Jump to content
Dogomania

Do trzech razy sztuka? Mała Mela/Małgorzatka już w nowym domku. Wierzymy, że tym ostatnim, najlepszym:)


Ewa Marta

Recommended Posts

26 minut temu, Nesiowata napisał:

Jasna cholera! Skąd się biorą takie popaprańce? Wstyd, że ziemia takich nosi! Ale żadne gadanie takich typów nie zmieni. Mogę dorzucić jedynie 10 zł miesięcznie.

Mam żal do siebie, że nie wyczułam ich dobrze:( Bardzo Ci jesteśmy wdzięczne za deklarację, bardzo dziękujemy z Elą!

12 minut temu, seramarias napisał:

Nie wiem co napisać, bardzo szkoda suni, pewnie jest zagubiona, przerażona, nie wie co się dzieje 😞 Jak się kocha to się zabiera psa i na koniec świata.... 

 

Prawdopodobnie już są w hotelu. Nie wyorażam sobie porzucenia psa, to żywe stworzenie, które podobno bardzo kochała tą głupią babę. nawet jej partner mówił, że sobie ją wybrała. Ona nie zrozumie dlaczego nagle ją zostawili. Wybaczcie epitety, ale w domu używam dzisiaj jeszcze mocniejszych.

3 minuty temu, dwbem napisał:

Co ztymi cholernymi ludźmi bez serca i wyobraźni. Niesiowata ma rację.

Nie umiem tego wytlumaczyć, jak można lekką rączką oddać swojego członka rodziny, którego się podobno tak kocha:(

Link to comment
Share on other sites

A niech ich...  1861546880_zy4.jpg.63d1851979cefdd40c3388b826ae796c.jpg    Jestem goła jak mysz kościelna, ale dam 2 dyszki, bo kocham tę maliznę. Biedna mała, buczę, jak myślę co ona czuje  😞
To wielki  kłopot dla Was Martusiu, ale najwyraźniej nie kochali tej malizny więc dla niej to lepiej. Będzie z początku cierpiała, ale może znajdzie się rodzina z sercem, która ją pokocha. 

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, elik napisał:

A niech ich...  1861546880_zy4.jpg.63d1851979cefdd40c3388b826ae796c.jpg    Jestem goła jak mysz kościelna, ale dam 2 dyszki, bo kocham tę maliznę. Biedna mała, buczę, jak myślę co ona czuje  😞
To wielki  kłopot dla Was Martusiu, ale najwyraźniej nie kochali tej malizny więc dla niej to lepiej. Będzie z początku cierpiała, ale może znajdzie się rodzina z sercem, która ją pokocha. 

Kochana Elu, za dużo masz swoich psiaków, nie mogę przyjąć takiego daru od Ciebie. Co najwyżej jednorazową wpłatę, za którą z całego serca dziękuję!

5 minut temu, Tyśka) napisał:

Aż mnie ścięło z nóg... 😞

Mnie podcięło skrzydła kompletnie. Tak mi szkoda tej suni, tak bardzo:(

Link to comment
Share on other sites

Nie dojechali, zawrócili w połowie drogi taksówką:( Podobno odwołali wyjazd jutro o 4 rano i nie wiedzą, kiedy będzie następny termin wyjazdu. Zawrócili, bo uznali, że taksówka wyniesie za drogo, a poza tym mieli łzy w oczach i baba nie wie, czy wyjedzie. Dzisiaj jest zmęczona idzie spać, zadzwoni do mnie jutro po południu i ustalimy coś. 

Nie zostawimy tam Meli, to są tak niestabilni ludzie, że w każdej chwili mogą znowu zrobić taki numer. Będę starała się umówić na przywiezienie Meli w czwartek do hotelu, bo w środę Aneta nie będzie miała czasu na zajęcie się nią tak jak by chciała. Jestem strzępkiem nerwów, wściekła, podłamana i mam dość:( 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Nadziejka napisał:
Ewuniu ja czaruje czasem jeszcze korale, jak mi wyjda czasami piekne i uda sie sprzedac,to wtedy mam tez na pomoc dla biedunkow ...
z korali posle lada dzien do Ciebie jakies pieniazki dla malenkiej

Nadziejko, bardzo Ci dziękuję za Twoje wielkie serduszko. 

