Jump to content
Dogomania

Moje pięknie, niepokorne szarości za TM. SUVI - Stara, szara, bura, smutna zamojszczanka - jeszcze będzie pięknie, tylko proszę pomóż


Recommended Posts

Wczoraj zastałam Suvi na spacerze po trawie pod morwami, ale jak zobaczyła mnie i psy, ze wyszliśmy z domu to uciekła do siebie do zagrody. Ona wychodzi na ogród przy Borysie i Oreo. Przy innych ucieka. Nie sprzyja to wzajemnym relacjom, bo to jej izolowanie się od stada zaczyna powodować niechęć cześci psów do niej. Linda od początku ją oszczekuje ( jak każdego nowego psa), ale nie da rady wjechac do kojca. Do niej dołączyli Rita i Kaj. Początkowo nie było problemów, psy były zaciekawione, podchodziły do kojca, czekały na nią, czy wyjdzie, było otwarte na kontakt. Teraz, kiedy Suvi nadal unika kontaktu z nimi, staje się wyalienowana. Jest stado i Suvi. Staram się każdemu dać czas i co iles zabieram psy do domu, żeby Suvi miała luz i mogła w spokoju pochodzić.

Wczoraj wieczorem, jak poszłam jej zamknąć kojec, to pierwszy raz nawarczała porządnie na mnie. Może uznała, że teraz to kojec jest jej i jestem intruzem? Miskę daję jej w połowie wybiegu i nie ma problemu, od razu podchodzi. Może to też bardziej powoduje, że uznała już kojec za swoją całkowicie prywatną strefę?

Link to comment
Share on other sites

Suvi juz od jakiegoś czasu chodzi po całym ogrodzie. Najbardziej lubi wczesnie rano i pod wieczór, kiedy psy są w domu. Lubi towarzystwo Oreo, wiec jej go wypuszczam z domu. Mam fajne filmiki na telefonie, ale są za duże i nie dają się przesłać.  Po automatycznym przycięciu tracą i jakość i fajne zbliżenia Suvi. 

  • Like 4
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Jaaga napisał:

Suvi juz od jakiegoś czasu chodzi po całym ogrodzie. Najbardziej lubi wczesnie rano i pod wieczór, kiedy psy są w domu. Lubi towarzystwo Oreo, wiec jej go wypuszczam z domu. Mam fajne filmiki na telefonie, ale są za duże i nie dają się przesłać.  Po automatycznym przycięciu tracą i jakość i fajne zbliżenia Suvi. 

Na to się czekało. Dobrze jej u Ciebie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Jaaga napisał:

Suvi juz od jakiegoś czasu chodzi po całym ogrodzie. Najbardziej lubi wczesnie rano i pod wieczór, kiedy psy są w domu. Lubi towarzystwo Oreo, wiec jej go wypuszczam z domu. Mam fajne filmiki na telefonie, ale są za duże i nie dają się przesłać.  Po automatycznym przycięciu tracą i jakość i fajne zbliżenia Suvi. 

Głupio mi pytać, bo ze mnie żaden ekspert, ale próbowałaś udost. przez dysk?  można by je wtedy pobrać i bezpośrednio ,,wgrać" na YT. 

Link to comment
Share on other sites

No właśnie nigdy tego nie robilam. Poczekam na nastepna okazję i nagram krótszy. Choć może być w najbliższym czasie problem, bo wchodzi do nas firma na ocieplanie domu. Suvi reaguje na wszelkie zmiany.  Będą pracować po 10 godz, wiec Suvi pewnie nie wyjdzie w tym czasie. Niestety, nie da się normalnie żyć bez takich sytuacji stresowych dla niej. Mysle jednak, że ona i tak musi przyzwyczajać sie, bo skończyło się jej życie bez bodźców w schronisku, a unikanie występujących w normalnym funkcjonowaniu, nic nie da. Musi się z nimi zmierzyć i nauczyć dostosowywać do normalnego życia. 

