Zrezygnowany chudziutki Amberek z zamojskiego schronu. Ma dom w Warszawie :)))))))))

[Gabi79]

1 godzinę temu, agat21 napisał:

Sytuacja trochę się klaruje. Pani z Wilanowa nie weźmie Amberka. Za duży, za "dorosły", po przejściach. Może być kłopotliwy. Poszukają młodszego. Echh.. ludzie ludzie. Młodszy zapewne będzie zupełnie niekłopotliwy.

Ale w sumie to nie jestem tym jakoś specjalnie zmartwiona, sama nie wiem czemu. :)

Jeśli o mnie chodzi bardzo mi się nie spodobało, że Amberek był wg. Pani za duży, takie podejście nie wróżyło nic dobrego.... 

[Poker]

Gabi, Ty też nie masz dużych psów i na tymczas też brałaś małe.

A ja bym na tej pani psów nie wieszała. Zachowała się odpowiedzialnie.  Decyzja o adopcji psa musi być przemyślana pod każdym względem właśnie po to , żeby nie było zwrotów.

W końcu to związek na wiele lat i żadna ze stron nie powinna się męczyć tylko czerpać radość z bycia ze sobą.

Nie każdy jest tak szurnięty jak większość z nas.

 

[Gabi79]

48 minut temu, Poker napisał:

Gabi, Ty też nie masz dużych psów i na tymczas też brałaś małe.

A ja bym na tej pani psów nie wieszała. Zachowała się odpierdzielanie.  Decyzja o adopcji psa musi być przemyślana pod każdym względem właśnie po to , żeby nie było zwrotów.

W końcu to związek na wiele lat i żadna ze stron nie powinna się męczyć tylko czerpać radość z bycia ze sobą.

Nie każdy jest tak szurnięty jak większość z nas.

 

Fakt, ja brałam małe, teraz też mam kurdupla i Kajunię średniaka. Rozumiem, że jeden szuka dużego, inny małego. Ok. Miałam na myśli to, że chyba Pani widziała zdjęcia i opis, z resztą nie ma co roztrząsać. Ważne, żeby Amberek znalazł super DS. 

[malti]

59 minut temu, Poker napisał:

Gabi, Ty też nie masz dużych psów i na tymczas też brałaś małe.

A ja bym na tej pani psów nie wieszała. Zachowała się odpierdzielanie.  Decyzja o adopcji psa musi być przemyślana pod każdym względem właśnie po to , żeby nie było zwrotów.

W końcu to związek na wiele lat i żadna ze stron nie powinna się męczyć tylko czerpać radość z bycia ze sobą.

Nie każdy jest tak szurnięty jak większość z nas.

 

Dla Amberka lepiej, że Pani zrezygnowała przed adopcją ....szkoda by było żeby na trafił do domu, który po chwili by już go nie chciał bo miał inne oczekiwania wobec psa

[Gabi79]

1 minutę temu, malti napisał:

Dla Amberka lepiej, że Pani zrezygnowała przed adopcją ....szkoda by było żeby na trafił do domu, który po chwili by już go nie chciał bo miał inne oczekiwania wobec psa

To prawda

[agat21]

A mnie się wydaje, że wielkość Amberka tutaj była takim wykrętem. Chyba bardziej fakt, że Amber był w schronisku, potem w hotelu, że uciekł. Nie wiem czy w rozmowie z Alaskan te rzeczy były omawiane, bo najpierw wczoraj po północy p. Magda przysłała mi ni z tego ni z owego ogłoszenie o zaginięciu Amberka znalezione gdzieś na fb twierdząc, że Amberka ktoś szuka, że ma dom, że on ma właściciela, bo na jego świadectwie szczepienia jest data jego urodzenia.. ( ! ) i długo musiałam jej tłumaczyć, że to ogłoszenie zrobione przez hotelik, a zaświadczenie schroniskowe, a tam wpisują datę, jaką wet uzna za stosowne, a dziś dostałam to samo ogłoszenie smsem od tej pani z wątpliwościami, czy Amberka ktoś nie szuka.. Opowiedziałam jej całą historię i po jakimś czasie przysłała mi decyzję, żw jednak nie. 

