Jump to content
Dogomania

Guzy na śledzionie nierakowe, na trzustce do kontroli. Już po zawirowaniach. 12-letni Rabarbarek vel Karmelek zostaje w DS. Bardzo Wam dziękuję za wszelką pomoc i wsparcie :).


Onaa

Recommended Posts

Nie tyle przyjaźń, co opiekuńczość wobec ludzkiego szczenięcia -  te, które znałam, to były spore zwierzaki (owczarki niemieckie, belgijskie, malamut, berneńczyk, golden); psy na tyle duże, aby turlające się po nich dziecko było traktowane pobłażliwie - dla małego psa zachowanie trzylatka byłoby zbyt trudne do wytrzymania.

Link to comment
Share on other sites

Wstawiam  - krócej się nie da, ew. coś dopiszcie.

Pies z azylu

 

1. Każdy pies, wyrzucony, znaleziony, przygarnięty z azylu, na pewno został już skrzywdzony przez człowieka, ale nie wiemy, przez kogo i w jaki sposób. Żaden pies nie zrozumie od razu, że chcesz uratować mu życie.

2. Każdy skrzywdzony pies może na wszelki wypadek bronić lub uciekać przed każdym człowiekiem i przed tym, czego nie zna - dlatego:

 - wyprowadzaj psa na smyczy i szelkach, zawsze z adresatką

 - jeśli chcesz kogoś zaprosić do domu, także z rodziny, koniecznie zamknij psa w innym pomieszczeniu gdy gość wchodzi i wychodzi od ciebie . Jeśli chcesz, by gość poznał psa, najpierw niech gość usiądzie, dopiero wprowadzisz psa. Nie zmuszaj do żadnego kontaktu.

3. Każdy pies w azylu walczył o jedzenie z silniejszymi psami. Dlatego spokojnie przyzwyczajaj do jedzenia z miski coraz bliżej ciebie. Opiekun przekazujący psa pokaże, czy pies potrafi brać smakołyki z ręki. Nie podawaj psu miski w obecności chodzących po mieszkaniu obcych dla psa ludzi.

4. Pies z azylu może bać się miotły, szlaucha, laski, odkurzacza, gwałtownego ruchu ręki, podniesienia czegokolwiek z ziemi – być może rzucano w niego kamieniami. Unikaj gwałtownych ruchów przy psie, unikaj gwałtownych powitań z domownikami.

5. Nie narzucaj się psu z czułościami. Pies może bać się wyciągniętej ręki. Jeśli podejdzie sam, najpierw tylko dotknij go jedną ręką. Żaden pies nie lubi wpatrywania się, głaskania ręką opadającą na głowę, dotykania przednich łap, obejmowania dwoma rękami. Każdy pies może wtedy czuć się zagrożony i może się bronic.

6. Uważaj na dzieci. Dziecko nie rozumie, dlaczego pies nie chce się bawić, pies nie rozumie zachowania dziecka.

7. Mów jak najmniej – żaden pies nie rozumie od razu znaczenia słów. Ucz psa najpierw imienia i słowa pochwały – przekazujący psa powie podczas wizyty przedadopcyjnej jak tego uczyć .

8. Najważniejszy jest pierwszy miesiąc. Pies chętnie podporządkuje się tobie i twojej rodzinie, jeśli od razu nauczysz, jakie zachowania nagradzasz. Przekazujący psa powie, jak psa chwalić i nagradzać. Jeśli pozwolisz psu na wszystko w pierwszym miesiącu i niczego nie nauczysz, to pies na pewno nie zrozumie, jak powinien się zachowywać i nie zrozumie, że jesteś opiekunem.

9. W razie jakichkolwiek wątpliwości porozum się z ludźmi, którzy przekazali ci psa, ale porozum się od razu, na pewno otrzymasz pomoc.

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Sowa napisał:

Wstawiam  - krócej się nie da, ew. coś dopiszcie.

