Jump to content
Dogomania

Niestety! Kolejny dramat i kolejna wyrzucona jak śmieć sunia z sześcioma maleństwami !! :(( Nie ma nic. Tylko nas. Jest już bezpieczna u Jagi, ale na jej utrzymanie nie ma ani grosza. POMOCY! - Psiaczki w DS :))


agat21

Recommended Posts

Dnia 15.12.2021 o 14:15, Tyśka) napisał:

Jeżeli mają tendencje do połykania, a nie tylko rozgryzania to fakt, trzeba uważać. U nas się sprawdza, ale pies zawsze jest pod kontrolą.

Ale pamiętam jak czytałam kiedyś artykuł weta, który powtarzał ze najgorzej jest jak pies połknie skarpetę, rajstopę albo kawałek ścierki - bo mogą być niewidoczne w badaniu i potem wet ani właściciel mogą nie powiązać pogorszajace sie samopoczucie z faktem, że pies coś zjadł. 

Z każdą zabawką trzeba uważać;). 

Szczyle bardzo często połykają (jak małe dzieci) a kawałki plastikowej butelki mają ostre krawędzie.

Kawałeczek gumy nawet jak połknie to wydali...

Zabawki powinny być sporej wielkości - nie do połknięcia w całości... 

Nie da się porównać zachowania właścicielskiego jedynaka do zachowań psów w miocie czy w dużej grupie w dt / hotelu.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.12.2021 o 07:25, Moli@ napisał:

Na jakiej podstawie uważasz, że będą nadpobudliwe?

Na zdjęciach widać..., wesołe, zdrowe, ciekawskie maluchy 🙂 Czują się bezpiecznie - brzuszki w górze. Fajne maluchy 🙂

Na nosa mojego. Ale... mogę się mylić  :).

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.12.2021 o 14:25, Moli@ napisał:

Nie da się porównać zachowania właścicielskiego jedynaka do zachowań psów w miocie czy w dużej grupie w dt / hotelu.

Dlatego ja nie napisałam, żeby stosować, ale co się u mnie sprawdza. Jaaga mając doświadczenie zdecyduje sama czy to jest bezpieczne w miocie. Ja miotów nie miałam ;). 

 

Dzisiaj wszedłszy na olx znalazłam takie ogłoszenie: 
https://www.olx.pl/d/oferta/przygarne-szczeniaczka-najlepiej-suczke-CID103-IDN1j9M.html - może Pani podesłać link do ogłoszenia maluszków?

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, jestem przewrażliwiona w temacie zabawek / gryzaków..., wyjaśniam.

Flapi (basset) przyjechała do nas z hodowli - już po zabiegu wycięcia części żołądka i jelit. Połknęła małą piłkę, nikt nie zauważył i doszło do zakażenia / sepsy.

U nas onka Sabina połknęła suszony /sprasowany przełyk, było o włos od tragedii, na szczęście ufna przybiegła do mnie i udało się wyciągnąć z gardła.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.12.2021 o 22:28, helli napisał:

Zrób to sam, warkocze ze szmat czy podkoszulków

https://www.instructables.com/Easy-Recycled-Braided-Dog-Toys/

Takie warkocze własnie mają.

Do butelki nie chcę nasypać karmy, tylko np. kaszy czy ryżu, żeby zapach nie kusił, a grzechotało i tylko pod moją kontrolą. Dla moich szczylków to czasem jest fajna zabawa, tylko oczywiście u nich nie ma ryzyka,że przegryzą butelkę.

Mają wieksze pluszaki z wyszytymi oczkami, zabawki dla niemowlaków, bo tego mam mnóstwo przy moich maluchach. Nie daję piłeczek, bo też się boję, no i już przestałam dawać uszy i żwacze, bo jak pisałam one całkiem inaczej reagują, niż moje dzieciaki. Tylko nie ma się co dziwić, bo moje mają 1/6 wagi każdego z jamniorów.

suchą karmę sypię im na matę węchową, żeby miały trochę wysiłku i musiały wybierać zajęcia. Jednak już i tak zaczęły preferować meble od zabawek.

