Rozliczony.....Kwiatki z Lolciowej rabatki ---- czynne do -- 07.05.2021 - godz.20.00

[Iv_]

1 minutę temu, ona03 napisał:

Aaaaa, to ta jedna padła ???

To przytnij pół, tak żebyś wiedziała, że tam jest :))))

Tą żółtą kupiłam w sklepie. Krótki pęd i miała żywe oczka. A teraz oczka uschnięte.

Od Ciebie niektóre malinki ładne i zielone, a niektóre klapnięte i wyglądają jak sponiewierane. Podlałam dziś dobrze. Te przyciąć?

I jakiś krzaczek usechł.  Tylko nie pamiętam co to było ;)

[uxmal]

7 godzin temu, Iv_ napisał:

Okazuje się, że żółta malinka weszła do doniczki, ukorzeniła się i czeka na chętnego w takiej postaci ;)) 

Czyli w sumie może to być wersja balkonowa <zastanawia się> ;)) 

Ale czy z tego coś będzie, to nie wiem. Jeszcze nie spotkałam się, żeby ktoś miał malinę na balkonie. 

Uxmalku, a może Ty będziesz pionierką? 

 

A moja żółta malina padła, nie przyjęła się 😞

nie zmieszczę już malinki. Czekam jeszcze na dostawę fuksji mrozoodpornych. Kokoryczka mi zaczęła wychodzić a myślałam ze padła. Paprocie przeżyły myślałam ze będzie po nich. Paprocie są niesamowite. Hortensja też nie padła a myślałam że też padnie 😄

Jak na złość przeżyły. 🙂

Rozpędziłam się jeszcze z pomidorami i zasiałam w marcu do szklarek i mam 8 sadzonek 😄

 

[uxmal]

Oneczka wrzuca fotki z ogrodu to ja wrzucę z balkonu 😄

ps. kiedy widzę takie fotki to humor mi się rozwija 🙂

[Iv_]

6 minut temu, uxmal napisał:

nie zmieszczę już malinki. Czekam jeszcze na dostawę fuksji mrozoodpornych. Kokoryczka mi zaczęła wychodzić a myślałam ze padła. Paprocie przeżyły myślałam ze będzie po nich. Paprocie są niesamowite. Hortensja też nie padła a myślałam że też padnie 😄

Jak na złość przeżyły. 🙂

Rozpędziłam się jeszcze z pomidorami i zasiałam w marcu do szklarek i mam 8 sadzonek 😄

 

Kokoryczka też u mnie wychodzi. Paprocie też bardzo lubię i mam. Wszystkie moje hortensje żywe widzę,

Ta fuksja mrozoodporna też mi chodzi po głowie :))

A pomidorków koktajlowych zrobiło mi się 20 sztuk, Jeszcze mam drugi pojemnik do przesadzenia i też podejrzewam, że będzie ze 20 (przerażona) nie wiem co z tym zrobię, bo przecież nie wyrzucę :)))

Jutro sadzę ziemniaki w workach. A co! Spróbuję sobie :)))

[uxmal]

2 minuty temu, Iv_ napisał:

Kokortczka też u mnie wychodzi. Paprocie też bardzo lubię i mam. Wszystkie moje hortensje żywe widzę,

Ta fuksja mrozoodporna też mi chodzi po głowie :))

A pomidorków koktajlowych zrobiło mi się 20 sztuk, Jeszcze mam drugi pojemnik do przesadzenia i też podejrzewam, że będzie ze 20 (przerażona) nie wiem co z tym zrobię, bo przecież nie wyrzucę :)))

Jutro sadzę ziemniaki w workach. A co! Spróbuję sobie :)))

oo! o ziemniakach w workach czytałam Ciekawa jestem jakie wrażenia będziesz miała.

A pomidory masz w donicach?

eidt: Fuksję mrozoodporną widziałam w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu i się zakochałam

[Iv_]

22 minuty temu, uxmal napisał:

oo! o ziemniakach w workach czytałam Ciekawa jestem jakie wrażenia będziesz miała.

A pomidory masz w donicach?

eidt: Fuksję mrozoodporną widziałam w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu i się zakochałam

Pierwszy raz będę sadzić tak ziemniaczki, też jestem ciekawa jaki będzie efekt :)) Powiem jak wyszło jesienią na bazarku Oneczkowej ;)

Zawsze pomidorki sadziłam w donicach w ogrodzie, ale w tym roku dam do gruntu. Te pojadą na wieś. Ogródek w mieście zrobił mi się za mały, to po wsiach buszuję ;);)

 

Ja tę fuksie tylko w internetach oglądałam. Od paru lat na nią zerkam ;)

[uxmal]

5 minut temu, Iv_ napisał:

Pierwszy raz będę sadzić tak ziemniaczki, też jestem ciekawa jaki będzie efekt :)) Powiem jak wyszło jesienią na bazarku Oneczkowej 😉

Zawsze sadziłam w donicach w ogrodzie, ale w tym roku dam do gruntu. Te pojadą na wieś. Ogródek w mieście zrobił mi się za mały, to po wsiach buszuję ;);)

 

Ja tę fuksie tylko w internetach oglądałam. Od paru lat na nią zerkam 😉

A w jakiej głębokości donicach sadzisz? Mam samokończące. Do 60-80 cm max mam nadzieje że dorosną.

