Jump to content
Dogomania

Za Tęczowym Mostem :( Życie w prezencie, Amely, pokonała 1000 km żeby godnie żyć - złamana łapka, chore płuca, przewód pokarm.,stale leczona


Jaaga

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
Dnia 1.04.2021 o 21:17, Aska7 napisał:

Czy ona dalej wypłosz, czy światełko ?

Daje się pogłaskać, ale na ręce nadal bierzemy ją w kocu i bez zmian zawodzi wtedy w drodze do ogrodu. Poza tym świetnie sobie radzi. Podbiega do miski, kiedy jest głodna i patrzy na mnie wtedy. ostatnio nawet pokazała zęby na królika, bo uznała że zawartosć miski jest jej. Wcześniej jadły jednoczesnie ona, kot i królik.  Niekiedy "zawiesza się". wchodzi głową w kąt i tak potrafiłaby przestać lub przeleżeć nieruchomo wiele godzin, gdybyśmy jej nie wyjęli. nie bardzo daje się czesać, a już coraz bardziej tego potrzebuje przy wiosennej zmianie sierści.

Na konto wpłynęła wpłata dla Amely od Limonki80 - 50 zł. Slicznie dziekuję za pomoc suni. Zapisuję na pierwszej.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.04.2021 o 20:16, Aska7 napisał:

Rany, kot i pies z jednej to rozumiem, ale królik ? Co tam było dla niego ?

Dla niego nic, ale i tak chodzi jej chrupnąć suchą karmę. Nie jest nauczony zamknięcia w klatce, nawet śpią razem z Amely. Często  moje psy zamiast warzyw dostają karmę wegetarianską, więc też to je. Najpierw panikowałam, ale skoro królice  zjadają nawet całe swoje mioty i żyją, a jemu nic się nie dzieje, to odpuściłam odganianie go i pilnowanie miski.  

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.04.2021 o 21:28, Jaaga napisał:

Dla niego nic, ale i tak chodzi jej chrupnąć suchą karmę. Nie jest nauczony zamknięcia w klatce, nawet śpią razem z Amely. Często  moje psy zamiast warzyw dostają karmę wegetarianską, więc też to je. Najpierw panikowałam, ale skoro królice  zjadają nawet całe swoje mioty i żyją, a jemu nic się nie dzieje, to odpuściłam odganianie go i pilnowanie miski.  

cudne towarzystwo

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Amely jutro jedzie na wizytę do Tychów do dr Olender. Niestety, wyniki z badania krwi są niezmiennie złe. Większosć parametrów jest w którąś stronę poza normą. Nie wiem, co dalej, bo była konsultowała w kilku przychodniach i nikt nie miał pomysłów na jej objawy. Miała robionych tyle badań i nikt nie dopatrzy l się niczego szczególnie niepokojącego.

Do tego teraz nie wykonano części badań krwi z braku materiału. Ogólnie byłam bardzo zła, bo odsiedzieliśmy w przychodni w czwartek 2 godz rano, żeby pobrac krew i wysłać ją do Idexxu. Na drugi dzień popołudniu lekarka dzwoni, że lekarz który pobierał krew, zapomniał umówić kuriera i ze względu na to, że to piątek, to mogą wysłać tylko do laboratorium w Krakowie. Teraz wyszło, że też było za mało materiału. Jak znam życie, dr Olender bedzie chciała w tej sytuacji zrobić znowu badania. Amely nie ma tyle pieniędzy na podwójne badania i konsultację, pewnie z usg i RTG. Coś jednak trzeba działać.

Teraz wyglada i funkcjonuje normalnie, jedynie ma przetłuszczoną i zrudziałą sierść. Nie potrafię ogarnąć, co moze sie takiego dziac w środku. na pewno muszę też poruszyć kwestię jakiegoś bardzo dokladnego badania w kierunku pasożytów. Ma podany Advocate, a znowu ma gigantyczne eozynofile. Dałam jej Drontal na 10 kg, tylko swoim zwyczajem jedzenie z tabletką rozglimdała na małe kawałki i nie wiem, ile zjadła. Jest ogólnie trudna w jedzeniu, większosci nie tyka. Ma złe parametry z wątroby, ale suchej diety watrobowej nie tknie, a na puszki nie mam pieniedzy. Wczesniej miała robiony test na lamblie i badanie kału metoda flotacji - czysto. Eozynofile obnizyły się po Advocacie, ale teraz nie, mimo że go dostała. 

 

DSC01506.JPG

WĘGRZYNEK JAGNA, 20210507204509.pdf

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, kiyoshi napisał:

A takie zrudzenie ad iersci może o czymś świadczyć? Pytam bo moja Perełka normalnie czarna też tak rudzieje po bokach

Wtrącę się nieśmiało.

Za rudzenie sierści może odpowiadać:

  • niedobór aminokwasów białkowych tyrozyny i fenyloalaniny. Tyrozyna i fenyloalanina uczestniczą w "produkcji" melaniny. 
  • Również miedź ma tutaj znaczenie (niedobór) oraz stosunek miedzi do cynku (czyli za dużo cynku).
  • może też nieprawidłowo pracować wątroba ponieważ tyrozyna jest "produkowana" w tym organie.

