Jump to content
Dogomania

Szczeniaki z lasu: do adopcji został BENEK, PO RAZ 3 STRACIŁ DT, . Pod opieką Dogomaniaków dzika mamusia SABINKA. Kicia Uffi ma już DS.


Tyśka)

Recommended Posts

16 minut temu, seramarias napisał:

Słodkie maluchy, nie takie dzikuski jak myślałam. One powinny szybko odnaleźć się przy człowieku.

To prawda :) Dość szybko robią postępy, każdy dzień przynosi coś nowego :)

Są bardzo rozdarte, szczekliwe. Bronią swojego kojca. 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję :)

Poznańska Fundacja Ja Pacze sercem odpisała, maja problem z miejscem, ale przyjmą malutką, tylko proszą o chwilę cierpliwości. 

Bo to koteczka, wet tutjeszy ocenił że urodzila się pod koniec sierpnia... :( Jedno oko w kiepskim stanie. Miała robiona wczoraj morfologię, dostała antybiotyk i krople. Oby z fundacją się udało.

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, Kamila Proc napisał:

co to jest?

 

2 minuty temu, Aldrumka napisał:

Włos się jeży, co za ludzie ..

Jest nadzieja dla koteczku oby się udało

Ludzie nie kastrują, bo po co, wyrzucają do lasu bo jakieś naiwne dwie kobiety są, co pomagają... plus nieudolna gmina, która nie widzi bezdomnych zwierząt:( 

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Tyśka) napisał:

Wpłaty na transport dwojga szczeniąt do DT w Starym Sączu:

Izabela M. - 20 zł

Sylwia Sz. - 20 zł

Klaudia N., moja znajoma - 50 zł

 

RAZEM (na dzień 23.09):  90zł

 

17 godzin temu, Tyśka) napisał:

Nasza wspólna znajoma, Monika wpłaciła Marcie 250zł na transport :)
Dlatego umówiłyśmy się z Martą, że ja jej przeleję całość (90zł), 130zł weźmie z kwoty od Moniki, a pozostałe 120zł przeznaczy albo na te starszaki z nory, albo na biednego kociaka. Potrzeb ma sporo.

Otrzymałam jeszcze wpłatę od ewu - 30 zł, za którą dziękuję ♡ Dosłałam Marcie. W ten sposób udało się uzbierać 120 zł, 100zl zostanie dorzucone od Moniki, a pozostała część jej darowizny (150zł) jest zamrożone dla szczeniąt, którym klarują się domy tymczasowe, opłacenie rachunku u weta za dwa dzikie szczeniaki i koteczkę albo na bieżące potrzeby...

Link to comment
Share on other sites

To jakiś koszmar :( Chciałoby się przywalić tym wszystkim "ludziom" takie kary za znęcanie się nad zwierzętami, żeby im na życie już nic nie zostało. Bo innym tego życia odmawiają. Dranie. 

Koteczka z chorym okiem chyba jednak trafi do nas, już dziś miała jechać, ale okazało się, że jej nie przyjmie żadna lecznica na leczenie oczka póki koci katar nie zostanie wyleczony :( Także musimy czekać jeszcze trochę. 

Link to comment
Share on other sites

Fundacja też mi się odezwała wczoraj wieczorem. Na cito szukają koteczce domu tymczasowego. Będzie trzeba znaleźć jej transport do Poznania, ale ta Fundacja zajmuje się takimi kotkami, ma ogromne doświadczenie.

Co gorsza, znajoma Gosi z Tomaszowa też znalazła w krzkach czarnego kocurka z podobnymi oczkami (chociaż nie są w tak fatalnym stanie jak u koteczki). :( 

A to ta mała.

received_224260879729667.jpeg.f7662fe3544b9b56c7dba8601320aa23.jpeg

received_240944404640181.jpeg.4f8c5eaf5f53a8c3831fcbbb628da454.jpeg

received_899816553953019.jpeg.0bfa5310949c42d6c373b3af75985796.jpeg

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy w kontakcie w sprawie kociaczków z oczkami. To jesli fundacja weźmie koteczkę, to my weźmiemy tego drugiego. Do Warszawy czy w okolice Łodzi możemy też podrzucić wtedy koteczkę, do Poznania nie byłoby już tak daleko, może ktoś by ją dowiózł dalej. Zaraz dam znać Marcie.

Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, agat21 napisał:

Jesteśmy w kontakcie w sprawie kociaczków z oczkami. To jesli fundacja weźmie koteczkę, to my weźmiemy tego drugiego. Do Warszawy czy w okolice Łodzi możemy też podrzucić wtedy koteczkę, do Poznania nie byłoby już tak daleko, może ktoś by ją dowiózł dalej. Zaraz dam znać Marcie.

Ojej to byście po nie pojechali!!

Gdyby był jakiś kryzys , potrzeba przetrzymania to dajcie znać (śledzę wątek ale ..)

Nie mogę przestać myśleć o koteczce , teraz o 2 korkach.

Czarnylek/łka też jest w lecznicy ?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Aldrumka napisał:

Ojej to byście po nie pojechali!!

Gdyby był jakiś kryzys , potrzeba przetrzymania to dajcie znać (śledzę wątek ale ..)

Nie mogę przestać myśleć o koteczce , teraz o 2 korkach.

Czarnylek/łka też jest w lecznicy ?

Alusiu, miałam już dziś z kolegą jechać po koteczkę (wciąż nie mogę prowadzić samochodu), ale obdzwaniając wczoraj lecznice, które w ogóle mogłyby przyjąć nas po powrocie do Warszawy dziś popołudniu (mało takich), okazało się, że żadna jej nie przyjmie na dłuższe leczenie czy pobyt dopóki nie zostanie przeleczony koci katar, bo boją się o inne koty. Ja czy kolega nie mogliśmy jej wziąć do czasu zakończenia terapii antybiotykiem, bo też mamy koty :( I tak bidulka została na razie w dt, w którym jest, do czasu podleczenia kociego kataru :( 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...