Jump to content
Dogomania

Szczeniaki z lasu, wszystkie mają domy, Benek po 3 latach ma Rodzinę. Pod opieką Dogomaniaków dzika mamusia SABINKA. Kicia Uffi ma już DS.


Tyśka)

Recommended Posts

Dnia 18.02.2022 o 23:18, wiolhelm170 napisał:

 No takie są niestety u nas realia.Pies jest w malutkiej miejscowości, to powinno być zadanie gminy żeby zadbać o psa a nie wolontariuszy.Pani Marta robi wszystko co może.Ja właściwie nie wiem , do kogo są kierowane pretensje kiyoshi i limonki? Jeśli to gminy to słusznie, jeśli do wolontariuszki, chyba jedynej tam, to nietrafione.

Dokladnie tak. Znasz ten teren i mentalność ludzi, z zewnątrz jak się tutaj nie mieszka(ło) ciężko w to uwierzyć.

Na miejscu nie ma wolontariuszy... choć ciężko uwierzyć to naprawdę nie ma. I ciężko oczekiwać, że Marta będzie wszędzie. Gminy i tak się nią wyręczają ile mogą. Ona łapie dzikie psy, ona zawozi chore gminne psy do weta i opłaca ze swoich pieniędzy, ona szuka pomocy dla psa, któremu zmarł właściciel I nikt psa nie karmi od tygodnia czy dłużej... I jeśli można mieć pretensje to tylko do nieudolności gmin.  Mogłabym o tym książkę napisać... ale to nie pomoże jakkolwiek psom czy kotom. Dlatego wolę skupić się na pokazywaniu tych bidul dalej, a nie roztrząsać co nie tak działa, jak powinno.

Link to comment
Share on other sites

tak, tak..wolontariuszka oczywiście nie winna...ale serca jej pozazdroszcze, ja to bym w nocy zasnąć nie mogła i pewnie w pracy wzięła UŻ i gnała z biednym psem gdzie trzeba...no ale- jak się ma miękkie serce to trzeba mieć też t... d..

Musze od koleżanki brać przykład.

Mam nadzieje, że psiak dojechał, przeżył i nie straci łapy ...

 

 a gmina- hmm- MOnde Cano bierze się za takie gminy i to z przytupem, więc może powinnyscie przemyśleć.

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.02.2022 o 02:43, Tyśka) napisał:

Dokladnie tak. Znasz ten teren i mentalność ludzi, z zewnątrz jak się tutaj nie mieszka(ło) ciężko w to uwierzyć.

Na miejscu nie ma wolontariuszy... choć ciężko uwierzyć to naprawdę nie ma. I ciężko oczekiwać, że Marta będzie wszędzie. Gminy i tak się nią wyręczają ile mogą. Ona łapie dzikie psy, ona zawozi chore gminne psy do weta i opłaca ze swoich pieniędzy, ona szuka pomocy dla psa, któremu zmarł właściciel I nikt psa nie karmi od tygodnia czy dłużej... I jeśli można mieć pretensje to tylko do nieudolności gmin.  Mogłabym o tym książkę napisać... ale to nie pomoże jakkolwiek psom czy kotom. Dlatego wolę skupić się na pokazywaniu tych bidul dalej, a nie roztrząsać co nie tak działa, jak powinno.

Nie chciałabym być Martą Alicją nawet  przez tydzień. Napisalam jej, że Melci przydałyby się feromony, a ona sama je od razu do nas zamówiła. Sama Meli szukała transportu, ogarniała  zbiórki na platny transport, na spłatę długu w poprzednim miejscu, pisze prośby o deklaracje na jej utrzymanie, a to tylko jeden pies. Takich psów i kotów wkolo jest tam sporo. Akurat na jej  i na biłgorajskim profilu są ciągle udostępnienie, prośby o DT czy pomoc w transporcie. I jakos to wszystko ogarnia. Uważam, że ma ogromne serce, bo wielu odpusciloby sobie , kiedy wszyscy wkoło mają zwierzęta gdzieś i tylko jej jednej nadal zależy. 