Link to comment
Share on other sites

Wpłaty dla Suvi, serdecznie dziękuję : )

29.06.21 – 20,00 Isiak – lipiec

01.07.21 – 50,00 – Mruczka – lipiec

01.07.21 – 50,00 - limonka80 – lipiec

05.07.21 – 10,00 – mari23 – lipiec

12.07.21 – 30,00 – kado – lipiec

12.07.21 – 30,00 – uxmal – lipiec

13.07.21 – 10,00 – Niesiowata – lipiec

16.07.21 – 200,00 – Aska7 - lipiec

Leucanthemum_vulgare_.JPG-2_resize_37.jpg

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tola napisał:

Marzyłam o tym aby zobaczyć Suvi poza schroniskowym boksem.

Potem przyszło kolejne  - aby wyszła poza wybieg...

Teraz jeszcze marzy mi się zdjęcie z człowiekiem i wierzę, że takie zobaczymy.

 

Pewnie, że zobaczymy! Tylko trzeba na to dużo czasu...ale poczekamy ile trzeba, choćby to było i baaaaardzo długo :)

Niedźwiadek Suvi obrasta futrem, bo już włos nie "wyciera się" o beton, no i pożywienie pełne witamin :) Ależ jej się szczęście trafiło...i nam też ;) nie wiem, kto bardziej tą wolnością się cieszy - sama Suvi, korzystając wreszcie z uroków życia, czy my patrząc na nią :)

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Aska7 napisał:

Bała się przy ocieplaniu ?

Nawet nie, jednak czesc czasu musiala mieć zamknięta zagrodę, bo wjeżdżali i wyjeżdżali z materiałami. To nawet wtedy stała przy furtce i szczekała, żeby ją wypuścić. Pierwszy tydzień za nami, dwa dni odsapnięcia kończą się i jutro kolejny tydzien robienia elewacji. I tak Suvi jest w dobrej sytuacji, bo może chodzić i załatwić sie. Daje jej tez do zagrody na kilka godzin Amely. Nasze psy maja gorzej, bo musza siedzieć w domu 10-12 godzin. Nie nawykły dotąd do takiego zamknięcia. Puszczałam Borysa, ale panowie poprosili, żeby go nie wypuszczać, bo im przeszkadza. Jest bardzo towarzyski i przy każdym stoi i czeka na głaskanie, utrudniając pracę. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

😄

Pomagałam kiedyś sąsiadowi staruszkowi, przynosiłam mu obiady z takiej... jak to się nazywało?... no z takiej jadłodajni z Opieki Społecznej. Moje suki czekały na ulicy z takim wzrokiem (labrador potrafi), że ci biedni ludzie oddawali im kawałki swoich kotletów.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Tola napisał:

 Suvi chodzi już po ogrodzie nawet wtedy, gdy Jagna też tam jest, to też ogromny postęp:)

Wczoraj późnym popołudniem czekałam w ogrodzie na tel ze szpitala od córki. Suvi zagladała.  Po rozmowie połozyłam sie na kocu, przyszedł mąż i rozmawialiśmy nawet głośno o córce. Tu patrzę, a Suvi sobie spokojnie podchodzi, nic nie robiąc ze słyszanych głosów. Podeszła na ok 3 metry do nas, popatrzyła, odwróciła się i powoli zawróciła. Żadnego uciekania w popłochu do kojca.

Rozi, twój wpis wszystkich rozbawił :)

Suvi wygląda teraz jak niestrzyżona owca. Przytyło się jej, sierść stała się bujniejsza, do tego większość kłaków została jej na grzbiecie, tylko częśc wyciera i gubi w budzie i kojcu. Zastanawiam się, jak ona sobie radziła w schronisku co roku z wymianą sierści? przecież nikt jej tam nie czesał? Może jak miała jej mniej i gorszą, to szybciej się jej pozbywała?

  Nic dziwnego, że nabrała ciała, bo musze jej wymyślac dobre posiłki. Jesli sucha karma, to tylko z najwyższej półki i to łaskawie zjada połowę porcji. W całości są zjadane tylko przygotowywane posiłki.Od początku jest taka wybredna, a przeciez w schronisku musiała jeść wszystko, żeby przeżyć, bo i konkurencja duża i rarytasów nie dawali.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...