Jump to content
Dogomania

BARDZO proszę o pomoc dla starego schorowanego psa! Nie może chodzić, ciągnie za sobą łapy po betonie, śniegu - jest szansa na ratunek po 13 latach spędzonych w schronie!!! Pies w dt, jest w dramatycznym stanie :( ŻEGNAJ WSPANIAŁY I KOCHANY FENIKSIE (')


agat21

Recommended Posts

2 godziny temu, agat21 napisał:

Teraz doczytałam, że zjadł troszkę i nie zwymiotował. Oj, jak dobrze. Mały kroczek naprzód.

Właśnie zjadł drugą porcję i wzrokiem pytał o dokładkę ;) Nic się nie cofa, zaczął też pić (zaraz po kroplówce tylko jadł). Oby tak dalej!

1 godzinę temu, maarit napisał:

Smutna prawda jest taka, że to nie jest młody, silny pies, któremu "coś" zaszkodziło, tylko stary, udręczony życiem pies, który witaminek na oczy nie widział (tak sądzę). Nie siedział na kanapie, tylko w zimie na śniegu, a w lecie na betonie- 13 lat. Wszyscy teraz widzimy jaki jest jego stan - na fotach ze schroniska wyglądał inaczej... Ale że jest AŻ tak źle to chyba nikt nie wiedział, póki nie zobaczył na własne oczy - jak właśnie Aska7 czy mari23.
Póki co, tyle można dla niego zrobić. On na razie musi przeżyć, przestać cierpieć, dojść do siebie a dopiero silniejszy organizm da radę walczyć i znosić dalsze leczenie. 

Tola i Alaskan robiąc zdjęcia w schronisku też go z bliska nie widziały, nie mogły wiedzieć, że tak zły jest jego stan. Ale zaraz po przekazaniu psów  Asi,  Tola dzwoniła do mnie z informacją, że wyjechały i powiedziała, że nie przypuszczała, że aż tak źle, że płacze i ja będę płakać, jak go zobaczę..... może lepiej nie napiszę więcej... :( :( :(

1 godzinę temu, Aska7 napisał:

Już pewnie jesteście w domu. Jak ogarniesz rodzinę, to napisz co z chłopakami.

Ogarnięte ;) Kroplówka wydalona, kuchnia zalana niczym Atlantyda, ale co tam, znaczy - nereczki pracują :) 

Totalnie przemoknięte posłania wymienione na czyste i suche dzięki dostawie od Poker - dziękuję !

Duży zjadł kolację i rozglądał się za dokładką. Długo wąchał ( stojąc na 4 łapach!) nowe posłanie, jakoś zapach nie ten ;) ale w końcu się zmęczył i położył.  Mały zaspany, jeść nie chciał, na czyste świeżutkie posłanko przełożyłam, jak pluszaka <3

Dzień zaczęty dramatycznie kończy się z ogromną ulgą na sercu. Bardzo Wam dziękuję za troskę i rady. Całe leczenie piesków jest zapisywane w komputerze i wielkiej księdze - wszystkie wydruki będą oczywiście przekazane, na razie chyba nie ma sensu brać kart z pojedynczych wizyt.

  • Like 4
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Aska7 napisał:

Te 4 łapy : )

oby na nie twardo stanął, to z całą resztą sobie poradzimy :)

zapomniałam napisać ( wszystko dzisiaj kręciło się wokół Feniksa;))  Kubuś ma niedomykalność zastawki trójdzielnej.

41 minut temu, Gabi79 napisał:

Razem z Alaskan Malamutte, która podarowała i sfotografowała fanty zapraszamy na bazarek,

50% utargu dla Dużego

Ciuszki i trochę różności na potrzeby niebieskookiego Szamanka i na razie bezimiennego pieska w tragicznym stanie. Do 15.03.2021. Godz. 20.00

byłam i coś tam nawet kupiłam :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.03.2021 o 10:51, Tola napisał:

A teraz ta gorsza informacja - pies jest w schronisku od..... 2008 r:(:( Wet ocenił go na 17 lat, nie wychodzi z budy:(. To chyba pies z najdłuższym schroniskowym  stażem; jeszcze nie wiem ile jest szorstkowłosa suczka, bo wydaje mi się, że też bardzo długo. Straszne to, tyle psiego życia w zamknięciu, bez człowieka, bez spacerów:( Ogromna psia tragedia:(

.

Okropne, serce pęka :(( Tyle lat w schronisku, praktycznie cale życie :(( Bardzo biedny :((

Dobrze, że choć teraz spotyka go dobro.

Będę go wspierać duchowo,  w razie sytuacji podbramkowej finansowo też coś wysupłam, ale na razie wzięłam na siebie współudział w kosztach hotelikowania i leczenia innego ślepego psiego staruszka z guzem, wyrzuconego z samochodu przy ruchliwej drodze koło Legnicy. Ludzie są koszmarni :((

Moja koleżanka, która go z TZtem z tej drogi zabrała nie chciała, żeby trafił do schroniska, a dzięki powołaniu się na Ciebie Tolu znajdzie miejsce u Szafirki, tylko inny piesek pojedzie na dniach do DS.

