Jump to content
Dogomania

Szorstka vel Czetka zaprasza wszystkich, których boli los niewidzialnych psów w schronisku. Zamieszkała w Kobyłce pod Warszawą :)


Tola

Recommended Posts

Dnia 26.10.2021 o 08:59, Mazowszanka13 napisał:

Bardzo się cieszę z karmy Tolu, bo karmienie kurczakiem jest bez sensu. Ona wyjada samo mięso, a resztę zostawia. Jest chuda, wyraźnie głodna, ale na ryż z warzywami czy "okraszone" suche nie da się namówić.

Nie mówiąc o tym, że Ty miałaś więcej pracy z przygotowywaniem jedzenia specjalnie dla Czetki.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ta karma Rinti kurczak z pasternakiem , to czyste, chude mięso i trochę kostek z tego warzywa. Bliss ją bardzo chętnie jadła, a Lerka ( jak czasem dałam) przepadała za nią. No i nigdy im się nie przejadła. Mam bardzo dużą nadzieję, że Czetce zasmakuje. 

Chrupki można dawać na pocztątku z ręki, w charakterze smaków, racząc tak nimi i resztę psów w obecności Czetki. Chrupki ( Eukanuba intestinal) oba moje psy lubiły. Nie pachną chrupkami, mają bardziej neutralny zapach. 

Powodzenia 🙂

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.10.2021 o 11:36, mari23 napisał:

Czy Czetka wiekowo ( powyżej 8 lat)  kwalifikuje się do pomocy Staruszkowej Skarpety? Jako stała deklarowiczka mogę poprosić o pomoc dla niej bo na diagnostykę na pewno będzie sporo wydatków.

Na oko ona jest znacznie młodsza i chyba data urodzenia wpisana w schronisku na to wskazuje. Inna sprawa, ze wiek biorą z sufitu. Na dniach zapytam weta na ile ją ocenia. Tak czy owak dziękujemy za deklarację zgłoszenia:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.10.2021 o 10:21, konfirm31 napisał:

Ta karma Rinti kurczak z pasternakiem , to czyste, chude mięso i trochę kostek z tego warzywa. Bliss ją bardzo chętnie jadła, a Lerka ( jak czasem dałam) przepadała za nią. No i nigdy im się nie przejadła. Mam bardzo dużą nadzieję, że Czetce zasmakuje. 

Chrupki można dawać na pocztątku z ręki, w charakterze smaków, racząc tak nimi i resztę psów w obecności Czetki. Chrupki ( Eukanuba intestinal) oba moje psy lubiły. Nie pachną chrupkami, mają bardziej neutralny zapach. 

Powodzenia 🙂

Ona nie jest zainteresowana chrupkami. A gryzaki żuje przez dwa dni.

Dostałam od limonki 30 zł. Dziękuję bardzo:) Wpisuję do rozliczeń na str 15

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.10.2021 o 19:52, Tyśka) napisał:

Pozapisywalam sobie zdjęcia Czetki i będę działać z ogłoszeniem.

Mazowszanko, czy mogłabyś w jednym poście umieścić najważniejsze informacje o suni? I do kogo podać numer telefonu? 

Informacje o suni (do uzupełnienia):

To nie jest pies gotowiec, trzeba nad nią trochę popracować . Jest bojaźliwa, na początku nieśmiała, ale i żywiołowa, lubi biegać i skakać. Lubi przestrzeń. Widać, że nadrabia zaległości z  pobytu w schroniskowym boksie. Przydałby się dom z ogrodem gdzie mogłaby biegać bez smyczy. Spacery na zewnątrz też bardzo lubi. W grę wchodzi również mieszkanie w pobliżu dużego parku czy na obrzeżu miasta.  Nie umie jeszcze ładnie chodzić na smyczy. Z innymi zwierzętami może być trudno na początku, ale szybko się przyzwyczaja. Nie boi się ludzi, przytula się. Zostawiona sama w domu nie protestuje. Czasami kuleje na przednią łapkę, jesteśmy w trakcie diagnozowania.

Co do numeru telefonu. Jeżeli ktoś podjął by się przesiewanie telefonów, to bardzo proszę. Ale ostateczna rozmowa to chyba ze mną, bo mam najwięcej do powiedzenia o suni. Zanim ją wydam do adopcji skonsultuję to z Tolą. Po drodze jeszcze PA i ewentualny transport. To omówimy na wątku.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.10.2021 o 20:14, Mazowszanka13 napisał:

Informacje o suni (do uzupełnienia):

To nie jest pies gotowiec, trzeba nad nią trochę popracować . Jest bojaźliwa, na początku nieśmiała, ale i żywiołowa, lubi biegać i skakać. Lubi przestrzeń. Widać, że nadrabia zaległości z  pobytu w schroniskowym boksie. Przydałby się dom z ogrodem gdzie mogłaby biegać bez smyczy. Spacery na zewnątrz też bardzo lubi. W grę wchodzi również mieszkanie w pobliżu dużego parku czy na obrzeżu miasta.  Nie umie jeszcze ładnie chodzić na smyczy. Z innymi zwierzętami może być trudno na początku, ale szybko się przyzwyczaja. Nie boi się ludzi, przytula się. Zostawiona sama w domu nie protestuje. Czasami kuleje na przednią łapkę, jesteśmy w trakcie diagnozowania.

Co do numeru telefonu. Jeżeli ktoś podjął by się przesiewanie telefonów, to bardzo proszę. Ale ostateczna rozmowa to chyba ze mną, bo mam najwięcej do powiedzenia o suni. Zanim ją wydam do adopcji skonsultuję to z Tolą. Po drodze jeszcze PA i ewentualny transport. To omówimy na wątku.

