Jump to content
Dogomania

Już nie jestem nikim, ... Kokosek . Gościnnie Rabarbarek zostaje w swoim ds :). A Kokosek pojechał do ds :). Czekamy aż się zaaklimatyzuje.


Onaa

Recommended Posts

Dzisiaj zadzwoniła do mnie pani z Inowrocławia z zapytaniem o Kokosa i Borysa, psy zauważyła na Ratujemy Zwierzaki.

Wypytywała o oba psy, bardzo chce pomóc, pytała o adopcję wirtualną.

Przekazałam wszystkie informacje, co będzie - czas pokaże...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dla Kokoska wpłynęły następujące kwoty

Karen116 - 100,00 - 22.01

Isiak - 30,00 - 22.01

Havanka - 30,00 ( I,II ) - 25.01

KrystynaS - 130,00 ( I + dodatek ) - 25.01

Patrycja96 - 15,00 ( III ) - 25.01

Onaa ( Renata) - 40,00 - 26.01

Teresaa118 -n 150,00 ( I-III) - 26.01

Zagrodowy Pies Polski  - 120,00 ( I-VI) - 26.01

Aska7 - 50,00 ( coś) - 26.01

mari23 - 40,00 (I) - 27.01

Patrycja96 - 15,00 (IV) - 29.01

Czarna Kafka - 10,00 ( Miła) - 01.02

limonka80 - 40,00 - 02.02

Mruczka - 50,00 ( II ) - 03.02

mari23 - 40,00 (II) - 04.02

Bardzo dziękujemy darczyńcom 

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jo37 napisał:

Dla Kokoska wpłynęły następujące kwoty

Karen116 - 100,00 - 22.01

Isiak - 30,00 - 22.01

Havanka - 30,00 ( I,II ) - 25.01

KrystynaS - 130,00 ( I + dodatek ) - 25.01

Patrycja96 - 15,00 ( III ) - 25.01

Onaa ( Renata) - 40,00 - 26.01

Teresaa118 -n 150,00 ( I-III) - 26.01

Zagrodowy Pies Polski  - 120,00 ( I-VI) - 26.01

Aska7 - 50,00 ( coś) - 26.01

mari23 - 40,00 (I) - 27.01

Patrycja96 - 15,00 (IV) - 29.01

Czarna Kafka - 10,00 ( Miła) - 01.02

limonka80 - 40,00 - 02.02

Mruczka - 50,00 ( II ) - 03.02

mari23 - 40,00 (II) - 04.02

Bardzo dziękujemy darczyńcom 

 

Ja dopytam o moją wpłatę - nie dotarła? Przelew robiłam 17.01 (dla Białasa).

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, koja napisał:

Ja dopytam o moją wpłatę - nie dotarła? Przelew robiłam 17.01 (dla Białasa).

Twoja wpłata jest ujęta w rozliczeniu pod datą 18.01 ( post rozliczeniowy na pierwszej stronie)

i na wątku też była wpisana.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.02.2021 o 20:38, Onaa napisał:

UWAGA

Ponieważ dnia 03.02.2021 otrzymałam telefon z ds Rabarbarka, że mam go zabrać ponieważ ugryzł teścia, a konto Rabarbarka jest puste gdyż podzielił pozostałe po sobie pieniążki na dwa pieski i nie ma żadnych deklaracji  a tym samym na ten moment ZOSTAJE BEZ ŚRODKÓW DO ŻYCIA czyli do utrzymania go w hoteliku, zapewnienia mu opieki wet w razie potrzeby a przecież musi się gdzieś podziać

to rozliczenie finansowe Rabarbarka ze stanem 0,00 zł dokładam do rozliczeń konta Kokoska z tego samego schroniska, który został beneficjentem części pieniażków po Rabarbarku i rozliczenie obu piesków będzie prowadzone wspólnie na wątku Kokoska.

Renatko, a skoro Kokosa zbiórka idzie tak dobrze, to może po prostu ten spadek oddać Rabarbarowi? Nie bedzie to łatwiejsze w rozliczeniach, niż wspólne rozliczenia obu psów  przebywających w róznych miejscach, skoro Rabarbar i tak ma swój wątek?

Kokos ma wszystko podstawowe zaopatrzone. Jedynie jest problem z łysymi miejscami na skórze. Na nosie nie tylko zgubił sierść, ale pojawiły się w tym miescu różowe punkty. Wstawiam zdjecia. Najpierw myslałam, że ubytki są spowodowane pogryzieniami i odleżynami, ale on nawet nie ociera nigdzie pysia,a traci sierść. Ranki sa na wszystkich łapach i nie znikają, choć już powinny. Moze to jakaś bakteryjna sprawa lub immunologiczna? Nie mam pojęcia. Nic nie ropieje, nie sączy się, ale jest i nie znika. Kokos boi się aparatu i nie chciał pokazać, ale myślę że i tak widać. Jak wczesniej pisałam, nie ociera nosem o nic ani się nie drapie, czyli chyba nie ma świądu. 

 

DSC08357.JPG

DSC08358.JPG

DSC08350.JPG

DSC08353.JPG

DSC08354l.JPG

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Isiak napisał:

Dożyca mojej koleżanki miała taką wysypkę, na faflach i na palcach. Zawsze wysypywało się to przy deszczowej pogodzie, albo po dłuższym spacerze po rosie. Miała uczulenie na kontakt z mokrą trawą.

