Jump to content
Dogomania

Dlaczego mnie porzucili? Dlaczego jestem na łańcuchu? 11.09. Finka pojechała do DS, potrzebne kciuki!


Recommended Posts

17 godzin temu, Poker napisał:

Może zaproponować ją drugiemu domkowi chętnemu na Edurka?

Jeżeli tylko AM dowie się czy Państwo są zainteresowani proponowaniem innych piesków to zaproponuję Finkę oraz Rufuska z tego samego przytuliska (jest już długo bezdomny). Rufusek śliczny, długowłosy, rudy, a nikt kompletnie o niego nie pyta.

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Bgra napisał:

Melduję się u ogonka, Tysiu na Twoje konto podesłać grosik? Na razie jednorazowo. 

Na razie się proszę powstrzymaj, bo nie mam nic konkretnego dla Fineczki.

Być może dexterce zwolni się miejsce w hoteliku, poprosiłam o zapisanie nas do kolejki, ale jeśli nie będę mieć chociaż 80% deklaracji to się nie podejmę umieszczenia suni w hoteliku.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Tyśka) napisał:

Na razie się proszę powstrzymaj, bo nie mam nic konkretnego dla Fineczki.

Być może dexterce zwolni się miejsce w hoteliku, poprosiłam o zapisanie nas do kolejki, ale jeśli nie będę mieć chociaż 80% deklaracji to się nie podejmę umieszczenia suni w hoteliku.

OK Tysiu, gdybym nie zajrzała w odpowiednim czasie to upomnij się proszę. 

Link to comment
Share on other sites

Dam znać, co jutro wyjdzie po odwiedzinach u Sali. jesli rodzina bedzie na tak, to poprosze Tole, żeby do Ciebie kierowała  kolejnych chętnych. Choć mam świadomość, że trudniej o dom dla psa bezpośrednio z przytuliska czy schroniska. Dziś drugi raz dzwonił do mnie pan odnośnie szczeniaka z Ukrainy i jego głównym  zmartwieniem jest zachowanie czystości w domu u psa, który stale przebywa na zewnątrz. 

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, mari23 napisał:

I ja o przypomnienie się proszę, Fineczka potrzebuje pomocy. Prześliczna jest i taka delikatna. 

Bardzo Ci dziękuję :) Suczka kompletnie nie radzi sobie w przytulisku... na spacerze rozgląda się za samochodami, chyba ktoś się jej pozbył po drodze na wakacje... :(

17 godzin temu, guccio napisał:

U mnie poza bazarkiem też na miseczkę karmy przysłowiowa grosik się znajdzie.

Bardzo dziękuję, na razie notuję wszystkie formy pomocy :)

17 godzin temu, Jaaga napisał:

Dam znać, co jutro wyjdzie po odwiedzinach u Sali. jesli rodzina bedzie na tak, to poprosze Tole, żeby do Ciebie kierowała  kolejnych chętnych. Choć mam świadomość, że trudniej o dom dla psa bezpośrednio z przytuliska czy schroniska. Dziś drugi raz dzwonił do mnie pan odnośnie szczeniaka z Ukrainy i jego głównym  zmartwieniem jest zachowanie czystości w domu u psa, który stale przebywa na zewnątrz. 

Mam nadzieję, że Sali się uda, mocno jej kibicuję. I dziękuję za pomyślenie o Fince. Adopcja jest trudniejsza faktycznie, ale czasem zdarzają się cuda... wierzę, że i Finka takiego cudu się doczeka.

Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Tyśka) napisał:

O Finkę na razie nikt nie pyta :( Nikt nie proponuje DT pomimo 3 postów na FB i 3 olxów :(

Sierpień się niedługo skończy, może coś drgnie. Mam nadzieję, że decyzję o adopcji niektórzy odkładają na "spokojny" już czas po wakacyjnych wyjazdach i przyjazdach, bo czy my jedziemy, czy do nas przyjadą - czasu i energii sporo to pochłania. Pewnie dlatego adopcje "ruszają" we wrześniu..... choć czasem przejdzie człowiekowi przez myśl, czy akurat nie szukają psiaka na miejsce tego, którego tuż przed wakacjami się pozbyli...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, guccio napisał:

Podobnie myślę.Adopcje po wczasach,wyjazdach.A co zrobią w przyszlym roku?Też będzie sezon na wyjazdy...

