Jump to content
Dogomania

POMOCY. BRAKUJE 215,- DEKLARACJI .Kat czy ofiara ? Jednak ofiara nieodpowiedzialnych ludzi. Już na wolności - u Jaaga. Smutna zagubiona w schroniskowym świecie owczareczka .


mdk8

Recommended Posts

  • mdk8 changed the title to POMOCY. BRAKUJE 225,- DEKLARACJI .Kat czy ofiara ? Jednak ofiara nieodpowiedzialnych ludzi. Już na wolności - u Jaaga. Smutna zagubiona w schroniskowym świecie owczareczka .
Dnia 16.11.2021 o 21:19, limonka80 napisał:

Też taki przejmująco smutny, czy trochę lepiej sobie radzi ?

 

Też zrezygnowany:(.

On siedzi zamknięty w małym pomieszczeniu, słabo doświetlonym, zimnym, nie może wyjść nawet na wybieg i jest tam chyba sam.

Suczka była w takim samym pomieszczeniu z jakąś bardzo lękliwą koleżanką.

Taki stan trwa ponad rok:(

Link to comment
Share on other sites

Tak się cieszę, że sunia poza schroniskiem, już dawno z niczego się tak nie cieszyłam.

Sunia jest zaniedbana fizycznie i złamana psychicznie, ten przeraźliwy smutek w jej spojrzeniu aż boli, ale dostała szansę na nowy początek - opuściła schronisko, to najważniejsze. 

Teraz z każdym dniem będzie lepiej, to będzie jeszcze szczęśliwa sunia, w tym spojrzeniu oprócz smutku jest nadzieja.  

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.11.2021 o 21:46, mdk8 napisał:

Jak im wszystkim pomóc????? 

Nie ma miejsc.... pieniędzy... 😞

 

I będzie niestety  jeszcze gorzej.

Wczoraj rozmawiałam z Maćkiem, tym od transportu psów, często zabierał i nasze ze schroniska.

Wzrost cen niestety odbije się też z negatywnie na pomocy zwierzętom.

Jeszcze niedawno trudno było znależć wolny termin i miejsce w aucie;  wiele osób ratujących psy korzystało z usług przewożników w nagłych przypadkach, psy były przewożone do hotelików, DS Dt, jakoż udawało się zbierać pieniądze na bazarkach, wśród darczyńców.

Przy obecnych cenach paliwa no i ogólnej drożyźnie niestety nie będzie to możliwe na taką skalę jak jeszcze  niedawno, bo drożeje transport, drożeją hoteliki lub ludzie rezygnują z działalności, z pomocy  i na pewno ucierpią na tym zwierzęta.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.11.2021 o 21:52, konfirm31 napisał:

Czuję tak samo. Kocham ONki od zawsze i serce mi się kroi, kiedy widzę je porzucone i odarte z naturalnej godności. Nie da rady wszystkim pomóc ☹️

ONki to była moja pierwsza dziecięca miłość, i też trudno mi patrzeć na takie udręczone istoty 😞

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.11.2021 o 21:57, Tola napisał:

I będzie niestety  jeszcze gorzej.

Wczoraj rozmawiałam z Maćkiem, tym od transportu psów, często zabierał i nasze ze schroniska.

Wzrost cen niestety odbije się też z negatywnie na pomocy zwierzętom.

Jeszcze niedawno trudno było znależć wolny termin i miejsce w aucie;  wiele osób ratujących psy korzystało z usług przewożników w nagłych sytuacjach, psy były przewożone do hotelików, DS Dt, jakoż udawało się zbierać pieniądze na bazarkach, wśród darczyńców.

