Jump to content
Dogomania

BARDZO proszę o pomoc dla starego schorowanego psa! Nie może chodzić, ciągnie za sobą łapy po betonie, śniegu - jest szansa na ratunek po 13 latach spędzonych w schronie!!! Pies w dt, jest w dramatycznym stanie :( ŻEGNAJ WSPANIAŁY I KOCHANY FENIKSIE (')


agat21

Recommended Posts

11 minut temu, bou napisał:

mari23 - u niego nie ma żadnych wskazań do kastracji! po co? Tak "z marszu",dla zasady??? Pies,który ma ogromny problem z 'tyłem' nie będzie zagrożeniem dla suk,w jego przypadku ten zabieg jest absolutnie zbędny.Po co go narażać,znieczulenie może go zabić,a czas po zabiegu tylko przysporzyłby mu cierpienia.

To nie Feniks ma ewentualnie mieć kastrację, a Kubuś. 

Link to comment
Share on other sites

Nasz ulubieniec zarobił na naszym bazarku 228 zł:) Przeleję kasę jak tylko agat wyśle mi numer konta:) Potem poproszę o potwierdzenie na wątku bazarku, że kasa doszła:)

https://www.dogomania.com/forum/topic/353197-koniec-rozliczamy-więcej-stylu-w-większych-rozmiarach-bazarek-ciuszkami-damskimi-od-rozm-42-dużo-nowych-z-metkami/page/19/

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, agat21 napisał:

To nie Feniks ma ewentualnie mieć kastrację, a Kubuś. 

aaaaa.....teraz jest jasniej...przepraszam,po 20 godzinach pracy nieuważnie przeczytałam.Dzięki,Agat21. :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, agat21 napisał:

To nie Feniks ma ewentualnie mieć kastrację, a Kubuś. 

Feniksa dawno temu w schronisku wykastrowali.

1 godzinę temu, KrystynaS napisał:

 

Na tym wątku nie ma nie zakochanych w Feniksie

Dodam - szaleńczo zakochanych :) Powiem Wam, że jest w nim rzeczywiście jakieś dostojeństwo, godność, z której nie odziera go nawet brak sierści,"zapach" schroniskowy ( w zaniku) , rany i wystające kości z tyłu.... on naprawdę jest wyjątkowy...i piękny!!!

Feniks po kolacji ułożył się do spanka, ściąga bardzo podkłady z materacyka, przedtem grzejnik je przytrzymywał, teraz niestety pomimo różnych "poprawek" zsuwają się :(

Fotek wieczornych nie zrobiłam, bo telefon padł i się ładuje. 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, mari23 napisał:
7 godzin temu, agat21 napisał:

Tak, uśmiech Feniksa nie ma sobie równych :D 

Ciekawe ile lat temu on się tak mógł usmiechać, kiedy ostatni raz zanim trafił do mari, miał jakiś powód do radości. :/

Pewnie ostatni raz uśmiechał się do "pana", któremu pobyt w schronisku zawdzięcza....

7 godzin temu, Gabi79 napisał:

Może nigdy i to jest straszne. Ale najważniejsze, że teraz wreszcie ma powody do radości 

a może na początku jeszcze do odwiedzających schronisko - przy siatce uśmiechając się daremnie prosił o serce.....

Gdy się nad tym zastanowić to to aż fizycznie boli.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, mari23 napisał:

Feniksa dawno temu w schronisku wykastrowali.

Dodam - szaleńczo zakochanych :) Powiem Wam, że jest w nim rzeczywiście jakieś dostojeństwo, godność, z której nie odziera go nawet brak sierści,"zapach" schroniskowy ( w zaniku) , rany i wystające kości z tyłu.... on naprawdę jest wyjątkowy...i piękny!!!

Feniks po kolacji ułożył się do spanka, ściąga bardzo podkłady z materacyka, przedtem grzejnik je przytrzymywać, teraz niestety pomimo różnych "poprawek" zsuwają się :(

Fotek wieczornych nie zrobiłam, bo telefon padł i się ładuje. 

 

W aptece można kupić takie większe podkłady 90×170 jak dobrze pamiętam, one poza warstwą chłonną mają nieprzemakalne "skrzydełka" które można podwinąć pod materacyk. Może takie by się sprawdziły u Feniksa?

Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, mari23 napisał:

Powiem Wam, że jest w nim rzeczywiście jakieś dostojeństwo, godność, z której nie odziera go nawet brak sierści,"zapach" schroniskowy ( w zaniku) , rany i wystające kości z tyłu.... on naprawdę jest wyjątkowy...i piękny!!!

TAK mari, dokładnie tak. Dostojeństwo, godność to co innego niż wygląd zewnętrzny. Pięknie to napisałaś

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.03.2021 o 10:28, Tola napisał:

Zaglądam już bez takiego strachu, zdjęcia dają kolejną porcję nadziei na lepszy czas dla Feniksa. Mam pytanie - na jaką kwotę szykować zbiorkę? Może też ktoś podrzuci pomysł na tytuł? 

Ponawiam pytanie...

Proszę też o poprawki w tekście - co usunąć, co dopisać?

