Jump to content
Dogomania

Bonus,kolejny zamojszczak opuszcza schronisko i wyrusza by pożyć godniej do Kikou. Bardzo prosi o wsparcie na utrzymanie ma 370 zł deklaracji! Potrzebuje 450 zł !!


Recommended Posts

Dnia 7.06.2022 o 12:08, Tyśka) napisał:

Ewa Marta, prędzej mój Amik nadawałby się do uśpienia niż Bonus. Bonus chyba nie atakuje ludzi (choć nie pamiętam jaki ma stosunek do mężczyzn), a polowanie na mniejsze, słabsze zwierzęta jest... dość naturalne. Powtórzę się, mój 7kg pies też zagraża kotom (również tym większym od siebie), dzikim zwierzętom i tym mniejszym od niego, z wyłączeniem jedynie psów (choć z tymi małymi bawić się nie potrafi, jest brutalem w zabawie). Aczkolwiek rozumiem też ból i ciężar, który leży na Twoim i Ellig sercu (sama też już odpuściłam sobie branie odpowiedzialnosci za psy, których nie poznałam: Mimi, Amik, Łatka kosztowali mnie sporo stresu). Ciężka sytuacja, Kikou ma bardzo trudne i stresujące zadanie. Dlatego też mimo wszystko ogłaszam Bonuska, może uda się znaleźć dom, gdzie będzie jedynakiem. Jakby co, mam rabat 50% na promowanie na olx.

Ściskam, trzymajcie się.

 

Dnia 7.06.2022 o 12:17, gabim napisał:

Tysiu podeślij mi numer konta i kwotę, opłacę Bonusowi promowanie.

Bardzo dziękuję, choć marne szanse na adopcję. Były dwa telefony w jego sprawie. Jeden Pani zrezygnowała, drugi Pani miała maltańczyka 😞

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.06.2022 o 11:27, Ewa Marta napisał:

Bo prawda jest niestety taka, że jeśli nie będzie mógł zostać u Kikou, to on kwalifikuje się do uśpienia. Jeśli będę to musiała to zrobić, zakończę pomaganie psom. 

Myślę, że Bonus nie kwalifikuje się do uśpienia, po prostu wszystkich zaskoczył, nie on pierwszy i nie ostatni z ratowanych psów. Ryzyko jest zawsze.

Sytuacja jest okropna dla wszystkich którzy w jakikolwiek sposób są zaangażowani w pomoc Bonusowi, a nawet tym, którzy tylko mu kibicują. Wszyscy jesteśmy rozżaleni i zasmuceni śmiercią której Bonus jest sprawcą, ale na pewno dwóm osobom - Tobie i Kikou jest najciężej.

Myślę też, że wszystkie psy które uratowałaś ( a też podjęłaś ryzyko nie znając ich ) w jakiś sposób sprawiają, że śmierć Bubuczka i Juli nie jest całkiem bezsensowna.

Co się stało, już się nie odstanie, wierzę, że taka sytuacja już się nie powtórzy - człowiek uczy się na doświadczeniach, czasem niestety tragicznych, bo nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć.

Mocno Cię ściskam i życzę dużo siły. 