Jeszce raz Ci Tolu przy tej okazji dziękuję :))

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Gdyby Aska brawurowo nie najechała schroniska, gdyby nie trafił do mari to za kilkanaście godzin prawdopodobnie nie byłoby już Feniksa. Ale jak on przetrwał tyle lat takiego koszmaru. Może wcześniej też były podobne zdarzenia zdrowotne tylko wtedy nikt mu nie udzielił pomocy. Siła tego psa jest dla mnie niepojęta.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O rany, doczytałam o tym gigantycznym zarobaczeniu, anemii, świerzbowcu i zwymiotowanych foliach :((

Włos się jeży, straszny koszmar, dosłownie w ostatnim momencie został uratowany przed śmiercią nie ze starości tylko z strasznego zaniedbania zdrowotnego :((

Naprawdę serce pęka i trudno nie płakać :((

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Gabi79 napisał:

Razem z Alaskan Malamutte, która podarowała i sfotografowała fanty zapraszamy na bazarek,

50% utargu dla Dużego

Ciuszki i trochę różności na potrzeby niebieskookiego Szamanka i na razie bezimiennego pieska w tragicznym stanie. Do 15.03.2021. Godz. 20.00

Piękne dzięki za bazarek, ale - jedna uwaga - piesek nie jest już bezimienny! :)

Dużo wpłat dzisiaj jest na koncie Feniksa - bardzo Wam dziękuję, będzie za co go dalej leczyć i stawiać na łapiny. A nie będzie to droga krótka i łatwa. Strach myśleć, co jeszcze się może okazać po dalszych badaniach. Jak na niego patrzę, to jakbym widziała koszmarnie wyniszczonego więźnia obozu. :(

Link to comment
Share on other sites

 

1 godzinę temu, mari23 napisał:

  Kubuś ma niedomykalność zastawki trójdzielnej.

 

 

53 minuty temu, Aska7 napisał:

Tzn., że co ?

Przez niedomkniętą zastawkę część krwi wraca, wydajność pracy serca jest niska i serduszko musi bardziej pracować, żeby dostarczyć organizmowi  tlen. 

Mój Binguś miał tą przypadłość. Podawałam mu Cardisure i coś jeszcze, ale już nie pamiętam. To było kilka lat temu.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, mari23 napisał:

Mały zaspany, jeść nie chciał, na czyste świeżutkie posłanko przełożyłam, jak pluszaka <3

Przy niedomykalności zastawki trójdzielnej będzie się szybko męczył - skutek niedotlenienia.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.03.2021 o 22:21, mari23 napisał:

od lewej: głuchy,ślepy i łobuz czyli Kajtuś, Miluś i Tina :)

SAVE_20201024_205044.jpg

rude, stare, uparte czyli Betty :)

IMG-20201101-WA0015 (Kopiowanie).jpg

rude, stare, zakapior czyli Misio podczas "polowania na wróble" ;) to pies po zmarłych sąsiadach

IMG-20201129-WA0023 (Copy).jpg

 niewidomy Kazanek (po usunięciu wielkiego nowotworu jąder)

1355367103_IMG-20200606-WA0009(1).jpg.9a33cf1e0feaa1da318f3f6587fdeda3.jpg

i rudo-czarne czyli stary, jednouchy Pirat

IMG-20201122-WA0019 (Copy).jpg

oto moja dziesiątka <3

 

Laiki mi sę już dawno skończyły na tym jednym wątku :))

A muszę wyrazić zachwyt :))

Trochę chaotycznie czytam, początek, koniec,środek, ale tyle się tu wydarzyło od soboty, że nie do uwierzenia :))

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Przy niedomykalności zastawki trójdzielnej będzie się szybko męczył - skutek niedotlenienia.

Dokładnie tak, to chyba dlatego kaszle przy wysiłku ( intensywne gryzienie sie przy ogonie go męczy, wtedy kaszle). A badając go wetka wysłyszała szmer z prawej strony, stąd diagnoza na podstawie tegoż osłuchiwania (u kardiologa nie byliśmy, ale wszystko "pasuje" do diagnozy). Nie jest to w tej chwili największy jego problem, bardziej dokucza mu biegunka - skutek prawdopodobnie toksyn pasożytów - obaj byli razem odrobaczani. Po południu nie chciał, teraz zjadł Intestinala pluszaczek kochany i już śpi.

Pamiętając o wcześniejszym pytaniu obejrzałam przed chwilą malutkie, słodkie Kubusiowe uszka "znaczki pocztowe" ;)  nie jestem fachowcem, ale sierść i ubarwienie (obwódki) wskazuje, że to jego naturalny wdzięk i uroda, nie znalazłam śladów kopiowania.

24 minuty temu, Baltimoore napisał:

Laiki mi sę już dawno skończyły na tym jednym wątku :))

A muszę wyrazić zachwyt :))

Trochę chaotycznie czytam, początek, koniec,środek, ale tyle się tu wydarzyło od soboty, że nie do uwierzenia :))

Oj, wydarzyło się tyle dobra, że aż się serce raduje - ten świat nie jest widać taki zły, skoro tyle wspaniałych osób pomaga jednemu staremu, wynędzniałemu psiakowi. 

A on sam zjadł drugą kolację, kręcił się jeszcze w poszukiwaniu dokładki, ale boję się tak go od razu mocno karmić, zwłaszcza, że znów pił jak smok wawelski. Dość długo dreptał, zanim się położył, nawet otworzyłam drzwi, zaglądał, ale nie zdecydował się wyjść. Nalał (zalał ;) w kuchni :) Nie namawiam go na wychodzenie, bo schody są dla niego dużym wyzwaniem, a u mnie niestety na parter po schodach się wchodzi :( :(

Powiedziałam chłopakom "dobranoc" i zgasiłam światło <3

Wam również życzę dobrej nocy <3

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...