Jump to content
Dogomania

Nasz Michu ma DOM :) MICHU już poza schroniskiem. Bardzo potrzebuje kasy na hotel i weta.


mdk8

Recommended Posts

Woda z kałuży to rezerwuar pasożytów. Pilnuję, żeby psy nie piły z kałuż. Nie tylko ja. Kałuże to zmora osób leczących swoje psy, z tego co wyczytałam na grupach i forach.

AniaB chyba nie będzie długo bić sie z myslami, bo jak sama widziała Micha, to pewnie wie, że jest jedyną jego drogą w nowe, dobre życie. Trzymam kciuki mocno zaciśnięte za pozytywną decyzję.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.12.2021 o 20:23, Jaaga napisał:

Woda z kałuży to rezerwuar pasożytów. Pilnuję, żeby psy nie piły z kałuż.

Rezerwuar, owszem, ale powiedz mi w jaki sposób pilnujesz. Według mnie to nie do upilnowania. Wychodzą, są kałuże i co robisz?

Link to comment
Share on other sites

Chudy jak badyl, aż wysuszony. Elu przy pierwszym badaniu ubłagaj o test.

Takie same szopki mam dwie; w jednej wieszam pranie, w drugiej  niosa się kury i zbieramy kartony do wyrzucenia. W życiu nie przyszłoby mi do głowy, zrobić tam pomieszczeń dla psów. Rozumiem, gdyby był w takich warunkach za free w drodze do hotelu, ale za 450 zł? Serio ktoś tak jeszcze umieszcza wlaścicielskie psy? Bywałam w hotelu u znajomej hodowczyni i szkoleniowiec. Dawno temu miałam tam kilka dni mojego psa. To zupełnie inna rzeczywistość. To ze zdjęć przypomina brdziej schronisko Mariny. 

Rozi, u siebie wybrukowałam cześc na której zbierały się kałuże. Na zewnątrz psy są tylko na smyczy. Odciągam mówiąc "nie wolno". Po jakimś czasie kazdy pies załapie, że nie wolno. Jak poczytasz wpisy ludzi miesiacami walczących z pierwotniakami, to zobaczysz jaką zmorą dla nich sa kałuże 😉  W ptasim ogródku czasem tworzy się jakaś, ale co jakiś czas wysypuję suchą dezynfekcją.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.01.2022 o 10:27, Jaaga napisał:

Chudy jak badyl, aż wysuszony. Elu przy pierwszym badaniu ubłagaj o test.

Takie same szopki mam dwie; w jednej wieszam pranie, w drugiej  niosa się kury i zbieramy kartony do wyrzucenia. W życiu nie przyszłoby mi do głowy, zrobić tam pomieszczeń dla psów. Rozumiem, gdyby był w takich warunkach za free w drodze do hotelu, ale za 450 zł? Serio ktoś tak jeszcze umieszcza wlaścicielskie psy? Bywałam w hotelu u znajomej hodowczyni i szkoleniowiec. Dawno temu miałam tam kilka dni mojego psa. To zupełnie inna rzeczywistość. To ze zdjęć przypomina brdziej schronisko Mariny. 

Rozi, u siebie wybrukowałam cześc na której zbierały się kałuże. Na zewnątrz psy są tylko na smyczy. Odciągam mówiąc "nie wolno". Po jakimś czasie kazdy pies załapie, że nie wolno. Jak poczytasz wpisy ludzi miesiacami walczących z pierwotniakami, to zobaczysz jaką zmorą dla nich sa kałuże 😉  W ptasim ogródku czasem tworzy się jakaś, ale co jakiś czas wysypuję suchą dezynfekcją.

Jaaga, nie przeginaj..., większość psów mijając kałużę pcha tam nos..., świeży śnieg też jest pyszny. Psy biegające luzem poza terenem (na spacerku) też powąchają, lizną i nie zawsze zdąży się zareagować.

Nikt, nie wyprowadza na własnym terenie psów na smyczy..., no może z kilkoma wyjątkami - z dbałości o trawnik i rabatki ,)

W "ptasim ogródku" są odchody i one bardziej by mnie niepokoiły...

