Jump to content
Dogomania

Piękna nieśmiała Lili o bursztynowych oczkach prosi o trzymanie kciuków w poniedziałek bo na horyzoncie pojawił się domek.


Onaa

Recommended Posts

Witam serdecznie opiekunów Lilki.

My tu wszyscy jesteśmy na Ty.

Lili bidulka jeszcze zestresowana, potrzebuje czasu.

Moja Kajunia, gdy ją adoptowałam też była strachulcem.

Trochę trwało, zanim się zaaklimatyzowała i przestała się bać.

Trzymam kciuki za szybką aklimatyzację Lili.

Link to comment
Share on other sites

Super , że DS  Lili się za zalogował.

Gabi, państwo widzieli na wizycie starszą panią i dlatego nie zwracają się   do mnie  per ty 🙂

Lili chowa się pod biurkiem , bo się czuje pod nim bezpiecznie. Psy lubią mieć coś nad głową. Czasem śpią pod łóżkiem.

Są psy, które mało piją tak jak nasza Sunia. Dlatego właśnie zalewam jej suchą karmę wodą albo zupą.

Jak sunia nie chce brać smaczka z ręki, to położyć przed nią mówiąc słowo pochwały.

Pomalutku będzie dobrze.

Niestety nikt nie jest w stanie do końca przewidzieć jak się zachowa pies po zmianie miejsca pobytu. Czasem wychodzą poprzednie strachy.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Poker napisał:

Super , że DS  Lili się za zalogował.

Gabi, państwo widzieli na wizycie starszą panią i dlatego nie zwracają  do mnie się per ty 🙂

Na żywo, to co innego, zwłaszcza, jak się dopiero co kogoś poznaje

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy, jeśli będziemy w Krakowie to chętnie się zgłosimy na szkolenie. 

Dziękujemy za kciuki i porady, podziałały 🙂 Wczoraj nalaliśmy jej wywaru z mięsa i bardzo chętnie go wypiła i patrzyła czy mamy jeszcze.

Dzisiaj nastąpił przełom. Zaczęła chętniej wychodzić z pod biurka i jak idziemy do kuchni zrobić herbatę to idzie za nami. Mamy wrażenie jakby Lili się do nas coraz bardziej przekonywała z dnia na dzień i coraz bardziej szukała dotyku. Dzisiejszy poranny spacer wypadł naprawdę dobrze, nawet nie przestraszyła się przechodzącej osoby w bliskiej odległości, bardziej się słucha i idzie spokojniej niż wcześniej ale nadal z podkulonym ogonem. 

Przy spaniu jest mniej skulona, rozpycha się pod biurkiem i wczoraj dała koncert chrapania 🙂

Wiemy, że z każdym będzie lepiej i już się do niej bardzo przywiązaliśmy, więc damy jej tyle czasu ile potrzebuje 🙂

  • Like 11
Link to comment
Share on other sites

Chcieliśmy dać znać, że Lili z dnia na dzień coraz lepiej odnajduje się w domu. Już nie ma tak podwiniętego ogona jak jeszcze niedawno. Chodzi za nami po domu a od 2 dni na noc, wychodzi z pod biurka i przychodzi do nas spać w tym samym pokoju. Ładnie zaczęła chodzić na spacerach, o wiele spokojniej, widać, że nie jest przestraszona w znanych sobie terenach i swobodnie sobie niucha a trasę powrotną do domu ma już opanowaną 🙂 Coraz bardziej rozwala się pod biurkiem podczas spania, pozostawiając niewiele miejsca :). Nie chce pić wody z miski ale bardzo lubi mokre pokarmy i suchą karmę nasączoną wodą, więc nie martwimy się o jej nawodnienie.

Dziękujemy za miłe słowa i trzymanie kciuków za aklimatyzację Lili !

Jeszcze parę zdjęć dołączamy 🙂

spacer.pngspacer.pngspacer.png

  • Like 8
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Lili, Aga i Michał napisał:

Chcieliśmy dać znać, że Lili z dnia na dzień coraz lepiej odnajduje się w domu. Już nie ma tak podwiniętego ogona jak jeszcze niedawno. Chodzi za nami po domu a od 2 dni na noc, wychodzi z pod biurka i przychodzi do nas spać w tym samym pokoju. Ładnie zaczęła chodzić na spacerach, o wiele spokojniej, widać, że nie jest przestraszona w znanych sobie terenach i swobodnie sobie niucha a trasę powrotną do domu ma już opanowaną 🙂 Coraz bardziej rozwala się pod biurkiem podczas spania, pozostawiając niewiele miejsca :). Nie chce pić wody z miski ale bardzo lubi mokre pokarmy i suchą karmę nasączoną wodą, więc nie martwimy się o jej nawodnienie.

Dziękujemy za miłe słowa i trzymanie kciuków za aklimatyzację Lili !

Jeszcze parę zdjęć dołączamy 🙂

spacer.pngspacer.pngspacer.png

                      Szyszka z Radys ma już domek, zamieszkała w Katowicach :) - Psy do adopcji  / znalezione - Dogomania

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Aska7 napisał:

Jeszcze trochę zanim zacznie spać w łóżku ; )

 

12 godzin temu, Poker napisał:

Dobre wieści cieszą.

Moje piesy też się rozwalają pod biurkiem, że dla mnie miejsca nie starczy.