Przy obecnych cenach paliwa no i ogólnej drożyźnie niestety nie będzie to możliwe na taką skalę jak jeszcze  niedawno, bo drożeje transport, drożeją hoteliki lub ludzie rezygnują z działalności, z pomocy  i na pewno ucierpią na tym zwierzęta.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po pierwszej nocy. Sunia w domu grzeczna, cicha. Czekała z kupa do spaceru. Niestety test na lamblie wyszedl dodatni. Trudno mi ją opisać na razie. Wczoraj wieczorem była już zdenerwowana, za dużo bodźców po roku izolacji. Maxim jej nienawidzi. Moje psy raczej unikają, bo śmierdzi koszmarnie. Pod tym tłustym futrem jest chuda. Do człowieka bardzo ok, daje sobie wszystko zrobić. Bez problemu zapinam smycz, oglądnęłam bliznę po sterylce i omacalam cały brzuch. Na spacerze chcialaby być najwazniejsza dla człowieka. Była jakby zaskoczona przestrzenią. Cały długi spacer pracowała nosem. Wszystko nim poznaje, kazda rzecz i drzewo musiały zostać obwąchane. Rozi ma rację, że wygląda na skrzywdzonego psa. Kiedy weszłam do niej i chciałam poglądach, to cala przypadła do podłogi, jakby bala się razów. Smutny widok.

20211117_082440_resized.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.11.2021 o 13:16, Jaaga napisał:

Oby moje przeczucia, ze jej oniecznie należy pomóc sprawdziły się. Dostalam zdjęcie od Toli. Sunia ma rozbrajające spojrzenie. Tylko boli i gniecie mnie w sercu, ze chłopak pozostal tam bez szansy. Czekam niecierpliwie na sunię. 

Chłopak jeszcze gorzej ma w tym schronisku, niż sunia...i nie tylko on niestety 😞 😞 😞

Twoje przeczucia były dobre - KONIECZNIE należało jej pomóc ❤️

Dnia 16.11.2021 o 22:28, Isiak napisał:

ONki to była moja pierwsza dziecięca miłość, i też trudno mi patrzeć na takie udręczone istoty 😞

Moje wspomnienie z dzieciństwa to ukochany "owczarek alzacki", znaleziony przez mamę na leśnej drodze szczeniak...był z nami 16 lat - tak sobie teraz uświadomiłam, że pewnie dlatego tak bardzo kocham ONki.... i tym mocniej boli serce, kiedy widzę tyle tych cudownych psów marniejących za schroniskowymi kratami 😞 😞

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2021 o 09:34, Aska7 napisał:

Tam jest kilka takich Feniksów, które patrzą w ziemię i czekają na śmierć. To jak kopniak w splot słoneczny. Nie wiem co zrobić : (((

Czasem w odruchu rozpaczy przychodzi mi myśl, żeby pomimo wszystkich "nie mogę, nie powinnam" każda z nas wzięła po jednym takim "Feniksie".... bo pomoc tylko jednemu niczego nie zmieni.... i kogo wybrać???? 😞 😞  ostatnio i fizycznie, i psychicznie jestem "na dnie" 😞

Link to comment
Share on other sites

Bardzo trudno o pomoc, o czym pisala Tola. Poglaszalam onke na grupach owczarkowych na FB z prośbą o pomoc finansowa i z info, że szuka domu. Zero odzewu, a grup jest kilka i naprawdę ogrom ludzi na nich. Tylko 3 znajome osoby na moim prywatnym profilu zadeklarowały wsparcie finansowe. Niestety, ale wszystko tak drożeje, że nie można dziwić się wzrostowi cen za hotelowanie. Mój mąż  tez wysyla dokumenty o prace w Czechach, bo tam jest chociaż godziwe wynagrodzenie. Przez 25 lat utrzymywałam swoje adopciaki psy i koty z pieniędzy z rasowych szczeniat. Teraz rasowe siedzą w domu bez zainteresowania. Jeszcze przez te wszystkie lata tak złej sytuacji nie było.  O rasowe i adopcyjne dzwonia praktycznie pijani, staruszkowie i "karyny". No i głupie dzieci, które bawi wykonywanie takich telefonów. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2021 o 15:22, agat21 napisał:

A co to za psiaczek tak wita sunię? 😄

Nie wita, tylko ustawia😉 To Brawurka, ktora terroryzuje wszystkie psy. Moje juz ją olewają, wiec ucieszyła się z przyjazdu nowego. Oneczka poł spaceru spędziła siedząc na moich stopach. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...