[Gabi79]

11 minut temu, agat21 napisał:

A mnie się wydaje, że wielkość Amberka tutaj była takim wykrętem. Chyba bardziej fakt, że Amber był w schronisku, potem w hotelu, że uciekł. Nie wiem czy w rozmowie z Alaskan te rzeczy były omawiane, bo najpierw wczoraj po północy p. Magda przysłała mi ni z tego ni z owego ogłoszenie o zaginięciu Amberka znalezione gdzieś na fb twierdząc, że Amberka ktoś szuka, że ma dom, że on ma właściciela, bo na jego świadectwie szczepienia jest data jego urodzenia.. ( ! ) i długo musiałam jej tłumaczyć, że to ogłoszenie zrobione przez hotelik, a zaświadczenie schroniskowe, a tam wpisują datę, jaką wet uzna za stosowne, a dziś dostałam to samo ogłoszenie smsem od tej pani z wątpliwościami, czy Amberka ktoś nie szuka.. Opowiedziałam jej całą historię i po jakimś czasie przysłała mi decyzję, żw jednak nie. 

...., a już nic..... Powstrzymam się od pisania moich przemyśleń 

[agat21]

Spotkanie i spacer z p.Hubertem i jego dziewczyną wypadło dobrze. Wyglądają na spokojnych i rozsądnych ludzi. Amberek spodobał się im, zwłaszcza jego rozmiar :D Wypytywali się o jego zwyczaje, tryb życia, charakter. Podoba im się, że jest aktywny, żywy, że można z nim robić długie spacery. Że taki grzeczny i ułożony w domu, że nie trzeba go uczyć czystości. Że schonisko nie odcisnęło na nim antyludzkiego piętna. Są gotowi na to, żs Amberek będzie na początku tęsknił za p. Magdą, bo wpatrzony na spacerze w nią jak obraz. Tylko to szczerze mówiąc mnie boli, że on tak bardzo się przywiązał, ale starałam się panstwa przekonać, że jak będą się starać zaskarbić jego względy, to do nich też tak się przywiąże, a może nawet mocniej ;)

Czekam na ich decyzję. Mają dać znać jeszcze dziś. Denerwuję się. 

[wiolhelm170]

Trzymam kciuki

[Poker]

5 minut temu, wiolhelm170 napisał:

Trzymam kciuki

Ja też.

[KrystynaS]

Czytając posty z ostatniej doby trochę się zapętliłam. Rozumiem, że na forum pewnych rzeczy nie można pisać, zgadzam się z tym. Jeśli dobrze zrozumiałam to dom u P. Magdy nie był najlepszym pomysłem i problem niejako rozwiązał się sam a raczej Amber go rozwiązał swoim stosunkiem do pieska rodziców. Pani z chłopcem zrezygnowała bo po przemyśleniu stwierdziła, że Amber to jednak nie jest pies dla niej. Czekamy zatem na decyzję p.Huberta. Ty agat jesteś chyba zadowolona ze spotkania z tym panem. Oceniasz ten dom jako dobry dla Amberka

[agat21]

2 minuty temu, KrystynaS napisał:

Czytając posty z ostatniej doby trochę się zapętliłam. Rozumiem, że na forum pewnych rzeczy nie można pisać, zgadzam się z tym. Jeśli dobrze zrozumiałam to dom u P. Magdy nie był najlepszym pomysłem i problem niejako rozwiązał się sam a raczej Amber go rozwiązał swoim stosunkiem do pieska rodziców. Pani z chłopcem zrezygnowała bo po przemyśleniu stwierdziła, że Amber to jednak nie jest pies dla niej. Czekamy zatem na decyzję p.Huberta. Ty agat jesteś chyba zadowolona ze spotkania z tym panem. Oceniasz ten dom jako dobry dla Amberka

Tak, myślę, że Amber mógłby być szczęśliwy z takimi ludźmi, jak pan Hubert i jego dziewczyna.

Ale wciąż cisza :( Nie wiem już czy to dobrze czy źle. Czy chcą wszystko sensownie przemyśleć z każdej strony i podjąć bardzo decyzję bardzo serio? Tak chcę myśleć.

[KrystynaS]

Ale jakie ogłoszenie krąży po FB, to z grudnia? Przecież tam było napisane, że pies uciekł z hoteliku, skąd ludzie wyciągają wnioski, że ma dom i jest poszukiwany. Może słowo o nagrodzie wprowadza w błąd no bo ludzie w większości nie pomyślą, że obce osoby szukają de facto bezdomnego psa i są gotowi z własnych pieniędzy ufundować nagrodę za pomoc w jego odnalezieniu.

[mari23]

15 minut temu, agat21 napisał:

Tak, myślę, że Amber mógłby być szczęśliwy z takimi ludźmi, jak pan Hubert i jego dziewczyna.

