Jump to content
Dogomania

Lumi - ma już DS, już mam imię, jestem w hoteliku, Nie mam nic:(:( nawet imienia, jestem za duża, za stara - siedzę od lat w zamojskim schronie - biała suczka prosi o pomoc


Recommended Posts

Serce skacze do gardła i łzy w oczach.  Zdjęcia nie kłamią!  Jednak się udało!  Gdzieś tam głęboko tkwiła myśl, a co jeśli jej też nie puszczą???   Ona jeszcze nie wie co sie dzieje, że to już koniec katorgi.

Witaj kochana w normalnym świecie!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dziś mam i tak płaczliwy dzień z powodu mojej własnej suni i myślałam, że nie mam już łez, ale znowu lecą jak widzę z bliska tę sunieczkę. Taka wystraszona, sierść strasznie zaniedbana...  Nie mogę za bardzo szastać kasą, bo teraz krocie kosztuje ratowanie mojej Barsiczki, a kartę kredytową trzeba będzie spłacić, ale zadeklaruję 20 zł stałej przez rok dla niej począwszy od kwietnia. Poproszę numer konta.

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Ewa Marta napisał:

Dziś mam i tak płaczliwy dzień z powodu mojej własnej suni i myślałam, że nie mam już łez, ale znowu lecą jak widzę z bliska tę sunieczkę. Taka wystraszona, sierść strasznie zaniedbana...  Nie mogę za bardzo szastać kasą, bo teraz krocie kosztuje ratowanie mojej Barsiczki, a kartę kredytową trzeba będzie spłacić, ale zadeklaruję 20 zł stałej przez rok dla niej począwszy od kwietnia. Poproszę numer konta.

 

 

12 minut temu, kikou napisał:

Teraz już tylko szczęśliwych dni piękna biala sunieczko.

10 stałej

Anioły się zlatują do Bialusiej :)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, mari23 napisał:

 

Anioły się zlatują do Bialusiej :)

Serdecznie dziękuję za wsparcie. 

Dziś dzień huśtawka, najpierw gryzłam paznokcie, bo bałam się, że sunia nie wyjedzie, potem cała w skowronkach , bo sunia wyjechała. Teraz powstrzymuję się, żeby nie dzwonić do Murki. Niech obie odpoczną:):) 

Przecież sunia musi być przerażona, tyle lat w kojcu i nagle ktoś obcy ją zabiera ze znajomego środowiska i wiezie nie wiadomo gdzie:(   Trochę potrwa aż się przekona do nowego miejsca.

Murka też zmęczona, a przecież jeszcze musi ogarnąć psy i rodzinę.

Niestety u mnie w domu kiepsko. Mąż ma gorączkę 38 stopni ale dziś lekarz mówił, że to nie od szczepionki, bo nikt nie ma przez 6 dni temperatury. Zmienił mu lekarstwa. W rezultacie na piątek umówiona jest wizyta domowa. Oczywiście wszystko prywatnie. Z NFZ nie ma żadnej pomocy.

Ja na szczęście mam tylko zmniejszający się kaszel i katar, więc daję sobie radę. Na szczęście córka z rodziną ogarnia sprawy bytowe, w tym Leosia.

 

Link to comment
Share on other sites

Sunia zapowiada się jako wielka spokojna i łagodna miśka:)

Nie wie co to smycz i bardzo się wyrywa. W schronisku przy wyprowadzaniu przegryzła smycz, dlatego przypięłam ją w samochodzie na łańcuszku. Jechała bardzo spokojnie, na początku wyglądała przez okno, potem spała. Żadnych wymiotów. Nie wyjmowaliśmy jej u weta z samochodu, żeby jej nie stresować. Wet zbadał ją w samochodzie, osłuchał, obejrzał uszy. Wszystko ok. Dostała tabletki na trzy dni do odrobaczenia, została też zaszczepiona na wirusówki (teraz musimy szczepić na "dzień dobry", bo miałam psy chore na parwo w hotelu; sunia pewnie odporna po tylu latach w schronisku, ale lepiej dmuchać na zimne).

Sunia jest trochę bojąca się, ale jest bardzo łagodna, wszystko można przy niej zrobić.

