Jump to content
Dogomania

Nasz Michu ma DOM :) MICHU już poza schroniskiem. Bardzo potrzebuje kasy na hotel i weta.


mdk8

Recommended Posts

Miałam dzisiaj tel. w sprawie Micha! Dzwoniła p. Zuzanna z Krakowa - od wielu lat pomaga bezdomniakom, była Dt,  ma doświadczenie w pracy z dużymi psami - teraz chciałaby pomoc temu, który jest w największej potrzebie.  Opowiedziałam historię Micha, opisałam jego obecną  sytuację, ale na pewno najwięcej o psie opowie AniaB.  Resztę informacji przekażę elik.  

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.01.2022 o 11:45, Tola napisał:

Miałam dzisiaj tel. w sprawie Micha! Dzwoniła p. Zuzanna z Krakowa - od wielu lat pomaga bezdomniakom, była Dt,  ma doświadczenie w pracy z dużymi psami - teraz chciałaby pomoc temu, który jest w największej potrzebie.  Opowiedziałam historię Micha, opisałam jego obecną  sytuację, ale na pewno najwięcej o psie opowie AniaB.  Resztę informacji przekażę elik.  

 

Byłoby super, gdyby p. Zuzanna przyjęła Micha, bo u Ani są coraz większe problemy z Jej psami. Teraz jest zajęta, pracuje, ale mówiła, że napisze dzisiaj jakie są problemy. Jeśli p. Zuzanna nie ma psów, to z Michu nie powinno być problemów.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.01.2022 o 11:53, elik napisał:

Byłoby super, gdyby p. Zuzanna przyjęła Micha, bo u Ani są coraz większe problemy z Jej psami. Teraz jest zajęta, pracuje, ale mówiła, że napisze dzisiaj jakie są problemy. Jeśli p. Zuzanna nie ma psów, to z Michu nie powinno być problemów.

Psów nie ma, ale w domu są  11 letnie bliźniaki. Teraz nie mogę rozmawiać, poproszę nr do AniB, przekażę go p. Zuzannie. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.01.2022 o 12:01, Tola napisał:

Psów nie ma, ale ma 11 letnie bliźniaki. 

Najlepiej będzie, gdy, tak jak mówiłaś, Ania i p. Zuzanna porozmawiają. Pani Zuzanna musi mieć jasną sytuację. Przekazałam Ci nr telefonu Ani (za Jej zgodą) i niech sobie Panie porozmawiają.

Link to comment
Share on other sites

Poki co Pani Zuzanna nie dzwonila do mnie, ale chcialam napisac o sytuacji Michowej. No coz - zachowanie Micha jest bardzo nierowne - sa momenty dobre ale zaraz potem nastepuje zjazd. Juz nieraz wydawalo mi sie ze wszystko sie normuje, ze psy beda funkcjonowac zgodnie, i Michu będzie mial u mnie tymczas do czasu znalezienia domu, niestety nastepuje zalamanie, szczegolny czas to wieczor, ale nie tylko. Psy generalnie nie moga podchodzic do mnie, staram sie zeby sie kolo mnie nie krecily, bo Michu jest zazdrosny i probuje je przestraszyc charczeniem. I o ile Keria ma na to wywalone to Karat juz chyba nie wytrzymuje napiecia i zaczyna sie marszczyc i jezyc. Boje sie czy w pewnym momencie nerwy mu nie puszcza- a to mlody dobrze odzywiony pies- nie wiem na ile moglby zrobic krzywde Michowi. 

Wieczorami koczujemy odizolowani w sypialni, Michu tez nie jest szczesliwy sam i jest niespokojny, chodzi i popiskuje, ja jestem w ciaglym czuwaniu przez caly dzien, pilnuję i nadzoruję, nie ukrywam ze jestem wyczerpana psychicznie i fizycznie. Mialam nadzieję ze sytuacja bedzie lepsza z kazdym dniem, ze sie zacznie ukladac, ale tak niestety nie jest:(.. Michu musi byc sam z czlowiekiem, wtedy mozna by z nim pracowac, przelamywac jego lęki i nastroje, byc moze wtedy jego zachowania tez sie zmienią. 