Teraz naprawdę martwię się o Melę, bardzo chciałabym, żeby to się dla niej dobrze skończyło:(

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Ewa Marta napisał:

Nie dojechali, zawrócili w połowie drogi taksówką:( Podobno odwołali wyjazd jutro o 4 rano i nie wiedzą, kiedy będzie następny termin wyjazdu. Zawrócili, bo uznali, że taksówka wyniesie za drogo, a poza tym mieli łzy w oczach i baba nie wie, czy wyjedzie. Dzisiaj jest zmęczona idzie spać, zadzwoni do mnie jutro po południu i ustalimy coś. 

Nie zostawimy tam Meli, to są tak niestabilni ludzie, że w każdej chwili mogą znowu zrobić taki numer. Będę starała się umówić na przywiezienie Meli w czwartek do hotelu, bo w środę Aneta nie będzie miała czasu na zajęcie się nią tak jak by chciała. Jestem strzępkiem nerwów, wściekła, podłamana i mam dość:( 

Cholera, było by lepiej gdyby dzisiaj Melcię zawieźli do Anecik. Nie wiadomo, co im strzeli do głowy. Teraz będą co chwilę zmieniać zdanie? Masakra. 

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak to napisać bez bluzgów... Trzęsę się cała. Te gnoje, te zera porzuciły Melę na ulicy:( Ku...wa mać!!! 

Na szczęście ktoś ją zgłosił i pojechała do schroniska w Sosnowcu. Anetka od razu dostała wiadomość i jutro po nią jedzie. Oni nie odbierają telefonu. Napisałam do nich:

"Wyrzuciliście Melę jak śmiecia. To jest porzucenie i podlega karze. Zgłaszam to na policję. Jak można być takim podłym człowiekiem. narazić na niebezpieczeństwo psa. Niech was ktoś też tak porzuci na ulicy"

Nie zasnę dzisiaj, a najchętniej pojechałabym do nich i walnęłabym oboje po tych durnych gębach. 

Alaskan, Joasiu będziemy wdzięczne bardzo za pomoc w szukaniu domu. ja nie nadaję się na odbieranie telefonów i podejmowanie decyzji. 

 

Link to comment
Share on other sites

Ewo, bardzo bardzo Ci współczuję. To jest koszmar. Nie dziwię Ci się, że masz myśli o zakończeniu angażowania się w pomoc psom. Wiem co przeżywasz. Moja Szanta 2 razy trafiła na podobnych ludzi. Nie wyrzucaj sobie, że ich nie wyczułaś. Ludzie potrafią się wspaniale maskować. Chyba każdemu z nas zdarzyły się takie sytuacje i pewnie nie raz jeszcze się zdarzą. Teraz najważniejsze żeby oddali psa, bo nie nadają się na rodzinę tak cudownej istoty. 

U mnie z kasą niedobrze, ale wymyślę coś, żeby Ci pomóc, chociaż trochę. Nie jesteś z tym sama, masz nas. Pomożemy.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nadziejka napisał:
Czyli to sa ludziska bezmyslne ..tylko niedzwiadek pluszkowy im sie nalezy ..taki sikajacy mocno ......pol roku pol roku malenka tam juz
Modle oby wszystko bylo jak najlepiej u iskiereczki

To nie ludzie, to jakies skończone dupki

1 godzinę temu, Tyśka) napisał:

Przepraszam, że to napisze, ale oni są niezrównoważeni psychicznie jak dla mnie. 😞 Oby jak najszybciej udało się odebrać Melę. 

To za delikatnie powiedziane.

49 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Ewuniu....czytam i oczom nie wierzę!!! 

Koniecznie zażądaj, aby odwieźli Melcię. 

Pomogę w ogłaszaniu i mogę wziąć rozmowy z przyszłym domkiem na siebie. Tak mogę pomóc na ten moment...

Na pewno skorzystamy, dziękujemy z Elą bardzo!

