Mazowszanka13 Posted August 21, 2022 Share Posted August 21, 2022 Ja się nie odzywam, ale zaglądam, aby nacieszyć oczy i duszę. Pozdrawiam całą Rodzinkę:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted August 21, 2022 Share Posted August 21, 2022 Powrót. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted August 21, 2022 Share Posted August 21, 2022 Dnia 9.08.2022 o 13:26, Ewa Marta napisał: Psiaki uwielbiają nasze weekendowe wyjazdy nad zalew do przyczepy. Mamy tam dla nich bardzo dużo czasu. Pływają, biegają, spacerują. Powroty najczęściej wyglądają tak: w czasie pobytu też lubią przytulanki: Dnia 21.08.2022 o 13:43, Ellig napisał: Dnia 11.08.2022 o 15:49, Ellig napisał: Luksusowo 🙂 😍❤️😍❤️ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted August 23, 2022 Share Posted August 23, 2022 Dnia 21.08.2022 o 18:07, Ellig napisał: Powrót. baterie się wyczerpały :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted August 23, 2022 Author Share Posted August 23, 2022 Dnia 23.08.2022 o 12:55, mari23 napisał: baterie się wyczerpały 🙂 🙂 Oj tak. To taka padaczka pozalewowa 😄 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 2, 2022 Author Share Posted September 2, 2022 Dzisiaj wraca do nas już na stałe Jacek. Znowu będzie skowyt i radość taka, że pół bloku będzie wiedziało, że Pańcio przyjechał 🙂 Jesteśmy już wszyscy zmęczeni tą rozłąką i czekam jak na szpilkach, żeby już wrócil i był cały czas. Zastanawiam się, która z nas bardziej za nim tęskni? Wysłałam ostatnio Jackowi zdjęcie z pytaniem "jesteś zazdrosny" Odpisał "Tylko teraz o którą z Was 😃" 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 2, 2022 Share Posted September 2, 2022 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 2, 2022 Share Posted September 2, 2022 Ale powitanie, nie wiadomo kto najbardziej kim się cieszy. Pańcio pańcią, pańcia pańciem czy psy pańciem albo pańcio psami 🙂 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 13, 2022 Author Share Posted September 13, 2022 Ale jestem dumna z moich psiaków 🙂 Cała czwórka przeżyła 3-dniowy "najazd" rodzinny. Od piątku do niedzieli było u nas sporo ludzi, było głośno, ciasno i wesoło. Psiaki dzielnie znosiły obecność, dawały się głaskać, siedziały z gośćmi na kanapie, a Baloo nad ranem nawet poszedł spać obok chłopaka córki Jacka 🙂 W sobotę spędziły prawie 7 godzin same, bo urodziny mojego męża zrobiliśmy w lokalu. Są wspaniałe, grzeczne i naprawdę potrafią się odnaleźć w takim rozgardiaszu. Do tego w niedzielę przyjechał nieznany im wcześniej psiak. Luka miała lekki problem z akceptacją na początku, bo on chciał od razu wskakiwać na kanapę, ale też dala sobie z tym radę. Jestem z nich bardzo dumna. Zwłaszcza z Luki, która była przecież takim dzikusem do ludzi❤️ 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted September 13, 2022 Share Posted September 13, 2022 Cudowne zdjęcia i filmiki. I cudowna rodzina i psiaki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted September 13, 2022 Share Posted September 13, 2022 Byliście dsobie psani. Dużo zdrowia dla dwu i czworo nożnej Rodzinki :)) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted September 15, 2022 Share Posted September 15, 2022 Dnia 13.09.2022 o 15:23, dwbem napisał: Cudowne zdjęcia i filmiki. I cudowna rodzina i psiaki. dokładnie tak !!! Wokół zrobiło się szaro, buro i ponuro, więc zaglądam tu dla poprawienia nastroju.... a nawet leczenia depresji... