Jump to content
Dogomania

Luka i Baloo - 8-miesięczne rodzeństwo zabrane ze wsi. Oboje zostają na zawsze razem z Ewą Martą, Jackiem, Peruszką i Figą:)


Recommended Posts

Moje wczorajsze urodziny były chyba najlepszymi w moim życiu.

Od ponad tygodnia usiłowałam dogadać się w sprawie zabrania pod opiekę Ellig i moją młodziutkiej suni, której Mama rodzi co cieczkę dzieci. Potem następuje zdaniem właściciela "selekcja naturalna". Część zabiera babeszjoza, część jadący samochód. Jeszcze inne po prostu znikają i nie wracają po tym, jak wybiegają daleko za wieś. Koszmarne, ale taka jest prawda i nie ma co koloryzować. Dodam od razu, że prowadzimy starania, żeby mama została wysterylizowana, ale to ciężki temat.

Dzięki wspaniałej propozycji od córki Dorci01 dostałyśmy możliwość umieszczenia tam jakiegoś psiaka jedynie za zwrot kosztów i to nie wszystkich, bo Marta postanowiła kupić przyszłemu podopiecznemu od siebie karmę.

Rozmowy w sprawie odebrania suni trwały, potem się urwały, my rwałyśmy włosy z głowy z rozpaczy, czy to się uda, czy zdążymy przed cieczką suni. W końcu telefon, że mogę zabierać sunię. Nie miało znaczenia, że to moje urodziny, po prostu w pierwszej wolnej chwili wsiedliśmy z moim mężem w samochód i pojechaliśmy po sunię 100 km. Na miejscu okazało się, że zniknęła. Zdaniem Pana lubi sobie czasem zniknąć, ale koniec końców wraca. Czekając na nią, zobaczyliśmy jej brata. Psiak, który do tej pory nigdy do nikogo nie podszedł. Stawał 2-3 metry od człowieka, merdał ogonkiem, uśmiechał się przepięknie pokazując ząbki, ale nie podszedł za skarby. Nagle pojawiła się sunia. Zatkało mnie trochę, bo nie wiedziałam po jakiego psiaka jedziemy, a tu zjawia się piękna ruda sunieczka i bez problemu podchodzi się przywitać. Patrzyłam na jej brata i serce mi pękało. Myślałam, że po powrocie do domu rozpocznę intensywne poszukiwania dla niego jakiegoś ratunku. Nagle podchodzi do mnie mój mąż i ściszonym głosem mówi "Kurcze, jak on tu zostanie, to zginie tragicznie" To co robić, pytam zrozpaczona, nie mam go gdzie zabrać. Jeśli go weźmiemy, to musi zostać u nas. Po kilku sekundach Jacek mówi "Trudno, nie można go tu zostawić, tylko jak go złapać".  Powiedzieliśmy, że zabierzemy dwa, ale musi nam pomoc zapakować go do samochodu. Okazało się, że do niego też nie podchodził. Nagle facet wpadł na pomysł, że zachęci je ich ulubionymi smakołykami... i wyniósł z domu surowe korpusy kurczaka 😞 . Mimo to psiak za nic nie chciał podejść. Sunia została zabrana do domu, żeby sobie nie poszła, a on nigdy w domu nie był i nie chciał iść w tamtą stronę. W końcu we troje nakierowaliśmy go tak, że wszedł pod samochód. Stamtąd facet wyciągnął go za łapki, a on bezwładnie leżał merdając ogonkiem i jeszcze bardziej niż sunia uśmiechał się pokazując ząbki. Wsadziliśmy go do samochodu, sunię też. Ja usiadłam z nimi z tyłu, żeby ich pilnować. Całe szczęście, bo w drodze sunia zaczęła wymiotować tym, co ostatnio jadła. jakieś przedziwne rzeczy były w środku, oczywiście również kości.

