Jump to content
Dogomania

Czy dam radę wychować szczeniaka w takich warunkach?


Mollyys

Recommended Posts

Hej ^^

Jestem tu nowa, mam 15 lat i w najbliższym czasie chce sobie sprawić szczeniaka, będzie to kundelek nierasowy. Od ponad 2-3 lat edukuje się na temat psów, ich zachowania, wychowania i wiele innych, nie tylko czytałam wiele blogów, opinii, bywałam na różnych kursach, ale spotykałam się bez pośrednio z osobami które miały doświadczenie z różnymi rasami psów, kocham psy, jest to poniekąd moja pasja i mogę powiedzieć, że jakieś podstawowe doświadczenie mam i oczywiście jestem świadoma, że pies to nie tylko ''zabawa'', ale też obowiązki. Od dziecka psy były zawsze wokół mnie, jednak nigdy nie mogłam sobie żadnego sprawić przez mojego ojca, zawsze mi powtarzał, żebym wybiła sobie ten pomysł z głowy i żebym o tym zapomniała, ale jestem upartą osóbką i przez te ponad 6 lat dalej się nie poddawałam, bo mi zależało. W poprzednie wakacje mój tata się przełamał, prawdopodobnie przemyślał sobie wszystko i powiedział mi wtedy: ''Okej, masz tego psa'' byłam wtedy bardzo szczęśliwa i od razu zaczęłam poszukiwania za moim nowym przyjacielem. Ale do czego zmierzam, mój OJCIEC jest po części tyranem w domu(niestety nic z tym nie możemy zrobić)nic go nie obchodzi to jak się czujemy, często pije, a gdy się upija wtedy krzyczy na nas i się awanturuje. BOJE się, że gdy szczeniak pojawi się w domu to gdy mój ojciec będzie pod wpływem alkoholu, po prostu mógłby temu szczeniakowi coś zrobić, nie mówię nic o biciu, ale na przykład nakrzyczy na niego albo zrobi cokolwiek negatywnego w jego stronę. Boje się, że to spowoduje, że szczeniak gdy podrośnie będzie się bał i żył w stresie, socjalizacja przebiegnie po prostu źle i w przyszłości będzie jeszcze gorzej, obawiam się tego, że nie będę w stanie go normalnie wychować w tym domu i będzie mu tutaj źle, ale może tylko koloryzuje. Bardzo bym was prosiła o jakąś rade. Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć.(dodam jeszcze, że od pół-roku choruje na depresje, staram się jakoś normalnie funkcjonować i wierzę że gdyby pies pojawił się w domu, dałoby mi to jakąkolwiek motywacje i sprawiło, że byłabym szczęśliwsza).

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Mollyys napisał:

. Bardzo bym was prosiła o jakąś rade.

Jesteś bardzo rozsądną osóbką,gratulacje. Mollyys...tu niepotrzebne są pytania,wszystko napisałaś...jest mi bardzo,ale to bardzo przykro,ale nie mam dla Ciebie dobrej rady.Choroba alkoholowa ojca - to zawsze wielka niewiadoma,co przyniesie kolejny dzień,co go zdenerwuje,jak się zachowa...Alkoholik bywa nieobliczalny,nie muszę Ci tego tłumaczyć - to wiesz.A szczeniak...Szczeniak potrzebuje spokjoju,bezpieczeństwa,socjalizacji i...czasu na wyrośnięcia z siusiania gdzie popadnie.

A to już się może ojcu bardzo nie spodobać...mając te 15 lat,nie masz żadnej mocy sprawczej,żeby ojca postawić do pionu,sprzeciwić mu się,czy...nie posłuchać.Poza tym,to rodzice bedą finansować jedzenie i weta,nie Ty.Nie mozna wykluczyć,że jak szczylek np. nasiusia na kołdrę,to ojciec go po prostu..wyrzuci.Ty przezyjesz traumę,pies jeszcze większą.

Poczekaj jeszcze trochę z wzięciem pieska..w przyszłości czeka Cię z pewnością wielka miłość i przyjaźń z psim przyjacielem.Teraz jeszcze  nie pora...nie ryzykuj,bo się zapłaczesz,a pies się nacierpi.

Nawet jak przerysowałam potencjalne zagrożenia,to...wiesz,że mam rację.

Naprawdę mi ogromnie przykro...takie nastolatki jak Ty zasługują na spełnianie marzeń...

Zyczę Ci wszystkiego najlepszego,Malutka. :* M.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...