Jump to content
Dogomania

Psiaczek, który już na nic nie czeka. Nie patrzy już nawet przez kraty na człowieka, który podchodzi do boksu. Nie patrzy mu w oczy. PONGO już w hotelu. Zapraszam do dropiatego biedaka - Ponguś zamieszkał we Wrocławiu!! ♡♡♡.


agat21

Recommended Posts

11 godzin temu, agat21 napisał:

Jutro po powrocie do domu zmienię trochę ogłoszenie Pongo. Wyróżnię. Może to coś da?

U mnie ma już po raz drugi wyróżnione na Opole, już od ponad miesiąca. 773 wyświetlenia, 40 pobrań nr telefonu.... nie pojmuję :( :(

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, mari23 napisał:

U mnie ma już po raz drugi wyróżnione na Opole, już od ponad miesiąca. 773 wyświetlenia, 40 pobrań nr telefonu.... nie pojmuję :( :(

Bardzo Ci dziękuję, że cały czas dbasz o to jego ogłoszenie. ♡

U mnie to samo. Bardzo wiele odsłon, pobrań telefonu też sporo - i w buty można sobie wsadzić. :/

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał:

Mam to samo.....:-(((

U Pongo, u Runo i u Rudego...ZERO telefonów!!! wyświetleń masa, pobrań telefonu też...

Coś niedobry czas nastał na adopcje :(( 

Chyba wszyscy już myślami w upragnionych egiptach pod palmami..

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Chyba...coraz więcej psiaków na ulicy, w lesie....Sezon urlopowy rozpoczęty :-(((( 

 

9 godzin temu, agat21 napisał:

Z tego powodu przestałam lubić tak bardzo czas wakacyjny i wszelkie ferie. 

Ja też zawsze boje się tego sezonu :( w poniedziałek na tzw. działkach  ktoś z działkowiczów usłyszał przeraźliwe piski, pobiegli na koniec terenu i na opuszczonej działce znaleźli karton a w nim dwa malutkie szczeniaki. Jedno już nie żyło a drugie chyba resztkami sił wzywało pomocy... jak określić "człowieka", który na opuszczonym terenie w zamkniętym kartonie zostawia dwie malutkie, bezbronne istoty... prawdopodobnie psiaczki wyrzucono w weekend i sunia umarła z głodu, piesek przetrwał cudem...

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, mari23 napisał:

 

Ja też zawsze boje się tego sezonu :( w poniedziałek na tzw. działkach  ktoś z działkowiczów usłyszał przeraźliwe piski, pobiegli na koniec terenu i na opuszczonej działce znaleźli karton a w nim dwa malutkie szczeniaki. Jedno już nie żyło a drugie chyba resztkami sił wzywało pomocy... jak określić "człowieka", który na opuszczonym terenie w zamkniętym kartonie zostawia dwie malutkie, bezbronne istoty... prawdopodobnie psiaczki wyrzucono w weekend i sunia umarła z głodu, piesek przetrwał cudem...

Boze. Nie mam ludzkich uczuć dla potworów, które tak postępują. Z całego serca życzę tej kanalii, która to zrobiła takiej samej śmierci.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.06.2021 o 23:13, agat21 napisał:

Coś niedobry czas nastał na adopcje :(( 

Chyba wszyscy już myślami w upragnionych egiptach pod palmami..

Temperatury ostatnio prawdziwie "egipskie" i wcale nie upragnione ;)  Za to adopcje upragnione i niestety "wstrzymane" z powodu wakacji :( :(

Dnia 16.06.2021 o 23:03, agat21 napisał:

Bardzo Ci dziękuję, że cały czas dbasz o to jego ogłoszenie. ♡

U mnie to samo. Bardzo wiele odsłon, pobrań telefonu też sporo - i w buty można sobie wsadzić. :/

Powoli zaczynam myśleć, że Ponguś szans na domek raczej nie ma wielkich :( :( Ogłaszajmy go oczywiście, skoro chory Papiś domek cudowny znalazł, to może i zdrowy Ponguś ma szansę na jakiś "adopcyjny cud". Jednak "na wszelki wypadek" rozglądam się szukając DT dla Pongusia, koledzy "z transportu" dawno szczęśliwi w domkach, a on utknął w hoteliku jak przed laty Arguś.

Czy on te koty bardzo gania? Chyba raczej w celach rozrywkowych, nie kulinarnych przeskakuje płotki, kiedy widzi kotki ;) Pytam pod kątem DT z kotami.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, mari23 napisał:

Temperatury ostatnio prawdziwie "egipskie" i wcale nie upragnione ;)  Za to adopcje upragnione i niestety "wstrzymane" z powodu wakacji :( :(

Powoli zaczynam myśleć, że Ponguś szans na domek raczej nie ma wielkich :( :( Ogłaszajmy go oczywiście, skoro chory Papiś domek cudowny znalazł, to może i zdrowy Ponguś ma szansę na jakiś "adopcyjny cud". Jednak "na wszelki wypadek" rozglądam się szukając DT dla Pongusia, koledzy "z transportu" dawno szczęśliwi w domkach, a on utknął w hoteliku jak przed laty Arguś.

Czy on te koty bardzo gania? Chyba raczej w celach rozrywkowych, nie kulinarnych przeskakuje płotki, kiedy widzi kotki ;) Pytam pod kątem DT z kotami.