Który tytuł, bo nie potrafię się zdecydować?

Czy Feniks odrodzi się z popiołów? Możesz w tym pomóc"

Feniks chce się odrodzić - pomóż. Niech Życie zwycięży

Feniks ma ok. 16 lat i większość swojego życia spędził w schronisku – trafił tam prawie 13 lat temu i pozostał na kolejne, długie lata - w betonowym boksie, bez wychodzenia, bez spacerów, bez dotyku ludzkiej ręki. Na pewno przez wiele lat bezskutecznie próbował zwrócić na siebie uwagę, na pewno wypatrywał zza siatki boksu kogoś, kto go zabierze i da dom. Lecz lata mijały, psi towarzysze w boksie zmieniali się, a Feniks stał i czekał - coraz starszy, coraz smutniejszy. Wreszcie stał się kupką nieszczęścia: sponiewierany, obolały, skulony, z gasnącą nadzieją na zmianę losu. Stał i całym sobą błagał o pomoc.

I pewnego dnia stał się cud - Feniks został zauważony. Dlaczego on? Bo zostało mało czasu, aby mu udowodnić, że nie wszyscy ludzie to zło i obojętność. Zorganizowano więc błyskawiczną akcję, by pies mógł opuścić schronisko, by zdążyć nim odejdzie w milczeniu, w ciszy własnej bezsilności, zapomniany, nie wiedząc, czym jest litość, wdzięczność, doskonale znając jednak smak obojętności.

Stan psa jest ciężki: jest wychudzony, skóra i sierść w fatalnym stanie, ma przykurcze i zaniki mięśniowe z braku ruchu, problemy z ustaniem na tylnych łapach. Słabo widzi, źle słyszy. To nie koniec złych wieści - wstępne badania wykazały APZS, świerzbowca, chore stawy, anemię, niewydolność wątroby i trzustki. W najgorszym stanie jest tarczyca (niedoczynność) i nerki. Patrząc na Feniksa czujemy ogromny smutek i żal, że tak potoczyły się jego losy, że tyle wycierpiał. Choć jest stworzony, by kochać, przez tyle lat nie miał nikogo. Obecnie przebywa w domu tymczasowym, jest zadbany, ma pełną miskę i zabezpieczone potrzeby i dla niego to prawie niebo, bo być może prawdziwej troski i opieki zaznał po raz pierwszy w życiu. Oby mógł się nimi nacieszyć jak najdłużej.

Feniks jest pod opieką weterynarzy, którzy rokują bardzo ostrożnie; stan pacjenta jest ciężki, właściwie walczy o życie. To stary, udręczony życiem pies, który nie siedział na kanapie, tylko w zimie na śniegu, a w lecie na betonie. Koszty diagnozowania i leczenia Feniksa już są spore. Na razie wykonane zostały podstawowe badania, wprowadzona została delikatna karma, witaminy i minerały, bo teraz najważniejsze jest doprowadzenie tego wyniszczonego psa do lepszej kondycji. Feniks nie wychodzi na zewnątrz, więc potrzebuje też podkładów, preparatów do pielęgnacji. Jak jego stan się poprawi, czekają go kolejne specjalistyczne badania w tym USG, RTG.

Ale Feniks nie wie, że nie zostało mu już wiele czasu i tego normalnego życia, jakie prowadzą inne psy. Ktoś powiedział, że od cierpienia, które się widzi jedynie można odwrócić oczy, lecz gdy je przeżywasz, nie ma drogi ucieczki. Chcemy wynagrodzić Feniksowi 13 lat życia, które spędził w schronisku. Pomimo wyniszczenia i ran jest w nim dostojeństwo, godność i piękno, to naprawdę wyjątkowy pies. Razem z nim cieszymy się z każdego przeżytego dnia, z każdego uśmiechu. Nie oddamy mu młodości, ani tych wszystkich straconych lat, ale możemy podarować mu coś równie pięknego – nadzieję i godną starość bez bólu. Bardzo Państwa prosimy o pomoc dla tego wspaniałego psa, sami nie damy rady. Feniks też bardzo Państwa prosi.

 

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

Tekst piękny, jedynie troszkę zmieniłabym ten fragment :

zapomniany, nie wiedząc czym jest litość, wdzięczność, doskonale znając jednak smak obojętności.

na:  zapomniany, nie wiedząc czym jest miłość, troska  doskonale znając jednak smak obojętności.

No i przeciętny zjadacz chleba nie wie co to znaczy APZS,

W najgorszym stanie tarczyca i nerki.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Poker napisał:

Tekst piękny, jedynie troszkę zmieniłabym ten fragment :

zapomniany, nie wiedząc czym jest litość, wdzięczność, doskonale znając jednak smak obojętności.

na:  zapomniany, nie wiedząc czym jest miłość, troska  doskonale znając jednak smak obojętności.

No i przeciętny zjadacz chleba nie wie co to znaczy APZS,

W najgorszym stanie tarczyca i nerki.

Poprawione w zbiórce, bardzo dziękuję:).

Po północy podam tutaj link.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...