
No i dalej nie zakumała o co chodzi, a taka racjonalistka;)
Najlepiej to wybij polowe ludzkosci bo tlen zuzywaja.

bib:
( o naszych burkach na kanapach)
To samo można powiedzieć o kobietach muzułmańskich. One też są do niewoli przyzwyczajone.
I jak możesz mówić że psy nie cierpią jeżeli pracujesz w schronisku i codziennie widzisz cierpiące psy????? Czy Ty masz aż tak zatwardniałe serce???
A co z psami które nawet nie są dobrze traktowane, psy przywiązane na życie do budy, psy trzymane w klatkach, psy bite, psy możone, psy mordowane w okrutny sposób, psy wykorzystywane w niebezpiecznych pracach (np. na wojnie), psy w laboratoriach, itp.? - na stos anonimke, na stos anonimke!:)

anonimka:
Po co mam Ci odpowiadać jak Ty nie widzisz różnicy między pracujacym psem, którego intynkty się hmm używa, albo raczej daje mu sie szanse je uzyc np wyzlom tropic itd, sa wychuchane, nakarmione- a psami na lancuchu, w laboratoriach itd.
Jakbym miala ozieble serce rzuciłabym to wszystko w pizdu przeciez swiata nie uratuje jak jednemu psu na miesiac znajde dom, ale robie to, robie to dlatego jednego psa- ale jak widze po co mam robic jak on i tak cierpi- nie lepiej wiec uspic skoro tak cierpi ?
Cierpi bo nie może być wolny...ale to pies wybrał takie życie, sam przyszedł do człowieka - bo mu bylo wygodnie wyjadac resztki z obozu ludzi tysiace lat temu przed udomowieniem

anonimka:
"bib:
A co mnie obchodzi Twoja więź? Mnie obchodzą prawa psów. Ty nie masz prawa łamać prawa psów tylko dlatego że chcesz mieć z nimi więź. Dlaczego nie masz więzi z członkami swego własnego gatunku? Czy ktoś musi być od Ciebie całkowicie zależny żebyś z nim mogła mieć więź? Jeżeli tak, to z Tobą jest coś bardzo nie w porządku. "

To co napisalas jest dosc płytkie, przecież więź jest obustronna, nie pomyslałaś tak?

anonimka"
"bib
Przecież to jest logiczne. Gdyby była tylko jedna opcja (psy z schroniska), to albo by adoptowali psy z schroniska albo by wcale nie adoptowali i nie mieliby psów. "

wielka bib nie przewidziala, że niektorzy nie chca psa ze schroniska bo boja sie ze sobie nie poradza z doroslym psem, a ze szceiniaka nie zawsze wiedza co wyrosnie- tak wiec kupia sobie chomika albo tamagothi, chyba, że Pani bib jest jasnowidzem.

bib:
No i co w tym złego widzisz? Jak tacy uparci to nie będą mieli psa i koniec.

anonimka
no nic złego nie widzę, ale jakby mieli psa z hodowli tez by to nie mialo wplywu na te psy w schronisku- bo Ci uparci nie chca psa ze schronu- a wiec tylko argument tego ze psy cierpia Ci zostaje, ale nijak on jest dla mnie argumentem bo poruwnujesz psa do ludzi, a przeciez pies nie jest istota która odroznia dobro od zła, pies tylko unika tego za co zostanie skarcony- pies, a człowiek to 2 różne sprawy, gdyby wyciagnac wilka z lasu- tak on cierpi, ale pies?
Pies jest udomowiony, nie jest ograniczony, przeciez psy rasowe wykorzystuja swoj instynkt: IPO, MPT,OB, pasienie-ale to dla Bib jest męczenie psa, bo psu sie cos karze robic, bo bib nie wie ze w odroznieniu do kota ktory albo przedrzemie caly dzien, albo pobawi sie piorkiem, pies potrzebuje pracy- tzn w zaleznosci od rasy czy pochodzenia.
Nie uwazam zeby porownanie muzulmnskich kobiet do psa bylo dobre, bo psy w dobrych domach- a ja daze do tego zeby tylko dobrym ludziom dawac psy- nie sa bite i ponizane, czlowiek stara sie zaspokoic jego potrzeby,.
Wiec niewyskakuj mi znowu z lancuchem i jakimis bzdetami- bo ja nie dam psa komus kto go uwiaze na lancuchu i nie uwazam takich ludzi za dobry material na wlascicieli psa, wiec nie wiem czemu mi to wciskasz.