Fukcja z Wrocka

[Iv_]

12 minut temu, uxmal napisał:

A w jakiej głębokości donicach sadzisz? Mam samokończące. Do 60-80 cm max mam nadzieje że dorosną.

Fukcja z Wrocka

Sądzę w dużych donicach. Myślę, że w 20 litrowych, a może trochę  większe. Trudno mi powiedzieć, nigdy się nad litrażem nie zastanawiałam. Truskawki zwisające też w takich sadziłam. Od zeszłego roku mam truskawki w skrzyniach. Jaka pojemność, nie wiem. Ale do jednej wchodzi 4 do 5 taczek ziemi :) Mąż mi zrobił 4 skrzynie <bardzo zadiwolona>

 

 

Cudna ta fuksia <zachwycona> :) :) 

[uxmal]

6 minut temu, Iv_ napisał:

Sądzę w dużych donicach. Myślę, że w 20 litrowych, a może trochę  większe. Trudno mi powiedzieć, nigdy się nad litrażem nie zastanawiałam. Truskawki zwisające też w takich sadziłam. Od zeszłego roku mam truskawki w skrzyniach. Jaka pojemność, nie wiem. Ale do jednej wchodzi 4 do 5 taczek ziemi 🙂 Mąż mi zrobił 4 skrzynie <bardzo zadiwolona>

 

 

Cudna ta fuksia <zachwycona> 🙂 🙂

o kurka wodna. To chyba moje pomidory nie wydadzą plonów. Planowałam kupić 12 litrowe donice

[ona03]

1 godzinę temu, uxmal napisał:

Oneczka wrzuca fotki z ogrodu to ja wrzucę z balkonu 😄

ps. kiedy widzę takie fotki to humor mi się rozwija 🙂

I gdzie te fotki ????

Pokaż swojego aniołka :)))

W ubiegłym roku kupiłam fuksję zimującą, ale zimę spędziła w garażu, jakoś nie miałam odwagi, teraz jeszcze siedzi w doniczce, jak znajdę dla niej miejsce to pójdzie na grzędę, a jak nie to donice będę nosić do garażu i z powrotem :))))

[uxmal]

1 godzinę temu, ona03 napisał:

I gdzie te fotki ????

Pokaż swojego aniołka :)))

W ubiegłym roku kupiłam fuksję zimującą, ale zimę spędziła w garażu, jakoś nie miałam odwagi, teraz jeszcze siedzi w doniczce, jak znajdę dla niej miejsce to pójdzie na grzędę, a jak nie to donice będę nosić do garażu i z powrotem :))))

Nie ma co pokazywać. Balkon jest mały to ten północny. Zachodni jest malutki i narazie nic na nim nie ma. Nie da się zaszaleć. To zdjęcia z poprzednich lat wiosenne i jesienne i letnie. Na balkonie jest tylko jedno krzesło 😄  Bo roślinki ważniejsze.

Widać na nich tragedię przędziorkową 😞 passiflorę mi zjadły fasolę funkie Tak się ładnie nazywają a takie dranie.

Teraz jeszcze nie robiłam fotek.

A aniołka jakiego? 🙂 Tobiego? 🙂

[ona03]

2 minuty temu, uxmal napisał:

Nie ma co pokazywać. Balkon jest mały to ten północny. Zachodni jest malutki i narazie nic na nim nie ma. Nie da się zaszaleć. To zdjęcia z poprzednich lat wiosenne i jesienne i letnie. Na balkonie jest tylko jedno krzesło 😄  Bo roślinki ważniejsze.

Widać na nich tragedię przędziorkową 😞 passiflorę mi zjadły fasolę funkie Tak się ładnie nazywają a takie dranie.

Teraz jeszcze nie robiłam fotek.

A aniołka jakiego? 🙂 Tobiego? 🙂

No piknie tam masz :)))

Tobiego oczywiście też,  a tego z parapetu przy okazji :)))

[uxmal]

10 minut temu, ona03 napisał:

No piknie tam masz :)))

Tobiego oczywiście też,  a tego z parapetu przy okazji :)))

proszę:)

 

[Smyku]

Oneczko paczka oczywiście przyjechała , fantastycznie jak zwykle spakowana . Utknęłam byle jak , trzeci dzień walczę z głową , jak przejdzie będę przesadzać . Dziękuję bardzo.

[Iv_]

7 godzin temu, uxmal napisał:

o kurka wodna. To chyba moje pomidory nie wydadzą plonów. Planowałam kupić 12 litrowe donice

Jak dasz bardzo dobrą ziemię i będziesz dobrze nawozić, to na pewno wydadzą plony :):)

 

Masz bardzo ładnie na balkonie. Jest się czym pochwalić. 

