Jump to content
Dogomania

TOLA I STEFCIA POKONAŁY PARWO i mają własne domy-w Krakowie i w Bytomiu:) Koffi i Bea już we własnych domach-w Bielsku B. i w Krakowie:) Cudne malizny w schronisku, nie dadzą rady w ogólnym boksie, pomóżcie zabrać je przed zimą do ciepłego miejsca.


Tola

Recommended Posts

Dnia 17.11.2021 o 14:40, Tyśka) napisał:

Świetnie :)! 
Skrobniesz parę słów o Koffi?

Jest mila, kontaktowa. Pracownika musiala ugryźć ze strachu o male, bo absolutnie nie jest agresywna. Jest z dziećmi nierozłaczna. Wspina mi się na kolana. Super sunia.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Małe podobno były odrobaczone w schronisku. Nie chciałam ich od razu po zmianie miejsca faszerować chemią, bo nie wiadomo czy w zagródce nie było jakichś wirusów czy bakterii, które moga wyjść po zmianie miejsca. Odrobaczyłam owczarkę i u niej bylo czysto, ale dziś na spacerze, kiedy sprzątałam kupy znalazłam mała, twardą pełną członów tasiemca. Zakładam, że to od Koffi. Podałam jej i małym teraz lek. Dałam też na wszelki wypadek Brawurce, Loni i Bei. Choć Lonia to raczej nie była, bo niedawno dostała własnie Dolpac przy glistach Opla.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2021 o 06:16, Aska7 napisał:

Maluchy miały niesłychanego farta. Gdyby akurat nie wyszły na zewnątrz, to zostałyby tam same : (

Koffi jeśli zdrowa, to po spa z kokardką znajdzie dom w kilka chwil.

Jaaga to złoty człowiek : ))

Powtórzę: Jaaga to złoty człowiek!!! i Ty, Asiu też!!!  I Tola !!!  Szczerozłote dziewczyny !!! Dzięki Wam ten świat nie wydaje się aż tak straszny... ❤️

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.11.2021 o 09:15, Aska7 napisał:

To Ty masz jednak dużo więcej zwierząt : ))))

Tak, Aska dlatego Marcie obiecałam uduszenie, jak ją spotkam, za te dwie dodatkowe małe. Wczoraj jeszcze pojawiła sie niespodziewanie wisienka na torcie - Laima wróciła z adopcji. Mąż zapowiedział wyprowadzkę do stodoły 😉

Link to comment
Share on other sites

Jak juz pewnie niektóre osoby na dogo wiedza, chora większa szczeniorka wczoraj pojechała do mojego weta, który prowadził nasze psy od 20 lat, kiedy mieszkaliśmy w Katowicach. polikwidowano praktycznie na całym G. śląsku szpitaliki z całodobową opieką. Test na parwo wyszedł dodatni. Dzięki Ewu udalo się pożyczyć surowice dla szczeniąt. Dziś moja wetka wysłała swoja pracownicę do Czech po 4 butelki. Po 15.00 bedzie i dostanie ją Andżela. trzeba kupić kolejne dawki dla podania maluchom. Moje dorosłe psy są zaszczepione, wczoraj zostały zaszczepione ponownie wszystkie psy tymczasowo przebywające u nas. Zdezynfekowałam do nocy wszystko, wygotowałam pranie, wyrzuciłam posłania i koce. 

Pozostał problem chorej suni. Nie ma pogorszenia, mój wet wziął ją do siebie do domu na leczenie. Normalnie nie prowadzi żadnego szpitalika, ulitował się po prostu nade mna. Jesli mała tylko wyzdrowieje, to bedzie musiała za te kilka dni od niego wyjechac i tu jest największy problem. Pobyt jej  w domu lekarza jest płatny. 

NIE MOŻE do nas wrócić. Pies po parwo mimo, ze zdrowy, jeszcze zaraża przez min. kilka tygodni w wydzielinach. Małe i jamniczka Ewu i moje dzieciaczki sa na surowicy. Potem musza po 3 tyg dostać szczepionkę. nie może byc w domu nosiciel wirusa. Sunia musi miec jakies inne lokum. Przeciez nie uśpimy szczeniaka, który jest w dobrej kondycji dlatego, ze nie ma miejsca dla niego po wyjsciu z choroby.

PILNIE BLAGAM wszystkich dogomaniaków o pomoc w szukaniu choć płatnego DT czy DS dla małej po wyzdrowieniu, o szukanie miejsca dla niej na FB i [porobienie wyróznionych ogłoszeń na OLX. O pomoc w opłaceniu leczenia suczki ( na konto ZEA) i pokrycia kosztów surowicy.  Moja litość nad dwoma szczeniakami Koffi dała mi juz popalić i zdezorganizowała moje życie. Dwa miesiące temu zmarł mój ojciec, teraz są chore mama i córka. Ja w tym czasie nie moge się nimi zajmowac, bo dezynfekuje wszystko i ogarniam pomoc psiakom.

Bardzo proszę, nie zostawiajcie mnie samej!

 

Link to comment
Share on other sites

Jaga współczuję ogromnie i przytulam. Wiem, że to nie wystarczy, Ty potrzebujesz realnej pomocy i na pewno nie zostaniesz z tym problemem sama. 
Ja mogę jedynie wspomóc finansowo. Z bazarku imiennego dla  obu suczek będzie 220,00 zł.  Mogę to przelać na konto Fundacji ZEA.
Będzie też kasa z zakończonego w sobotę bazarku, z którego dla suniek będzie 40% kwoty jaką uda się zebrać. Bez wpłat ponad wymagane, z tego bazarku będzie dla suniek 174,00 zł. Ja na pewno, jak zwykle, dołożę do pełnej kwoty. Całość będzie można przeznaczyć na pokrycie kosztów.
Przygotowuję następny bazarek, który w całości mogę przeznaczyć na ten cel.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...