Do tego właśnie służą piesy :) ;)

Bardzo się cieszę z dobrych wiadomości! :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.05.2021 o 20:01, b-b napisał:

Podczytuję cały czas i cieszę się ,że sunia coraz bardziej się otwiera :))

 

Dnia 23.05.2021 o 20:09, Aska7 napisał:

Otwarła się jeszcze ))) bardziej ?

Na pewno, to mądra sunieczka i fajny domek :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Hej, mały update jak Lili się u nas ma.

Zawsze z rana wita nas merdającym ogonkiem, tak samo reaguje, gdy mówimy, że idziemy na spacer. Sama nadstawia się do ubierania obroży i szelek, czeka cierpliwie aż się poubieramy. Spacery są coraz dłuższe i chętnie chodzi z nami w nowe miejsca. Już nie chodzi przy ścianach, jest bardziej śmiała i otwarta na otoczenie. 

Jedzenie jest jedną z jej ulubionych czynności 🙂 bardzo się cieszy, podskakuje. Je suchą i mokrą karmę, wodę dolewamy jej do jedzenia, bardzo tak lubi. Czasem zdarzy się, że wypije wodę prosto z miski ale to zdarza się dość rzadko. 

W odniesieniu do poniższych gifów, daje się dużo głaskać, czochrać i jest bardzo przymilasta. W pierwszych dniach spała skulona, teraz zajmuje coraz więcej przestrzeni, chrapie niesamowicie i jest bardzo słodziachna 🙂 

Do tej pory poznała 4 osoby. Na jedną zareagowała negatywnie. Szczeka i warczy na sam jej widok. Nie wiedzieliśmy dlaczego jest taka reakcja. Teraz się okazało, że prawdopodobnie chodzi o kolor włosów, dokładniej blond. Tak nam się wydaje, bo po myciu głowy Michał miał biały ręcznik na głowie i podszedł do mnie, wtedy Lili zachowała się dokładnie tak samo jak przy tamtej osobie. Wiemy, że to brzmi dziwnie ale inny pomysł nam do głowy nie przychodzi 🙂 

Ostatnio zaczęliśmy ją zostawiać na chwilę samą w domu. Po naszym przyjściu do domu Lili się boi, dopiero jak się do niej odezwiemy, zaczyna machać ogonkiem i do nas przychodzi. Jak tylko jedno z nas jest w domu i pójdzie np. do łazienki na dłużej to po jakimś czasie Lili zaczyna chodzić po mieszkaniu i w końcu lekko popiskiwać. Jak już się wyjdzie z łazienki to jest zadowolona. 

W mieszkaniu nie odważyła się jeszcze wejść do łazienki i wyjść na balkon ale spróbujemy z tym popracować.

spacer.png

spacer.png

spacer.png

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Cieszą dobre wieści o Lilli. Dobrze by był zacząć uczyć ją zastawania w domu bez ludzi.

Szczekanie na pańcia z ręcznikiem na głowie raczej było związane z innym, obcym wyglądem.

Czy osoba, na którą sunia szczekała lubi psy , a może się ich boi?

Pilnujcie , żeby Lili się nie roztyła.

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, Lili, Aga i Michał napisał:

Hej, mały update jak Lili się u nas ma.

Zawsze z rana wita nas merdającym ogonkiem, tak samo reaguje, gdy mówimy, że idziemy na spacer. Sama nadstawia się do ubierania obroży i szelek, czeka cierpliwie aż się poubieramy. Spacery są coraz dłuższe i chętnie chodzi z nami w nowe miejsca. Już nie chodzi przy ścianach, jest bardziej śmiała i otwarta na otoczenie. 

Jedzenie jest jedną z jej ulubionych czynności 🙂 bardzo się cieszy, podskakuje. Je suchą i mokrą karmę, wodę dolewamy jej do jedzenia, bardzo tak lubi. Czasem zdarzy się, że wypije wodę prosto z miski ale to zdarza się dość rzadko. 

W odniesieniu do poniższych gifów, daje się dużo głaskać, czochrać i jest bardzo przymilasta. W pierwszych dniach spała skulona, teraz zajmuje coraz więcej przestrzeni, chrapie niesamowicie i jest bardzo słodziachna 🙂 

Do tej pory poznała 4 osoby. Na jedną zareagowała negatywnie. Szczeka i warczy na sam jej widok. Nie wiedzieliśmy dlaczego jest taka reakcja. Teraz się okazało, że prawdopodobnie chodzi o kolor włosów, dokładniej blond. Tak nam się wydaje, bo po myciu głowy Michał miał biały ręcznik na głowie i podszedł do mnie, wtedy Lili zachowała się dokładnie tak samo jak przy tamtej osobie. Wiemy, że to brzmi dziwnie ale inny pomysł nam do głowy nie przychodzi 🙂 

Ostatnio zaczęliśmy ją zostawiać na chwilę samą w domu. Po naszym przyjściu do domu Lili się boi, dopiero jak się do niej odezwiemy, zaczyna machać ogonkiem i do nas przychodzi. Jak tylko jedno z nas jest w domu i pójdzie np. do łazienki na dłużej to po jakimś czasie Lili zaczyna chodzić po mieszkaniu i w końcu lekko popiskiwać. Jak już się wyjdzie z łazienki to jest zadowolona. 

W mieszkaniu nie odważyła się jeszcze wejść do łazienki i wyjść na balkon ale spróbujemy z tym popracować.

spacer.png

spacer.png

spacer.png

                             Szyszka z Radys ma już domek, zamieszkała w Katowicach :) - Psy do adopcji  / znalezione - Dogomania

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...