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.01.2022 o 12:51, Moli@ napisał:

Jaaga, nie przeginaj..., większość psów mijając kałużę pcha tam nos..., świeży śnieg też jest pyszny. Psy biegające luzem poza terenem (na spacerku) też powąchają, lizną i nie zawsze zdąży się zareagować.

Nikt, nie wyprowadza na własnym terenie psów na smyczy..., no może z kilkoma wyjątkami - z dbałości o trawnik i rabatki ,)

W "ptasim ogródku" są odchody i one bardziej by mnie niepokoiły...

Na smyczy chodzilo mi o spacery poza nasza posesją. Oczywiście w ogrodzie wszystkie chodzą luzem.  Co do ogródka  ptaków, o odchody nie martwię się. Każdy ptak, który do nas trafia przechodzi kwarantanne w klatce i od razu ma badany kał. Jest leczony  z endo i ektopasożytow. dopiero po 2 tyg. I czystych wynikach idzie do innych. Niestety nie trafiłam jeszcze na kurczę czy gąskę bez pierwotniaków. Nawet czterodniowe miały kokcydie. Gdyby ludzie wiedzieli co jedza, to większość nie tknęłaby drobiu i jajek 😉 Oprócz tego co jakiś czas badam kał drobiu i podaje profilaktycznie fenbenat i scancox, bo zlatuje się wroble czy gołębie, żeby one tez dostaly. Nie mogłabym pozwolić sobie przy psach na rozwleczenie kokcydiozy. Zreszta Betty i Rudzik mojej corki śpią u niej, więc muszą być zdrowe i regularnie badane. Nie jestem wyjątkiem na tle moich koleżanek.  Każda bada każdy miot po kilka razy i robi testy. Ja dodatkowo tylko badam od kur. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.01.2022 o 16:23, Jaaga napisał:

Na smyczy chodzilo mi o spacery poza nasza posesją. Oczywiście w ogrodzie wszystkie chodzą luzem.  Co do ogródka  ptaków, o odchody nie martwię się. Każdy ptak, który do nas trafia przechodzi kwarantanne w klatce i od razu ma badany kał. Jest leczony  z endo i ektopasożytow. dopiero po 2 tyg. I czystych wynikach idzie do innych. Niestety nie trafiłam jeszcze na kurczę czy gąskę bez pierwotniaków. Nawet czterodniowe miały kokcydie. Gdyby ludzie wiedzieli co jedza, to większość nie tknęłaby drobiu i jajek 😉 Oprócz tego co jakiś czas badam kał drobiu i podaje profilaktycznie fenbenat i scancox, bo zlatuje się wroble czy gołębie, żeby one tez dostaly. Nie mogłabym pozwolić sobie przy psach na rozwleczenie kokcydiozy. Zreszta Betty i Rudzik mojej corki śpią u niej, więc muszą być zdrowe i regularnie badane. Nie jestem wyjątkiem na tle moich koleżanek.  Każda bada każdy miot po kilka razy i robi testy. Ja dodatkowo tylko badam od kur. 

Czyli w skrócie..., Twoje kury nie roznoszą kokcydiozy to psy mogą wcinać bezkarnie.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Elik, wyłącznie o dobro psa.

Pies ze schroniska..., starszy, wychudzony i tyle wiadomo. Możemy prawie w ciemno zakładać że ma robale (pytanie jakie i co podać), może mieć dodatkowo lambie.

Nic nie wiemy o jego stanie zdrowia..., o wątrobie, nerkach i sercu. 

Jest problem z wyjazdem do weta..., pies siedzi w kojcu z dala od ludzi dlatego w dobrej wierze napisałam żeby poczekać z podaniem preparatu na robale. Gdyby zadziało się coś złego to długo nikt by nie wiedział. Po podaniu zaczną padać robaki ale wzrośnie też skokowo ilość toksyn i dla psa może się różnie skończyć.

Przerobiłam to z młodym 2 letnim psem z Radys..., i nigdy już nie powtórzę tego błędu - przed badaniami nie odrobaczę

 

Jaaga odrobacza na dzień dobry bo musi..., ze względu na psy hodowlane

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...