Bezpośrednio stamtąd podjechaliśmy do Małgosi, która prowadzi sklep psocolor.com i sprzedaje genialne i piękne szelki guardy. Poprosiliśmy, żeby przyniosła nam do samochodu różne rozmiary i coś dopasujemy. Dodatkowo dla suni jeszcze długą smycz, bo mieliśmy ze sobą jedną. Dostawałam szelki przez okno i nakładałam im je. Pięknie na to pozwoliły. Piesuś po pierwszym szoku, kiedy go dotknęłam nagle załapał, że to chyba fajnie jest być głaskanym i przez całą drogę nadstawiał łepek do głaskania - byłam zaskoczona i przeszczęśliwa. Sunia trzymała łepek na moich kolanach. Małgosia była zachwycona psiakami i podarowała im szelki plus jedną smycz w prezencie jako jej wkład w ich ratowanie - bardzo jej jesteśmy za to wdzięczne. To byłby wydatek ponad 100 zł.

Potem od razu do weta. Tam zostały zważone i zbadane. Sunia waży 17,7 kg, psiak 19,5 kg. Jeszcze trochę urosną i są bardzo chudziutkie, więc kilka kg powinny przybrać na wadze. Zostały odrobaczone, odpchlone i zabezpieczone przeciw kleszczom Simparicą. Dostały książeczki. W sobotę rano mają szczepienie. Po drodze zdejmowałam z nich masę kleszczy, w gabinecie jeszcze po kilkanaście z każdego zdjęła wetka, a ja jeszcze w domu kolejne kilka. Będziemy bacznie obserwować, czy nie będą osowiałe i w razie czego natychmiast pojedziemy na badanie krwi. Ogólny stan zdrowia poza niedożywieniem oceniony został na dobry. Martyna policzyła nam jedną wizytę, na pozostałe usługi mam zniżkę. Razem z odrobaczaniem i 2 tabletkami Simpariki zapłaciłam 158 zł.

W domu niestety musiały zostać wykąpane. Zniosły to zadziwiająco dobrze. Może czuły ulgę. Potem czesanie. Na koniec wreszcie kolacja. Dostały karmę moich suniek, ale mają jeszcze jakiś czas jeść karmę dla szczeniąt, żeby je odżywić. Marta kupiła już dla suni worek Josery kids, ja zaraz zamówię dla psiaka. 

Marta dala suni na imię Luka, mój mąż nazwał braciszka Baloo [czyt. Balu]

Noc prawie nieprzespana, bo one jednak chodziły, nie bardzo wiedziały co robić. Jak poszłam do nich do salonu, od razu zwinęły się w kłębki i zasnęły.

Baloo przychodzi do nas w tej chwili bez problemu. Luka wczoraj nie mogąc się doczekać kolacji łapkami zdjęła sobie jedną miskę i zaczęła jeść. Upominamy ją w tej chwili, jak coś takiego usiłuje robić i od razu reaguje. Cały czas merdają ogonkami, ale każdy dźwięk, czy gwałtowny ruch powoduje, że się płoszą. Z naszymi suniami bez rewelacji, ale obwąchują się przyjaźnie. Maja oddzielną miskę z wodą. Ta w kuchni jest poza ich zasięgiem, bo boją się tam wchodzić. Staramy się psiaki trzymać z dala od naszych, bo nie wiadomo co z nich wyjdzie.

Spacer nocny trudny, bo za nic nie chciały wyjść z domu, wsiąść do windy, zejść po schodkach. Mieliśmy czas, więc na spokojnie czekaliśmy delikatnie je nakierowując. jakoś to poszło, a o 5:30 rano było dużo lepiej.

O 8 pojechaliśmy z całą ekipą na polankę pod las. Tam w końcu się załatwiły. W nocy któreś z nich zrobiło siusiu, ale pod samymi drzwiami wyjściowymi. Tam Jacek ćwiczył z nimi swobodne chodzenie na smyczy. Elunia wgra filmiki.

Luka jutro pojedzie do DT do Marty, Baloo zostanie u nas. Mam nadzieję, że rozstanie nie będzie dramatyczne. One tam nie były stale razem, ale tu w nowym miejscu bardzo się trzymają siebie. Niestety nie ma wyjścia, a przecież to jest i tak lepsze niż zostawić Balou na pewną śmierć tam. 

Wybaczcie te dłużyzny, ale trudno w kilku słowach opisać sytuację.

Niestety nie możemy wziąć z Jackiem Baloo na własne utrzymanie w tej chwili. Spłacamy jeszcze ostatnie wydatki na naszą Barsiczkę, a już lawinowo rosną koszty leczenia Peruszki. 

