Jump to content
Dogomania

~ Kama ma dom i swoją kanapę, nie budę i kojec! Kama, stara ONka


Recommended Posts

To chyba cecha wszystkich schronisk.....

Bliss, też zabrana z Bąkówki, śmierdziała strasznie i dlatego zaraz  po przyjeździe została włożona do wanny. 

Podobnie mocno, śmierdział Kaktus z Radys, którego kiedyś odbieraliśmy łączonym transportem. W drodze do Murki, nocował w Warszawie i tam został zaraz wykąpany. 

Drops z makowskiego azylu, nie śmierdział jakoś specjalnie, podobnie jak i psy (nieliczne), które przygarnęłam z ulicy, chociaż niektóre dosyć długo na niej przebywały. 

Link to comment
Share on other sites

Każdy suchy szampon, obojętne czy puder, czy pianka, po aplikacji wymaga bardzo dokładnego wyczesania psa. Zacznij może od tej wilgotnej szmatki z wodą z octem, o czym pisała rozi.  I też spróbuj wyczesać. Jak się to uda (sunia będzie akceptować zabiegi pielęgnacyjne), pomyśl o kupowaniu szamponu

Lub idź na całość, wykąp w psim szamponie i potrzymaj ją w domu, do wyschnięcia. 

Link to comment
Share on other sites

Jednak świeża słoma w budzie wywabiła smrodek, psa da się głaskać bez zatykania nosa :)

Na smyczy panna ciągnie, ale do opanowania. Chętnie spacerowała, wąchała, siusiała i się wypróżniła w sadzie. Kupa normalna, ale rzeczywiście napinała się po jej zrobieniu jeszcze jakiś czas. Tył ma blisko ziemi, ale chodzenie nie sprawia jej trudności. Oczy przemyte, brzuszek omacany - drobne guzki na sutkach. 

Tomek zrobił kilka zdjęć, póżniej wstawię.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, malagos napisał:

suchy szampon zbiera ten nadmiar łoju - sebum z sierści. Na razie tylko ewentualne pranie na sucho wchodzi w grę, Konfirmie :(

Takie coś znalazłam

Skuteczne domowe sposoby pozbycie się przykrego zapachu „mokrego psa”

  • Biały ocet – domowym rozwiązaniem jest spryskanie sierści pupila mieszanką wody i białego octu. Ten drugi powinien być w niewielkiej ilości tak, by nie podrażnił jego skóry oraz by pies nie skupił się na wąchaniu tej substancji.
  • Soda oczyszczona – to kolejna z domowych metod. Posyp sodą sierść, jednocześnie ją wyczesując. Soda jest naturalnym dezodorantem, który jest bardzo skuteczny i nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych.

Tu też piszą o sodzie:

https://johndog.pl/blog/zyciezpsem/5-trikow-groomera-ktore-pomoga-na-psie-wypadki/

Link to comment
Share on other sites

Jaka ona piękna!!!  Będzie z każdym dniem piękniejsza.... ale patrząc na jej łapy popłakałam się :( 

Dostałam trochę witamin i suplementów dla moich psiaków, chętnie się podzielę, co najbardziej by się jej przydało?

Nr konta mam po Arii, podrzucę jakiś grosik dla suni

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Witaj ksiezniczko  brawo  brawo malagosie serca wielkie

 

                                       Pozwolcie serca

Dobreduszki prosimy o pomoc 

                     zajrzyjcie zajrzyjcie na watus rudunia jesli mozecie 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, ze tu jesteście, że zaglądacie :)

Dziś rano był spacer po sadzie bez smyczy. Chodziła, wąchała, załatwiła psie sprawy, ale kręcił się w pobliżu, a nawet próbowała łapać moją rękę, tak dla zabawy :) W pyszczku tylko kilka ząbków, bardzo startych... 

Skarpera Owczarkowa pyta, co potrzebne - zaraz napiszę, bo na razie przydadzą się suplementy na stawy.

 

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, mari23 napisał:

Jaka ona piękna!!!  Będzie z każdym dniem piękniejsza.... ale patrząc na jej łapy popłakałam się :( 

Dostałam trochę witamin i suplementów dla moich psiaków, chętnie się podzielę, co najbardziej by się jej przydało?

Nr konta mam po Arii, podrzucę jakiś grosik dla suni

Maryniu kochana, witaminy dla seniorów...

Link to comment
Share on other sites

Już opowiadam :)

Pies na piątkę z plusem :) Nie szczeka, nie wydziera się bez potrzeby (za drogą mam sąsiadów z owczarką, która potrafi 'sobie szczekać" przez godzinę bez przerwy...). Na smyczy chodzi dobrze, czasem aż za blisko nogi i trzeba się do niej dostosować. Bardzo się cieszy ze spacerków, podskakuje radośnie, łapie za rękę (dziwne uczucie, bo same dziąsła się czuje), i tak się przytula do nóg, że trzeba stanąć i ją głaskać, poklepywać, poprzytulać. 

Każdy spacer to załatwienie psich potrzeb, na razie nie ma zatwardzenia, o którym mówiło schronisko, ale zrobienie kupala to jednak wysiłek, dość długie skupienie, puszczanie głośnych bączków.

Oczy przemywam 2 razy dziennie świetlikiem, i dwa razy zakraplamy ten antybiotyk (tu już potrzeba mi pomocy Tomka)

Jest taka...wzruszająca?...

Aha, i chyba zostanie imię Kama :)

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...