Jump to content
Dogomania

Team - fonetycznie TIM, to zgrany zespół współpracujących ze sobą ludzi, a Ty biedaku jesteś sam - stary, chory, porzucony. W takim razie to my będziemy Twoją drużyną!


elik

Recommended Posts

14 minut temu, kikou napisał:

Tak, kupka po lekach zdecydowanie się poprawiła, niestety oprócz guza na szyjce jest jeszcze większy guz na klatce piersiowej ale też jakby w fałdach skóry nie naciekający do wnętrza, takie niby zawsze łatwiej sie operuje. Taki zmęczony dziadzio z Timusia. Ale pogodny, zgodny i z przednim apetytem.

Kasiu dobrze, że jesteś. Mam nadzieję, że to faktycznie tylko tłuszczaki. Kiedy przewidujesz wizytę u weta?
Proszę zleć badania, jakie uznasz za potrzebne. Na pewno badanie krwi takie dla staruszków, dokładne.

Kilka zdjęć Timusia plissss :)

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, elik napisał:

Słusznie. Jeśli tylko będzie potrzebne, to Kasia na pewno zleci wykonanie.

No właśnie u mojego tymczaska dopiero podczas usg wyszły guzki na śledzionie i w węźle chłonnym w pachwinie a badania krwi były ok. Na szczęście skończyło się tylko na strachu, guzek na śledzionie zniknął - jak się okazało przy kontrolnym usg no a ten drugi w węźle chłonnym jest tylko do obserwacji bo tam nawet biopsji nie ma jak zrobić za bardzo.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, elik napisał:

Strasznie zmęczony dziadzio  :(
Czy to co widać na lewym uszku u góry, to jakaś rana, czy blizna?  Co to było w uszkach?
Czy w nocy spokojnie śpi na swoim posłanku, czy się przenosi?

Pyszczek mocno siwiutki. A jakiej on jest wielkości ? Bo na pierwszym zdjęciu to wyglądał mi na sporego pieska.

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, elik napisał:

Nadal jest obserwowany? I jaki efekt?

Narazie guzek w węźle chłonnym bez zmian, co jakiś czas musi być kontrolowany.

Niżej to on biedny kolejny raz u weta.

Przepraszam Timusiu, że zaśmiecam Twój wątek swoimi sprawami ale Buforek to też stary sponiewierany życiem i schroniskiem psiunio, a taki poczciwy i kochany i daje jakoś powolutku radę, mimo że problemy zdrowotne odkąd do mnie przyjechał że schroniska bardzo go lubią.

Tobie też się uda i będzie wszystko dobrze.

Bufcio w lecznicy 04.02.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, Onaa napisał:

Narazie guzek w węźle chłonnym bez zmian, co jakiś czas musi być kontrolowany.

Niżej to on biedny kolejny raz u weta.

Przepraszam Timusiu, że zaśmiecam Twój wątek swoimi sprawami ale Buforek to też stary sponiewierany życiem i schroniskiem psiunio, a taki poczciwy i kochany i daje jakoś powolutku radę, mimo że problemy zdrowotne odkąd do mnie przyjechał że schroniska bardzo go lubią.

Tobie też się uda i będzie wszystko dobrze.

Bufcio w lecznicy 04.02.jpg

Nie przepraszaj, nie zaśmiecasz, no co Ty  :)   Bardzo dobrze, że pokazałaś swojego podopiecznego. Niestety pieski ze schroniska bardzo często maja kłopoty ze zdrowiem. Niektóre nawet bardzo duże kłopoty.
Życzę Ci, żeby Twój Buforek wrócił do pełni zdrowia, żeby guzek był jaki jest, albo najlepiej, żeby sobie zniknął  :)

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, kikou napisał:

To na uszach to przełysienia, same uszka sa bardzo zdeformowane, wewnątrz stan zapalny i w jednym zmiana -guz brzydki (nowotworowy?)