Dodatkowo wg mnie - jest to jedynie sugestia, bo Michu jest u mnie w szczegolnych warunkach i krotko- zalecalabym kontakt z behawiorysta gdyz Michu ma tendencje do bronienia zasobow. Jak juz zlapie, zabierze jakas rzecz nie ma mozliwosci mu jej zabrac. Byc moze wymienianie za smakolyki byloby rozwiazaniem, ale przy innych psach taka prace ciezko wykonac. 

Poniewaz ta sytuacja jest dla wszystkich trzech psow bardzo niekomfortowa- i oby tylko na takim poziomie zostało:(- a dla mnie wyczerpujaca, stresujaca, destabilizujaca normalne funkcjonowanie ( mam problem z wyjsciem gdziekolwiek bo nie moge psow zostawić razem, zeby nie doszlo do jakichs spiec, wiec np dzis zabralam Micha ze soba i czekal w bagazniku samochodu, bo nie mialam jak ich bezpiecznie odizolowac), nie moge usiasc po pracy na kanapie zeby nie prowokowac spięc, nie moge zjesc spokojnie, bo Michu odgania ode mnie psy, zeby tylko on mogl być blizej mojego jedzenia, a takich sytuacji jest mnostwo -  niestety nie jestem w stanie Michowi dluzej oferowac miejsca u siebie:((..  Dlatego z bolem serca-  jest to pierwszy tymczasowicz ktory wyjedzie ode mnie do hotelu a nie do ds- ale musze prosic Was o jak najszybsze znalezienie przystani Michowi, gdzie bylby bezpieczny i moglby spokojnie czekac na dom staly.  Ja moge mu podarowac jedno z legowisk, w ktorym lubi sypiac, zabawki- bo Michu kocha zabawki, a nie moze sie nimi bawic :(, dzis dopadl jedna zagubiona pod podnozkiem, nosil ja caly czas, polozyl sobie w legowisku, a ja musialam mu ja zabrac i schowac zeby nie bylo awantury- boze jak on jej szukał,  az plakal, miotal sie, weszyl.. Myslalam ze serce mi pęknie, naprawde.  Biedne psisko, pozbawione nawet takiej malej radości:((. 

Bardzo Was prosze, potraktujcie moja prosbe serio, psom udziela sie na pewno moj stres, mysle ze na takie warunki nie zasluguje zaden pies:((..

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

I tak to bywa. Funkcjonuje jakoś pies w schronie, z innymi nie ma starć, do ludzi nie startuje, ale biedny tam. No biedny, wszystkie biedne. Się go wyciąga i jazda. Miał łatkę agresor, ale nie, to pewnie niesłusznie itd.

Jest, jaki jest, trzeba akceptować. Behawiorysta go nie zmieni.

Czy ktoś pisał do molosów? Dałam dwa linki jakiś czas temu.

Link to comment
Share on other sites

Rozi jesteś niesprawiedliwa.Kazdy wie jaki jest zamojski schron.Trudno obiektywnie stwierdzić czy łatka agresor jest adekwatna.Jakby to było schronisko z wolontariatem dla wszystkich psów to byśmy mogli zaufać.Pozwolic mu dalej spać na betonie, nieleczonemu nawet z pasożytów bo ma łatkę? no fajnie, że jesteś nieomylna.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Informacja o łatce agresora dotarla do mnie gdy Michu byl juz u mnie. Byc moze gdybym wiedziala wczesniej nie zdecydowalabym sie na taki eksperyment. 

Natomiast ze swoich obserwacji nie moge o Michu powiedziec ze jest psem agresywnym. Ma swoje grzechy, ale jest u mnie za krotko i - jak juz pisalam - w specyficznych stresujacych okolicznosciach. Michu na pewno jest psem troche upartym i chcącym wywalczyc jak najwiecej dla siebie. Takie typowo molosie cechy. Ale jestesmy na poczatku drogi i Michu wykonal przez ten tydzien duzy postęp, z psa straszacego i asekuracyjnego robi sie psem otwartym i chcacym byc blisko czlowieka. 

