Jump to content
Dogomania

BARDZO proszę o pomoc dla starego schorowanego psa! Nie może chodzić, ciągnie za sobą łapy po betonie, śniegu - jest szansa na ratunek po 13 latach spędzonych w schronie!!! Pies w dt, jest w dramatycznym stanie :( ŻEGNAJ WSPANIAŁY I KOCHANY FENIKSIE (')


agat21

Recommended Posts

Agatko, bez Twojej decyzji, bez przejęcia się Jego losem, nie byłoby całej reszty. To Ty wstrząśnięta widokiem udręczonego Psa, podjęłaś decyzję o zabraniu Go z tego podłego miejsca. Dziękuje Ci. Podejrzewam, jak bardzo jest Ci ciężko. Przytulam do serca.

Nie dało się dać mu dłuższego życia w godnych warunkach, ale, co bardzo ważne, nie konał w samotności i bólu w tej mordowni. Dzięki Ci za to.

  • Like 6
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • agat21 changed the title to BARDZO proszę o pomoc dla starego schorowanego psa! Nie może chodzić, ciągnie za sobą łapy po betonie, śniegu - jest szansa na ratunek po 13 latach spędzonych w schronie!!! Pies w dt, jest w dramatycznym stanie :( ŻEGNAJ WSPANIAŁY I KOCHANY FENIKSIE (')

Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Za obecność, za pomoc, za wsparcie, troskę o Feniksa. Za wszystkie posty, rady, dobre myśli. Bez Was nie udałoby się go zabrać. O Mari i Aśce, które tak mocno się zaangażowały, aż trudno napisać, aż trudno znaleźć słowa wdzięczności. Dały Mu tak bardzo dużo, dały mu namiastkę normalnego życia. Bardzo trudno się pogodzić z tym, że Fenisia już nie ma. Nie zdążyłam go poznać, nie zdążyłam podrapać za uszkiem. Ale od pierwszej chwili kiedy o nim usłyszałam od Alaskan, od kiedy go zobaczyłam na zdjęciu, wiedziałam, że nie mogę go tam zostawić. Opuścił to koszmarne miejsce. Dzięki Wam. Nie umierał sam, w śmierdzącym schronie. Miał dom, miał serce, troskę, czuł, że jest kochany i ważny. To jest najważniejsze w tej chwili. Mari, jesteś Jego Aniołem. Dziękuję Ci tak bardzo, że pomogłaś mu wyruszyć w tę podróż. To strasznie trudne, pokochałaś Go bardzo, ale to też był akt miłości. Dzięki. Dzięki. Po stokroć dzięki. Przepraszam, piszę nieskładnie, ale wciąż nie umiem pozbierać myśli. 

Więc tylko jeszcze raz z całego serca Wam wszystkim dziękuję. Że byłyście i że jesteście. 

Elu, dziękuję za dobre słowa.

Fenisiu. Będziesz ze mną już zawsze. A teraz biegaj zdrowy i szczęśliwy w lepszym świecie. 

  • Like 12
Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, agat21 napisał:

Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Za obecność, za pomoc, za wsparcie, troskę o Feniksa. Za wszystkie posty, rady, dobre myśli. Bez Was nie udałoby się go zabrać. O Mari i Aśce, które tak mocno się zaangażowały, aż trudno napisać, aż trudno znaleźć słowa wdzięczności. Dały Mu tak bardzo dużo, dały mu namiastkę normalnego życia. Bardzo trudno się pogodzić z tym, że Fenisia już nie ma. Nie zdążyłam go poznać, nie zdążyłam podrapać za uszkiem. Ale od pierwszej chwili kiedy o nim usłyszałam od Alaskan, od kiedy go zobaczyłam na zdjęciu, wiedziałam, że nie mogę go tam zostawić. Opuścił to koszmarne miejsce. Dzięki Wam. Nie umierał sam, w śmierdzącym schronie. Miał dom, miał serce, troskę, czuł, że jest kochany i ważny. To jest najważniejsze w tej chwili. Mari, jesteś Jego Aniołem. Dziękuję Ci tak bardzo, że pomogłaś mu wyruszyć w tę podróż. To strasznie trudne, pokochałaś Go bardzo, ale to też był akt miłości. Dzięki. Dzięki. Po stokroć dzięki. Przepraszam, piszę nieskładnie, ale wciąż nie umiem pozbierać myśli. 

Więc tylko jeszcze raz z całego serca Wam wszystkim dziękuję. Że byłyście i że jesteście. 

Elu, dziękuję za dobre słowa.

Fenisiu. Będziesz ze mną już zawsze. A teraz biegaj zdrowy i szczęśliwy w lepszym świecie. 

Agatko, podpisuję się pod Twoimi słowami. Sama nie jestem w stanie nic sklecić.