Timuś jest dość duży, wiekszy niż Balbinka, ok 16-18kg

O rety  :(  Jeszcze jeden guz? biedactwo :( Stany zapalne uszu są bardzo bolesne. Musiał biedak bardzo cierpieć. Czuję coraz większą wdzięczność za to, że go przyjęłaś.  Chętnie utuliłabym go.  A jak u Timusia z potrzebą bycia z człowiekiem? Jest, czy jej nie ma?

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, kikou napisał:

Sypia spokojnie, wczoraj bardzo dużo chodził, dzisiaj mniej, nóżynki jeszcze dość sprawne, nawet na kanapę sobie wchodził

Pewnie spragniony spacerów, chodzenia. W schronie nie miał takiej możliwości.
Wie do czego służy kanapa, czyli kiedyś miał możliwość z niej korzystać. Musiało mu być bardzo trudno w schronie  :(. Na szczęście to już rozdział zamknięty.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, kikou napisał:

To na uszach to przełysienia, same uszka sa bardzo zdeformowane, wewnątrz stan zapalny i w jednym zmiana -guz brzydki (nowotworowy?)

Timuś jest dość duży, wiekszy niż Balbinka, ok 16-18kg

Jego towarzysz schroniska i podróży, choć młodziutki,  też ma mocny stan zapalny w uszach i paskudnego guza - nowotwór jądra :(

Timuś to dość duży, cudownie spokojny piesio.Podniósł głowę, jak do niego mówiłam i wyciągał nochalek w stronę mojej ręki, choć widać było, że jest bardzo zmęczony, jakby obolały. Nie chciałam, żeby się wysilał, bardziej zmęczył, dlatego nie przedłużałam spotkania, choć musiałam pokonać ogromną potrzebę przytulenia go, pogłaskania chociaż. Miałam wrażenie, że resztkami sił podnosił głowę :( podróż na pewno go zmęczyła. Zrobiłam zdjęcia, na które ciągle patrzę...bardzo mi "wlazł" do serca.

Wierzę...wiem, że będzie dobrze. U Kasi nabierze sił i odzyska choć część zdrowia, pożyje w cieple i miłości jeszcze długo - Kasia jak dobra wróżka - przywraca znękanym istotom siłę i radość życia <3

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

 

14 godzin temu, mari23 napisał:

musiałam pokonać ogromną potrzebę przytulenia go, pogłaskania chociaż.

Wcale Ci się nie dziwię.  Ja widzę go tylko na zdjęciach, a też mam ochotę przytulić ten zmęczony łebek i wygłaskać całego. Nie wiem czy w reali potrafiłabym się oprzeć. Faktycznie na tym zdjęciu z podróży wygląda na bardzo zmęczonego  :(

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, mari23 napisał:

Wierzę...wiem, że będzie dobrze. U Kasi nabierze sił i odzyska choć część zdrowia, pożyje w cieple i miłości jeszcze długo - Kasia jak dobra wróżka - przywraca znękanym istotom siłę i radość życia <3

Też na to licz.  Martwią mnie jednak te guzy  :(

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Ewa Marta napisał:

To taki zmęczony Dziadeczek. Bardzo mnie rozczula i mam nadzieję, że uda się to jeszcze doprowadzić do lepszego stanu i będzie mógł wykegiwac się na kanapie i cieszyć życiem.  

 

12 godzin temu, Tyśka) napisał:

Jaka bida :( Dopiero teraz wiadomo jak mocno jest udręczonym, styranym życiem staruszkiem.

Dobrze, że Basia pokazała go na maluszkach. Od razu ujął mnie za serce. Biedny, zmęczony, smutny staruszeczek i choć babska solidarność ciągnęła mnie do suczki, którą Basia także wtedy pokazała, jednak wyraz jego pyszczka i cała postawa kazały mi wybrać jego. 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo biedne i sterane przez życie stworzenie :( Widać, że miał ostatnio bardzo pod górkę. Mam nadzieję, że sam już pobyt w innym miejscu, niż schron pomoże mu dojść do siebie. I że okaże się, że nic poważnego mu nie dolega. Zasługuje na spokój i dobre życie teraz

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...