Jump to content
Dogomania

Malutka Fiszka juz u Murki. Dwa dni czekała w rowie przy drodze na pomoc, dzisiejszą noc spędzi w lecznicy, ale co dalej... Fiszka zaprasza na wątek, bo nie powinna już nigdy być sama. Fiszka zamieszkała we Wrocławiu:)


Recommended Posts

7 godzin temu, Onaa napisał:

Trzymam mocno kciuki za Fiszeczkę, jutro będzie miała dużo wrażeń i stresów, trzymaj się dzielnie mała rozrabiako :). Szcześliwej podróży.

Oj tak, "wesoły" dziś dzień przed psiakami. Ale przecież szczęśliwy...

Link to comment
Share on other sites

Taxi przyjechało i zabrało Fiszkę o 12.00:)

Mam nadzieję, że nie narozrabia za bardzo w czasie podróży. Wysiusiałam ją tuż przed odjazdem, to szmat drogi.

Było oczywiście wcześniej kąpanko, sunia dzielnie go zniosła:)

Link to comment
Share on other sites

P.Maciek przekazał Fiszkę około 20, w podróży sprawowała się bardzo dobrze.

Parę minut temu dostałam informację od p. Alicji, ze zapoznanie suczek wypadło też bez problemów.

Jutro zadzwonię po więcej informacji, bardzo się denerwuję...

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.06.2021 o 22:27, Poker napisał:

Będzie dobrze.

 

6 godzin temu, b-b napisał:

Trzymam kciuki aby wszystko było OK!

Rozmawiałam dzisiaj z p. Alicją i mam naprawdę wspaniałe wieści:).

Przede wszystkim rodzina jest bardzo zadowolona i mile zaskoczona zachowaniem suni, bo nastawili się na spore kłopoty,  a tych jak na razie brak:)  Fiszka zachowuje się  bardzo poprawnie - bez problemu poznała się z rezydentką, na kotkę nie zwraca uwagi, a tego najbardziej się obawiałam. Przespała spokojnie całą noc, nie szczekała, nie płakała; pani zostawiła jej parę  legowisk, żeby miała w czym wybierać:). Rano siku było w domu, ale reszta już na spacerach, na których węszy, szuka, poznaje - dla państwa są to normalne zachowania młodej terieropodobnej suni:)  Jednocześnie Fiszka cały czas podpatruje, co robi  rezydentka;). Ze smyczą są jeszcze chwilowe problemy, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Dzisiaj sunia  poznała psa syna państwa i sąsiada jamnika i też wszystko odbyło się  w zgodzie - nasza piękna zachowuje się bardzo poprawnie. W domu chodzi za panią Alicją krok w krok, obserwuje, obwąchuje, wszyskiego jest bardzo ciekawa, ale nic nie niszczy;  jak rozmawiałyśmy to leżała sobie spokojnie na dywaniku.

Pani Alicja bardzo ciepło opowiada  o Fiszce, chwali jej mądrość, radosne usposobienie,  a mnie serce rośnie:).  Myślę, że ta adopcja to bardzo dobra decyzja i że Fiszka  w tym domu znajdzie dużo miłości, spokoju i zrozumienia. W założeniu miał być dom bez kotów, bez innych psów, bardzo aktywny, a być może teraz to będą atuty.

Mam obiecane zdjęcia i filmiki.

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Tola napisał:

 

Rozmawiałam dzisiaj z p. Alicją i mam naprawdę wspaniałe wieści:).

Przede wszystkim rodzina jest bardzo zadowolona i mile zaskoczona zachowaniem suni, bo nastawili się na spore kłopoty,  a tych jak na razie brak:)  Fiszka zachowuje się  bardzo poprawnie - bez problemu poznała się z rezydentką, na kotkę nie zwraca uwagi, a tego najbardziej się obawiałam. Przespała spokojnie całą noc, nie szczekała, nie płakała; pani zostawiła jej parę  legowisk, żeby miała w czym wybierać:). Rano siku było w domu, ale reszta już na spacerach, na których węszy, szuka, poznaje - dla państwa są to normalne zachowania młodej terieropodobnej suni:)  Jednocześnie Fiszka cały czas podpatruje, co robi  rezydentka;). Ze smyczą są jeszcze chwilowe problemy, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Dzisiaj sunia  poznała psa syna państwa i sąsiada jamnika i też wszystko odbyło się  w zgodzie - nasza piękna zachowuje się bardzo poprawnie. W domu chodzi za panią Alicją krok w krok, obserwuje, obwąchuje, wszyskiego jest bardzo ciekawa, ale nic nie niszczy;  jak rozmawiałyśmy to leżała sobie spokojnie na dywaniku.

Pani Alicja bardzo ciepło opowiada  o Fiszce, chwali jej mądrość, radosne usposobienie,  a mnie serce rośnie:).  Myślę, że ta adopcja to bardzo dobra decyzja i że Fiszka  w tym domu znajdzie dużo miłości, spokoju i zrozumienia. W założeniu miał być dom bez kotów, bez innych psów, bardzo aktywny, a być może teraz to będą atuty.

Mam obiecane zdjęcia i filmiki.

                 Zakończony! Kalendarze 2019 dla Rokunia z chorą skórą do 17,01,1019 g20 -  Page 2 - Zakończone - Dogomania

Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.06.2021 o 22:01, Tola napisał:

 

Rozmawiałam dzisiaj z p. Alicją i mam naprawdę wspaniałe wieści:).

