Jump to content
Dogomania

Szczęśliwe zakończenie - Savita już w swoim domku. Szaleństwo nr 2


Recommended Posts

1 godzinę temu, Tyśka) napisał:

Ja bym poczekała na pierwsze wieści od właścicieli... Ale jestem z tych ostrożnych i nieufnych, bo czekam około dwóch miesięcy na to, aby w pełni się cieszyć, że mój podopieczny ma dom - aklimatyzacja psa w nowym miejscu trwa minimum te 4tygodnie i po tym czasie może zacząć pokazywać różki. Jednak jeśli czujesz, że jesteś gotowna na nowego podopiecznego to oczywiście działaj :)

Z tym, że w pełni można się cieszyć dopiero po jakimś czasie się zgodzę. Ale wiele osób jest ciekawych, jak mijają suni pierwsze dni w DS i czy wszystko ok. 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Gabi79 napisał:

Z tym, że w pełni można się cieszyć dopiero po jakimś czasie się zgodzę. Ale wiele osób jest ciekawych, jak mijają suni pierwsze dni w DS i czy wszystko ok. 

Ależ też o te wieści dopytywałam na wątku i pisałam wyżej, że bym nie wytrzymała i już bym zadzwoniła do właścicielami z pytaniem jak mijają pierwsze chwile ;) Bo ja z tych mocno martwiących się.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Tyśka) napisał:

Ależ też o te wieści dopytywałam na wątku i pisałam wyżej, że bym nie wytrzymała i już bym zadzwoniła do właścicielami z pytaniem jak mijają pierwsze chwile ;) Bo ja z tych mocno martwiących się.

Nie wiem, gdzie przeczytałaś się, że myślę inaczej :D

Tysiu, napisałam ogólnie. Przeciez wiem doskonale, że Ty też czekasz na wieści. Jeśli poczułaś się urażona, to przepraszam

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Gabi79 napisał:

Tysiu, napisałam ogólnie. Przeciez wiem doskonale, że Ty też czekasz na wieści. Jeśli poczułaś się urażona, to przepraszam

Absolutnie się nie poczułam ;) Mam nadzieję, że u Savi dobrze, bo dzisiejsze wieści na wątkach (Lucky, Negro) nie nastrajają optymistycznie...

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, kiyoshi napisał:

Też uważam, że należy zadzwonić do Savi, lub chociaż wysłać krótki sms. Czasem ludzie potrzebują wsparcia w tych pierwszych chwilach

Popieram. Nie wiem, kiedy pani od Negro miałaby odwage zadzwonic, że go nie chce, gdybym sama regularnie nie pytała, co słychać. Pani zdesperowana ostatnio zaproponowała, że sama mu będzie szukac domu, ale nie chodzi mi o to, żeby go gdzies upchnąć i znowu miec problemy. Dzięki kontaktowi wytłumaczyłam, że chodzi o sprawdzony dom, a nie kolejny. Trzymam kciuki za aklimatyzację Savi.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Na dobranoc trochę info o Savi: póki co jest bardzo dobrze,  na razie nie zostaje sama w domu, jest grzeczna, bezproblemowa, ładnie spaceruje, wskakauje na łóżko i kanape, nie ma biegunek, puszki jej smakują, suche nie za bardzo oprócz psich ciasteczek. 

Ja nie jestem zwolenniczką wydzwaniania do ludzi i dopytywania. Zwłaszcza gdy nie było żadnych zastrzeżeń co do domku. Zadzowonię za jakieś 1,5 tygodnia  i zapytam, czy coś się nie zmieniło i poproszę o zdjęcia. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, jankamałpa napisał:

 

Ja nie jestem zwolenniczką wydzwaniania do ludzi i dopytywania. Zwłaszcza gdy nie było żadnych zastrzeżeń co do domku. Zadzowonię za jakieś 1,5 tygodnia  i zapytam, czy coś się nie zmieniło i poproszę o zdjęcia. 

wiele domów przechodzi wizyty bez zastrzeżeń ;)

Cieszą dobre wieści na tym wątku

Link to comment
Share on other sites

Też się nie narzucam, ale jak się obawiam czy wszystko dobrze (no czasem nękają nas różne myśli złe, nawet jak nie mamy powodu...) to nie katuję się tylko piszę/dzwonię. 

Dobrze, że jest dobrze. Mam nadzieję tylko, że Państwo jednak od maleńkich kroczków będą przyzwyczajać Savi do samotności, od paru minut, a nie wrzucą ją od razu na głęboką wodę. To w sumie ważne, aby od pierwszych chwil uczyć psiaka zostawania samemu, np. że nic się nie stanie jak zostanie sam w pokoju jak my będziemy gotować w kuchni albo jak na chwilę wyjdziemy za drzwi (bo za sekundę wracamy). Itd itd. Im więcej ćwiczeń nad samodzielnym zostawaniem w domu i odpoczywaniem, tym łatwiej zniesie "prawdziwe" zostawienie na czas pracy.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.10.2020 o 18:26, jankamałpa napisał:

Na dobranoc trochę info o Savi: póki co jest bardzo dobrze,  na razie nie zostaje sama w domu, jest grzeczna, bezproblemowa, ładnie spaceruje, wskakauje na łóżko i kanape, nie ma biegunek, puszki jej smakują, suche nie za bardzo oprócz psich ciasteczek. 

