Jump to content
Dogomania

BARDZO proszę o pomoc dla starego schorowanego psa! Nie może chodzić, ciągnie za sobą łapy po betonie, śniegu - jest szansa na ratunek po 13 latach spędzonych w schronie!!! Pies w dt, jest w dramatycznym stanie :( ŻEGNAJ WSPANIAŁY I KOCHANY FENIKSIE (')


agat21

Recommended Posts

Mari na razie nie wejdzie tutaj. Bardzo Jej ciężko.

Do końca Ona i Jej psiaki były przy Fenisiu. Dostał dodatkowe leki przeciwbólowe, żeby nie cierpiał. Żeby odszedł spokojny.

Obraz tego ślepaczka pojawił się Jej po odejściu Feniksa. Mari chciałaby, żeby zajął Jego miejsce u kikou. Prosiła kikou o to. Miejsce byłoby zaraz po świętach, bo tak miał w końcu jechać Feniś :(

Czy osoby wspierające Feniksa wyrażą zgodę na przekazanie pozostałych pieniędzy na tego drugiego starszego psiaka?

I czy osoby deklarujące się dla Feniksa podtrzymują swoje deklaracje?  Ten piesio musiałby tak, jak myślałyśmy o Feniksie - zostać już u kikou dożywotnio.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, agat21 napisał:

I czy osoby deklarujące się dla Feniksa podtrzymują swoje deklaracje?  Ten piesio musiałby tak, jak myślałyśmy o Feniksie - zostać już u kikou dożywotnio.

Pisałam już wcześniej, że przekaże deklaracje mojej znajomej Agnieszki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, Mari dała mi znać, że po świętach jadą jakieś psiaki do szafirki - to w kierunku zbliżonym do kikou. Wspaniale by się złożyło.

Mam prośbę do Was o zastanowienie się, która z Was mogłaby poprowadzić wątek tego kolejnego staruszka - następcy Feniksa. U mnie Feniś był zupełnie ponadplanowy, nie powinnam była żadnego kolejnego psa brać na siebie, ale nie mogłam mu nie pomóc, nie dawał mi spać po nocach. Teraz jednak naprawdę muszę przystopować. Nie wyrabiam się. Mam jeszcze Pongo, któremu nie mogłam poświęcić tyle czasu, ile potrzeba, no i efekty są takie, że nie ma nim żadnego zainteresowania z ogłoszenia, a nie ma nawet połowy miesięcznych deklaracji uzbieranych. Dobrze, że są pieniądze po Amberku, bo inaczej byłabym w czarnej... Tym bardziej, że mój psiak i jego leczenie ostatnio pochłonęły 5.000 zł. A po poprawie z łapką jest znowu pogorszenie i czekają mnie kolejne wizyty i koszty. Jest jeszcze jedna rzecz, której się podjęłam, bo nie mogłam inaczej, a która nie będzie miała wątku na dogo. No i nieadopcyjny Fado u Jamora.

Sytuacja z nowym psiakiem jest właściwie ustalona - jest miejsce u kikou, są pieniądze po Fenisiu, są już podtrzymania niektórych deklaracji, kroi się transport - więc naprawdę logistyka ogarnięta mocno i z górki.  BARDZO PROSZĘ

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.03.2021 o 10:55, KrystynaS napisał:

Dlaczego [*] !!!

Dlatego, że ta pomoc przyszła za późno, conajmniej o pół roku za późno....wcześniej może dałby radę, ale on już był wycieńczony bardzo :( :( :(

Dnia 27.03.2021 o 21:26, Sowa napisał:

Nie odchodził w bólu i samotności.  Trzymajcie się.

Nie był sam, byłam przy nim, odszedł cichutko, myślałam, że śpi spokojnie, że nic go nie boli...

decyzję podjęłam, że jeśli ból wróci, wezwę wetkę do domu i wróciliśmy z gabinetu. Nie chciał jeść, pić, ani nawet naleśnika, tylko smutno patrzył. On tylko głowę mógł podnieść...spał..... i w tym śnie odszedł tak cichutko....