Od nas psiaki mają bezpłatny transport, smaczki. Luka dostanie posłanko i kołderkę. 

Gdyby ktoś z Was miał chęć wesprzeć nasze dwa skarby, będziemy wdzięczne bardzo. Bardzo Was prosimy zostańcie z nami, wspierajcie dobrym słowem. Luka musi być wysterylizowana przed adopcją, a za chwilę będzie miała pewnie cieczkę, więc trochę to potrwa. Nie wiem kiedy możemy kastrować Baloo. Dopytam o to weta. 

 

A mojemu mężowi chciałam publicznie wyznać wielką miłość i wdzięczność, że jest jaki jest i że to dzięki niemu Baloo ma szansę na super życie. Dodał mi skrzydeł tym, co powiedział i zamiast jednego mamy dwa uratowane psie życia.

 

 

Deklaracje stałe:

Dorcia01 - 40 zł (20 dla Luki i 20 dla Baloo)
b-b - 20 zł (przez rok)

 

  • Like 8
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • Post rozliczeniowy:

POMOC RZECZOWA:

20.05 - szelki 2 pary i 1 długa smycz od Małgosi z psocolor.com
20.05 - Karma Josera kids 15 kg dla Luki od Marty z DT
24.05 - Opłacenie leczenia Baloo (świąd) (130 zł) - Jacek K.
24.05 - Karma hypoalergiczna Eukanuba 12 kg dla Baloo (Ellig-100 zł, Ewa Marta 50,16)
08.06 - 120 kaps. Flory Balance i 7 puszek 800 grasmowych karmy Real Nature - Rita
27.06 - puszki Dolina Noteci do dokładania do karmy Luki i obroża półzaciskowa - Ewa Marta
30.06 - smaczki najróżniejsze - Ellig
23.08 - 14 kg karmy Purizon - Ellig

 

WPŁATY:

20.05 - 50,00 zł - Kasia K.
22.05 - 200,00 zł - Agnieszka S.
22.05 - 30,00 zł - Nesiowata
24.05 - 40,00 zł - Dorcia01
24.05 - 20,00 zł - b-b za 05.21
25.05 - 200,00 zł - Małgosia D.
30.05 - 50,00 zł - Kasia K.
30.05 - 200,00 zł - Małgosia i Rafał
01.06 - 20,00 zł - Nesiowata
01.06 - 40,00 zł - Dorcia01
09.06 - 100,00 zł - Ewa Marta i Jacek
10.06 - 100,00 zł - Marta (dotychczasowy DT Luki)
10.06 - 20,00 zł - Nesiowata
10.06 - 20,00 zł - b-b za 06.21
10.06 - 100,00 zł - Dorcia01
10.06 - 100,00 zł - Małgosia i Rafał
14.06 - 40,00 zł - Guccio
29.06 - 25,00 zł - Kasia K.
30.06 - 200,00 zł - Małgosia i Rafał
02.07 - 20,00 zł - Dorcia01
06.04 - 15,00 zł - Nesiowata
14.07 - 20,00 zł - b-b za 07.21
19.07 - 40,00 zł - Agnieszka znajoma elik
19.07 - 50,00 zł - Pani Lidia znajoma Ewy Marty
21.07 - 100,00 zł - Marta (dotychczasowy DT Luki)
26.07 - 150,00 zł - Agnieszka S.
31.07 - 50,00 zł - Agnieszka S.
02.08 - 20,00 zł - Dorcia01
12.08 - 20,00 zł - b-b za 08.21
13.08 - 15,00 zł - Nesiowata
19.08 - 20,00 zł - Kasia W.
23.08 - 50,00 zł - Ania J.
24.08 - 200,00 zł - Małgosia i Rafał
30.08 - 25,00 zł - Kasia K.
02.09 - 20,00 zł - Dorcia01 
03.09 - 15,00 zł - Nesiowata
15.09 - 20,00 zł - Marta (były DT Luki)
16.09 - 20,00 zł - b-b za 09.21
27.09 - 100,00 zł - Ania J.
30.09 - 100,00 zł - Małgosia i Rafał
04.10 - 20,00 zł - Dorcia01 
04.10 - 100,00 zł - Ellig
05.10 - 100,00 zł - Anula
15.10 - 68,00 zł - Ellig
18.10 - 50,00 zł - Marta (były DT Luki)
26.10 - 50,00 zł - Małgosia i Rafał