Merda na moj widok ogonem, cieszy sie jak mnie widzi, asystuje mi przy robieniu jedzenia, z zalozeniem obrozy, kaganca nie bylo problemu od poczatku, uszy daje sobie kroplic coraz latwiej, pewnie stan zapalny ustapil juz znacznie. To fajny pies, ktory wg mnie mial kiedys wlasciciela, sam fakt ze zna zabawki mowi o tym ze byl czyjs. 

Michu zachowuje czystosc w domu, w pierwszych dniach kompulsywnie sikal na doniczke z kwiatkami, ale teraz nie ma z nim zadnego klopotu. Zostaje ladnie w mieszkaniu sam, nie ujada, nie niszczy. 

Natomiast - o czym juz tu kilkukrotnie pisalam - Michu wymaga diagnostyki i wsparcia na stawy. Podejrzewam ze zarowno farmakologicznego jak i suplementacji. Tylne łapy sa niestabilne, rozjezdzaja sie nieco na plytkach, na pewno wystapil tez zanik miesni od braku spacerow w schronisku, dlatego pomoc dla Micha z tej strony bedzie niestety konieczna. 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że w tej sytuacji dobrze byłoby zrobić mu prześwietlenie tych tylnych łap, żeby sprawdzić co się tam dzieje. W czwartek mamy być z Michu na kontroli uszu więc bardzo proszę Aniu zadzwoń do wetki i uprzedź, że chciałybyśmy prosić o prześwietlenie tylnych łap. Może trzeba o tym uprzedzić.
Ja za chwilę wychodzę i nie będzie mnie do popołudnia więc jeśli będą do mnie jakieś pytania, propozycje, będę mogła odpowiedzieć dopiero późnym popołudniem.

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem Anię.Przeszłam przez to.Musiałam oddać sunię do hotelu i szukać jej szybko domu.Sunia była cudowna ale mój rezydent nie zaakceptował jej do końca pobytu u mnie.Psy musiały być oddzielone.Stres,który towarzyszył nam był nie do pokonania.Jestem przekonana,że gdyby pozostała u nas dłużej by doszło do pogryzienia.Pierwszy raz się coś takiego zdarzyło ale się zdarzyło.Mój pies nie jest agresorem i trudno tu uważać jego za agresora.W przypadku Micha też nie uważam go za agresora po prostu powinien trafić do rodziny bez innych zwierząt i będzie dla niej oddanym,wspaniałym psem.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.01.2022 o 11:16, rozi napisał:

Ja rozumiałam, że łatka agresor dotyczy psów, nie ludzi. Odnośnie DT, które miałam na myśli, pytałam tylko o stosunek do psów i nie podjęłam się umieszczenia go tam.

A więc to dlatego nie podjęłaś się roli opiekuna Micha. Teraz rozumiem.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.01.2022 o 19:20, elik napisał:

A więc to dlatego nie podjęłaś się roli opiekuna Micha. Teraz rozumiem.

Wydawało mi się to jasne. Jeśli miałabym się podjąć, to do znanego mi DT, innych/nieznanych DT nie jestem w stanie kontrolować, w sensie warunki itd. Nie dam na swoją odpowiedzialność psa byle gdzie, a i DT nie wsadzę na minę, jeśli z psem coś nie tak jest.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.01.2022 o 19:38, rozi napisał:

Wydawało mi się to jasne. Jeśli miałabym się podjąć, to do znanego mi DT, innych/nieznanych DT nie jestem w stanie kontrolować, w sensie warunki itd. Nie dam na swoją odpowiedzialność psa byle gdzie, a i DT nie wsadzę na minę, jeśli z psem coś nie tak jest.

Wiedziałaś dokładnie to samo co ja, a jednak nalegałaś, żeby zabrać Micha ze schronu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...