Dnia 28.03.2021 o 13:57, b-b napisał:

Chłopaku biegaj szczęśliwy za TM [*]

 

Feniks miał odrodzić się z popiołu. ( a odrodził chyba dawnego ducha dogo. Tyle osób zebrał na swoim wątku)

Miał żyć i być szczęśliwy.

Tego chciałyśmy, tego mu życzyłyśmy.

I był. Tylko za krótko.

Teraz już nie cierpi i to jest najważniejsze.

Padła propozycja pomocy następnemu biedakowi. Jestem za i moją deklarację przeniosę na kolejnego psiaka.

On się cieszył, próbował żyć, mysle, że kiedy poczuł, że warto zyć, że ktoś go kocha i chce, żeby był zdrowy - starał sie bardzo, bardzo.... ale sił mu zabrakło, nie dał rady dłużej walczyć

przepraszam, nie potrafię pisać

Dziękuje Wam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Też nie mogę przeboleć Fenisia, i przekopiuję tu to co napisałam na innym wątku, ale bardzo pasuje - Feniś był u Ciebie  krótko, ale zaznał szczęścia, miłości, opieki. I może to nie o to chodzi jak długo, tylko że w ogóle pod koniec życia był czyjś, miał imię, dom, ktoś go kochał. Może właśnie dlatego tak często się zdarza że pies walczy a potem gdy ma już dom odpuszcza i odchodzi. Może właśnie dlatego te pieski w schronisku tak walczą, tak czekają, tyle są w stanie przetrwać by nie odejść tam, walczą by ostatkiem sił doczekać kogoś, kto zabierze je do domu i pokocha. I wtedy mogą już odpuścić, bo nie są niczyje, nie są numerem w schronisku. Odchodzą na własnych warunkach -czyjeś i kochane. To taka moja teoria na pocieszenie po stratach jakie wciąż  przeżywamy.                          Trzymaj się Mari, choć wiem że jest ciężko.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, mari23 napisał:

On się cieszył, próbował żyć, mysle, że kiedy poczuł, że warto zyć, że ktoś go kocha i chce, żeby był zdrowy - starał sie bardzo, bardzo.... ale sił mu zabrakło, nie dał rady dłużej walczyć

Być może, że gdyby nie ten guz, miałby szanse, ale z guzem nie mógł wygrać. Może usunięcie guza dałoby pozytywny rezultat, ale w tym stanie,  Feniu nie przetrzymałby operacji  :( :( :(

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, elik napisał:

Być może, że gdyby nie ten guz, miałby szanse, ale z guzem nie mógł wygrać. Może usunięcie guza dałoby pozytywny rezultat, ale w tym stanie,  Feniu nie przetrzymałby operacji  :( :( :(

Takie gdybanie co by było gdyby było nie ma teraz sensu, a tylko jeszcze bardziej zwiękasza ból. Teraz pozostaje otwarte pytanie agat21 kto poprowadzi wątek dla następcy Feniksa ? I może zapytać mari23, o którego konkretnie psiaka jej chodzi, bo na wątku pojawiły się 3 różne psiaki ?

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, jankamałpa napisał:

Takie gdybanie co by było gdyby było nie ma teraz sensu, a tylko jeszcze bardziej zwiękasza ból. Teraz pozostaje otwarte pytanie agat21 kto poprowadzi wątek dla następcy Feniksa ? I może zapytać mari23, o którego konkretnie psiaka jej chodzi, bo na wątku pojawiły się 3 różne psiaki ?

Ma, czy nie ma to zależy kto pyta.

Jeśli nie agat21 będzie prowadzić wątek, tylko ktoś inny, to chyba ten kto będzie prowadził watek może wybrać psa, którego chciałby uratować.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Mari, cieszę się, że tu zajrzałaś, że dałaś radę. Ból po stracie Fenisia jest ogromny. Żal, że nie udało mu się bardziej pomóc też. Ale pozytywne jest to, że te wszystkie emocje dają początek pomocy innemu biedakowi. To jest najlepsze uczczenie Fenisia i jego pamięci.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...