Ja nie jestem zwolenniczką wydzwaniania do ludzi i dopytywania. Zwłaszcza gdy nie było żadnych zastrzeżeń co do domku. Zadzowonię za jakieś 1,5 tygodnia  i zapytam, czy coś się nie zmieniło i poproszę o zdjęcia. 

Mam nadzieję, że się sunia nie rozbisurmani zbytnio:) Uczulałam tych ludzi, żeby jej nie rozpieszczali na początku, bo mimo wszystko charakterek ma:) Z czasem na pewno jakieś problemy się pojawią, trzeba mieć nadzieję, że sobie poradzą.

 

Rozliczenie suni:

-153 zł hotelowanie 6-23.10 (zniżka ze względu na karmę)

-112 zł transport z Zamościa do hotelu i weta

-4 zł odrobaczenie II

-160 zł transport do Rzeszowa

Pozostałość po hotelowaniu Savi wynosi -429 zł.

Link to comment
Share on other sites

Savi już w swoim domku. Bardzo dziękuję Wszystkim  za wsparcie i pomoc . 

Po rozliczeniu na koncie Savi zostało  73,19 zł. 

Jest jeszcze bazarek Nadziejki i b-b zrobione dla Savi, a jeszcze nie rozliczone. 

Mam prośbę czy  ktoś zechciałby założyć wątek temu pieskowi, który był już zarezerwowany i drzwi do lepszego świata mu się zatrzsnęły -.piesek, ten najmniejszy w schronie, pinczerkowaty-zdjęcie poniżej.

To ja oczywiście za zgodą darczyńców przekaże kwotę po rozliczeniu Savi dla tego psiaczka i poproszę dziewczyny aby dochód z bazarków, jeśli oczywiście zechcą też na niego przekazały.

Albo prosze o podanie psiaczka, dla którego mam przekazać pieniądze.

Proszę też osoby, które zadelarowały stałe wpłaty o nie wpłacanie już deklaracji, jeśli coś wpłynie to albo odeślę, albo prześllę na wskazanego przez darczyńcę psiaka.

Jeśli ktoś założy wątek psiaczkowi poniżej deklaruję stałą 20 zl. 

Bez tytułu.jpg

 

 
  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, jankamałpa napisał:

Savi już w swoim domku. Bardzo dziękuję Wszystkim  za wsparcie i pomoc . 

Po rozliczeniu na koncie Savi zostało  73,19 zł. 

Jest jeszcze bazarek Nadziejki i b-b zrobione dla Savi, a jeszcze nie rozliczone. 

Mam prośbę czy  ktoś zechciałby założyć wątek temu pieskowi, który był już zarezerwowany i drzwi do lepszego świata mu się zatrzsnęły -.piesek, ten najmniejszy w schronie, pinczerkowaty-zdjęcie poniżej.

To ja oczywiście za zgodą darczyńców przekaże kwotę po rozliczeniu Savi dla tego psiaczka i poproszę dziewczyny aby dochód z bazarków, jeśli oczywiście zechcą też na niego przekazały.

Albo prosze o podanie psiaczka, dla którego mam przekazać pieniądze.

Proszę też osoby, które zadelarowały stałe wpłaty o nie wpłacanie już deklaracji, jeśli coś wpłynie to albo odeślę, albo prześllę na wskazanego przez darczyńcę psiaka.

Jeśli ktoś założy wątek psiaczkowi poniżej deklaruję stałą 20 zl. 

Bez tytułu.jpg

 

 

Nie czuję się na siłach prowadzić wątek, a bardzo mi tego malucha żal. Jeśli ktoś mu wątek założy, przeniosę swoją stałą dla Savi, tj 30 zł, na niego. 

Dziękuję bardzo, Janko za uratowanie Savi i chęć pomocy pinczerkowi. 

Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Tola napisał:

Bardzo dziękuję za opłacenie kosztów weta dla Savi i za całe ogromne wsparcie i pomoc - bez tej pomocy Twojej Tolu niewiele mogłabym zrobić. Jeszcze raz dziękuję. 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, jankamałpa napisał:

Bardzo dziękuję za opłacenie kosztów weta dla Savi i za całe ogromne wsparcie i pomoc - bez tej pomocy Twojej Tolu niewiele mogłabym zrobić. Jeszcze raz dziękuję. 

To ja Tobie i wszystkim na tym wątku dziękuję, bo bez Was nic by się n ie zadziało:)

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, jankamałpa napisał:

Bardzo dziękuję za opłacenie kosztów weta dla Savi i za całe ogromne wsparcie i pomoc - bez tej pomocy Twojej Tolu niewiele mogłabym zrobić. Jeszcze raz dziękuję. 

smutno, że rezygnujesz z dalszego "wątkowania"   :( mam nadzieje, że to nie przez nas...czasem troszke dopytywałyśmy, ale nie w złej wierze przecież. szkoda ...:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...