Jump to content
Dogomania

POMOCY. BRAKUJE 215,- DEKLARACJI .Kat czy ofiara ? Jednak ofiara nieodpowiedzialnych ludzi. Już na wolności - u Jaaga. Smutna zagubiona w schroniskowym świecie owczareczka .


mdk8

Recommended Posts

Dnia 17.11.2021 o 15:54, Tyśka) napisał:

O, ruda szelma 😄

Śmiej się, śmiej 😉 nazywam ją krążownikiem, bo stale krąży między psami i pilnuje dyscypliny. Jej zadarty ogonek pojawia się między psami jak płetwa rekina i po chwili znika, żeby pojawić się gdzie indziej. Corka pytala się mnie, co to za śmiesznego psa mamy w domu, jak ją zobaczyła kiedy przyjechała. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2021 o 13:21, Jaaga napisał:

Rozliczenie: Test na lamblie 30 zł ( na ZEA, bo powinny być trzy wpłaty na fundacje), metronidazol 59,99 zł. Maksymalne zbliżenie paragonów przez to, zebyzmniejszyc rozmiar zdjec, jakie wchodza na dogo.

20211117_130548_resized_resized.jpg

20211117_131646_resized_resized_resized.jpg

Jaaga poproszę nr. konta do zwrotu .

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2021 o 15:26, Jaaga napisał:

Nie wita, tylko ustawia😉 To Brawurka, ktora terroryzuje wszystkie psy. Moje juz ją olewają, wiec ucieszyła się z przyjazdu nowego. Oneczka poł spaceru spędziła siedząc na moich stopach. 

Czyli imię suczynka ma bardzo trafne 😀

A jak ma na imię Onka? Bo jakoś nie mogę znaleźć albo pomroczność mnie złapała 😁

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2021 o 20:44, Tyśka) napisał:

Nie ma imienia, też o to pytałam wczoraj na wątku.

może bazarek imienny ? finanse ulegną poprawie a sunieczka dostanie piękne imię 😉

Przelałam przed chwilą 50 zł dla nie, choć tyle.

Ciągle myślę o jej towarzyszu, który siedzi odizolowany w ciemnym pomieszczeniu 😞 😞

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.11.2021 o 09:13, Aska7 napisał:

On siedzi chyba cały czas bez ruchu, bo jak mi go Tola pokazała to wyglądał tak samo jak na zdjęciu 2 tygodnie wcześniej : (

Przecież tak odizolowany, bez możliwości podchodzenia do siatki ten biedak jest bez najmniejszych szans na adopcję 😞 dostał wyrok: dożywocie w ciemnym karcerze ? 

Link to comment
Share on other sites

Sunia nazywa się Andżela. Andrzej powiedział, że głupio, ale co zrobię, jesli to imię mi do niej pasuje 😉

Dnia 17.11.2021 o 18:51, mdk8 napisał:

Jaaga poproszę nr. konta do zwrotu .

Na razie nic nie wpłacaj. Ja na bieząco będę wstawiac tu ew. wydatki, zebym się nie pogubiła, ale rozliczenie robię raz w miesiącu. na konto ZEA mają wpłynąć 3 wpłaty, to chciałabym z tych pieniędzy opłacić leczenie. 

Dnia 18.11.2021 o 00:08, rozi napisał:

Jest w domu, rozumiem. Jaaga, uważaj, nie odpuszczaj posłuszeństwa. Suka bardzo biedna. Bardzo. Ale to nic nie znaczy.

Po przyjeździe dałam ją razem z Koffi i maluchami. Koffi miała iść do pokoju , gdzie śpi teraz mąż, ale Andżela całą trójke uznała za swoje. Ma rozpulchniony gruczoł mleczny, chyba miała ciążę urojoną przed sterylką, co wyjaśniałoby jej opiekuńczość względem maluchów. Musielismy z Katowic dowieźć kolejne króliki mojej córki, bo moja mama jest chora i nie może się nimi opiekować. To one są u męża, a sunie razem.

Nie odpuszczam posłuszeństwa. Pilnuje małych i swojego pokoju. Kiedy drzwi są otwarte i jest tylko barierka, to ujada na moje psy, jakby stała przy ogrodzeniu. Nie rozumie podstawowych komend, jest o mnie zazdrosna i ma pamięć jak słoń. Jeśli pies w czymś jej podpadnie, to go zapamiętuje. Nie potrafi się bawić z psami, choc była z drugim psem.  Akurat z Suvi o którą się martwiłaś nie ma w relacjach żadnych problemów. Dziś weszła na wybieg. Kojec Suvi uznała za jej królestwo i nie chce nawet podejść. Weszła do drugiej budy, bo chyba mieszkała w budzie. Dałam ją teraz na wybieg, to siedzi przyklejona do ogrodzenia i czeka na mnie. 