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 15, 2022 Author Share Posted September 15, 2022 Dnia 13.09.2022 o 15:23, dwbem napisał: Cudowne zdjęcia i filmiki. I cudowna rodzina i psiaki. Dnia 13.09.2022 o 16:12, b-b napisał: Byliście dsobie psani. Dużo zdrowia dla dwu i czworo nożnej Rodzinki :)) Dnia 15.09.2022 o 08:26, mari23 napisał: dokładnie tak !!! Wokół zrobiło się szaro, buro i ponuro, więc zaglądam tu dla poprawienia nastroju.... a nawet leczenia depresji... Bardzo Wam dziękujemy za miłe słowa 🧡 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted September 15, 2022 Share Posted September 15, 2022 Dnia 13.09.2022 o 14:33, Ewa Marta napisał: Ale jestem dumna z moich psiaków 🙂 Cała czwórka przeżyła 3-dniowy "najazd" rodzinny. Od piątku do niedzieli było u nas sporo ludzi, było głośno, ciasno i wesoło. Psiaki dzielnie znosiły obecność, dawały się głaskać, siedziały z gośćmi na kanapie, a Baloo nad ranem nawet poszedł spać obok chłopaka córki Jacka 🙂 W sobotę spędziły prawie 7 godzin same, bo urodziny mojego męża zrobiliśmy w lokalu. Są wspaniałe, grzeczne i naprawdę potrafią się odnaleźć w takim rozgardiaszu. Do tego w niedzielę przyjechał nieznany im wcześniej psiak. Luka miała lekki problem z akceptacją na początku, bo on chciał od razu wskakiwać na kanapę, ale też dala sobie z tym radę. Jestem z nich bardzo dumna. Zwłaszcza z Luki, która była przecież takim dzikusem do ludzi❤️ Ewuniu to zasługa Twoja i Twojego męża. Psiaki nigdzie nie miałyby lepiej. Uwielbiam wchodzić na ten wątek za każdym razem oglądając zdjęcia i filmiki wylewam morze łez ze wzruszenia. Wszystkiego dobrego dla Was i pasiaków ❤️ 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 15, 2022 Author Share Posted September 15, 2022 Dnia 15.09.2022 o 12:20, Gabi79 napisał: Ewuniu to zasługa Twoja i Twojego męża. Psiaki nigdzie nie miałyby lepiej. Uwielbiam wchodzić na ten wątek za każdym razem oglądając zdjęcia i filmiki wylewam morze łez ze wzruszenia. Wszystkiego dobrego dla Was i pasiaków ❤️ No nie, mogłyby mieć lepiej, ale nieskromnie powiem, że u nas są też bardzo szczęśliwe 🙂 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 20, 2022 Share Posted September 20, 2022 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 20, 2022 Share Posted September 20, 2022 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 20, 2022 Author Share Posted September 20, 2022 No właśnie... zdjęcia z rana. Weź tu się człowieku wyśpij 🙂 Każdego ranka, dodam wczesnego ranka mamy to całe towarzystwo w komplecie w łóżku. W nocy najczęściej śpią z nami Figa i Luka lub Luka i Balutek. Perełka wybiera posłanko pod łóżkiem. Rano, jeśli któreś z nas wstanie, to miejscówka jest od razu zajmowana 🙂 Upały się skończyły, więc całe stadko chętniej śpi na posłankach i w łóżku. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 21, 2022 Share Posted September 21, 2022 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 21, 2022 Share Posted September 21, 2022 Dnia 2.09.2022 o 11:50, Ewa Marta napisał: Dzisiaj wraca do nas już na stałe Jacek. Znowu będzie skowyt i radość taka, że pół bloku będzie wiedziało, że Pańcio przyjechał 🙂 Jesteśmy już wszyscy zmęczeni tą rozłąką i czekam jak na szpilkach, żeby już wrócil i był cały czas. Zastanawiam się, która z nas bardziej za nim tęskni? Wysłałam ostatnio Jackowi zdjęcie z pytaniem "jesteś zazdrosny" Odpisał "Tylko teraz o którą z Was 😃" Dnia 20.09.2022 o 16:36, Ellig napisał: Dnia 21.09.2022 o 05:29, Ellig napisał: ❤️🍀❤️🍀❤️ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted September 22, 2022 Share Posted September 22, 2022 Dnia 20.09.2022 o 16:57, Ewa Marta napisał: No właśnie... zdjęcia z rana. Weź tu się człowieku wyśpij 🙂 Każdego ranka, dodam wczesnego ranka mamy to całe towarzystwo w komplecie w łóżku. W nocy najczęściej śpią z nami Figa i Luka lub Luka i Balutek. Perełka wybiera posłanko pod łóżkiem. Rano, jeśli któreś z nas wstanie, to miejscówka jest od razu zajmowana 🙂 Upały się skończyły, więc całe stadko chętniej śpi na posłankach i w łóżku. hahahahaha :) Ja w nocy staram się "trzymać" a wieczorem nie pić zbyt wiele, bo wstanie do toalety to poważne ryzyko braku miejsca w łóżku po powrocie..... a nie mam serca ich potem "wyrzucać" 😉 lepiej, żeby to mój pęcherz cierpiał, niż któryś piesio 😉 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 22, 2022 Share Posted September 22, 2022 