Jump to content
Dogomania

Lumi - ma już DS, już mam imię, jestem w hoteliku, Nie mam nic:(:( nawet imienia, jestem za duża, za stara - siedzę od lat w zamojskim schronie - biała suczka prosi o pomoc


Recommended Posts

1 minutę temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Dziękuję Eluniu. Niestety nikt nie dzwoni, ani jednego telefonu:(

O tak piękną pannę telefony na pewno się rozdzwonią tylko może trzeba nieco poczekać. W wakacje jest mniejsze zainteresowanie adopcjami.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.07.2021 o 22:53, elik napisał:

Będę teraz bardziej zajęta i żeby nie przegapić podania tabletki co miesiąc kupiłam Lumi pipetę Bravecto od kleszczy na 3 m-ce - 115zł

 

 

Przepraszam, dopiero teraz zauważyłam. Przelew w drodze.

1538323323_przelewW.png.890fc90ef111aa97189d2892128dcb1f.png

Przepraszam za opóźnienie w potwierdzeniu:( Pieniążki dotarły już dawno.Bardzo dziękuję.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, WiosnaA napisał:

Przepraszam za opóźnienie w potwierdzeniu:( Pieniążki dotarły już dawno.Bardzo dziękuję.

Przy takim ogromie spraw do ogarnięcia, jaki masz, jest to zupełnie zrozumiałe.

Dziękuję za potwierdzenie  🙂

 

Link to comment
Share on other sites

Niewiele z Lumi zdziałałam przez pierwszy miesiąc:(, później upały nam przeszkodziły,a i ona okazała się nie taka skora otwierać do ludzi.
Wnuczka u mnie była i Lumi z Marcelem musieli wrócić do kojca.Do domu wrócić Lumi już nie może,opróżniam dom do rozbudowy, bo lada dzień prace ruszą.Pobyt w kojcu niestety wpływa źle na Lumi,a właściwie to źle wpływa towarzystwo Marcelka obok:(.
Ogólnie Lumi jest grzeczna na wybiegu,śpi w tym "kurniku",ale zachowanie Marcela widzę uwstecznia Lumi:(
Pierwszy tydzień zostawiałam na zmianę swoje psy na wybiegu  do towarzystwa,ale na dłuższą metę nie mogę,bo żaden nie chce być zamknięty.
Będąc w domu Lumi robiła postępy i szkoda,że tak krótko to mogło trwać:(,..żałuję ,że w obecnym okresie zająć się Lumi nie mogę jak należy i widzę,że zaczyna mi  się cofać :(... ostatnie dni próbuje mnie nawet unikać,z większą obawą podchodzi do ręki z jedzeniem:(...tu pewnie o mnie chodzi, a mianowicie wyczuwała moje wewnętrzne zdenerwowanie,bo stresu miałam sporo ,a przy takim psiaku potrzebny bezwzględnie spokój wewnętrzny.
 Wcześniej puszczałam Lumisię z długą linką na działce,ale miałam na oku w razie zaplątania za krzak,teraz nie mam czasu pilnować,a luzem nie mogę,bo nie złapię.
Bardzo szkoda mi suni,ale nie mam innego miejsca żeby ją gdzieś umieścić.Marcel wynajduje tysiąc powodów do szczekania  jak jest poza kojcem,a w kojcu jak jest, to głowa dla Lumi  pewnie już puchnie:(,.obserwuje też jak on mnie unika.
Miko,pomyśl,poszukaj innego,spokojniejszego ,lepszego miejsca dla Lumisi ,szkoda jej w obecnych warunkach u mnie:(...może akurat ktoś mógłby trochę czasu poświęcić,bo tak jak mówiłam,ja mieć go nie będę,już właściwie nie mam i tylko na krótki spacer wyskoczę,do tego Marcel wzorem być nie powinien:(.. Ciągle liczyłam na zmiany u niego, na poprawę,ale nic dobrego niestety nie ma.
Sunia jest mądra i naprawdę fajna,ale boję się,że przy małym kontakcie ze mną,a mając ciągle z boku Marcela, "zdziczeje" przy nim:(

Spokojny dom,czas na aklimatyzację,stateczny człowiek lubiący spacery...tego Lumi potrzeba...Ludzie,plisss odezwijcie się:(

 

Lumi pierwsze dni bała się ruszyć po jedzenie przy wnuczce,później powoli jednak zaczynała sięgać po jedzonko

.