Ma fioła na moim punkcie i w relacji z człowiekiem nie mam żadnych problemów. Mąż i córki moga ją głaskać. Pracujemy nad reagowaniem na "nie wolno". Na zewnątrz jest albo miedzy moimi nogami, albo obok i wtedy co chwilę dotyka mojej dłoni nosem.

Nie pisałam Wam o jej zębach. Całe uzębienie składa się z 1/3 zębów startych na płasko. Coś koszmarnego, wygląda jakby ktoś jej je spiłował w większoąci, ale to raczej efekt tego, że przez rok gryzła metalowe pręty, żeby wydostać się na wolnośc.

Dnia 18.11.2021 o 09:13, Aska7 napisał:

On siedzi chyba cały czas bez ruchu, bo jak mi go Tola pokazała to wyglądał tak samo jak na zdjęciu 2 tygodnie wcześniej : (

Biedny chłopak. Toli też go bardzo żal. To nie są psy mordercy, to skrzywdzone przez ludzi istoty. Rok sp-ędziły w ciemnej, mokrej, smierdzącej klatce. Bez słońca, trawy, świeżego powietrza.




















 

Link to comment
Share on other sites

Imię Andżela mnie rozbawiło, bo najmłodsza córka mojej dawnej sąsiadki tak ma na imię i wiele komicznych sytuacji z tym imieniem mi się kojarzy 😉 oby i suni powiodło się w życiu tak, jak mojej sąsiadeczce "Dżeli" ❤️

Wchodzę na wątek i czuję się tak bezsilna, że łzy kapią same...ten biedak w karcerze, "agresor" już nie wychodzący z hangaru,....i tyle innych tragedii... od kilku dni biorę tabletki, bo płaczę, jak tylko się obudzę i nocami nie śpię 😞

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.11.2021 o 10:00, mari23 napisał:

Imię Andżela mnie rozbawiło, bo najmłodsza córka mojej dawnej sąsiadki tak ma na imię i wiele komicznych sytuacji z tym imieniem mi się kojarzy 😉 oby i suni powiodło się w życiu tak, jak mojej sąsiadeczce "Dżeli" ❤️

Wchodzę na wątek i czuję się tak bezsilna, że łzy kapią same...ten biedak w karcerze, "agresor" już nie wychodzący z hangaru,....i tyle innych tragedii... od kilku dni biorę tabletki, bo płaczę, jak tylko się obudzę i nocami nie śpię 😞

Mąż powiedział , ze mogłam jej dać od razu na imię Karyna 😉 Co zrobię, że żadne inne mi nie pasuje.

Link to comment
Share on other sites

Andżela, faktycznie śmiesznie. Podobnie do niej, zachowywała się Bliss - moja śp ONka ze schroniska. Też non stop przy mnie, z nosem przy mojej łydce, nie potrafiącą się bawić, z połamanymi o kraty  zębami, tyle, że ona była młodsza i bez takiej czarnej karty. Była naszym cudownym psem domowym. 

Też myślę o jej samotnym towarzyszu nieszczęścia. Pewnie był Alex, albo Max..... 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.11.2021 o 09:51, Jaaga napisał:

Na razie nic nie wpłacaj. Ja na bieząco będę wstawiac tu ew. wydatki, zebym się nie pogubiła, ale rozliczenie robię raz w miesiącu. na konto ZEA mają wpłynąć 3 wpłaty, to chciałabym z tych pieniędzy opłacić leczenie. 

ok. To będę czekać .

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.11.2021 o 09:13, Aska7 napisał:

On siedzi chyba cały czas bez ruchu, bo jak mi go Tola pokazała to wyglądał tak samo jak na zdjęciu 2 tygodnie wcześniej : (

Jak jestem w schronisku to też tak siedzi, to małe pomieszczenie, nie na wiele może sobie pozwolić:(

I zęby tez na pewno ma starte jak sunia.

Link to comment
Share on other sites

Andżela jest miłym dla człowieka psem, ale nie jest najłatwiejsza. Bardzo szybko się denerwuje, jest o mnie bardzo zazdrosna. Trudno jej się odnaleźć wśród innych psów.  Boi się ich, ale jednocześnie broni swojego pokoju, z którego najchętniej nie wychodziłaby. Dzis dalam ją do Suvi, to leży na bruku przy ogrodzeniu i co jakiś czas mnie nawołuje. Wczoraj weszła na wybieg i poszła do budy, a tam była Suvi i wyskoczyła ją pogonić.  Dalam nowe kołdry do budy, Suvi uznała ze jest chyba wygodniej niż na kocach w jej budzie. Dzis dalam kołdrę tez Suvi ale Andżela i tak boi się  wejść do pustej budy. Leży jak wyrzut sumienia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...