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 22, 2022 Author Share Posted September 22, 2022 Dnia 22.09.2022 o 09:33, mari23 napisał: hahahahaha 🙂 Ja w nocy staram się "trzymać" a wieczorem nie pić zbyt wiele, bo wstanie do toalety to poważne ryzyko braku miejsca w łóżku po powrocie..... a nie mam serca ich potem "wyrzucać" 😉 lepiej, żeby to mój pęcherz cierpiał, niż któryś piesio 😉 To jest pomysł 🙂 Spróbuję wytrzymać 🙂 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 3, 2022 Author Share Posted October 3, 2022 Piątek był jednym z czarniejszych dni w moim życiu. Moje ukochane psiule przyprawiły mnie prawie o zawał. Byliśmy jak co rano na spacerze pod lasem Kabackim. Biegają tam jak szalone z grupką zaprzyjaźnionych psów. Tym razem to była chwila jak zniknęły. Ja odwróciłam się od nich może na 15 – 20 sekund. Mimo, że mają przy obrożach GPSy, ja pechowo w piątek nie zabrałam ze sobą telefonu. Byłam pewna, że przybiegną za kilka minut. Razem z nimi poleciała sunia znajomych i ona po kilku minutach wróciła. Kiedy nieobecność się przedłużyła do 25 minut wyprosiłam będącą z nami na spacerze sąsiadkę, żeby pojechała do mojego domu i przywiozła mi telefon. Jacek niestety był na spotkaniu w firmie, a poza tym nie zainstalował na nowym telefonie śledzenia GPS. Kiedy Rita przywiozła mi telefon, a przy okazji zawiozła do domu maluchy (Peruszke i Figurkę) weszłam w GPS i nogi się pode mną ugięły jak zobaczyłam gdzie są. Z tego wielkiego lasu pognały kilka kilometrów dalej i wyszły na miasto. Od razu ruszyłam ze znajomą że spacerów samochodem. One biegły cały czas, nie udało nam się przeciąć im drogi na kolejnej ruchliwej ulicy. Byłam sparaliżowana ze strachu, że zginą pod kołami jakiegoś samochodu. Dogoniłyśmy je w drodze do Powsina. Nikomu nie życzę takiego koszmaru. Kiedy GPS pokazał, że jesteśmy tam gdzie one, wyskoczyłam z auta prawie na środku ulicy wołając je głośno. W tym momencie oboje wybiegli z lasu. Ogony im się urywały ze szczęścia, że mnie znalazły, a ja padłam na kolana i płakałam obejmując je. W domu, na spokojnie prześledziłam trasę ich biegu. To cud, że przebiegając przez 12 ulic w tym przez 6 kilkupasmowych i ruchliwych żyją. Nic im się nie stało. Dla mnie to nauczka na całe życie, że nawet jeśli psy są posłuszne i oddalają się na tyle, że od razu mogę je namierzyć i przywołać, to może zdarzyć się taka historia, że pobiegną dalej i zgubią drogę powrotną. Koszmarne półtorej godziny. Przebiegły kilkanaście kilometrów. Przy lesie cały czas stała moja sąsiadka i chłopak znajomej, która wsiadła ze mną do samochodu i pilotowała mnie obserwując GPS. W pewnym momencie wydawało się, że się rozdzieliły i Baluś nie przebiegł jednej bardzo ruchliwej ulicy, więc wysadziłam ją blisko biegnącej Luki i jechałam do Baloo. Okazało się chwilę potem, że Balutkowi padł GPS i prawie na pewno biegnie dalej z Luką, więc zawróciłam po znajomą i goniłyśmy je dalej. Ellig przesłała mi potem ich zdjęcia z FB. Ktoś je zobaczył przy jednaj z ulic i zrobił zdjęcie z pytaniem, czy ktoś ich nie szuka. Jedna osoba poznała moje psy i napisała, że zna je ze spacerów pod lasem. Wiedziała, że przyjeżdżam tam samochodem, a mieszkam gdzie indziej. Wyszła, żeby je zawołać, bo znają ją, ale już ich nie było. Ten moment, kiedy wyskoczyły z lasu i przybiegły do mnie… poczułam taka ulgę, takie szczęście, że są. Myślałam, że Balutek kuleje, a on tak kręcił ogonkiem, że aż go przewracało. Od nowa uczymy się przywoływania, pilnowania się mnie. Przez jakiś czas nie będą mogły biegać swobodnie po krzakach, musze je cały czas mieć na oku, nie tylko słyszeć. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted October 4, 2022 Share Posted October 4, 2022 ależ emocje.... aż ja mam żołądek ściśnięty.... jak dobrze, że nic złego się nie stało... szczerze Ci współczuję takich przeżyć, to kosztuje trochę zdrowia.... i oby się więcej nie powtórzyło ❤️ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.