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, WiosnaA napisał:

Niewiele z Lumi zdziałałam przez pierwszy miesiąc:(, później upały nam przeszkodziły,a i ona okazała się nie taka skora otwierać do ludzi.
Wnuczka u mnie była i Lumi z Marcelem musieli wrócić do kojca.Do domu wrócić Lumi już nie może,opróżniam dom do rozbudowy, bo lada dzień prace ruszą.Pobyt w kojcu niestety wpływa źle na Lumi,a właściwie to źle wpływa towarzystwo Marcelka obok:(.
Ogólnie Lumi jest grzeczna na wybiegu,śpi w tym "kurniku",ale zachowanie Marcela widzę uwstecznia Lumi:(
Pierwszy tydzień zostawiałam na zmianę swoje psy na wybiegu  do towarzystwa,ale na dłuższą metę nie mogę,bo żaden nie chce być zamknięty.
Będąc w domu Lumi robiła postępy i szkoda,że tak krótko to mogło trwać:(,..żałuję ,że w obecnym okresie zająć się Lumi nie mogę jak należy i widzę,że zaczyna mi  się cofać :(... ostatnie dni próbuje mnie nawet unikać,z większą obawą podchodzi do ręki z jedzeniem:(...tu pewnie o mnie chodzi, a mianowicie wyczuwała moje wewnętrzne zdenerwowanie,bo stresu miałam sporo ,a przy takim psiaku potrzebny bezwzględnie spokój wewnętrzny.
 Wcześniej puszczałam Lumisię z długą linką na działce,ale miałam na oku w razie zaplątania za krzak,teraz nie mam czasu pilnować,a luzem nie mogę,bo nie złapię.
Bardzo szkoda mi suni,ale nie mam innego miejsca żeby ją gdzieś umieścić.Marcel wynajduje tysiąc powodów do szczekania  jak jest poza kojcem,a w kojcu jak jest, to głowa dla Lumi  pewnie już puchnie:(,.obserwuje też jak on mnie unika.
Miko,pomyśl,poszukaj innego,spokojniejszego ,lepszego miejsca dla Lumisi ,szkoda jej w obecnych warunkach u mnie:(...może akurat ktoś mógłby trochę czasu poświęcić,bo tak jak mówiłam,ja mieć go nie będę,już właściwie nie mam i tylko na krótki spacer wyskoczę,do tego Marcel wzorem być nie powinien:(.. Ciągle liczyłam na zmiany u niego, na poprawę,ale nic dobrego niestety nie ma.
Sunia jest mądra i naprawdę fajna,ale boję się,że przy małym kontakcie ze mną,a mając ciągle z boku Marcela, "zdziczeje" przy nim:(

Spokojny dom,czas na aklimatyzację,stateczny człowiek lubiący spacery...tego Lumi potrzeba...Ludzie,plisss odezwijcie się:(

 

Lumi pierwsze dni bała się ruszyć po jedzenie przy wnuczce,później powoli jednak zaczynała sięgać po jedzonko

.

 

 

Kochana Aniu, w tech chwili nie mam innego lepszego domu niż u Ciebie. Prawdę mówiąc nie mam żadnego domu. Mimo ogłoszeń, które ciocie dają na Olyx i mimo moich poszukiwań do mu , na razie "klapa". Oczywiście będę robić wszystko, żeby znaleźć dla niej dom.