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Ewa Marta, na ogół nie znamy psów , którym pomagamy. Jest to randka w ciemno. Różnie bywa, raz na wozie, raz pod wozem,ale jednak najczęściej na wozie. Pomyśl, ilu psom pomogłaś i są szczęśliwe. Trzeba starać się widzieć pozytywne strony naszego działania i nie załamywać się. Choć w niektórych sytuacjach nie jest to łatwe.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ja nawet nie wiem co napisać... Jest mi strasznie przykro, że kikou i osoby prowadzące wątek muszą żyć w takim stresie. Mam w tej chwili potworne wyrzuty sumienia, bo widziałam w nim biednego, ślepego i nieporadnego psa, a tymczasem okazało się inaczej. 
Nie wiem czy on jest "zły" z natury, czy to nabyte w schronisku-  na zasadzie "albo ty atakujesz albo atakują ciebie". Nie chcę go tłumaczyć, po prostu  nie wiem co myśleć. Nie rokował na takiego łobuza. Nie wiem czy dobrze kojarzę, to nie jego pan ze schroniska nazywał Miśkiem i mówił, że to fajny pies? (chyba że to o Michu było). Kto mógł przewidzieć, że tyle grandy narobi? 😞  
Chcę żebyście wiedziały, że finansowo pomogę zawsze, na miarę moich możliwości, a co w nim siedzi to nie wiem  😞 Może jakieś prochy uspokajające? Kojec?
 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Czytam wasze komentarze i napiszę tak, że żal jest mi tego psiaka i kotka, które skrzywdził Bonus, ale jest mi też żal samego Bonusa. Instynkt to jedno, ale mnie się wydaje, że Bonus musiał być kiedyś skrzywdzony przez człowieka, a prawdopodobnie przez jakiegoś mężczyznę (bądź mężczyzn) skoro atakuje właśnie mężczyzn. A może kiedyś, gdzieś jakiś człowiek próbował go szkolić do walki z innymi zwierzętami, jak to ktoś kiedyś wspomniał. Nie wiemy też jak to było jak trafił do schroniska, może ta jego agresja w stosunku do zwierząt to wyuczona forma samoobrony, której musiał się nauczyć właśnie tam, żeby przeżyć. Nie wiadomo jak inne psy go przywitały i traktowały w schronisku, a właśnie przez tę jego ślepotę na pewno nie było mu łatwo. Zastanawia mnie też fakt kiedy Bonus przestał widzieć. Wyczytałam, że nagłej utracie wzroku  często towarzyszy zmiana zachowania psa jak depresja lub agresja. Pies zostaje nagle postawiony w nowej sytuacji, której nie rozumie, nie wie jak długo będzie trwać. W takiej sytuacji pies na pewno nie  czuje się bezpiecznie. A co jeśli Bonus stracił wzrok właśnie w schronisku, gdzie sam w sobie bezpiecznie się nie czuł? Wyobrażam sobie jaki musiał być wtedy zagubiony, przerażony. Towarzysze niedoli z pewnością nie ułatwiali mu życia, kiedy na nich przez przypadek wpadał. Nie wiemy co czuje pies, który nie widzi więc nie do końca mamy prawo go jednoznacznie źle oceniać. A jeśli, jak czytam, taki pies może nerwowo reagować na niespodziewane dźwięki, czy gwałtowny ruch, nie wiemy w jakich sytuacjach Bonus może poczuć się zagrożony, co może wywoływać strach u niewidomego zwierzęcia, strach i z pewnością chęć obrony. Mam nadzieję, że Bonus nie wywinie nam już żadnego numeru i że będzie mógł zostać, tam gdzie jest. Przez to jego zachowanie nie może się cieszyć wolnością taką w 100% bo musi być izolowany od innych, słabszych zwierzaczków dla ich dobra. Uważam też, że w związku ze swoją ślepotą też nie może brać od życia pełnymi garściami. No i myślę też, że do pełni szczęścia brakuje mu jednak swojego człowieka takiego tylko dla siebie, na wyłączność. Dodając do tego jego schroniskową przeszłość i jedną niewiadomą odnośnie jego przed schroniskowej przeszłości, która wcale nie musiała być łatwiejsza, najzupełniej w świecie jest mi tego psiaka żal. Na pewno jest psem trudnym i zajmowanie się nim nie jest prostą sprawą, ale mam nadzieję, że Kikou nie zabraknie miłości i cierpliwości do Bonusa. Jeszcze raz Cię pozdrawiam Kikou i dziękuję za to, co robisz dla Bonusa. 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

To nie jest tak, że chciałabym go uśpić. Może to tak zabrzmiało, ale to słowo pisane. Chodzi i o to, że gdyby Kikou powiedziała, że mamy go zabierać, to nie widzę szansy znalezienia mu miejsca. 

Kikou pisała kiedyś (ale nie wiem, czy tu na wątku, czy w mailu), że wzrok musiał stracić w młodym wieku zdaniem weta i mogło to być skutkiem uderzenia w głowę. Nie znamy jego przeszłości, ale ciekawa raczej nie była niestety. Kasię pokochał, tuli się do niej, ale odruchy pozostały i niestety zaufania do niego mieć nie można. Bonus ma szczęście, że Kikou ma możliwość odizolowania go od innych psów. Nie dzieje mu się krzywda. Nie jest młodzieniaszkiem i nie musi brykać cały dzień na dworze. 

 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Bonus jest, jaki jest, w genach mu pit siedzi, w skrócie mówiąc. Nie rzuca się do gryzienia, tylko chce zabić i umie to robić. W dzieciństwie znałam owczarka, który tak załatwiał koty, nikt go tego nie uczył, miastowy pies, ogólnie grzeczny i posłuszny, no psów nie zabijał, tylko koty. A! Kilkanaście lat temu mieszkał nieopodal stricte pitbull, wyskoczył z okna parteru i jednym szarpnięciem zabił jamnika, spokojnie idącego na smyczy, przypomniałam sobie. Normalny pit, nie szkolony do walk przecież, i bez "przejść".