Pies z azylu

 

 

 

1. Każdy pies, wyrzucony, znaleziony, przygarnięty z azylu, na pewno został już skrzywdzony przez człowieka, ale nie wiemy, przez kogo i w jaki sposób. Żaden pies nie zrozumie od razu, że chcesz uratować mu życie.

 

2. Każdy skrzywdzony pies może na wszelki wypadek bronić lub uciekać przed każdym człowiekiem i przed tym, czego nie zna - dlatego:

 

 - wyprowadzaj psa na smyczy i szelkach, zawsze z adresatką

 

 - jeśli chcesz kogoś zaprosić do domu, także z rodziny, koniecznie zamknij psa w innym pomieszczeniu gdy gość wchodzi i wychodzi od ciebie . Jeśli chcesz, by gość poznał psa, najpierw niech gość usiądzie, dopiero wprowadzisz psa. Nie zmuszaj do żadnego kontaktu.

 

3. Każdy pies w azylu walczył o jedzenie z silniejszymi psami. Dlatego spokojnie przyzwyczajaj do jedzenia z miski coraz bliżej ciebie. Opiekun przekazujący psa pokaże, czy pies potrafi brać smakołyki z ręki. Nie podawaj psu miski w obecności chodzących po mieszkaniu obcych dla psa ludzi.

 

4. Pies z azylu może bać się miotły, szlaucha, laski, odkurzacza, gwałtownego ruchu ręki, podniesienia czegokolwiek z ziemi – być może rzucano w niego kamieniami. Unikaj gwałtownych ruchów przy psie, unikaj gwałtownych powitań z domownikami.

 

5. Nie narzucaj się psu z czułościami. Pies może bać się wyciągniętej ręki. Jeśli podejdzie sam, najpierw tylko dotknij go jedną ręką. Żaden pies nie lubi wpatrywania się, głaskania ręką opadającą na głowę, dotykania przednich łap, obejmowania dwoma rękami. Każdy pies może wtedy czuć się zagrożony i może się bronic.

 

6. Uważaj na dzieci. Dziecko nie rozumie, dlaczego pies nie chce się bawić, pies nie rozumie zachowania dziecka.

 

7. Mów jak najmniej – żaden pies nie rozumie od razu znaczenia słów. Ucz psa najpierw imienia i słowa pochwały – przekazujący psa powie podczas wizyty przedadopcyjnej jak tego uczyć .

 

8. Najważniejszy jest pierwszy miesiąc. Pies chętnie podporządkuje się tobie i twojej rodzinie, jeśli od razu nauczysz, jakie zachowania nagradzasz. Przekazujący psa powie, jak psa chwalić i nagradzać. Jeśli pozwolisz psu na wszystko w pierwszym miesiącu i niczego nie nauczysz, to pies na pewno nie zrozumie, jak powinien się zachowywać i nie zrozumie, że jesteś opiekunem.

 

9. W razie jakichkolwiek wątpliwości porozum się z ludźmi, którzy przekazali ci psa, ale porozum się od razu, na pewno otrzymasz pomoc.

 

Super, jak dla mnie krótko i na temat..., dopisałabym punkt o legowisku

Skopiowałam, żeby nie szukać :)

Link to comment
Share on other sites

OK.

UWAGA, bardzo ważne: Legowisko psa powinno być w spokojnym miejscu, nie pod drzwiami i nie w przedpokoju!!! t Bezwzględnie zostaw w spokoju psa odpoczywającego na legowisku!!! Nie podchodź, nie głaszcz, nie pochylaj się nad zwierzęciem.

Wstawcie na końcu tłustym drukiem.

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Ja się obawiam, że Rabarbarek utknie już na zawsze w hoteliku. Chyba, że zdarzy się cud jak z Miłeczką, ale na to trudno liczyć. Stary pies zaznał domowego ciepła, swojego człowieka na wyłączność i nagle znowu hotel, wiadomo, że to coś o wiele lepszego od schroniska, ale jednak hotel. Ci ludzie skrzywdzili go bardzo, bo dali nadzieję, dali próbkę dobrego życia. Czy nie można jeszcze próbować ich doedukować, pokazać co powinno się robić, a czego nie wolno? Naprawdę nie ma w nich ani grama dobrej woli i empatii dla tego psa?