Maluchy zostały zaszczepione. Z mojego ogłoszenia nie ma od dwóch dni ani jednego wziętego telefonu. Na FB malutko udostępnień.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A jakby im dawać całą marchew surową (umyta czy obraną) do gryzienia. Nawet jak połkną -nie ma problemu, a jest fajna do gryzienia.

Można ewentualnie, gdyby nie były zainteresowane na początku , wkładać ją na chwilę do garnka z gotującym się mięsem  , tylko woda i mięso -jeszcze bez przypraw.

ewentualnie inne warzywa do gryzienia i turlania np kalarepę.

Można też powycinać piłeczki/ wałeczki, odpowiedniej wielkości np z marchewki -takie żeby się toczyły.  Lub z innych twardych warzyw, które mogłyby ewentualnie zjeść.

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tylko nagryzione/poszarpane jabłka bardzo brudzą np materiał/ubrania/kocyki.

A marchew nawet przeżuta i wypluta jest łatwa do posprzątania i nie koloryzuje. Inne warzywa są zazwyczaj droższe/ szczególnie teraz  i mniej smaczne dla psa.

Moim kotom, ale one raczej się bawiły i nosiły w pyskach, niż gryzły,  dawałam do zabawy np surową brukselkę. Takie typowe  kocie piłeczki potrafią gdzieś wpaść i potem znajduje je pies (30 kg)/ lub zabiera bawiącym się kotom i jak pogryzie -nie jest to dla niego bezpieczne/ jest ryzyko połknięcia. A jak znajdzie lub zabierze kotom  brukselkę to przeżuje i wypluje , nie uznaje jej za smaczną; ale nawet jak kawałek połknie -też nie ma problemu. Mam kota, który bierze brukselkę/piłeczki w łapy i rzuca.

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wczoraj dalam butelkę napełnioną ryżem i była zabawa na kilka godzin. Dzis juz znudzone. Marchwi boje się dać, bo mogą odgryźc kawałek, którym się zadławią.  One są małe, tylko mają duże zęby i siłę uścisku. Wieczorem dalam suszone ciemne pieczywo. Moje szczeniaki świetnie się nim bawią, ale te bąble ekspresowo je pożarły. Są cuale głodne. Jeśli daję im częściej jesc, zeby uciszyć, to robią luźne kupy w dużych ilościach. Dziś hitem jest chwytanie zębami obrusa na stole. Liczylam na dom choć dla jednego czy dwóch, ale zero zainteresowania normalnych osób. Zastanawiam się jakiej wagi są 7 tyg. jamniki? Te małe są rozmiarów i wagi cavalierów  w wieku 11-12 tyg.

Link to comment
Share on other sites

Już pisałam też na wątku Maxa - trudny czas na adopcje nastał 😕 Nie wiem co jest powodem, ale odpowiedzialni ludzie przestali praktycznie dzwonić. Dzwonią ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy czym jest adopcja psa, oni żądają raczej wydania upatrzonego towaru 😞

Link to comment
Share on other sites

Ludzie mnie zaskakują coraz bardziej. Wcześniej dzwoniły z ogłoszeń dzieciaki w formie żartu. Kilka dni temu zadzwoniła dziewczynka z zapytaniem o szczeniaki yorki. Powiedziałam, żeby poprosiła do telefonu dorosłą osobę. Zazwyczaj to urywa im zabawę. Nastapiła dłuższa cisza, więc się rozłączyłam. Później zadzwoniła mama dziewczynki z informacją, ze córka dzwoniła sama o szczeniaka, bo nazbierała na niego pieniadze i to ma być jej pies. Poinformowałam matkę, że nabycie psa to dezycja poważna, z konsekwencjami na średnio 15 lat, nie będę sprzedawać szczeniaka dziecku, ani z nim rozmawiać na ten temat. Zapytałam, czy umowę też mam podpisać z córeczką. O ile zachowanie dziecka nie dziwi, to już podejście mamusiek coraz bardziej. Skoro dziecko może mieć konto i swoją kasę, to dlaczego niby nie może sobie samo kupić psa? Zresztą inna pani była bardzo zaskoczona, że umowa nie może być zawarta z jej kilkuletnią córką i nie rozumiała dlaczego. Miałam wtedy ochotę wypalić, czy gdyby kupowała dom, to do notariusza też wysłałaby dziecko do zawarcia umowy? Jakoś społeczeństwo infantylnieje nam i/lub głupieje.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.12.2021 o 20:57, Jaaga napisał:

Ludzie mnie zaskakują coraz bardziej. Wcześniej dzwoniły z ogłoszeń dzieciaki w formie żartu. Kilka dni temu zadzwoniła dziewczynka z zapytaniem o szczeniaki yorki. Powiedziałam, żeby poprosiła do telefonu dorosłą osobę. Zazwyczaj to urywa im zabawę. Nastapiła dłuższa cisza, więc się rozłączyłam. Później zadzwoniła mama dziewczynki z informacją, ze córka dzwoniła sama o szczeniaka, bo nazbierała na niego pieniadze i to ma być jej pies. Poinformowałam matkę, że nabycie psa to dezycja poważna, z konsekwencjami na średnio 15 lat, nie będę sprzedawać szczeniaka dziecku, ani z nim rozmawiać na ten temat. Zapytałam, czy umowę też mam podpisać z córeczką. O ile zachowanie dziecka nie dziwi, to już podejście mamusiek coraz bardziej. Skoro dziecko może mieć konto i swoją kasę, to dlaczego niby nie może sobie samo kupić psa? Zresztą inna pani była bardzo zaskoczona, że umowa nie może być zawarta z jej kilkuletnią córką i nie rozumiała dlaczego. Miałam wtedy ochotę wypalić, czy gdyby kupowała dom, to do notariusza też wysłałaby dziecko do zawarcia umowy? Jakoś społeczeństwo infantylnieje nam i/lub głupieje.

Jeśli zwierzę traktuje się jak przedmiot, to niestety można myśleć, że jak dziecko nazbierało kasę, to może sobie kupić 😞 Jak lizaka czy pluszaka właśnie. Dorośli coraz głupsi, mniej odpowiedzialni, ale mają się mnożyć na potęgę, to się mnożą.. Szkoda, że najczęściej nie ci, co powinni. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.12.2021 o 22:47, rozi napisał:

My (ja i mój Synek kilkuletni wówczas) odkładaliśmy kiedyś razem pieniążki na pieska. Miał prawo decydować, ale mój Syn to serce chodzące. Pozwoliłabym mu zadzwonić.

Jeszcze wtedy nie wiedzieliście, że przyjaciół się nie kupuje? 😉

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.12.2021 o 22:47, rozi napisał:

My (ja i mój Synek kilkuletni wówczas) odkładaliśmy kiedyś razem pieniążki na pieska. Miał prawo decydować, ale mój Syn to serce chodzące. Pozwoliłabym mu zadzwonić.

Ale wzięłabyś odpowiedzialność za zwierzę na siebie.
Ja nie zbierałam tylko przyniosłam szczeniaczka do domu jak miałam 9 lat. Wcześniej postawiłam matce ultimatum: albo młodsze rodzeństwo albo pies. Wybrała psa. Słowo się rzekło i przyniosłam  sunię.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.12.2021 o 23:27, Poker napisał:

Ale wzięłabyś odpowiedzialność za zwierzę na siebie.
Ja nie zbierałam tylko przyniosłam szczeniaczka do domu jak miałam 9 lat. Wcześniej postawiłam matce ultimatum: albo młodsze rodzeństwo albo pies. Wybrała psa. Słowo się rzekło i przyniosłam  sunię.

Mądrą masz Mamę 🙂 Ja też wybrałam psa 😄

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...