bib:
Jak kupi psa z hodowli to czyni niemoralnie bo mógł adoptować psa z schniniska i uratować go od śmierci, a tak to tylko wzbogacił hodowcę. Połowa ludzi, którzy kupili psa u hodowcy, pewno oddaje psa do schroniska jak im się znudzi, albo jak nadejdzie moda na inną rasę. Tacy ludzie nie zasługują na psa.
----
skad masz te dane?
W Polsce malo ludzi ma psy z hodowli-hodowla psow bez papierow- to pseudohodowla pragne zauwazyc, a wiec jak ktos kupuje z hodowli- znaczy jest pasjonatem, a nie debilem co jak mu sie znudzi odda do schroniska, w schroniskach nie ma rasowych psow, tam sa kundle, ktore czlowiek bez sensu rozmnozyl bo nie widzial roznicy tak jak bib miedzy hodowla papierowa a nie papierowa, bo nie kazdy rozumie ze hodowle zrzeszone moga byc kontrolowane- i bib tez nie rozumie- nie ona nie chce zrozumiec, ona widzi tylkos siebie i swoje argumenty tupiac nozkami i ozieble piszac co drugie zdanie ze ja nic nie obchodzi tylko jej argumenty i czyjes kontrargumenty, ona nie dopuszcza do swiadomosci ze może nie mieć racji, przeczytala kilka ksiazek i mysli ze wszystko wie najlepiej, ale jak ma wiedziec jak ona nawet nie zna psiej psychiki i potrzeb psich- no bo szkolenie dla psa to cierpienie wdl niej.
A wiec droga bib poczytaj Corena czy Prior, w USA jest duzo dobrej literatury na temat psiej psychiki i mnie pozostal niesmak, bo o ile wczensiej wydalas mi sie byc osoba rozsadna to teraz wydajesz mi sie wyidealizowana fanatyczka tupiaca nuzkami z wyrytymi na czole argumentami, ale droga bib swiat nie jest czarno bialy, a koty to nie psy, psy to nie ludzie, ludzie tonie malpy- wiem wszystko to zwierzeta, ale tak odlegle jak niebo od ziemi.

Link to comment
Share on other sites

tja często słyszę że ludziom żal mojego psa - bo smycz, bo reaguje na komendy, bo się znęcam (tak ćwiczenie komend), bo zła pańcia coś tam kazała. Eh są ludzie i ludziska, są rzeczy którymi nie warto się przejmować.

btw nie wiem jak ta osoba może się uznawać za katoliczkę - za aborcję jest ekskomunika przecież:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybka_39']Ale w pewnym momencie zaczęła być pzeciwko kastracji psów, a następnie za zakazem hodowli psów nawet rasowych, bo uwaza, że psy cierpią.;).[/quote]
Gdyby hodowla była zabroniona psy by wygineły.
Nie przeczytałam całosci, ale ta osoba jest jakas nienormalna. Gdyby wszyscy psiarze mieli taki poglad jak ona, to by sie psy na osiedlach pozagryzały nie mówiac o wypadkach drogowych.
Ta Bib chyba sama nie wie czego chcce

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bogarka']Gdyby hodowla była zabroniona psy by wygineły.
Nie przeczytałam całosci, ale ta osoba jest jakas nienormalna. Gdyby wszyscy psiarze mieli taki poglad jak ona, to by sie psy na osiedlach pozagryzały nie mówiac o wypadkach drogowych.
Ta Bib chyba sama nie wie czego chcce[/quote]
O to chodzi jej, uważa, że psy powinny wyginąć by nie cierpieć no i ma w tym motyw wegetariański, jest weganką.:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam do połowy bo teksty "Bib" są śmieszne.To jej zdaniem mamy wziąć sobie psa-samca i co?Wykastrować i zostawić samego sobie?A niech włazi na stół,gryzie poduszki,wynosi ciuchy na dwór?Nie można go tresować?W sensie uczyć dobrych zachować?;/ moim zdaniem to psy pragną kontaktu z człowiekiem,nauka to dobra sprawa do tego,aby zbliżyć się z psem.Moja sucz owszem jest nieszczęśliwa kiedy chodzi na smyczy!widzę po jej oczkach...ale to nie świadczy że ona cały czas tak chodzi.Wśród domów/ludzi musi tak chodzić...ale za to ma potem ma 3h frajdę na łące czy w lesie.

Hm...ja nadal nie bardzo rozumiem o co tej BIB chodzi.