Goście (kochani i oczekiwani), rozbudowa i ostatnie przejścia z Promyczkiem, to dużo emocji i mogłyby wykończyć każdego. Za dużo się działo w jednym czasie, a Ty stawiasz sobie bardzo wysokie wymagania, dlatego jesteś zmęczona i poddenerwowana. Ale to minie i się ułoży.

Lumi ma u Ciebie najlepiej, to że trochę pobędzie w kojcu, to trudno. To, że poświęcisz jej trochę mniej czasu teraz, to nie szkodzi. Jest gorąco i tak byście nie chodziły na dalekie spacery. A skoro nie zdziczała przez tyle lat w kojcu, to i teraz nie zdziczeje. Może Marcel ją denerwować, a może on widząc spokój Lumi też trochę się uspokoi. Po prostu socjalizacja Lumi potrwa dłużej.

Mam do Ciebie pełne zaufanie i wspieram Cię, wiem, że wszystko robisz jak najlepiej, ale życie czasami nie tak układa, jak chcemy i jest trudno.

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Myślę podobnie jak ZPP, że będzie ciężko o drugi tak zaangażowny DT i Lumi ma u Ciebie jak pączek w maśle. Mimo, że przejściowo trochę mniej czasu dla niej masz to jednak to Tobie ufa i czuje się bezpiecznie. Dobrze, że ma okazję pobyć z małymi dziećmi, w różnych okolicznościach. Wierzę, że to zaprocentuje.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Zagrodowy pies polski napisał:

................

Lumi ma u Ciebie najlepiej, to że trochę pobędzie w kojcu, to trudno. To, że poświęcisz jej trochę mniej czasu teraz, to nie szkodzi. Jest gorąco i tak byście nie chodziły na dalekie spacery. A skoro nie zdziczała przez tyle lat w kojcu, to i teraz nie zdziczeje. Może Marcel ją denerwować, a może on widząc spokój Lumi też trochę się uspokoi. Po prostu socjalizacja Lumi potrwa dłużej.

Mam do Ciebie pełne zaufanie i wspieram Cię, wiem, że wszystko robisz jak najlepiej, ale życie czasami nie tak układa, jak chcemy i jest trudno.

Wcale teraz nie najlepiej:( , chociaż ma kawałek trawki i troszkę wybiegu,to jednak nie dom,nie wolność,spacerowo też słabo:(...z Marcelem może masz rację,zobaczymy jak będzie.

Szkoda mi Lumisi,bo inne warunki suni potrzebne:(,.wiem,że nie łatwo o tymczas domowy....jak uważasz Mikuniu.W każdym razie czułam się w obowiązku napisać tu jak sprawy u nas się mają.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, WiosnaA napisał:

Wcale teraz nie najlepiej:( , chociaż ma kawałek trawki i troszkę wybiegu,to jednak nie dom,nie wolność,spacerowo też słabo:(...z Marcelem może masz rację,zobaczymy jak będzie.

Szkoda mi Lumisi,bo inne warunki suni potrzebne:(,.wiem,że nie łatwo o tymczas domowy....jak uważasz Mikuniu. W każdym razie czułam się w obowiązku napisać tu jak sprawy u nas się mają.

Dobrze, że napisałaś, bo wszystkie martwimy się o Ciebie i Lumi  i oczekujemy wiadomości.   Szukajmy domu czy to tymczasowego czy stałego, spokojnego, z jednym psem lub w ogóle bez psów na spokojnie, bo nowy dom musi być dobry dla niej.