 

 

 

BAZARKI dla psiaków:

25.05 - 35,00 zł - bazarek Nadziejki
27.05 - 15,00 zł - c.d. bazarek Nadziejki
02.06 - 10,00 zł - c.d. bazarek Nadziejki
21.06 - 105,00 zł - bazarek Nadziejki
28.06 - 70,50 zł - bazarek Guccio
20.07 - 45,00 zł - bazarek Nadziejki
03.08 - 48,00 zł - bazarek Nadziejki
27.10 - 87,00 zł - bazarek Nadziejki
20.12 - 210,45 zł - bazarek Ewy Marty i Ellig

 

W sumie zebrane: 3.638,95 zł

 

WYDATKI:

20.05 - 158,00 zł - badanie wet, odrobaczanie, Simparica (kleszcze) 2 psiaków
21.05 - 144,80 zł - karma Josera kids 15 kg plus gratisy
22.05 - 224,00 zł - szczepienie na wirusowki przeciw wściekliznie Baloo i Luki 
25.05 - 81,00 zł - smaczki dla Luki
30.05 - 117,00 zł - odrobaczanie Luki (probiotyk i Quanifen na 5 dni)
02.06 - 72,00 zł - badanie kału Baloo
09.06 - 142,00 zł - badanie krwi Luki i 2 tabletki Cerenii
09.06 - 369,00 zł - badanie krwi rozszerzone . Antybiotyk na 21 dni, Hemovet
09.06 - 42,90 zł - SPOT Frontline Combo do podania 26.06 Luce
24.06 - 49,70 zł - 15 -metrowa linka 
02.07 - 80,00 zł - badanie krwi kontrolne Luki
09.07 - 50,74 zł - 2 x SPOT Frontline Combo dla Luki
18.07 - 35,00 zł - Omega 3
19.07 - 40,99 zł - Kalmvet 60 tabletek
21.07 - 125,00 zł - 1/2 za spotkanie z behawiorystką
25.07 - 592,00 zł - sterylka, leki i ubranko pooperacyjne
02.08 - 174,00 zł - 14 kg karmy Purizon
18.08 - 41,99 zł - Kalmvet 60 tabletek
30.08 - 53,12 zł - 3 x SPOT Frontline Combo dla Luki
27.09 - 150,00 zł - badanie na pasożyty (gargię, lamblię, pierwotniaki, glisty i inne)
01.10 - 78,75 zł - 17,5 tabletki Fenbendazolu (na lamblie)
03.10 - 190,00 zł - opatrzenie rozszarpanej poduszki i podanie leków na weekendowym dyżurze weterynaryjnym
04.10 - 389,00 zł - zszycie poszarpanej poduszki pod narkozą i leki na 7 dni (antybiotyk, przeciwbólowe i przeciwzapalne)
06.10 - 45,00 zł - wizyta kontrolna, zmiana opatrunku
15.10 - 36,00 zł - zdjęcie szwów i opatrunek
19.10 - 156,96 zł - Karma Purizon 14 kg

 

 

W sumie wydane: 3.638,95 zł

 

 

Na koncie pozostało: 0,00 

Link to comment
Share on other sites

Chciałam jeszcze dodać, że Luka jest bardzo podobna do Semika psa mojego życia, który odszedł 4,5 roku temu. Za to Baloo ma jego charakter. Jest zrównoważony, sam siebie uspokaja i zdecydowanie uspokaja Lukę. Są fantastyczne, nie do uwierzenia, jak szybko przystosowują się do nowego otoczenia, sytuacji... Jutrzejsze rozstanie może być ciężkie, czuję się strasznie z tym, ale Marta nie da rady z dwoma psami, a ja z czterema:(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Nesiowata napisał:

Jesteście niesamowici! Ale psy również!

One są niesamowite:) Taka totalna zmiana, tyle przeżyć i tak pięknie to przeżyły, a dodatkowo chcą jeszcze być blisko nas po tym wszystkim:) Obiecałam im najlepsze domki. Zadbamy o to z Ellig i Martą:)

Nie mamy z Elą  słów wdzięczności dla Dorci01, że dała znać i Marcie, że zechciała zostać DT:)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...