Co do czekania ze zlamaniem, to mnie przy otwartym złamaniu (!) u starego psa ortopeda wyznaczyl termin operacji za 2 tyg. i uważał, że nic psu sie nie stanie, mimo że kość mu wystawała z łapy. To oczywiście było nie do przejścia. Pies ( moze ktoś jeszcze pamieta dogomaniackiego onka Oskara) został zoperowany gdzie indziej od razu.  Jednak jeśli złamanie jest stare, to rzeczywiście kilka dni niewiele zmieni, a poważną opercje lepiej robić w miejscu, gdzie pies zostanie porządnie zabezpieczony i będzie pod stała domową opieką. 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.02.2022 o 23:18, wiolhelm170 napisał:

a właściwie nie wiem , do kogo są kierowane pretensje kiyoshi i limonki? Jeśli to gminy to słusznie, jeśli do wolontariuszki, chyba jedynej tam, to nietrafione.

Moje - jak to nazwałaś - "pretensje" na pewno nie były skierowane do Pani Marty. Wiem że robi tam więcej niż się da, i że robi to kosztem swojego zdrowia, czasu, nie wspominajś o finansach. 

Mieszkam w innej części Polski i pewnie nie do końca rozumiem tamtejsze realia, ale mimo to nie zgodzę się, że pozostawienie na tydzień psa ze złamaniem bez  środków przeciwbólowych jest czymś do przyjęcia.

Dnia 19.02.2022 o 02:43, Tyśka) napisał:

Gminy i tak się nią wyręczają ile mogą. Ona łapie dzikie psy, ona zawozi chore gminne psy do weta i opłaca ze swoich pieniędzy, ona szuka pomocy dla psa, któremu zmarł właściciel I nikt psa nie karmi od tygodnia czy dłużej... I jeśli można mieć pretensje to tylko do nieudolności gmin.  Dlatego wolę skupić się na pokazywaniu tych bidul dalej, a nie roztrząsać co nie tak działa, jak powinno.

Tyśka, ja nie roztrząsam, chyba wiesz, że to nie mój styl, tylko aż się we mnie zagototowało na myśl że ten pies leży ze złamaną łąpą i cierpi. Wiem, nie on jeden, ale myślałam, że skoro został zauważony to to cierpienie skończy się szybciej.

I może właśnie chodzi o to. że gminy się przyzwyczaiły do tego że są wyręczane i nic nie muszą. Odpowiada im ten stan rzeczy i same z siebie nic nie zmienią. Ale te gminy funcjonują w większej strukturze - nad nimi są powiaty, nad powiatami urzędy marszałkowskie województwa. Być może liczne maile opisujące sytuację i nie wypełnianie przez gminę zadań w kwestii pomocy zwierzętom trafiły by w końcu na urzędnika wyższej instancji który by sie tym zainteresował. A nie ma większej motywacji do działania dla urzędów niższego szczebla niż perspektywa kontroli.

I jeszcze raz chciałam podkreślić - nie do Pani Marty był skierowany mój poprzedni post.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.02.2022 o 20:15, kiyoshi napisał:

tak, tak..wolontariuszka oczywiście nie winna...ale serca jej pozazdroszcze, ja to bym w nocy zasnąć nie mogła i pewnie w pracy wzięła UŻ i gnała z biednym psem gdzie trzeba...no ale- jak się ma miękkie serce to trzeba mieć też t... d..

Musze od koleżanki brać przykład.

Mam nadzieje, że psiak dojechał, przeżył i nie straci łapy ...

 

 a gmina- hmm- MOnde Cano bierze się za takie gminy i to z przytupem, więc może powinnyscie przemyśleć.

Ten tekst jest mega złośliwy i wredny.Na przyszłość po prostu nie będę czytała twoich postów.A Ty już tak swoim dobrym sercem i wrażliwościa nie epatuj.Kto ma empatię , nie pisze takich postów.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dajmy spokój, proszę. Tyle złego wokół się dzieje, że żyć się odechciewa, bądźmy chociaż my tutaj razem i wspólnie działajmy. Nie znamy realiów życia wszystkich nas, nie znamy dokładnie sytuacji. Nie dowalajmy jedynej osobie, która tam pomaga zwierzętom. Bo jak jej nie będzie, to ... Pomyślmy jak pomóc realnie. 