Lumi u Ciebie poznała smak życia w rodzinie, rozluźniła się, nabrała do Ciebie zaufania. Dopiero zaczyna nabierać pewności siebie. U Ciebie czuje się bezpieczna, nowa zmiana wcale nie musi być dla niej dobra. Teraz jest trochę odizolowana, ale przecież ma duży kojec, widzi podwórko, Twoje pieski i ma spacerek. To dużo więcej niż miała przez ostatnie osiem lat i nie znam nikogo kto miałby do niej lepsze podejście od Ciebie.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Oj może trochę się dziewczyna zestresowała,po latach monotonii schroniskowej i tym stosunkowo krótkim czasie normalności u Ciebie. Ale musi ,,przerobić" różne sytuacje. Szukamy jej domu, a tam też nie będzie stabilizacji... Będzie musiała to ,,przetrawić", tak jak teraz, a teraz przynajmniej ma Ciebie i wszystko jesteś w stanie wyłapać. Nie martw się na zapas. Może  wg Ciebie zrobiła mały kroczek do tyłu ale to ją też czegoś nauczy. 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Myślę, że nowy DT to byłby dla Lumi wielki stres, większy niż obecne zmiany związane z rozbudową twojego domu Wiosno. Brak Ciebie a za to inni ludzie obok też negatywnie wpłynęłyby na nią. Tak sądzę. Nie powinna być często przenoszona właśnie dla jej dobra. Ona potrzebuje stabilizacji a nie zmian. To moje zdanie

Link to comment
Share on other sites

Konto Lumisi zasiliły poniższe kwoty:

  20,00 zł  od Isiak   VIII  -  28.07.
  20,00 zł  od Ewa Marta   VIII  -  2.08.
  10,00 zł  od kikou    VIII  -  2.08.

 

Bardzo serdecznie dziękujemy

      107376063_dzikuj6.jpg.5de986c16872101094851cecee3f9b48.jpg     945294364_dlaWaslove.jpg.ccd45e45d26d8ba39e1c018e16bb7c87.jpg

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, WiosnaA napisał:

Może i macie rację,no nic zobaczymy.

Dziewczyny mają rację :) <3  Twój dom, czy też kojec przy domu - to naprawdę w tej chwili najlepsze miejsce dla Lumi. I z pewnością prędzej zakończą się prace budowlane ( i wakacje z gośćmi ;))u Ciebie, niż Lumi w nowym miejscu się zaaklimatyzuje. Oczywiście cały czas szukamy domku dla Lumi.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, mari23 napisał:

Dziewczyny mają rację 🙂 ❤️ Twój dom, czy też kojec przy domu - to naprawdę w tej chwili najlepsze miejsce dla Lumi. I z pewnością prędzej zakończą się prace budowlane ( i wakacje z gośćmi ;))u Ciebie, niż Lumi w nowym miejscu się zaaklimatyzuje. Oczywiście cały czas szukamy domku dla Lumi.

Oj Mari,w tym problem,że nie:( ...Ja nie mam remontu tylko rozbudowę domku i to dużą, praktycznie jak budowa nowego domu,bo z obecnego gołe ściany zostają i dobudowujemy z trzech stron.Wszystkie instalacje i prace właściwie od zera będą,a to potrwa nie miesiąc,nie dwa:(.Na dziś nie mam pojęcia kiedy sama będę mogła zamieszkać:(Materiały ciągle masakrycznie  drożeją, to też nam krzyżuje wcześniejsze założenia i nie wiemy na dzień dzisiejszy do jakiego stanu zrobimy dom do zimy.Mieliśmy ruszyć w kwietniu,ale straty w czasie i finansowe mamy przez niesolidnego architekta,który od października przeciągał dokumenty:( Na dogo już pewnie wszyscy wiedzą o mojej rozbudowie,nieraz pisałam,bo bardzo przeżywam,że nam opóźniała się.  

Miejmy nadzieję,że po urlopach ludzie bardziej zainteresują się adopcjami.Lato chyba zawsze było niedobrym okresem.

 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, WiosnaA napisał:

Krystyno,do ogłoszeń miałam na myśli...te takie "luźno" cyknięte mimochodem.

Ona ma wiele pięknych zdjęć w ogłoszeniach, tylko ludzie nie wiem gdzie oczy mają...a raczej serca :( szczeniaczków szukają :( :(

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...