1 minutę temu, agat21 napisał:

Ewo, bardzo bardzo Ci współczuję. To jest koszmar. Nie dziwię Ci się, że masz myśli o zakończeniu angażowania się w pomoc psom. Wiem co przeżywasz. Moja Szanta 2 razy trafiła na podobnych ludzi. Nie wyrzucaj sobie, że ich nie wyczułaś. Ludzie potrafią się wspaniale maskować. Chyba każdemu z nas zdarzyły się takie sytuacje i pewnie nie raz jeszcze się zdarzą. Teraz najważniejsze żeby oddali psa, bo nie nadają się na rodzinę tak cudownej istoty. 

U mnie z kasą niedobrze, ale wymyślę coś, żeby Ci pomóc, chociaż trochę. Nie jesteś z tym sama, masz nas. Pomożemy.

Dziękuję kochana.

 

Całe szczęście, że miała czip zarejestrowany na mnie. Tak wygląda w schronisku. Biedna, przerażona:( aż mi słabo z nerwów. Jutro po 15 Anetka ją odbierze. Nie ma szans na wcześniejsze pojechanie, ale jestem szczęśliwa, że Mela żyje

 

 

mela.jpg

Link to comment
Share on other sites

Ewuniu domyślam się co czujesz. W głowie się nie mieści, jak można pozostawić na pastwę losu zwierze, z którym żyło siw pod jednym dachem przez jakiś czas. Ręce trzęsa mi sie z nerwów i robie błędy. Ich na pewno spotka kiedyś podobny los. 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Ewa Marta napisał:

Nie wiem jak to napisać bez bluzgów... Trzęsę się cała. Te gnoje, te zera porzuciły Melę na ulicy:( Ku...wa mać!!! 

Na szczęście ktoś ją zgłosił i pojechała do schroniska w Sosnowcu. Anetka od razu dostała wiadomość i jutro po nią jedzie. Oni nie odbierają telefonu. Napisałam do nich:

"Wyrzuciliście Melę jak śmiecia. To jest porzucenie i podlega karze. Zgłaszam to na policję. Jak można być takim podłym człowiekiem. narazić na niebezpieczeństwo psa. Niech was ktoś też tak porzuci na ulicy"

Nie zasnę dzisiaj, a najchętniej pojechałabym do nich i walnęłabym oboje po tych durnych gębach. 

Alaskan, Joasiu będziemy wdzięczne bardzo za pomoc w szukaniu domu. ja nie nadaję się na odbieranie telefonów i podejmowanie decyzji. 

 

Mam nadzieję, że poniosą konsekwencje swojego działania i zostaną ukarani. W głowie się nie mieści jak tak można, co czuła sunia nagle pozostawiona sama... Przecież mogła zginąć, pod kołami samochodu, albo do końca życia borykać się z niepełnosprawnością po potrąceniu. Jak można pisać, że się psa kocha, a potem go wywalić, żeby zaoszczędzić na kosztach transportu i hotelowania...

Nie miej wyrzutów, ludzie potrafią doskonale kłamać gdy chcą osiginąć swój cel, nikt nie jest w stanie prześwietlić drugiej osoby. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tyśka) napisał:

Zgłaszajcie, Dzielne Kobiety! Niech dostaną karę za porzucenie!

(Dobrze, że schronisko sprawdza chipy!)

Ja m tak napisałam, ale nie będziemy tego zgłaszały, bo nie daj Boże wymyślą, że im uciekła, odbiorą ją i coś jej zrobią. Niech ich szlag trafi, niech im się noga podwinie za granicą i niech będą jak najdalej od Meli. Muszę pomyśleć jak ich opisać na czarnych kwiatkach, bo może będą chcieli kiedyś innego psiaka adoptować.

Zadzwoniła do mnie rozi i starała się mnie uspokoić. Nasłuchała się bluzgów strasznych na tych gnoi, ale mnie nosi po prostu. 

Dziękuję, że jesteście z nami, że myślicie tak jak my. To pozwala wierzyć, że nie wszyscy są takimi dupkami jak ci psychole

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...