Jump to content
Dogomania

POMAGAMY Rozlicz.wydatkow wet. maluchów- Inki i Cyryla na str.100


guccio

Recommended Posts

Dnia 22.11.2021 o 22:10, Isiak napisał:

Cioteczki znające się na kotach, powiedzcie, czy to normalne, żeby kot, którego karmię i który już daje się pogłaskać, skoczył z pazurami do nóg? Dziwna sytuacja, nie wiem, czy to był atak, czy prośba o jedzenie, ale mam obie łydki w szramach.

Mój Rudi tak robi jak poczuje się nadmiernie rozemocjonowany/za bardzo głaskany/za dużo człowieka itd ale już mniej, na początku też się rzucał na ręce, na nogi choć nie zawsze - losowo. Do tej pory nie można jednak za bardzo kłaść rąk na niego i może ugryźć. Jest zdrowy? Może coś go boli i tak reaguje. 

 

Guccio - jak burasek? Można już powoli ogłaszać? Rozmawiałam z Agnieszką o testach i innych badaniach i bardzo się cieszę, że zdrowy 🙂

Link to comment
Share on other sites

Rudy pojawił się jakieś 3 tygodnie temu przy miskach pod blokiem i już został. Na początku był ostrożny, z czasem się ośmielił i jak wykładam jedzenie, to już pcha się do miski. Pierwsza próba dotknięcia go skończyła się dla mnie klapsem łapą. To dałam spokój. Teraz sam się ociera głową, jak daję michę. Ale nie pozwala się głaskać zbyt długo. Raz-dwa i dość. Wieczorem poszłam z podgrzaną michą, czekał on i jeszcze jeden czarny stały bywalec. Postawiłam michę i zabrałam pustą do mycia, miałam też w ręku pustą puszkę do wyrzucenia. Czarny zabrał się za jedzenie, a rudy jakby nie widział tej pełnej michy, tylko chodził za mną, strasznie był namolny i podenerwowany, ogonem wywijał jak batem. Poszłam w stronę śmietnika z puszką i wtedy od doskoczył mi do nóg, ale zaraz odskoczył i dalej się koło mnie plątał. Poszedł ze mną do tego śmietnika, potem z powrotem, zaprowadziłam go w stronę misek, ale on dalej za mną, aż do klatki schodowej. Przed klatką usiadł na chodniku i patrzył. Przytrzymałam otwarte drzwi. Wszedł do klatki, ale jak chciałam zamknąć drzwi, to wyskoczył. Znowu usiadł na chodniku. Po chwili wyszłam na balkon i widziałam, jak pałaszuje z miski.

Może on myślał, że zabieram mu jedzenie? Bo ta pusta pucha pachniała karmą, i miskę zabrałam. Chociaż miska była pusta.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.11.2021 o 22:45, Isiak napisał:

Rudy pojawił się jakieś 3 tygodnie temu przy miskach pod blokiem i już został. Na początku był ostrożny, z czasem się ośmielił i jak wykładam jedzenie, to już pcha się do miski. Pierwsza próba dotknięcia go skończyła się dla mnie klapsem łapą. To dałam spokój. Teraz sam się ociera głową, jak daję michę. Ale nie pozwala się głaskać zbyt długo. Raz-dwa i dość. Wieczorem poszłam z podgrzaną michą, czekał on i jeszcze jeden czarny stały bywalec. Postawiłam michę i zabrałam pustą do mycia, miałam też w ręku pustą puszkę do wyrzucenia. Czarny zabrał się za jedzenie, a rudy jakby nie widział tej pełnej michy, tylko chodził za mną, strasznie był namolny i podenerwowany, ogonem wywijał jak batem. Poszłam w stronę śmietnika z puszką i wtedy od doskoczył mi do nóg, ale zaraz odskoczył i dalej się koło mnie plątał. Poszedł ze mną do tego śmietnika, potem z powrotem, zaprowadziłam go w stronę misek, ale on dalej za mną, aż do klatki schodowej. Przed klatką usiadł na chodniku i patrzył. Przytrzymałam otwarte drzwi. Wszedł do klatki, ale jak chciałam zamknąć drzwi, to wyskoczył. Znowu usiadł na chodniku. Po chwili wyszłam na balkon i widziałam, jak pałaszuje z miski.

Może on myślał, że zabieram mu jedzenie? Bo ta pusta pucha pachniała karmą, i miskę zabrałam. Chociaż miska była pusta.

Wypisz wymaluj mój Rudi (może i kot podobny...) Wygląda mi to na rozemocjonowanie, pojawił się w jego życiu człowiek, ciekawa sprawa, ale możliwe że wcześniej nie miał dobrych doświadczeń z człowiekiem. Jednocześnie cieszy się z Twojej obecności, boi się i denerwuje się zmianą. A może i faktycznie myśli że mu przypadkiem zabierzesz michę. Skąd ma wiedzieć biedny co zamierza ta podejrzana dwunożna istota... Gdzieś czytałam, że koty miewają spory problem z ogarnięciem skrajnych emocji, a często takie odczuwają 😉 

U nas było tak, że na początku zganiałam na hormony po kastracji - jeśli kot jest niekastrowany to jeszcze więcej wszystkiego odczuwa. Ale już trochę czasu minęło i on dalej, też tym ogonem tak machał i łaził pod nogami, i robił kółka, czasami nawet powarkiwał. Zastosowałam długodziałający przeciwzapalny z uwagi na możliwość bólu - trochę dziwnie chodził, angażował się w bójki itd. Niepokojące było głównie to warczenie. Po przeciwzapalnym minęło warczenie, charakterek leciutko się zmienił. W tej chwili jest dość w porządku, więc myślę, że i ten kocurek potrzebuje czasu i oswojenia się z sytuacją (i kastracji), ale rękę dalej potrafi zaatakować jeśli za bardzo się go głaszcze (i absolutnie nie po tylnej części), czasami skoczy na nogę jak jest rozbawiony, a ja odchodzę i nie chcę się bawić. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.11.2021 o 22:27, sue napisał:

 

Dnia 22.11.2021 o 22:27, sue napisał:

Guccio - jak burasek? Można już powoli ogłaszać? Rozmawiałam z Agnieszką o testach i innych badaniach i bardzo się cieszę, że zdrowy 🙂

Burasek jest wyploszek.Siedzi daleko ale przy ruchu ucieka.Na kotki też burczy i syczy.Tylko,że Agnieszka mówiła,że na badaniach było ok pomimo ,ze wszystkich groźnie obsyczal.Do jedzenia bliżej nie chce podejść.Trzeba mu michę daleko postawić.Z kuwety korzysta.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.11.2021 o 09:54, guccio napisał:

 

Burasek jest wyploszek.Siedzi daleko ale przy ruchu ucieka.Na kotki też burczy i syczy.Tylko,że Agnieszka mówiła,że na badaniach było ok pomimo ,ze wszystkich groźnie obsyczal.Do jedzenia bliżej nie chce podejść.Trzeba mu michę daleko postawić.Z kuwety korzysta.

Na pewno jeszcze trochę potrwa, ale jestem dobrej myśli 🙂 Kciuki za dalsze oswajanie. Ma już jakieś imię? 

Dnia 22.11.2021 o 23:13, Isiak napisał:

To "mój" rudzielec.

 

rudzik1.jpg

Śliczny 🙂 Całkiem rudy. Mój jest trochę zbielony, o

 

20211010_195014.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...