Jump to content
Dogomania

Jaffa, bezimienna sunia u Anecik od 22.02. W Ds we Wrocławiu oczarowała rodzinę.


Poker

Recommended Posts

Trzymajcie kciuki.

Być może Jaffa będzie miała DS. Pani , która pracuje w tym samym miejscu co mój mąż, jest zainteresowana sunią. Musi poczekać na decyzję męża , bo ona jest na TAK. Państwo stracili 3 tygodnie temu sunię schroniskową po 14. latach i pan jest w żałobie.

Zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Poker napisał:

Trzymajcie kciuki.

Być może Jaffa będzie miała DS. Pani , która pracuje w tym samym miejscu co mój mąż, jest zainteresowana sunią. Musi poczekać na decyzję męża , bo ona jest na TAK. Państwo stracili 3 tygodnie temu sunię schroniskową po 14. latach i pan jest w żałobie.

Zobaczymy.

Trzymamy mocno!!!

Link to comment
Share on other sites

Mam do  ustalenia bardzo ważną sprawę. Państwo są w wieku 65  i 68 lat. Nie mają dzieci.

Muszą wskazać osobę , która w razie potrzeby przejmie opiekę nad Jaffą.

Pani jest bardo bystra, ale nie mogło do niej dotrzeć , że sunia ma dopiero 3 lata i ma prawo żyć jeszcze  chociaż 10 lat. Była zdziwiona, że stawiam taki warunek, bo przecież są z mężem w dobrej kondycji i nie wybierają się w zaświaty. Więc policzyłam , że za 10 lat będą mieli po 75  i 78 lat. I chyba dopiero dotarło.

Na umowie adopcyjnej mają być dane pani i wskazanej osoby, z którą będę rozmawiać.

Trochę to wszystko zabawne, bo ja za 10 lat , jak dożyję, będę miała 80 lat i wcale nie wiem czy będę w stanie kontrolować sytuację.

 

Link to comment
Share on other sites

75 lat to wcale nie jest jakiś straszny wiek. A wiek suni tzn te 3 lata chyba też jest orientacyjny. 

Ja bym nie wymagała od ludzi w takim wieku aż takich deklaracji. W ciągu 10 lat może się absolutnie wszystko zmienić łącznie z tym że osoba deklarują a teraz pomoc za 10.lat może nie dożyć.... 

Ale działaj :) powodzenia

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

moje dziadki maja 77 i 83 lata i kazdemu zycze takiego zdrowia, ruszaja sie lepiej niz ja ,ojciec wciaz pracuje zawodowo...dobre geny jak nic.

moja kolezanka wziela szczeniaka a jest z mezem po 70 ce, maja osobe /przyjaciolke/  ktora w razie ich smierci wezmie psiaczka 

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Poker napisał:

Wolę się zabezpieczyć. 

Nie dziwię się. Też mam taki wymóg.

Jednocześnie cieszę się, że Orion trafił do Pana lat 70., cały swój czas poświęca psu:) ale Pan już w pierwszej rozmowie wskazał swoją córkę jako drugiego wlasciciela gdyby coś Jemu się stało.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Tyśka) napisał:

Nie dziwię się. Też mam taki wymóg.

Jednocześnie cieszę się, że Orion trafił do Pana lat 70., cały swój czas poświęca psu:) ale Pan już w pierwszej rozmowie wskazał swoją córkę jako drugiego wlasciciela gdyby coś Jemu się stało.