A wszystko kręci się pomiędzy fenyloalaniną -> tyrozyną -> melaniną -> miedzią  -> cynkiem-> wątrobą i tarczycą.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Jaaga napisał:

Amely nie ma tyle pieniędzy na podwójne badania i konsultację, pewnie z usg i RTG. Coś jednak trzeba działać.

Przed chwilą wpłaciłam dla Amelki 100 zł, wiem że na wszystkie badania za mało ale chociaż na któreś z nich.... Pod koniec miesiąca jeszcze dla suni wpłacę.

8 godzin temu, Jaaga napisał:

suchej diety watrobowej nie tknie, a na puszki nie mam pieniedzy

Napisz proszę ile miesięcznie kosztowałyby dla Amelki puszki które powinna jeść. Będę dla niej wpłacać co miesiąc ( jeśli są różne rodzaje to wybierz takie, żeby oprócz tego że dla niej zdrowe, to żeby jej też smakowały,  mogą być droższe)  :-))

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, uxmal napisał:

Wtrącę się nieśmiało.

Za rudzenie sierści może odpowiadać:

  • niedobór aminokwasów białkowych tyrozyny i fenyloalaniny. Tyrozyna i fenyloalanina uczestniczą w "produkcji" melaniny. 
  • Również miedź ma tutaj znaczenie (niedobór) oraz stosunek miedzi do cynku (czyli za dużo cynku).
  • może też nieprawidłowo pracować wątroba ponieważ tyrozyna jest "produkowana" w tym organie.

A wszystko kręci się pomiędzy fenyloalaniną -> tyrozyną -> melaniną -> miedzią  -> cynkiem-> wątrobą i tarczycą.

o kurcze.....moja miała badania biochemie też i wątroba jak najbardziej ok...ale tarczycy nigdy nie badałam.....kurcze...ma naprawde dobrą diete...to się zmartwiłam, tylko mi jeszcze tego potrzeba :(

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.05.2021 o 17:50, limonka80 napisał:

Przed chwilą wpłaciłam dla Amelki 100 zł, wiem że na wszystkie badania za mało ale chociaż na któreś z nich.... Pod koniec miesiąca jeszcze dla suni wpłacę.

Napisz proszę ile miesięcznie kosztowałyby dla Amelki puszki które powinna jeść. Będę dla niej wpłacać co miesiąc ( jeśli są różne rodzaje to wybierz takie, żeby oprócz tego że dla niej zdrowe, to żeby jej też smakowały,  mogą być droższe)  :-))

 

Dziękuję Ci bardzo. Potwierdzam, że wpłata jest na koncie, zaraz ją dodam w rozliczeniu na pierwszej stronie. Kupiłam dla niej 10 kg diety Hepatic za 254 zł. Fakturę wstawię, jak karma dojdzie. Dr Olender powiedziała, że nic się jej nie stanie, jesli nie bedzie chciała jej jeść. Mamy czekac, aż się przełamie. Zobaczymy. Jesli nie będzie jej chciała, to wtedy potrzebne byłyby puszki. Z tego, co wiem to 400g kosztuje ok 12-13 zł.

Dnia 12.05.2021 o 12:51, rozi napisał:

Jaaga, napisz czy i ile pieniążków brakuje do badań (biorąc pod uwagę 100zł od limonki), bo dodatkowo, w obliczu deklaracji opłacania comiesięcznych kosztów karmy, mój bazarek nie ma sensu.

Jesli możesz zrobić bazarek, to byłoby super, bo mam do zapłacenia jeszcze fakturę za to pierwsze badanie (gdzie krew poszła za późno), to na pewno bedzie koszt ok 120 zł. Teraz zapłaciłam 260 zł za wizytę, 254 zł za Hepatic suchą. Musi dostać 3 dawki Advocate, wiec to koszt ok 120 zł, ma jeszcze do wykupienia leki. Mam jej kupić dyfuzor antystresowy Adaptil - to koszt jak widziałam 106 zł. No i bedzie trzeba zrobić jakieś precyzyjne badanie kału.

Na wizycie okazało się, że w tamtej przychodni krew została za późno zbadana i zaszły w niej zmiany. Do myślenia dała mi glukoza na poziomie 20. No i okazało się, że miałam rację. Kolejne wyniki wyszły inne. Ma problemy z wątrobą i jakimiś pasożytami, no i prawdopodobnie pourazowymi problemami w mózgu. Stąd jej zachowanie na poziomie wegetacji, a nie normalnie reagującego i funkcjonującego psa. Kiedy wejdzie miedzy meble, to nie potrafi się wycofać. Zamiera tak aż potrafi zrobić kupę czy siki pod siebie, jesli jej nie wyciagniemy. Została poobserwowana w przychodni.

Natomiast cukier na cczo wyszedł 76, więc całkiem inaczej. I okazało się, że nie ma niedoboru wapnia.

Dostała supement na sierść. Dostała steryd i prawdopodobnie zaczniemy sterydoterapię, bo jest poprawa w jej reakcjach po podanym zastrzyku. Od jutra ma dostawać Melatoninę, dziś zamawiam ten Adaptil.

Jak zwykle, nie przechodzą mi tu wynik i faktura, bo nie wiem dlaczego nie wchodzą mi do picassy do zmiejszenia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...