A aniołek fajny, taki śmieszny ;) 

[NikaEla]

Dobrze, że pada. Podleje co posadziłam

[Iv_]

U mnie słonecznie, trzeba będzie podlewać :)) 

[ona03]

Dzień dobry kfffffiatuszki :)))

 

Loluś biegnie z zaproszeniem :))))

 

 

8 godzin temu, uxmal napisał:

proszę:)

 

No bardzo mnie urzekł .......

A gdzie ten drugi ???

 

 

3 godziny temu, Smyku napisał:

Oneczko paczka oczywiście przyjechała , fantastycznie jak zwykle spakowana . Utknęłam byle jak , trzeci dzień walczę z głową , jak przejdzie będę przesadzać . Dziękuję bardzo.

Współczuję Smyczku, oby szybciutko przeszło :)

 

 

38 minut temu, NikaEla napisał:

Dobrze, że pada. Podleje co posadziłam

To masz szczęście :)))

 

 

12 minut temu, Iv_ napisał:

U mnie słonecznie, trzeba będzie podlewać :)) 

U mnie szaro-buro....

 

 

 

[ona03]

Dnia 30.04.2021 o 01:16, togaa napisał:

 

Oneczka kazała wstawić, to wstawiam.... ;-)

Grzecznie poprosiła :)))))

 

Nikogo nie zauroczyły braciszki ???

[NikaEla]

Od rana kopię, próbuję pozbyć się patyków i korzeni nawłoci. Łatwo nie jest

[uxmal]

2 godziny temu, ona03 napisał:

No bardzo mnie urzekł .......

A gdzie ten drugi ???

Dzień dobry:) Dwa aniołki są. Feluś (terier) stoik. I to zdjęcie odzwierciedla jego charakter. Myśli... a jak coś wymyśli to glowa mnie boli 😄 i Tobi wiecznie zaganiany, wesoły i ciekawski (zdjęcie z choinką)

[Iv_]

49 minut temu, NikaEla napisał:

Od rana kopię, próbuję pozbyć się patyków i korzeni nawłoci. Łatwo nie jest

Bratki są cudne! 

 

 

Nawłoć nie jest taka trudna do usuwania. Wiem z doświadczenia :))

Oczywiście wiadomo, że trzeba i tak się napracować ;) 

Gorzej z perzem i podagrycznikiem przy ich rozłogach :/

 

[uxmal]

5 godzin temu, Iv_ napisał:

Jak dasz bardzo dobrą ziemię i będziesz dobrze nawozić, to na pewno wydadzą plony :):)

 

Masz bardzo ładnie na balkonie. Jest się czym pochwalić. 

A aniołek fajny, taki śmieszny 😉

🙂 Dziękuje 🙂

To mnie uspokoiłaś. Ziemię kupiłam taką specjalną dla pomidorów i nawóz też dla pomidorów. Muszę się tylko pilnować żeby nie przegiąć. Bo zazwyczaj albo ususzam albo przelewam 😄

[NikaEla]

1 godzinę temu, Iv_ napisał:

 

Nawłoć nie jest taka trudna do usuwania. Wiem z doświadczenia :))

Oczywiście wiadomo, że trzeba i tak się napracować ;) 

Gorzej z perzem i podagrycznikiem przy ich rozłogach :/

 

Ale jeśli na 20 arach jest sama nawłoć i sosny, a do pracy dwie osoby 55+ i to właściwie tylko w weekendy, to też trzeba się namęczyć, żeby wyrwać kawałek ziemi na coś innego. Zaczynaliśmy od wycinania tak, żeby w ogóle dało się przez gąszcz wejść. Teraz już siejemy, sadzimy.

Ciekawam co nam się przyjmie i co wyrośnie

 

[Iv_]

4 godziny temu, NikaEla napisał:

Ale jeśli na 20 arach jest sama nawłoć i sosny, a do pracy dwie osoby 55+ i to właściwie tylko w weekendy, to też trzeba się namęczyć, żeby wyrwać kawałek ziemi na coś innego. Zaczynaliśmy od wycinania tak, żeby w ogóle dało się przez gąszcz wejść. Teraz już siejemy, sadzimy.

Ciekawam co nam się przyjmie i co wyrośnie

 

Kochana, ja wiem ze trzeba się narobić. I to strasznie. 

Jestem na etapie odzyskiwania ziemi. Dostałam taki niechciany spadek. Tylko, że dużo więcej tej ziemi jak 20 arow :)

Najpierw nie robiliśmy nic, bo przerażało nas to co zastaliśmy. Zielsko wyższe ode mnie, a mam 170 cm wzrostu. Dzikie drzewa, samosiejki, jeżyny i wszędzie dzika róża. O tych miękkich chwastach nie wspomnę. W zeszłym roku doszliśmy do wniosku, że nie ma co czekać, trzeba się brać. Charowaliśmy jak woły każdy jeden weekend od początku marca, do ostatniego listopada. Trochę świata już widać. Coś tam można już posadzić. W zeszłym sezonie zużyliśmy 100 litrów paliwa do piły i kosy. Tak to nie pomyłka - 100.

Także wiem ile trudu kosztuje i wiem o czym piszesz. 

Kibicuje Ci mocno. Efekty są wspaniałe, bardzo cieszy każdy najmniejszy kawałeczek odzyskanej ziemi.