Ludzie chcą często adoptować psy PO urlopie, by mieć czas na jego adaptację , a nie od razu wywozić z sobą w kolejne,  nowe miejsce albo oddawać na przechowanie do znajomych lub rodziny. I w pełni to popieram.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Poker napisał:

Ludzie chcą często adoptować psy PO urlopie, by mieć czas na jego adaptację , a nie od razu wywozić z sobą w kolejne,  nowe miejsce albo oddawać na przechowanie do znajomych lub rodziny. I w pełni to popieram.

Tak na przykład robi Rodzina Larrego. Adoptują psa bezpośrednio z przytuliska, oddalonego od nich 5h drogi (w jedną stronę), ale najpierw wybrali wyjazd na urlop :) Rodzina cudowna, w pełni świadoma możliwych problemów, gotowa na pracę itp., jestem z nimi w stałym kontakcie - ale jednak nie chcą psu mieszać w główce zmianami miejsca co parę dni. I to zrozumiałe w pełni :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, Poker napisał:

Ludzie chcą często adoptować psy PO urlopie, by mieć czas na jego adaptację , a nie od razu wywozić z sobą w kolejne,  nowe miejsce albo oddawać na przechowanie do znajomych lub rodziny. I w pełni to popieram.

 

39 minut temu, Tyśka) napisał:

Tak na przykład robi Rodzina Larrego. Adoptują psa bezpośrednio z przytuliska, oddalonego od nich 5h drogi (w jedną stronę), ale najpierw wybrali wyjazd na urlop :) Rodzina cudowna, w pełni świadoma możliwych problemów, gotowa na pracę itp., jestem z nimi w stałym kontakcie - ale jednak nie chcą psu mieszać w główce zmianami miejsca co parę dni. I to zrozumiałe w pełni :)

Oby każdy adoptujacy miał takie podejście.

Wyrzuconych psów,kotów w okresie wakacyjnym dość widziałam.Od 35 lat mieszkam przy wylotowej z turystycznej miejscowości,pod lasem.

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, guccio napisał:

Od 35 lat mieszkam przy wylotowej z turystycznej miejscowości,pod lasem.

Przytulisko gminne Finki to też wylotówka na piękne tereny roztoczańskie, piękna trasa z drogą rowerową. :( Też sporo psów i kotów zgarniałam z tamtejszych lasów, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Finka jest dość zadbana, ma błyszczącą sierść, trafiła do przytuliska niedawno i wygląda na skołowaną mocno...

Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, Poker napisał:

Taka fajna sunia...

Fajna, ale do oszlifowania. Na smyczy plącze się, ciągle rozgląda się czy jakiś samochód nie jedzie. Sama z siebie nie szuka kontaktu z człowiekiem, inne psiaki walczą o uwagę, a ta cichutko jak mysz pod miotłą. :( Da się pogłaskać, ale jest jakby nieobecna. No i boi się szczekania psów, ich entuzjastycznej radości, boi się zakładania smyczy. Nie panicznie, ale widać, że nie czuje się komfortowo. Życie ją przytłacza. Żal mi jej mocno. Jak nic potrzebny DT :(

Link to comment
Share on other sites

I pierwsze zapytanie o Finkę. Pani zależało na adopcji, a nie oferowanie DT (niestety). Ma już dwa adoptowane psiaki, zresztą od moich znajomych, którzy pomagają okolicznym psom gminnym nie trafić do schroniska w Zamościu. Niestety, oferta budy i koniecznie pies musi być sprawdzony do kotów. Ani do kotów Finki nie sprawdzę, ani nie widzę jej w budzie... Za delikatna. Podsunęłam Pani inne pieski, ale jednak nie wpadły w oko. Szkoda. Czekamy dalej.

Pokażę jeszcze Rufuska, który przebywa w tym samym przytulisku. Psiak błąkał się po okolicznych wsiach już zimą w ubiegłym roku... najbardziej garnął się do dzieci. Ktoś go potem wziął (bo zniknął z ulicy), ale albo jednak nie spełnił oczekiwań, albo zwiał... i znowu po paru tygodniach znaleziono go na ulicy. Od paru miesięcy tkwi na łańcuchu. Marnuje się, a ma dopiero z 4lata, jest średniej wielkości. :( Niby śliczny, a na olxy (ma ich 4) nikt nie odpowiada... naprawdę! ANI JEDNEGO TELEFONU.
rufus8.jpg.f93c4dfa0608917c65c295623b13e7e2.jpgrufus10.jpg.1e5cd6fb6a94c3d3f006cb6900cb89a0.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...