Tak bardzo mi smutno. Nigdy nie zapomnę zdjęć ze schroniska i tych, gdzie Feniś u mari jest taki szczęśliwy i uśmiechnięty. Filmiku, gdzie szczekaniem domaga się jedzonka.

Dziękuję z całego serca wszystkim, dzięki którym Feniś mógł być chociaż przez krótki czas kochany, szczęśliwy, wyjątkowy.

Żegnaj piesku, na zawsze pozostaniesz w moim sercu

 

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, Marysia pisała, że nie  jest w stanie wejść na dogo. Prosiła, żeby pochylić się nad tym niewidomym burym biedakiem z D.boksu ogólnego zanim i dla niego będzie za póżno.On jest na tyłu zdjęciach...

Pisała żeby wszystko dla niego przekazać, skoro jest miejsce u kikou, to dajmy mu szansę, wykorzystajmy tę energię, która nas tu zgromadziła. Chciałyśmy żeby Fenio żył długo, ale dla niego było za późno, na pewno by chciał żeby inny Fenio dostał taką szansę, żeby nie odszedł tak szybko jak on. Spróbujmy, nim  i dla niego będzie za późno 😞

Strasznie to przeżywa, wczoraj trzymał ją stres a dzisiaj przyszedł czas na rozpacz... 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, maarit napisał:

Dziewczyny, Marysia pisała, że nie  jest w stanie wejść na dogo. Prosiła, żeby pochylić się nad tym niewidomym burym biedakiem z D.boksu ogólnego zanim i dla niego będzie za póżno.On jest na tyłu zdjęciach...

Pisała żeby wszystko dla niego przekazać, skoro jest miejsce u kikou, to dajmy mu szansę, wykorzystajmy tę energię, która nas tu zgromadziła. Chciałyśmy żeby Fenio żył długo, ale dla niego było za późno, na pewno by chciał żeby inny Fenio dostał taką szansę, żeby nie odszedł tak szybko jak on. Spróbujmy, nim  i dla niego będzie za późno 😞

Strasznie to przeżywa, wczoraj trzymał ją stres a dzisiaj przyszedł czas na rozpacz... 

Biedna Marysia  :( :( :( Sercem jestem z Tobą.

Boleję nad tym co się stało, jak wszyscy, którzy pokochali Fenia, ale, jak mówi Marysia, pomóżmy innemu psiakowi, dla którego nie jest jeszcze za późno.
Moją deklarację 50,00 zł stałej od mojej znajomej Agnieszki, przekazuję na psiaka, którego chciałaby ocalić Marysia.

 

TESTAMENT KOCHANEGO PSA.

Ludzie, nim odejdą, zapisują w testamencie swój dom

i wszystko, co mają tym, którzy zostają.

Gdybym mógł swoimi łapkami zrobić to samo,

 moja ostatnia wola wyglądałaby tak:

·        - mój szczęśliwy dom,

·        - miseczkę i posłanie,

·        - kolana, na których kładłem głowę,

·        - ręce, które głaskały,

·        - głos, który mnie wołał,

·        - serce, które mnie kochało

zapisuję w ostatniej woli głodnemu, chudemu, smutnemu, przerażonemu Psu w Potrzebie.
Kochany Człowieku, Twoja miłość to wszystko, co miałem wiec po moim odejściu nie mów: "już nigdy nie pokocham innego psa", lecz wypełnij mój testament i daj wszystko, co miałem komuś, kto tego bardzo potrzebuje.

Twój Pies.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Chłopaku biegaj szczęśliwy za TM [*]

 

Feniks miał odrodzić się z popiołu. ( a odrodził chyba dawnego ducha dogo. Tyle osób zebrał na swoim wątku)

Miał żyć i być szczęśliwy.

Tego chciałyśmy, tego mu życzyłyśmy.

I był. Tylko za krótko.

Teraz już nie cierpi i to jest najważniejsze.

 

Padła propozycja pomocy następnemu biedakowi. Jestem za i moją deklarację przeniosę na kolejnego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

 

1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

Tu chyba Agat musi podjąć decyzję,  czy zgadza się przenieść zasoby Feniksa na tego ślepaczka. Tylko, że u Kikou jest miejsce od maja, A co do tego czasu?

No oczywiście. Marysia prosiła, żeby Wam napisać o tym biedaku. O to nie zapytalam... faktycznie . Niech trochę odpocznie. 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Sowa napisał:

Jesteście pewne, że on jest ślepy? Całkowicie? Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że on trochę widzi, oby.

To u psa zresztą mniejszy problem niż głuchota.

Może coś widzi, czasami wydaje mi się, wydaje się, ze reaguje na ruch przy siatce...

Tutaj jeszcze  jego zdjęcie

IMGP2436.JPG

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...