Jump to content
Dogomania

Kiedyś bezdomna Suzi a teraz Sonieczka , pies , który ma swój wspaniały dom u naszej kochanej elik.


Recommended Posts

Na moje prywatne konto wpłynęły poniższe kwoty:

 142,02 zł  od Tyśka)  pozostałość majątku Krecika  -  15.09.
  30,00 zł  od konfirm31  deklaracja  IX  -  16.09.
  10,00 zł  od Nesiowata deklaracja  IX  -  16.09.

 

Bardzo serdecznie dziękuję

 

 

134405361_dziki.gif.4ab273f53f4f56694133aac0969092ea.gif      1212177914_kwiatki15.jpeg.4b936423e1ea7ee235a792ebdadf0748.jpeg

Link to comment
Share on other sites

Za sanację pyszczka Soni zapłaciłam z prywatnej kasy 355,00 zł.  W dniu 7.09. otrzymałam zwrot 180,00 zł, a w dniu 15 i 16.09. 182,02 zł.
W sumie nadpłata wyniosła  17,42 zł.

Na Twoje konto Basiu zwrócę nadpłatę, a ofiarodawcy zadecydują komu przekazać.

Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za wsparcie finansowe dla Soni

kwiatki_11.gif

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.10.2021 o 21:01, mari23 napisał:

Odwiedzam Sonieczkę w jej wspaniałym domku 🙂

Witaj mari  🙂  Bardzo nam miło, że nas odwiedzasz   587951715_dzikuj7.jpg.4c1927e0305f941ab4c82077cda8054e.jpg

Nie wiem jak to się stało, że umknęło nam powiadomienie o Twojej wizycie  🙂 Będzie nam bardzo miło gościć Cię znowu  🙂    

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, limonka80 napisał:

A jak się miewa Sońka ? Grzeczna czy łobuzuje ? :-))

Sonieczka, to kochana łobuzica. Chce być pierwsza we wszystkim. W ubieraniu na spacer, w wychodzeniu i wchodzeniu do domu, w głaskaniu...  Było pewne załamanie w przyjaźni, ale krótkotrwałe i nadal się kumplują. Na spacerach wspólnie obwąchują i zasikują różne miejsca  🙂
Myślę, że Sonia czuje się już członkiem naszego Stada.
Razem z Sonią bardzo dziękujemy Ci za zakup pysznego żarełka 
   

1456546017_gifdziekujesliczniepiesslucha.gif.17bae9a8bb6c5289134d6c4c99cb23bb.gif

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, konfirm31 napisał:

Cieszę się z bardzo dobrych wiadomości o Soni ❤️

A ja cieszę się ogromnie, że mogę takie wieści przekazywać, jak również z odwiedzin  🙂  
Obiecuję sobie, że pokażę ją Wam na zdjęciach, ale ten wieczny brak czasu utrudnia mi spełnienie obietnic. Myślę, że jak już wrócimy na zimę do Krakowa i nie będzie tych cotygodniowych przeprowadzek: w czwartek z kraka na działkę, a w niedzielę z działki do kraka, to będzie więcej czasu i wtedy będę mogła robić sesje zdjęciowe  🙂   Koniec października, początek listopada to ta krańcowa data, kiedy już powinniśmy przygotować koty i działkę do zimowania i będziemy mogli spokojnie zakończyć sezon 2021.   Już mi smutno
  😞  

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, elik napisał:

Sonieczka, to kochana łobuzica. Chce być pierwsza we wszystkim. W ubieraniu na spacer, w wychodzeniu i wchodzeniu do domu, w głaskaniu...  Było pewne załamanie w przyjaźni, ale krótkotrwałe i nadal kumplują się. Na spacerach wspólnie obwąchują i zasikują różne miejsca  🙂
Myślę, że Sonia czuje się już członkiem naszego Stada.

Takie wieści lubię - stado zgrane i szczęśliwe :-))

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

A ja cieszę się ogromnie, że mogę takie wieści przekazywać, jak również z odwiedzin  🙂  
Obiecuję sobie, że pokażę ją Wam na zdjęciach, ale ten wieczny brak czasu utrudnia mi spełnienie obietnic. Myślę, że jak już wrócimy na zimę do Krakowa i nie będzie tych cotygodniowych przeprowadzek: w czwartek z kraka na działkę, a w niedzielę z działki do kraka, to będzie więcej czasu i wtedy będę mogła robić sesje zdjęciowe  🙂   Koniec października, początek listopada to ta krańcowa data, kiedy już powinniśmy przygotować koty i działkę do zimowania i będziemy mogli spokojnie zakończyć sezon 2021.   Już mi smutno
  😞  

A my już od połowy września w miasteczku, a na działkę dojeżdżamy co jakiś czas, coś jeszcze zawieźć/wywieźć/sprzątnąć przed zimą. Psów nie zabieramy, bo i tak ledwie się wyrabiamy, a domek mały, letniskowy. Może w drugiej połowie października, uda się nam pojechać tam tylko na spacer z psami.

Na szczęście, Ninek nie ma  (odpukać), lęku separacyjnego i oba psy, grzecznie śpią i  czekają na nasz powrót. Obecność Ninka spowodowała, że Lerka, jak za czasów Bliss, przestała płakać, kiedy zostaje sama w domu. Bo już nie jest sama, a z Ninkiem 🙂.

Link to comment
Share on other sites

Więc jednak zafundowałaś Leruni towarzystwo  🙂   Nasza Sonia bardzo źle znosi naszą nieobecność w domu. Nie pomaga jej nawet obecność Alficzka. Przed wyjściem z domu muszę odpowiednio zaaranżować mieszkanie, zwłaszcza kuchnię. Źle się czuje bez nas więc staramy się jak najbardziej ograniczać takie chwile do koniecznego minimum. Liczę na to, że może kiedyś zaakceptuje naszą nieobecność i będzie spokojnie przesypiać chwile bez nas.

Na działce mamy ogrzewanie więc w razie potrzeby podgrzewamy się, ale kiedy zrobi się zdecydowanie zimno przenosimy się do Krakowa.

Link to comment
Share on other sites

Ninek jest u nas od 27 września. To mały +/- dziesięcioletni kundelek, który przesiedział w pobliskim schronisku prawie 6 lat. Na jego ogłoszenie, trafiłam przypadkiem na fb i oboje z mężem, po wzajemnej dyskusji, postanowiliśmy dać mu dom. Wszystko wskazuje na to, że była to dobra decyzja 🙂

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...