Czy Diego już jedzie? Cieszę się, że nastaje koniec jego męki w przechowalni.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

A z innej beczki - wczoraj rozmawiałam z Gosią o (M)Uffince. Koteczka miewa się doskonale, jest wesoła, rezolutna, wszędobylska, mocno zachęca wszystkich do zabawy i zajmowania się nią. Prawdziwa rozpieszczona kocica 😀 Pajda pilnuje jej bardzo, na każde miauknięcie przybiega i sprawdza czy się krzywda nie dzieje jej małej siostrze ze stada 😊 

Fajnie. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Diego w DT. Wczoraj jechał z Dianka, niestety bardzo brzydko ją przywitał, musieli być izolowani. Nie mam na razie wieści z DT. Żyję na niedoczasie, więc nie dopytywałam i na szczegółowe wieści musicie poczekać. Ja lecę spać, dopóki w domu wszyscy śpią. 🙂

Aha, Diego możecie śledzić na fb @OTi dla zwierząt. 

274102865_268929392027492_885720059833617515_n.thumb.jpg.7753f1fe2f0162fb063e7fd94ba01c85.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.02.2022 o 16:24, Tyśka) napisał:

Diego w DT. Wczoraj jechał z Dianka, niestety bardzo brzydko ją przywitał, musieli być izolowani. Nie mam na razie wieści z DT. Żyję na niedoczasie, więc nie dopytywałam i na szczegółowe wieści musicie poczekać. Ja lecę spać, dopóki w domu wszyscy śpią. 🙂

Aha, Diego możecie śledzić na fb @OTi dla zwierząt. 

274102865_268929392027492_885720059833617515_n.thumb.jpg.7753f1fe2f0162fb063e7fd94ba01c85.jpg

Dzięki za wieści. On z powodu bólu może być taki nieprzyjemny. Poprawi się jego stan, to może i będzie milszy dla innych. Będę zaglądać na stronę fundacji na fb. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.02.2022 o 14:28, agat21 napisał:

A z innej beczki - wczoraj rozmawiałam z Gosią o (M)Uffince. Koteczka miewa się doskonale, jest wesoła, rezolutna, wszędobylska, mocno zachęca wszystkich do zabawy i zajmowania się nią. Prawdziwa rozpieszczona kocica 😀 Pajda pilnuje jej bardzo, na każde miauknięcie przybiega i sprawdza czy się krzywda nie dzieje jej małej siostrze ze stada 😊 

Fajnie. 

Możesz wyłudzić zdjęcie 🥰

Link to comment
Share on other sites

Kudłaty Dingo z łańcuchowej przechowalni dwoma łapkami już w nowym domu. Dzisiaj odbyła się wizyta, psiak może może pakować, zamieszka pod Warszawą. I dobrze, że tak sprawnie poszło, bo dzisiaj Marta ratowała go z opresji - zaplątał się na łańcuchu I tak tkwił. Marta znalazła też dziewczynę, która go ostrzyże, nasza cudowna p. Marzenka ma go parę dni przetrzymać u siebie po spa (aby nie wracał na łańcuch). Ludzie się o Dingo bili, niestety nikt nie byl zainteresowany innym psem. Chcieli tylko Dingo. Oczywiscie potrzebne kciuki, aby Państwo nie zrezygnowali i psiak był tam tak szczęśliwy, jak się zapowiada, że będzie.

Poker, dziękuję za ogłoszenie. Możesz je zdjąć.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

O matko! 😞 I z takim złamaniem jakiś kretyn wsadził psu łapę w gips??! Sorry, ale to się kwalifikuje do pozbawienia praw do wykonywania zawodu. 🤬

Jakie te wyniki krwi są? Coś więcej wiesz Tysiu, dlaczego są złe? Łapę myślę, że będą próbować ratować, inaczej pies straci większość szans na dom 😞

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.02.2022 o 09:12, agat21 napisał:

O matko! 😞 I z takim złamaniem jakiś kretyn wsadził psu łapę w gips??! Sorry, ale to się kwalifikuje do pozbawienia praw do wykonywania zawodu. 🤬

Jakie te wyniki krwi są? Coś więcej wiesz Tysiu, dlaczego są złe? Łapę myślę, że będą próbować ratować, inaczej pies straci większość szans na dom 😞

Dobrze, że założyli prowizoryczny opatrunek gipsowy..., kości nie przemieszczają się - pies nie cierpi z bólu. 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...