Link to comment
Share on other sites

Haha...Kisses dokładnie jak ja :evil_lol:
Mój Oskar-kundelek...jest maltretowany przezemnie bo chodzi na smyczy i uczę go posłuszeństwa:evil_lol:
A Abra to taki nieudany owczarek niemiecki,no ale też maltretowany:evil_lol:

Nie moge...nie mogę xd

Link to comment
Share on other sites

Ej, ja w ogóle się na innym forum dowiedziałam, że tresura to robienie z psa idioty, lalki,robota.
I pies przez to cierpi.
Po co ćwiczyć przychodzenie na zawołanie? Przecież jak pies odczuje potrzebę to przybiegnie :diabloti:
Przecież pies jak widzi coś, co chce upolować, to najpierw przemyśli 100 razy 'czy biec?' :cool3:
W ogóle szkoli się psa dla szpanu, nie? :razz:
I najlepsze (z wątku o borderach, ale nie tu) 'Jest linia borderów kanapowych' ; 'Border będzie biegał jak szalony, bo właściciel tego chce, chociaż pies ma dość' ; 'Chcesz czy nie, w końcu zginie linia borderów pracujących' i 'Bordery są zmuszane do pracy'
Jak ja takich ludzi kocham :loveu:
Najlepsze jest to, ze większość takich wypowiedzi w pewnym momencie sama się wyklucza, tak jak tu np.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yorkomanka']strajk! albo lepiej niech rodzice nas zabiją bo po co mamy się męczyć w niewoli:2gunfire::chainsaw::flaming:[/quote]

Bez przesady :cool3:


Mój Baton też się męczy, bo oduczam go agresywnych zachowań. Często słyszę: "niech se poszczeka, nic mu się nie stanie, męczy się biedak tylko". Tak tak, dostawanie smaczków za nieszczekanie to rzeczywiście męka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WildH']Myślę, że wiem o co Bib chodzi... Tzn. mniej więcej wiem co trzeba jej wytłumaczyć żeby zrozumiała :roll:. A wytłumaczyć trzeba wszystko... Wydaje mi się, że to całkiem w porządku osoba, ale trzeba jej jakby rozłożyć na części to o co nam psiarzom chodzi :eviltong: Jak będę miała czas i cierpliwość, to spróbuję z nią porozmawiać...[/quote]

Podziwiam Cię,
ja nie miałabym siły i cierpliwości, szlag mnie trafia jak po raz setny muszę tłumaczyć to samo

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że wiem o co Bib chodzi... Tzn. mniej więcej wiem co trzeba jej wytłumaczyć żeby zrozumiała :roll:. A wytłumaczyć trzeba wszystko... Wydaje mi się, że to całkiem w porządku osoba, ale trzeba jej jakby rozłożyć na części to o co nam psiarzom chodzi :eviltong: Jak będę miała czas i cierpliwość, to spróbuję z nią porozmawiać...

Link to comment
Share on other sites

Hm powiem tak: lepszy taki pogląd niż ten skrajny - pies to rzecz. Jeśli Bib miała do czynienia (tak jak pisała) z psami na wsiach łańcuchach, to nie dziwię się, że uważa że sa męczone ale chyba trzeba ją wziąć na jakiś dogospacerek żeby zobaczyła co to szczęśliwy związany z człowiekiem pies :)

Link to comment
Share on other sites

To ja juz nie wspominam o zakładanej wkrótce szkole dla psów,bo w kryminale skończę:cool3:

A jeszcze klikac psu klikerem do ucha,to juz w ogóle jest męka i sadyzm....

Co do borderów,kiss to naprawdę się męczą goniąc te owieczki.Przeciez wolałyby poleżec na kanapie,pojeść z ręki pana i czasem pogryźć jakis but. Wolno im,nie?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magda_boston']Szkoda slow na takich ludzi, najmadrzejsi na swiecie, wszystko wiedza lepiej, a tak naprawde nie wiedza nic ... [B]Szkoda tylko zwierzat :-([/B][/quote]

Nie rozumiem, akurat tej osobie chodzi głównie o dobro zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

To tak zwana chora miłość. Mój piesek jest taki biedny,dam mu czekoladki,będzie mu weselej. O,jak mu smakuje. Niech je,bidulek...

Niestety brak wiedzy prowadzi do tragicznych konsekwencji. Dobro ponad wszystko? Raczej nieświadome wyrządzanie krzywdy...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...