To nie jest pies, który znajdzie dom jutro, pojutrze, to staruszek, który może dokonać żywota w hotelu.

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, rozi napisał:

Ja bym dopisała, że pies może zachowywać się nieco inaczej, niż w azylu, czy DT, ponieważ zmieniło się cale otoczenie i opiekunowie. Musi od nowa zrozumieć wszystko.

O tym powiedzą -  osoba przeprowadzająca wizytę przedadopcyjną i wydający psa.

Szkoda  wydłużać "instrukcję" bo mało kto przeczyta...., moim zdaniem :)

 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Moli@ napisał:

O tym powiedzą -  osoba przeprowadzająca wizytę przedadopcyjną i wydający psa.

Szkoda  wydłużać "instrukcję" bo mało kto przeczyta...., moim zdaniem :)

 

Wydłużać nie ma co, ale teraz właśnie nie powiedzieli.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, dorota1 napisał:

Ja się obawiam, że Rabarbarek utknie już na zawsze w hoteliku. Chyba, że zdarzy się cud jak z Miłeczką, ale na to trudno liczyć. Stary pies zaznał domowego ciepła, swojego człowieka na wyłączność i nagle znowu hotel, wiadomo, że to coś o wiele lepszego od schroniska, ale jednak hotel. Ci ludzie skrzywdzili go bardzo, bo dali nadzieję, dali próbkę dobrego życia. Czy nie można jeszcze próbować ich doedukować, pokazać co powinno się robić, a czego nie wolno? Naprawdę nie ma w nich ani grama dobrej woli i empatii dla tego psa?

To nie jest pies, który znajdzie dom jutro, pojutrze, to staruszek, który może dokonać żywota w hotelu.

Wszyscy tutaj przeżywamy to, co spotkało Rabarbarka - ze stracił dom, na który tyle czekał i masz rację, że będzie mu trudno po raz kolejny tak szybko znaleźć nową rodzinę:(  Ale myślę, że do tej rodziny nie ma już powrotu.  Ja z panią nie rozmawiałam ani wcześniej ani teraz,  ale wydaje mi się  że tam nie m żalu z powodu oddawania psa, więc tak naprawdę nie ma na czym zacząć budować od nowa:(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Adoptowany pies

 

1. Wiele  psów znalezionych, przygarniętych z azylu, domu tymczasowego, ze schroniska  na pewno zostało  skrzywdzonych przez człowieka, ale nie wiemy przez kogo i w jaki sposób. Pies nie zrozumie od razu, że jesteś przyjacielem i  chcesz uratować mu życie.

2. Najważniejszy jest pierwszy miesiąc. Pies chętnie podporządkuje się tobie i twojej rodzinie, jeśli od razu nauczysz jakie zachowania nagradzasz. Przekazujący psa powie, jak psa chwalić i nagradzać. Jeśli pozwolisz psu na wszystko w pierwszym miesiącu i niczego nie nauczysz, to pies na pewno nie zrozumie, jak powinien się zachowywać i nie zrozumie, że jesteś opiekunem.

3. Każdy skrzywdzony pies może na wszelki wypadek się bronić lub uciekać przed każdym człowiekiem i przed tym czego nie zna - dlatego:

 - wyprowadzaj psa na smyczy i  ciasnych szelkach, zawsze z adresatką

 - jeśli chcesz kogoś zaprosić do domu, także z rodziny, koniecznie zamknij psa w innym pomieszczeniu, gdy gość wchodzi i wychodzi  . Jeśli chcesz, by gość poznał psa, najpierw niech gość usiądzie, dopiero wprowadzisz psa. Nie zmuszaj do żadnego kontaktu.