 

Bardzo Ci dziękuję 🙂 Błyskawicznie odpisałaś! To jutro się wezmę za ogłoszenia.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Czetka noc spędza sama w kuchni na swoim ukochanym posłanku. Nie próbuje dostać się do nas i naszego zwierzyńca do sypialni (kot śpi w osobnym pokoju, bo chodzi nam w nocy po głowach). Dzisiaj pojechaliśmy na targ. Bałam się trochę, że zacznie wyć (a potrafi), ale była cisza. Zarówno przy naszym wyjeździe jak i powrocie.

Na łapkę kuleje (czasem ją podnosi) jak wstaje z posłanka. Potem jest dobrze, nawet biega. Do wyjaśnienia spacery ma skrócone.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.10.2021 o 15:02, Mazowszanka13 napisał:

Ona nie jest zainteresowana chrupkami. A gryzaki żuje przez dwa dni.

Dostałam od limonki 30 zł. Dziękuję bardzo:) Wpisuję do rozliczeń na str 15

To uaktualniane rozliczenie Mazowszanki będę wstawiać na 1 stronę;)

Dnia 26.10.2021 o 20:14, Mazowszanka13 napisał:

Informacje o suni (do uzupełnienia):

To nie jest pies gotowiec, trzeba nad nią trochę popracować . Jest bojaźliwa, na początku nieśmiała, ale i żywiołowa, lubi biegać i skakać. Lubi przestrzeń. Widać, że nadrabia zaległości z  pobytu w schroniskowym boksie. Przydałby się dom z ogrodem gdzie mogłaby biegać bez smyczy. Spacery na zewnątrz też bardzo lubi. W grę wchodzi również mieszkanie w pobliżu dużego parku czy na obrzeżu miasta.  Nie umie jeszcze ładnie chodzić na smyczy. Z innymi zwierzętami może być trudno na początku, ale szybko się przyzwyczaja. Nie boi się ludzi, przytula się. Zostawiona sama w domu nie protestuje. Czasami kuleje na przednią łapkę, jesteśmy w trakcie diagnozowania.

Co do numeru telefonu. Jeżeli ktoś podjął by się przesiewanie telefonów, to bardzo proszę. Ale ostateczna rozmowa to chyba ze mną, bo mam najwięcej do powiedzenia o suni. Zanim ją wydam do adopcji skonsultuję to z Tolą. Po drodze jeszcze PA i ewentualny transport. To omówimy na wątku.

 

Może być mój nr telefonu, te godne uwagi  będę kierowała na rozmowę do Mazowszanki;).

Jutro lub pojutrze też zrobię Szorstkiej OLX.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.10.2021 o 15:00, Mazowszanka13 napisał:

Na oko ona jest znacznie młodsza i chyba data urodzenia wpisana w schronisku na to wskazuje. Inna sprawa, ze wiek biorą z sufitu. Na dniach zapytam weta na ile ją ocenia. Tak czy owak dziękujemy za deklarację zgłoszenia:)

Jestem ciekawa, na jaki wiek wet oceni Czetkę...

W kwietniu był odczytywany czip i w książeczce miała wpisane 8 lat.

Teraz książeczka była wymieniona i jest 2016 rok urodzenia.

Link to comment
Share on other sites

Jutro jedziemy do weta na szczepienie, obcięcie pazurów, badanie krwi i ogólny przegląd. Z ortopedą nie będzie problemu. Do kliniki w której kastrowałam kota przyjeżdża ortopeda z Pułtuska. Przed rentgenem chcą obejrzeć wyniki krwi.

Gdy wróciłam do domu z Kotem Huncwotem Czetka przywitała mnie bardzo wylewnie (nowość !), zaśpiewała, pokazała brzuszek i przytulała się.

  • Like 8
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.10.2021 o 07:11, Mazowszanka13 napisał:

Coś Ty. Kot paskudny. Zamiast łowić myszy w domu przynosi je z zewnątrz. Żadnego pożytku, po prostu darmozjad.

 

Dnia 27.10.2021 o 07:42, Nesiowata napisał:

Mam takie dwie na stanie - przynoszą pod drzwi zadowolone z siebie i na tym kończy się ich rola.

W zeszłym tygodniu ratowałam mysz osaczoną przez 3 koty (w tym 2 moje niestety) pod domem. Tak rozpaczliwie piszczała, że wyskoczyłam zobaczyć co się dzieje. Koty odpędziłam, ją do miseczki z przykrywką i wio do parku, gdzie ją wypuściłam w miejscu, gdzie wiem, że myszy bywają i mają swoje norki. Nie wiem czy jej w ten sposób prawdziwie pomogłam, ale nie miałam innego pomysłu, a pod domem zaraz koty znowu by ją znalazły..

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.10.2021 o 11:16, Mazowszanka13 napisał:

Jutro jedziemy do weta na szczepienie, obcięcie pazurów, badanie krwi i ogólny przegląd. Z ortopedą nie będzie problemu. Do kliniki w której kastrowałam kota przyjeżdża ortopeda z Pułtuska. Przed rentgenem chcą obejrzeć wyniki krwi.

Gdy wróciłam do domu z Kotem Huncwotem Czetka przywitała mnie bardzo wylewnie (nowość !), zaśpiewała, pokazała brzuszek i przytulała się.

No to było wiadome od początku, że będzie wkrótce w siódmym niebie 😄

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...