Ale wciąż cisza :( Nie wiem już czy to dobrze czy źle. Czy chcą wszystko sensownie przemyśleć z każdej strony i podjąć bardzo decyzję bardzo serio? Tak chcę myśleć.

Może i lepiej, że nie podejmują decyzji pochopnie, obojętnie jaka - niech to będzie przemyślana decyzja. Nie stresuj się tak bardzo.

A jak Twój piesio po operacji?

[KrystynaS]

Wiesz ja uważam że nie można sensownej decyzji podjąć w pięć minut (choć niektórzy potrafią). Rozmawiają, głośno myślą, analizują zachowanie psa, przypominają sobie co im opowiadałaś. To dobrze niech sobie ułożą scenariusz na dzień powszedni, na weekend, na wakacje. No i wiesz przybędzie im członek rodziny,  to bardzo ważna decyzja, muszą ją przegadać. Pisz zaraz jak coś będziesz wiedziała.

[KrystynaS]

Właśnie, właśnie jak Figaro

[agat21]

Zdecydowali się !!!! Ufff.. :D Tak się cieszę :)) Jutro wysyłam im umowę adopcyjną.

Dzięki, że pytacie o mojego wariata :) Łapka już coraz lepiej, coraz pewniej na niej chodzi i chyba myśli, ze wszystko już chyba super, bo jest na mnie obrażony, że nie chodzimy na normalne długie spacery. Obrażony tak, że śpi przy naszym  łóżku od strony TZ, a nie jak zwykle przy mnie :D Ale jeszcze trzeba łapę oszczędzać przez 3 tygodnie. Potem rtg kontrolny. 

Ufff Amberku. Przynajmniej spokojnie zasnę.

[KrystynaS]

Cieszysz się z tego domku tak szczerze?? Fajni ludzie?

Fochami Figara się nie przejmuj, przejdzie mu. Ważne że z łapą coraz lepiej,pomału dojdzie do sprawności

[Poker]

Dobra wiadomość przed snem.

agat, śpij dobrze. Amberek będzie miał swój domek.

[agat21]

9 minut temu, KrystynaS napisał:

Cieszysz się z tego domku tak szczerze?? Fajni ludzie?

Fochami Figara się nie przejmuj, przejdzie mu. Ważne że z łapą coraz lepiej,pomału dojdzie do sprawności

Szczerze, oczywiście. Bardzo chcę, żeby Amberek miał dobry, troskliwy i mądry dom. I czuję, że właśnie na taki dostał szansę :)

[agat21]

4 minuty temu, Poker napisał:

Dobra wiadomość przed snem.

agat, śpij dobrze. Amberek będzie miał swój domek.

Dzięki, na pewno będę spać lepiej niż wczoraj :) Bo już miałam jakieś czarne myśli, że jakiś pech prześladuje tego szczęściarza ;)

[KrystynaS]

A weź, zróbmy założenie, że Amber już wyczerpał limit pecha w życiu.

[agat21]

40 minut temu, KrystynaS napisał:

Ale jakie ogłoszenie krąży po FB, to z grudnia? Przecież tam było napisane, że pies uciekł z hoteliku, skąd ludzie wyciągają wnioski, że ma dom i jest poszukiwany. Może słowo o nagrodzie wprowadza w błąd no bo ludzie w większości nie pomyślą, że obce osoby szukają de facto bezdomnego psa i są gotowi z własnych pieniędzy ufundować nagrodę za pomoc w jego odnalezieniu.

Tak, to ogłoszenie z grudnia. Fakt, że nie ma tam informacji, że uciekł z hotelu, ale cała ta historia przecież jest znana, przynajmniej p. Magdzie.. Czasem mam wrażenie, że ludzie nie przyswajają już informacji, jeśli są im inaczej podane niż w formie filmiku, mema czy posta na jakimś portalu :/ Słowa niewiele już znaczą 

[KrystynaS]

Czyli nie było napisane skąd uciekł i ludzie sobie sami dopowiedzieli historię, że szuka go właściciel. Rozumiem. Ale nic to, ważne żeby znalazł dobry, odpowiedzialny dom przecież po to tu jesteśmy i każdy robi to co może aby tak się stało

[Nesiowata]

No to  słynny uciekinier dobija do mety. Powodzenia farciarzu, trochę świata zwiedziłeś, poznałeś wielu ludzi  - czas pomyśleć o dobrym psim życiu u  boku tego jednego  ludzia.