Jump to content
Dogomania

MARO MA DOM!!!


Recommended Posts

Dnia 21.12.2021 o 17:46, mdk8 napisał:

Jestem i ja u biedaka .

To jest ten pies ? Bo trochę się pogubiłam w tych onkach . 

20211218_101012_resize_11.jpg.0b86e4bb508c9ea785fe0f0d4a7f55a8.jpg

tego biedaka nie widziała Tola ostatnio w schronisku 😞 😞

Dnia 16.02.2022 o 21:32, Isiak napisał:

Baaardzo się cieszę 🙂 Kolejne uratowane istnienie, które los skazał na zmarnowanie w schronie!

To nie los, a zły człowiek skazał tego i wiele innych cudownych psich stworzeń na cierpienie i często okrutną śmierć 😞 😞

Cudownie, że Maro udało się uratować, a radość mąci niestety świadomość, ile ich tam jeszcze czeka....i się nie doczeka 😞

Link to comment
Share on other sites

Maro własnie pojechał do przychodni na ostatnie czyszczenie uszu. Bardzo się ciesze z jego adopcji i to jeszcze do tak fajnego domu :)

Jest u nas krótko, ale całkowicie się zmienił. W niczym juz nie przypomina  psa zachudzonego, z żebrami na wierzchu, stojącego na ugiętych łapach, jakim pamiętamy go ze schroniska. Jego organizm i psychika bardzo szybko wykorzystały nowe mozliwości. Jest teraz kontaktowy, zdrowy, pewny siebie, z normalną sierścią i masą ciała.

Za każdym razem robi na mnie wrażenie, jak psy szybko potrafią się zmienić po leczeniu i pobycie w domu. Mam niesamowitą satysfakcje, że tak nam wspolnie udaje sie im całkowicie odmieniać życie. Szkoda tylko, że mamy ograniczone możliwości pomocy. Od wizyty Toli w schronisku męczy mnie to, ze nie zdążyliśmy pomóc owczarkowi z guzem.

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Właśnie odjechał Maro. Patrzyl biedny z auta za Andrzejem. Jednak do niego najbardziej sie przywiązał.

Trudno, takie jest życie. Potęskni i przyzwyczai sie do nowej rodziny. Najważniejsze, że będzie tam kochany i będzie sie mial dobrze. 

Dalam mu resztke intestinala. Panstwo juz wczoraj pytali jaka karmę kupić. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.02.2022 o 11:43, Jaaga napisał:

Maro własnie pojechał do przychodni na ostatnie czyszczenie uszu. Bardzo się ciesze z jego adopcji i to jeszcze do tak fajnego domu 🙂

Jest u nas krótko, ale całkowicie się zmienił. W niczym juz nie przypomina  psa zachudzonego, z żebrami na wierzchu, stojącego na ugiętych łapach, jakim pamiętamy go ze schroniska. Jego organizm i psychika bardzo szybko wykorzystały nowe mozliwości. Jest teraz kontaktowy, zdrowy, pewny siebie, z normalną sierścią i masą ciała.

Za każdym razem robi na mnie wrażenie, jak psy szybko potrafią się zmienić po leczeniu i pobycie w domu. Mam niesamowitą satysfakcje, że tak nam wspolnie udaje sie im całkowicie odmieniać życie. Szkoda tylko, że mamy ograniczone możliwości pomocy. Od wizyty Toli w schronisku męczy mnie to, ze nie zdążyliśmy pomóc owczarkowi z guzem.

 

Dnia 17.02.2022 o 13:14, Jaaga napisał:

Maro przyjechal po czyszczeniu uszu. P doktor nic nie wzięła za wizytę. Wszyscy ciesza sie z jego adopcji 🙂

 

Dnia 17.02.2022 o 16:41, Jaaga napisał:

Właśnie odjechał Maro. Patrzyl biedny z auta za Andrzejem. Jednak do niego najbardziej sie przywiązał.

Trudno, takie jest życie. Potęskni i przyzwyczai sie do nowej rodziny. Najważniejsze, że będzie tam kochany i będzie sie mial dobrze. 

Dalam mu resztke intestinala. Panstwo juz wczoraj pytali jaka karmę kupić. 

                                         ❤️❤️❤️❤️

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.02.2022 o 16:41, Jaaga napisał:

Właśnie odjechał Maro. Patrzyl biedny z auta za Andrzejem. Jednak do niego najbardziej sie przywiązał.

Trudno, takie jest życie. Potęskni i przyzwyczai sie do nowej rodziny. Najważniejsze, że będzie tam kochany i będzie sie mial dobrze. 

Dalam mu resztke intestinala. Panstwo juz wczoraj pytali jaka karmę kupić. 

Dla mnie zawsze przy adopcjach najgorszy jest ten moment, gdy odjeżdżający z cudowną rodziną pies patrzy przez szybę samochodu z rozpaczą w oczach, długo mam ten "obrazek" w sercu.... dobrze, że są też "zdrajcy" co się za mną nawet nie obejrzeli 😉 

Fotka z domku Maro cieszy, bo zamiast strachu w oczach jest apetyt do żarełka :) życzę szczęścia temu przepięknemu psu ❤️ 

 

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Gdyby była absolutna pewność, że ludzie przyjadą po psa na przykład za tydzień, można by przez ten tydzień bardzo ochłodzić relacje z psem - tak postępują trenerzy przygotowujący psy asystujące czy dla niewidomych. W ostatnich dniach przed wydaniem psa, trener wręcz zniechęca psa do siebie, serdeczność okazuje tylko ten, dla kogo pies jest przeznaczony, ale w domach tymczasowych to nierealne - nie wiadomo na pewno, czy pies zostanie zabrany. Pozostaje dać na drogę jakiś ciuch przesycony zapachem opiekuna z domu tymczasowego. Taki stary i zniszczony, byle nosić na sobie kilka godzin przed wydaniem zwierzaka, podróż będzie łatwiejsza, a i nowy dom mniej obcy.  

Link to comment
Share on other sites

Maro znowu się drapie. Zapytalam, czy zmieniono mu karmę i zaproponowałam dodawanie oleju rybiego, bo odkąd mu kupiłam i podawałam, to wlos sie poprawił. Podobno ciągnie do wszystkich psów. Andżela tez za nim tęskni. Oni byli jak bliźniaki nierozłączni. 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję.

Już pisałam Alaskan malamutte, że jest jeszcze zaczęty worek Josery wysokoenergetycznej od Maro, ale trzymam go na przyjad staruszka, moze trzeba go też bedzie podkarmić.

Maro ostatnio przed wyjazdem był ważony w przychodni i już waży 40 kg, czyli nabrał 5 kg. Oczywiście, nie ma jeszcze zbednego tłuszczyku, czyli tak fajnie odbudował mięsnie. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...