No ale jaki ma sens ten wymóg jeśli za 10 lat może się wszystko zmienić? Teraz młodzi ludzie umierają równie często jak starsi. A moim osobistym zdaniem to jest takie... nie wiem... Ja bym nie umiała 65 letniej osobie mówić o śmierci bo dla mnie to młody człowiek. W pracy mam nadal osoby 70.letnie pewnie stąd inne spojrzenie

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, kiyoshi napisał:

No ale jaki ma sens ten wymóg jeśli za 10 lat może się wszystko zmienić? Teraz młodzi ludzie umierają równie często jak starsi. A moim osobistym zdaniem to jest takie... nie wiem... Ja bym nie umiała 65 letniej osobie mówić o śmierci bo dla mnie to młody człowiek. W pracy mam nadal osoby 70.letnie pewnie stąd inne spojrzenie

Ja nie mówię o śmierci. Ja pytam tylko (również osoby młode, samotne) czy mają kogoś do pomocy np w razie kwarantanny  choroby czy nagłego wyjazdu służbowego. To samo w rozmowie wychodzi. No i tak jak pisałam, pan Oriona sam rozpoczął ten temat... dal namiary do córki, żebym porozmawiała. To samo było z Panią Łatki. Wiadomo, że wszystkiego się nie przewidzi. Ale dla mnie to takie same pytanie jak np o alergie w rodzinie czy tryb życia. Alergia może pojawić się nagle po latach, a tryb życia zmienić (w wyniku choćby zmiany pracy czy choroby w rodzinie). Ale rozmowa może spróbować jakąś refleksję i mnie osobiście pomaga w podjęciu decyzji.

Każdy przeprowadza rozmowy jak chce i na co innego zwraca uwagę;). Nie mam zamiaru podważać czyjąkolwiek decyzję tylko dlatego, że szuka domu psiakowi inaczej niż ja ;). Obawy Poker rozumiem, bo mnie też często towarzyszą. 

Trzymam kciuki za wizytę pa.

Link to comment
Share on other sites

Ja Tysiu też nie podważam. 

Tylko chyba po śmierci moich piesków już nie powinnam mieć kolejnych bo- mój mąż nie raz mi mówił że w razie mojej śmierci psami się nie zajmie. A poza nim nie mam tu nikogo. Więc w sumie jestem samotna osoba i nie mam kogo wskazać że zajmie się psami po mojej śmierci... 

Trzymam kciuki za tą urocza sunie. 

I kończę mądrości bo idą w jakimś dziwnym kierunku :)))) a to przecież wątek Poker i jej ślicznej suni 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.03.2021 o 09:56, Poker napisał:

Trzymajcie kciuki.

Być może Jaffa będzie miała DS. Pani , która pracuje w tym samym miejscu co mój mąż, jest zainteresowana sunią. Musi poczekać na decyzję męża , bo ona jest na TAK. Państwo stracili 3 tygodnie temu sunię schroniskową po 14. latach i pan jest w żałobie.

Zobaczymy.

Trzymam mocno kciuki, mam nadzieję że domek okaże się bardzo dobry, i że Państwo mimo poczucia straty i zapewne jeszcze bółu i tęsknoty będą wstanie pokochać kolejnego pieska.

Link to comment
Share on other sites

Ludzie w wieku 70 + często mają dużo energii , ale jak statystyka mówi już osoby 60+ mają co najmniej 3 choroby przewlekłe i mówi też  w jakim wieku ludzie najczęściej umierają. i nie są to osoby poniżej 60 lat.

Chodzi mi nie tylko o śmierć ,ale chorobę uniemożliwiającą opiekę nad psem.

Kiedyś wyadoptowałam sunię chyba 9 -10 letnią zdrowej, samotnej pani w wieku 72 lata. po 1,5 roku okazało się , że pani zachorowała na nowotwór i nie była w stanie się opiekować sunią. Na szczęście znajomy tej pani wziął sunię.

Mam nadzieję, że wizyta wypadnie pomyślnie i Jaffa będzie miała super domek .

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No i Jaffa ma super domek.  Państwo fajni, ogarnięci w temacie psów. Omówiłam z nimi wskazówki Sowy.

Rozmawiałam też z 49. letnią siostrzenicą pani, która się zobowiązała  w razie potrzeby zająć się Jaffą. Mam jej dane, które wpiszę do umowy adopcyjnej.

Państwo wybiorą się po sunię w następną sobotę , bo mają u  lakiernika puknięty samochód . Zobowiązali się pokryć wszystkie koszty za pobyt i inne wydatki na Jaffę.

  • Like 4
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...