Tak, Anecik mówiła, że on raczej jest ich ciekawy. Nie ma morderczych zamiarów. Jestem ciekawa co on by zrobił gdyby kot nie uciekał a postawił mu się i najeżył :D

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, agat21 napisał:

Tak, Anecik mówiła, że on raczej jest ich ciekawy. Nie ma morderczych zamiarów. Jestem ciekawa co on by zrobił gdyby kot nie uciekał a postawił mu się i najeżył :D

Zazwyczaj jest tak, że kiedy kot ucieka, to pies za nim biegnie, a jeśli kot stoi i patrzy - pies robi to samo...jak podejdzie za blisko - kocie "pac" uczy psa szacunku ;)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Też myślę że jakby kot nie uciekał to Pongo by go nie napadł, on raczej gania się z kotem  w celu zabawy a nie goni za kotem w celu morderczym.

Jeśli tak się nieszczęśliwie złoży, że Pongo nie znajdzie swojego domu no to może znajdzie dom tymczasowy taki dłuuuugoterminowy. Na szczęście on tego nie rozumie że nikt go po prostu nie chce, jest mu teraz dobrze tam gdzie jest

Wielokropku będzie dobrze

Link to comment
Share on other sites

Tak, moja nieodżałowana psica uwielbiała ganiać koty, obszczekiwać je, bardzo była wtedy dumna i podbudowana we własnym ego :). Do czasu. Trafiła na kocicę, która się tak wkurzyła, że jakiś pies obszczekuje ją w jej własnym ogrodzie (przechodziliśmy obok domu z ogrodem, gdzie kocica sobie mieszkała), że wyskoczyła zza ogrodzenia i goniła moją sucz dość długo, aż dopadła i wczepiła się pazurami w jej kuper. Na szczęście nic się nie stało, ale moja Azunia tak lamentowała jakby ją kto ze skóry obdzierał. Potem nie była już tak wyrywna do kotów ;)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Jestem pewna, że Ponguś znajdzie swojego człowieka, musimy tylko cierpliwie poczekać na tego najlepszego :)

Agat mam pytanie, czy moje "alimenty" za czerwiec dotarły czy puściłam je w kosmos? :) (przelew robiłam 14.06)

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Yoana napisał:

Jestem pewna, że Ponguś znajdzie swojego człowieka, musimy tylko cierpliwie poczekać na tego najlepszego :)

Oby Twoje słowa zamieniły się w szczęśliwą dla Pongusia (i dla nas!) rzeczywistość !!! 

Link to comment
Share on other sites

Upały nie doskwierały Pongusiowi za bardzo, bo pawilon dla psiaków ma klimę. Do ogrodu wychodzą jeśli chcą i na jak długo chcą. Ponguś siedział więcej w chłodzie. Ale dziś rano bardzo niedobra wiadomość. Anecik zadzwoniła, że TZ jedzie do weta z Pongusiem, bo psina ma kłopoty z chodzeniem i utrzymaniem równowagi. Chodzi, ale powoli i lekko przekrzywia łepek. Ich Misia miała podobne objawy i okazało się, że to był zespół przedsionkowy. Ja boję się, że to mógł być jakiś udar. W nocy podobno było burzowe piekło, pioruny waliły przez długie godziny. Może Ponguś wystraszył się bardzo? :( Czekam na wieści po wizycie u weta. :(

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.06.2021 o 10:54, Yoana napisał:

Jestem pewna, że Ponguś znajdzie swojego człowieka, musimy tylko cierpliwie poczekać na tego najlepszego :)

Agat mam pytanie, czy moje "alimenty" za czerwiec dotarły czy puściłam je w kosmos? :) (przelew robiłam 14.06)

Yoana, sprawdzę konto za dłuższą chwilę. Przepraszam, że rzadko tu się ostatnio odzywam. Nie wyrabiam się.

Link to comment
Share on other sites

Już po wizycie. Zespół przedsionkowy. To jest zespół objawów neurologicznych. Myślałam, że to coś sercowego, a to neurologiczne właśnie. Ponguś dostał lek przeciwwymiotny (w nocy wymiotował), steryd i antybiotyk. Ważne, żeby pił i jadł. Po powrocie od weta od razu się napił i puszeczkę też dostał. Zjadł.

Muszę się dokształcić na temat tego zespołu, podobno starsze psy go miewają. To pewnie jak u ludzi - lata zaniedbań, złej diety, braku ruchu dają znać o sobie :( Biedaczysko. Dobrze, że nie dostał tego w schronie.

Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, agat21 napisał:

Upały nie doskwierały Pongusiowi za bardzo, bo pawilon dla psiaków ma klimę. Do ogrodu wychodzą jeśli chcą i na jak długo chcą. Ponguś siedział więcej w chłodzie. Ale dziś rano bardzo niedobra wiadomość. Anecik zadzwoniła, że TZ jedzie do weta z Pongusiem, bo psina ma kłopoty z chodzeniem i utrzymaniem równowagi. Chodzi, ale powoli i lekko przekrzywia łepek. Ich Misia miała podobne objawy i okazało się, że to był zespół przedsionkowy. Ja boję się, że to mógł być jakiś udar. W nocy podobno było burzowe piekło, pioruny waliły przez długie godziny. Może Ponguś wystraszył się bardzo? :( Czekam na wieści po wizycie u weta. :(

o mój Boże :( :( :( żeby to nie było nic poważnego :( :(

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.06.2021 o 10:54, Yoana napisał:

Jestem pewna, że Ponguś znajdzie swojego człowieka, musimy tylko cierpliwie poczekać na tego najlepszego :)

Agat mam pytanie, czy moje "alimenty" za czerwiec dotarły czy puściłam je w kosmos? :) (przelew robiłam 14.06)

Jest, przelew przyszedł 15 czerwca, strasznie przepraszam za zagapienie się. obraz.png.985e016b058fce55475079ca728f807c.png

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...