Przede wszystkim rodzina jest bardzo zadowolona i mile zaskoczona zachowaniem suni, bo nastawili się na spore kłopoty,  a tych jak na razie brak:)  Fiszka zachowuje się  bardzo poprawnie - bez problemu poznała się z rezydentką, na kotkę nie zwraca uwagi, a tego najbardziej się obawiałam. Przespała spokojnie całą noc, nie szczekała, nie płakała; pani zostawiła jej parę  legowisk, żeby miała w czym wybierać:). Rano siku było w domu, ale reszta już na spacerach, na których węszy, szuka, poznaje - dla państwa są to normalne zachowania młodej terieropodobnej suni:)  Jednocześnie Fiszka cały czas podpatruje, co robi  rezydentka;). Ze smyczą są jeszcze chwilowe problemy, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Dzisiaj sunia  poznała psa syna państwa i sąsiada jamnika i też wszystko odbyło się  w zgodzie - nasza piękna zachowuje się bardzo poprawnie. W domu chodzi za panią Alicją krok w krok, obserwuje, obwąchuje, wszyskiego jest bardzo ciekawa, ale nic nie niszczy;  jak rozmawiałyśmy to leżała sobie spokojnie na dywaniku.

Pani Alicja bardzo ciepło opowiada  o Fiszce, chwali jej mądrość, radosne usposobienie,  a mnie serce rośnie:).  Myślę, że ta adopcja to bardzo dobra decyzja i że Fiszka  w tym domu znajdzie dużo miłości, spokoju i zrozumienia. W założeniu miał być dom bez kotów, bez innych psów, bardzo aktywny, a być może teraz to będą atuty.

Mam obiecane zdjęcia i filmiki.

Może do adopcji pojechała przez pomyłkę inna sunia? Albo podmienili po drodze? :) :)

Wspaniałe wiadomości z domku i obu tak dalej ! Mnie też serce rośnie, bardzo się cieszę, bo też się obawiałam "kłopotów", siostrzeniec ma teriera walijskiego i wiem, co teriery potrafią ;)

Szczęścia, Fiszuniu kochana!!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, mari23 napisał:

Może do adopcji pojechała przez pomyłkę inna sunia? Albo podmienili po drodze? :) :)

Wspaniałe wiadomości z domku i obu tak dalej ! Mnie też serce rośnie, bardzo się cieszę, bo też się obawiałam "kłopotów", siostrzeniec ma teriera walijskiego i wiem, co teriery potrafią ;)

Szczęścia, Fiszuniu kochana!!!

Wszystko jest możliwe;)

A tak na poważnie to znowu trochę się denerwuję...

Pani dzisiaj nie odpisała, a ja oczami wyobraźni już widzę Fiszkę w stercie  zniszcznych rzeczy.

Może jej ten jeden spokojny dzien potrzebny był na naładowanie akumulatorów...

Wiem, w przypadku Fiszki mam za dużo czarnych myśli..

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.06.2021 o 20:51, Poker napisał:

DS Fiszki przeżył już takie zniszczenia wcześniej, że chyba nic go nie zaskoczy.

Dzisiaj zadzwoniła pani Alicja i tak jak przewidywałaś, nic złego się nie dzieje;)

Fiszka tryska energią, ale wszystko robi w granicach normy:). Po jednej wpadce z nabrudzeniem w domu, nie ma problemu z czystością, wszystko jest załatwione na spacerach, których w ciągu dnia ma 5, a jeszcze jest bieganie i zabawy w ogrodzie.  Zaprzyjaźniła się z suczką po sąsiedzku, często razem spacerują, bawią się, no i jest rezydentka, którą Fiszka stara się naśladować i przed którą czuje respekt. ;) Na spacerach już nie ciągnie, nie wyrywa nagle do przodu, idzie zdecydowanie bardziej spokojna i pewna siebie (tak jak przykazała Poker - zapięcie jest cały czas podwójne). Pani Alicja mówi, że apetyt dopisuje, ogonek fruwa w gorze, sunia rozdaje uśmiechy, przymila się - znowu usłyszałam, że rodzina jest bardzo zadowolona:).

Większy problem jest ze zdjęciami, trudno je zrobić, bo Fiszka wciąż w ruchu, ale na pewno będą, musimy cierpliwie poczekać.

15.07. Fiszka jest umówiona  do fryzjera, też mam obiecane zdjęcia. Ale się będzie działo;)

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

  • Tola changed the title to Malutka Fiszka juz u Murki. Dwa dni czekała w rowie przy drodze na pomoc, dzisiejszą noc spędzi w lecznicy, ale co dalej... Fiszka zaprasza na wątek, bo nie powinna już nigdy być sama. Fiszka zamieszkała we Wrocławiu:)

 Fiszka ma wspaniały dom, zmieniałam tytuł:)

Bardzo dziękuję wszystkim, którym nie był obojętny los tej małej, niesfornej suczki i którzy zaglądali tutaj do nas, wspierali, pomagali, służyli radą.  Murce dziękuję  za opiekę nad Fiszką. 

kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0069.gif

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tola napisał:

 Fiszka ma wspaniały dom, zmieniałam tytuł:)

Bardzo dziękuję wszystkim, którym nie był obojętny los tej małej, niesfornej suczki i którzy zaglądali tutaj do nas, wspierali, pomagali, służyli radą.  Murce dziękuję  za opiekę nad Fiszką. 

kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0069.gif

 

10 godzin temu, Poker napisał:

No i żyli długo i szczęśliwie. A ja też tam byłam , miód i wino piłam 🙂

I oby takie bajkowe było zakończenie na wszystkich wątkach na dogo!!!! :) :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że wszystko ok:)

 

No to rozliczenie końcowe:

-300 zł hotelowanie 14.05-12.06

-64 zł transport z Krasnystawu (1/2 kosztów)

-5 zł drugie odrobaczenie

-32 zł przejazdy do weta na sterylizację

Pozostałość po hotelowaniu suni wynosi -401 zł.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...