A kikou Bonusa kocha i nie odda, chyba żeby Ją zaatakował, o co chyba nie trzeba się martwić.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.06.2022 o 15:00, Poker napisał:

Ewa Marta, na ogół nie znamy psów , którym pomagamy. Jest to randka w ciemno. Różnie bywa, raz na wozie, raz pod wozem,ale jednak najczęściej na wozie. Pomyśl, ilu psom pomogłaś i są szczęśliwe. Trzeba starać się widzieć pozytywne strony naszego działania i nie załamywać się. Choć w niektórych sytuacjach nie jest to łatwe.

Zgadzam się z Poker.

Sytuacja jest niezwykle trudna, ale nie snujmy czarnych scenariuszy poczekajmy na opinię i decyzję kikou. 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.06.2022 o 12:17, gabim napisał:

Tysiu podeślij mi numer konta i kwotę, opłacę Bonusowi promowanie.

Dziękuję. Bonus wypromowany:) na pw podeślę dane.

Screenshot_20220608-144119_OLXpl.jpg.5874e5b2339e649e7003cbf8149d5232.jpg

Wspieram Was, drogie opiekunki Bonusa duchowo. Nie mam czasu pisać długich esejow, ale wspieram i rozumiem Wasze rozterki.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

No nie, nikt Bonusa usypiać nie będzie, ja tylko bardzo współczuję Kasi. Moje kaukazki też ostatnio postanowiły powalczyć o przywództwo. Stara i młoda, razem 110 kg. I trzeba je było izolować. Co chwilę sprawdzać czy drzwi zamknięte, jak jedna chciała wyjść to drugą zamknąć, oczy naokoło głowy. Ciągłe sprawdzanie czy jest ok. Bonus to nie york co to go za ogon klamerką do sznurka można przypiąć. No i biedna Kasia musi logistykę mieć ogarniętą. Nachodzić się trzeba.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.06.2022 o 14:00, Ewa Marta napisał:

ja też bardzo dziękuję za opłacenie ogłoszenia. Niestety telefon milczy jak zaklęty 😞

 

i myślę, że milczał będzie, chyba, że jakiś znudzony idiota zadzwoni z głupim pytaniem....

ogłaszam teraz 6-letniego psiaka z lekką niepełnosprawnością i ani jednego zapytania.... a Bonus jest niewidomy - dla ludzi to przerażające, boją się opieki nad takim psem.... i zdrowych setki czekają do adopcji. Cud jakiś wydarzyć się może i liczę, że się wydarzy, ale rozsądek nakazuje rozważyć opcję "dożywocia"...

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.06.2022 o 10:23, mari23 napisał:

i myślę, że milczał będzie, chyba, że jakiś znudzony idiota zadzwoni z głupim pytaniem....

ogłaszam teraz 6-letniego psiaka z lekką niepełnosprawnością i ani jednego zapytania.... a Bonus jest niewidomy - dla ludzi to przerażające, boją się opieki nad takim psem.... i zdrowych setki czekają do adopcji. Cud jakiś wydarzyć się może i liczę, że się wydarzy, ale rozsądek nakazuje rozważyć opcję "dożywocia"...

Zgadzam się z Tobą Marysiu.

A z durnych telefonów miałam wczoraj jeden, oczywiście z ukrytego numeru. Młody głos, pytanie o pieska za darmo. Na pytanie o którego konkretnie chodzi nie było odpowiedzi, tylko pytanie jaką paczką będzie wysłany. O dziwo byłam nawet spokojna i powiedziałam, że jak Ci się gówniarzu nudzi, to idź na spacer albo sobie książkę poczytaj, jeśli to nie za trudne dla Ciebie.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

On nawet muchę potrafi złapać jak mu gdzieś koło mordki lata.

Bylo tu u nas bardzo wiele niewidomych piesków ale żaden nawet w połowie nie radził sobie jak on. 

A nie widzi na pewno nic, okulista stwierdził przecież ze ma zupełnie zniszczone rogówki, zresztą widać to jak biegnie, bo jesli jakiś duży kolega stanie mu na drodze, którą on pamięta że powinna byc pusta, to wpada na niego nawet w dzień przy doskonałej widoczności. 

Jak zrywa poziomki to je te dojrzałe smaczne, a zielonki wypluwa😀

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Przychodzę do pracy, uruchamiam komputer, myślę sobie - zaglądnę na chwilkę na DOGO. Kiedy zobaczyłam "u góry" wątek Bonuska i to, że ostatni post jest od Kikou trochę wystraszyłam się, że psiaczek może coś znowu narozrabiał. Wchodzę a tam zdjęcia, na których Bonus pałaszuje poziomeczki, słodziaczek. Na tym jednym zdjęciu jest ewidentnie tak szczęśliwy. Pomyślałam sobie - fajny początek dnia. Oby każdy psiak mógł sobie tak żyć beztrosko...

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...