4. Każdy pies w azylu walczył o jedzenie z silniejszymi psami. Dlatego spokojnie przyzwyczajaj do jedzenia z miski stawianej  stopniowo coraz bliżej ciebie.

Opiekun przekazujący psa pokaże, czy pies potrafi brać smakołyki z ręki. Nie podawaj psu miski w obecności chodzących po mieszkaniu obcych dla psa ludzi.

5. Legowisko psa powinno być w spokojnym miejscu, nie pod drzwiami i nie w przedpokoju!!! Bezwzględnie zostaw w spokoju psa odpoczywającego na legowisku!!! Nie podchodź, nie głaszcz, nie pochylaj się nad zwierzęciem.

6. Pies z azylu może bać się miotły, węża ogrodowego, laski, odkurzacza, mopa, gwałtownego ruchu ręki, podniesienia czegokolwiek z ziemi – być może rzucano w niego kamieniami. Unikaj gwałtownych ruchów przy psie, unikaj gwałtownych powitań z domownikami. Nie rzucaj do niego piłki i innych zabawek.

 

7. Nie narzucaj się psu z czułościami. Pies może bać się wyciągniętej ręki. Jeśli podejdzie sam, najpierw tylko dotknij go jedną ręką. Żaden pies nie lubi wpatrywania się w oczy, , głaskania ręką opadającą na głowę, dotykania przednich łap, obejmowania obiema  rękami. Każdy pies może wtedy czuć się zagrożony i może się bronić najpierw warczą ,a potem gryząc..

 

8. Uważaj na dzieci. Dziecko nie rozumie, dlaczego pies nie chce się bawić, pies nie rozumie zachowania dziecka i może potraktować jego zachowanie jak atak.

 

9. Mów jak najmniej – żaden pies nie rozumie od razu znaczenia słów. Ucz psa najpierw imienia i słowa pochwały – przekazujący psa powie podczas wizyty przed adopcyjnej jak tego uczyć .

 

10. W razie jakichkolwiek wątpliwości porozum się z ludźmi, którzy przekazali ci psa, ale porozum się od razu jak pojawi się problem, a na pewno otrzymasz pomoc.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Jeśli mogę coś zasugerować, to napisałabym w pierwszym punkcie:

1. Wiele psów znalezionych, przygarniętych z azylu, domu tymczasowego, ze schroniska  zostało w swoim życiu skrzywdzonych przez człowieka, ale nie wiemy przez kogo i w jaki sposób. 

A dalej bez zmian :) Bo historie psów adoptowanych są różne, nie zawsze są to psy skrzywdzone przez człowieka, czasem po prostu nigdy nie odnalezieni uciekinierzy, wiejskie burki, które ktoś w końcu odłowił itd. Pies adoptowany nie zawsze równa się pies po traumie.

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

DS CHCE DAĆ SZANSĘ ........................ ??

 

Wczoraj wieczorem skontaktowała się Pani Rabarbarka, że rozmawiała z córką i chcą dać szansę Rabarbarkowi i będą z nim pracować.

Powiedziała że Rabarbar to taki piesek jakiego zawsze chciała (oprócz gryzienia oczywiście) - spokojny, miły,, nie za energiczny, nie nachalny, słucha się - hm......

Pani wymyśliła, że teraz córka weźmie go do siebie - zoperuje u siebie w lecznicy brodawkę ktrórą Rabarbar ma na pupie i wyczyszczą zęby a potem będzie konsultacja z behawiorystą i praca z psem. Ostateczną decyzję ds chce odwlec do tego czasu czyli ok. minimum 2 tygodni.

.............................................

wątpliwości mam mnóstwo

czy to faktycznie szansa dla Rabarbarka ?

wytłumaczyłam Pani że to ds powinien pracować z psem pod okiem behawiorysty

i że nie chcę żeby Rabarbar był pieskiem niechcianym przerzucanym jak śmierdzące jajko

nie wiem czy to ma sens w ogóle

Czy powinnam kategorycznie zażądać oddania psa i zawiezienia do MUrki ???

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...