Pies i świnki morskie

[Bbaszkaa]

Witajcie. Od tygodnia zamieszkały z nami dwie swinki morskie. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie to,że moja sunia nie daje się się odciągnąć od klatki. Stoi przed nią i poluje. Reaguje na jazdy ich ruch. Nie je, nie interesują ja smaczki na które normalnie rzuciła by się w momencie. Nie reaguje na powrót  męża- nie wita go i nie cieszy się na jego powrót. Jest jak w amoku. Ślepa i glucha na wszystko inne. Powiedzcie czy ktoś  z Was też miał taki problem, czy przyzwyczai się do nich i zobojętnieje na tyle, że będzie reagowała na nie mniej zapalczywie. Jak ją  od tego oduczyć. Pomóżcie

[Sowa]

Świnki morskie często są przez psy traktowane jak potencjalna zdobycz. Zaproś do domu dobrego trenera - być może wskaże, jak pracować z suczką najpierw tylko przy zapachu świnek, potem w ich obecności. Trener oceni, czym możesz sprawić, aby suczka przynajmniej traktowała świnki obojętnie.

[Bbaszkaa]

Dziękuję. Tak zrobię. Choć jak ba razie widzę to czarno. Choć ostatnio ktoś mi powiedział, że to wymaga czasu. Nawet kilku miesięcy.

[Sowa]

Tego nie da się ocenić na odległość - wiele zależy od tego, na ile ona rozumie, że słowo "nie" oznacza - "bez dyskusji zachowuj się inaczej i to inne zachowanie będzie nagrodzone".  Myślę, że przy dobrym trenerze plus oczywiście Twoja praca na co dzień pójdzie szybciej:-)

[Bbaszkaa]

Tak to prawda. Ale na tę chwilę ona jest jak w amoku. Nic nie słyszy, nic nie widzi poza klatką. Można by ją wynieść a i tak odwracalaby głowę w stronę swinek. Ziaje tak jak po długim biegu Jest jak uzależniona. Boję się czy nie robię jej krzywdy. Czy to jest w porządku, że próbuję ją do nich przyzwyczaic

[Sowa]

Spróbuj "wygłaskać" świnki swoja rękawiczką i daj suce rękawiczkę  po powąchania  - żeby zapach świnek wymieszać z własnym.  I spokojnie chwal ją, jak będzie węszyć. Oczywiste, że ona chce poznać co to za nowe stwory są w domu, byle zrozumiała, że tych świnek się nie zjada.