Ma bardzo zdredziałe futerko, sporo pracy mnie czeka. Ale to na spokojnie.

Dziś u nas cały dzień sypie śnieg, może jutro jakieś fotki uda się zrobić.

  • Like 5
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Murka napisał:

Sunia zapowiada się jako wielka spokojna i łagodna miśka:)

Nie wie co to smycz i bardzo się wyrywa. W schronisku przy wyprowadzaniu przegryzła smycz, dlatego przypięłam ją w samochodzie na łańcuszku. Jechała bardzo spokojnie, na początku wyglądała przez okno, potem spała. Żadnych wymiotów. Nie wyjmowaliśmy jej u weta z samochodu, żeby jej nie stresować. Wet zbadał ją w samochodzie, osłuchał, obejrzał uszy. Wszystko ok. Dostała tabletki na trzy dni do odrobaczenia, została też zaszczepiona na wirusówki (teraz musimy szczepić na "dzień dobry", bo miałam psy chore na parwo w hotelu; sunia pewnie odporna po tylu latach w schronisku, ale lepiej dmuchać na zimne).

Sunia jest trochę bojąca się, ale jest bardzo łagodna. 

Ma bardzo zdredziałe futerko, sporo pracy mnie czeka. Ale to na spokojnie.

Dziś u nas cały dzień sypie śnieg, może jutro jakieś fotki uda się zrobić.

Dziękujemy za wieści!

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Murka napisał:

Sunia zapowiada się jako wielka spokojna i łagodna miśka:)

Nie wie co to smycz i bardzo się wyrywa. W schronisku przy wyprowadzaniu przegryzła smycz, dlatego przypięłam ją w samochodzie na łańcuszku. Jechała bardzo spokojnie, na początku wyglądała przez okno, potem spała. Żadnych wymiotów. Nie wyjmowaliśmy jej u weta z samochodu, żeby jej nie stresować. Wet zbadał ją w samochodzie, osłuchał, obejrzał uszy. Wszystko ok. Dostała tabletki na trzy dni do odrobaczenia, została też zaszczepiona na wirusówki (teraz musimy szczepić na "dzień dobry", bo miałam psy chore na parwo w hotelu; sunia pewnie odporna po tylu latach w schronisku, ale lepiej dmuchać na zimne).

Sunia jest trochę bojąca się, ale jest bardzo łagodna, wszystko można przy niej zrobić.

Ma bardzo zdredziałe futerko, sporo pracy mnie czeka. Ale to na spokojnie.

Dziś u nas cały dzień sypie śnieg, może jutro jakieś fotki uda się zrobić.

ona na taką wyglądała już w schronisku - duża, spokojna misia.... a zdjęcia na tle śniegu mogą wyjść całe białe ;) ;)

Ona już teraz cudna jest, a jak "odetchnie" na wolności - oj, telefon będzie się urywał i domki będą się biły o to cudo kochane :)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, mari23 napisał:

Trochę upłakana od oglądania zdjęć, ale z uśmiechem przez łzy i dobrą wiadomością pędzę - sunia od Staruszkowej Skarpety dostanie pomoc w wysokości 300 złotych. 

 

mari23 bardzo ogromnie Ci dziękujemy. Bardzo, bardzo, bardzo  1228692917_dzikuj6.jpg.440d2cf367fc1b9c4cb29f986bd486c0.jpg

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

Dziś mam i tak płaczliwy dzień z powodu mojej własnej suni i myślałam, że nie mam już łez, ale znowu lecą jak widzę z bliska tę sunieczkę. Taka wystraszona, sierść strasznie zaniedbana...  Nie mogę za bardzo szastać kasą, bo teraz krocie kosztuje ratowanie mojej Barsiczki, a kartę kredytową trzeba będzie spłacić, ale zadeklaruję 20 zł stałej przez rok dla niej począwszy od kwietnia. Poproszę numer konta.

 

Ewuniu kochana bardzo, bardzo serdecznie dziękujemy. To bardzo duża pomoc dla suni. Ja też bucze i przez łzy nie zauważyłam Twojej deklaracji. Dopiero jak emocje przeszły, to widzę  :)  

1589118373_buziakdlaCiebie.jpg.5e9de54aa23ddc380719e3cd9a7ec084.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...