Tylko on ma takie maleńkie wyłysienia w wielu miejscach. Na drugim zdjeciu widać te ciemne miejca pod okiem, na kolejnym nad, przy mieszkach grubych włosów. No i nie znikają te zmiany na palcach i łapach.

Przydałaby mu się kąpiel i najlepiej w szamponie leczniczym, ale niestety nie pozwoli sobie na to, a juz miał podawanego głupiego jasia do zęców i badań. Borys po kąpieli aż odżył.

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, Jaaga napisał:

Tylko on ma takie maleńkie wyłysienia w wielu miejscach. Na drugim zdjeciu widać te ciemne miejca pod okiem, na kolejnym nad, przy mieszkach grubych włosów. No i nie znikają te zmiany na palcach i łapach.

 

Moja suńka też miała takie drobne wyłysienia. Wetka powiedziała, że to prawdopodobnie stres. Część z tych placków zarosła (długo to trwało) ale część tylko bardzo zmalała i nadal można je wypatrzeć.

Link to comment
Share on other sites

Nadmanganian? Kurcze, nie pamiętam, ktoś pisał o kąpielach na nużycę, może by pomogło przemywanie KMnO4?

Moja wetka pyta, czy te krosty przy naciśnięciu pękają, czy są twarde.

I pyta, czy kastrowany, bo może coś z jądrami się dzieje, i mówi jeszcze, że po odkarmieniu może się to wylizać samo. I żeby zbadać tarczycę.

Link to comment
Share on other sites

Mój Roki od czasu do czasu ma takie krosty , które gryzie. W zeszłym roku tak rozgryzł ,że wdał się stan zapalny i był na antybiotyku. Teraz właśnie leczymy kolejne trzy , które wylazły . Smarujemy dwa razy dziennie kremem LORINDEN N. Pomaga. 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.02.2021 o 22:07, rozi napisał:

Nadmanganian? Kurcze, nie pamiętam, ktoś pisał o kąpielach na nużycę, może by pomogło przemywanie KMnO4?

Moja wetka pyta, czy te krosty przy naciśnięciu pękają, czy są twarde.

I pyta, czy kastrowany, bo może coś z jądrami się dzieje, i mówi jeszcze, że po odkarmieniu może się to wylizać samo. I żeby zbadać tarczycę.

To nawet nie krosty, tylko takie różowe plamki. Suche, nie łuszczące się i nie sączące. Nic w nich nie ma. Ma zbadaną tarczycę. Nie pamietam, czy Tenata wstawiała tu wyniki z badań, wysłałam na maila? przy nużycy pomagają kapiele w boraksie, ale on nie ma zmian w typowych dla tego pasozyta miejscach, ani zmiany tak nie wyglądają. Dostął już Advocate. Zresztą kąpiel nie wchodzi w grę, bo Kokos sobie nie pozwala na takie poufałości. 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Jaaga napisał:

To nawet nie krosty, tylko takie różowe plamki. Suche, nie łuszczące się i nie sączące. Nic w nich nie ma. Ma zbadaną tarczycę. Nie pamietam, czy Tenata wstawiała tu wyniki z badań, wysłałam na maila? przy nużycy pomagają kapiele w boraksie, ale on nie ma zmian w typowych dla tego pasozyta miejscach, ani zmiany tak nie wyglądają. Dostął już Advocate. Zresztą kąpiel nie wchodzi w grę, bo Kokos sobie nie pozwala na takie poufałości. 

Można kąpać tylko potrzebny jest kaganiec,obroża i krótka smycz.

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Anula napisał:

Można kąpać tylko potrzebny jest kaganiec,obroża i krótka smycz.

Musiałabym kupić dopasowany, a szczerze, to nie mam gdzie. Przez internet nie zawsze dostaje się taki, jak ma być, a mieszkamy na wsi i  sklepów zoologicznych tu nie ma. Zresztą warunki na drogach są takie, że wyjazdy ograniczamy do absolutniego minimum. W przychodni nie mają. Borysa bez problemów wykąpali, bo nie kłapie zębami.

18 godzin temu, rozi napisał:

Ja mówiłam o przemywaniu. Choćby.

Jesli przemyję jakimś środkiem czy nałożę maść, to ewentualny wynik badania nie bedzie wiarygodny. Kokos tyle przeszedł w ostatnim czasie, że wolałabym poczekać trochę, bo może sytuacja się unormuje. Nawet stres związany ze zmianami czy podane preparaty, inna dieta mogły wpłynąć na stan zmian. Za to kuż nabrał ciała.

Kokos jest o wiele młodszy od Borysa, ale jednak widać że prawie całe życie spędził w schronisku.  Nie potrafi bawić się,  przywoływany podchodzi, ale niepewnie i robi w pierwszym momencie unik przed dlonią. Najlepiej jak kucam, wtedy  podchodzi pewnie. Zajmuje się sobą, nie szuka za często kontaktu z ludźmi. Dopiero przedwczoraj w ogrodzie zaczął podskakiwać do Andrzeja zabawowo, nawiązał z nim kontakt i okazał emocje. On nie szczeka, nie pilnuje, nie cieszy się na ludzi. Z psami żyje zgodnie, ale przyjaźni też nie nawiązuje i żadnej zabawy nie inicjuje ani nie podejmuje. Jest taki jakby autystyczny. Mam porównanie z Borysem, który był w schronisku prawdopodonie kilka miesięcy i mimo zaawansowanego wieku stale ma potrzebę kontaktu z człowiekiem, ociera się, daje głowę do głaskania, wszystko go interesuje i wszystko musi sprawdzać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...