Jump to content
Dogomania

Piękna ZOJA w typie FLAT COATED RETRIEVER JUŻ W DOMU!!!


agusiazet

Recommended Posts

[quote name='Ra_dunia']Trochę przykro, że nie trwali przy Zoji gdy była chora i potrzebowała wsparcia, ale tak jak już było napisane - pewnie się przestraszyli tych wszystkich chorób. [/quote]
Fakt, troche to przykre, może to było tylko wycofanie sie, ze strachu. Kazdy z nas moze zachorowac, dzisiaj, jutro, psom sie tez to zdarza. Nie ma sie czego bac, po prostu przyjac do wiadomosci i walczyc z choroba. Wiele osób jednak boi się wydatków, nie ma wiedzy, nie chce szukać wiadomosci, nie chce prosić o wsparcie... w ten sposób masa psów szczególnie starszych ląduje w schronisku. Nie mówie, ze z Zoja tak będzie, ale gdyby tylko większosc wlascicieli psów miała chociaż odrobinę dobrej woli i wyobrazni, to nie pozbywali by się tak łatwo 4-nogów poprzez oddanie do schroniska. Zoje przeciez tez ktos wyrzucil :shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 453
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Napisałam do p.Doroty dobre wieści :cool3:
Jutro podjedziemy z Zoją na kontrolę do weta i w razie potrzeby zrobimy badania krwi, wtedy będziemy wiedzieć czy wątroba jest ok. Badania pod względem trzustki z tego co wiem są bardziej skomplikowane i kosztowne, ale zapytam.

Link to comment
Share on other sites

Moja sunka miała chora watrobe i trzustke.Jest to zaleczone,ale przestrzegam diety,nie ma urozmaicen w jedzonku,NIC smazonego, żadnych wędlin i resztek ze stołu.Ma karme,ryz, marchewkę i kawalatek piersi,lub odrobine karmy z batona,bo samej suchej nie bardz chce ruszyć.Zojeczko,z toba tez bedzie dobrze...A...nigdy nie miała biegunki natomiast ranek zaczynała od wymiotów zółta pianą/ślina/

Link to comment
Share on other sites

Zoja była dziś u weta i okazuje się, że jeszcze do końca nie wyzdrowiała. Oczka już ok, nie trzeba zakrapiać. Ale ogólnie Zoja dochodzi do zdrowia bardzo powoli, dalej jest anemia, choć już nie tak nasilona. Miała dziś pobraną krew do morfologii i jutro będą wyniki.
Dostała dziś dwa zastrzyki.

Koszt wszystkiego 70 zł + 2,50 zł koszt dojazdu do lecznicy (połowa kosztów, bo jechała jeszcze Kasia).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Murka']Ale ogólnie Zoja dochodzi do zdrowia bardzo powoli, dalej jest anemia, choć już nie tak nasilona. Miała dziś pobraną krew do morfologii i jutro będą wyniki. Dostała dziś dwa zastrzyki.[/quote]
No to czekamy na wyniki. Dojscie do zdrowia na pewno kazdemu zabraloby wiele czasu, musimy pamietac, ze Zoja byla bezdomna, a wiec nieodzywiona jak nalezy.

Murko, czy mamy zapas pieniedzy na Zoje?

Link to comment
Share on other sites

Potencjalny domek dla Zoi niestety ciągle jescze się waha :cool3:- okazuje się, że najwięcej wątpliwości ma mama chłopców. W jakiś sposób to rozumiem, bo w moim domu to na mnie spoczywa główny ciężar opieki nad psami.
Z drugiej strony obawiam się, że zwlekają z podjęciem decyzji "na po wakacjach".
Nie odpuszczam i pracuję nad tym domkiem, ale podkreślam, że jeśli Zoja powinna się znaleźć w domu stałym jak najszybciej, nawet jak to nie będzie domek rekomendowany przeze mnie.

Link to comment
Share on other sites

Zoja ma 2 obserwatorow na allegro. Oby ktorys z domkow wzial Zoje taką jaka jest. To nie jej wina, ze poprzedni wlasciciel olał szczepienia i przez niego suczka zachorowala.

Z kasa sobie jakos poradzimy, 1.5. jest wyplata. Chyba pierwszy raz jestesmy z mieleckim psiakiem na minusie :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Murka']Z Zoją niestety nie jest dobrze. Znów chrycha, jest smutna i wygląda strasznie - jak w czasie choroby :shake:
Czekam na wyniki badań krwi...[/QUOTE]
Murko, co mozemy zrobic? Sa jakies leki/zastrzyki/kroplowki, ktore moga wyleczyc Zoje?

Link to comment
Share on other sites

Są już wyniki morfologii.
Wątroba, trzustka - wszystko ok.
Jest jedynie podwyższona fosfataza (charakterystyczne przy zapaleniu) i jest oczywiście anemia.
W rozmazie krwi... znów wyszła babeszjoza!

Wisiałam dzisiaj pół dnia na telefonie, konsultowałam się ze Stalową Wolą. Stan Zoi jest zagadką dla wszystkich, z kim się konsultowałam.
Wygląda na to, że Imizol (lek na babeszjozę) nie zadziałał. I doszły na dodatek komplikacje pochorobowe :roll:
Na razie stan Zoi nie wymaga jeszcze transfuzji krwi, dostanie powtórkę Imizolu i zobaczymy. W ostateczności będziemy przetaczać krew...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Murka']W rozmazie krwi... znów wyszła babeszjoza!

Wisiałam dzisiaj pół dnia na telefonie, konsultowałam się ze Stalową Wolą. Stan Zoi jest zagadką dla wszystkich, z kim się konsultowałam.
Wygląda na to, że Imizol (lek na babeszjozę) nie zadziałał. I doszły na dodatek komplikacje pochorobowe :roll:
Na razie stan Zoi nie wymaga jeszcze transfuzji krwi, dostanie powtórkę Imizolu i zobaczymy. W ostateczności będziemy przetaczać krew...[/QUOTE]
Murko, a moze trzeba jakas wieksza dawke tego leku jej podac? Ja jutro wplace pieniadze na Zoje. Transfuzja krwi to chyba ostatecznosc, ale na pewno jest bardzo skuteczna. Tylko czy w Stalowej mozna zrobic transfuzje?
jessooo, dlaczego to sie tej biedulce przytrafilo :placz:

Link to comment
Share on other sites

ojoj, taka słodziutka sunieczka. Ja uwielbiam czarnulki:loveu:

Wpłaciłam właśnie 100 zł na Zojeczkę, niech zdrowieje ślicznotka:loveu:


[SIZE=1]Więcej nie dam rady, bo mamy w Krakowie też czarną sunieczke, której naprawiali wypadnięte oczko i nie wiadomo do końca co będzie:shake: [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...